*turystycznie-forum.pl

Pozdrowienia z Burgerlandu, czyli z mało austriackiej Austrii Widoki zdecydowanie bardziej węgierskie niż austriackie (niby człowiek wiedział a jednak się łudził) - dobrze, że na horyzoncie widać Alpy, bo jest na czym oko zawiesić.

Comen pisze: ↑

24 mar 2024, o 09:37

O ile kojarzę jezioro Nezyderskie po niemiecku Neusiedler See a po węgiersku Ferto tó.

Pewnie dlatego mam się pojawić w Fertőd, Fertőszeplak, Fertöszentmiklos, Fertőboz i Fertőrakos. I weź potem spamiętaj gdzie byłeś.

Jedna z Wiednia północną i wschodnią stroná jeziora przez Neusideln am See i Frauenkirchen na Węgry Kojarzę miasteczko Neusiedl am See - od Neusiedler See zresztą. To się pewnie pisze tak jak podałeś. To nie mój język, a co dopiero ten kawałek za granicą, czyli węgierski. Tamtejsze nazwy - szczegól...

Komunikacja jest i to całkiem dobra. Jezioro można objechać dwoma trasami kolejowymi międzynarodowymi. Jedna z Wiednia północną i wschodnią stroná jeziora przez Neusideln am See i Frauenkirchen na Węgry do jednej z wielu tamtejszych miejscowości na F i tam przesiadka do Sopronu. Druga z Wiednia do E...

Ja bym polemizował w temacie wielkości rzeczonych kalwarii. Nie mam teraz przed sobą mapy, ale mam dziwne wrażenie, że w Wambierzycach się więcej nachodziłem (przewyższenie mniejsze, ale kilometrów chyba więcej).

Za kilkadziesiąt godzin: pogranicze austriacko - węgierskie. Do zobaczenia poza sprawami przyrodniczymi ostatnia (dla mnie) stolica związkowa w Austrii (Eisenstadt) oraz podobno piękny, węgierski Sopron.

Ja bym powiedział że to bardziej kwestia długości podejścia. Dla mnie ten szlak jest dużo lepszy do schodzenia.

Pisać że Wambierzyce to mniejsze miejsce kultu religijnego niż Bardo to dość śmiała teza. Na czym ją opierasz ?

Owczarnia rzeczywiście w stanie technicznym słabym, ale budynek ciekawy.

Byłem w Kozach 7 marca. Pogoda była nieszczególna (czyli bez widoków) i w kamieniołomie nie było poza mną żywego ducha. Ale kamieniołom robi wrażenie. I z głową ogarnięty zespół pałacowo - parkowy. Udało mi się zerknąć do wnętrza pałacu (obecnie biblioteka w dawnej kaplicy ewangelickiej, sala "impre...

W Jastrzębiu Zdroju otwarto Carbonarium, czyli centrum wiedzy o węglu. To druga taka placówka w Polsce, bo jakiś czas temu otwarto Carbonarium w Zabrzu w dawnej wieży wodnej. Zabrzańskie ciekawe choć mogłoby być większe. I podobno takie jest właśnie Carbonarium w Jastrzębiu na ulicy Towarowej.

Też jestem ciekawy i patrzę na to z pewną obawą.

Chyba tradycyjnie przez najbliższe trzy miesiące i w czerwcu kolejna większa lub mniejsza korekta.

W GOP-ie tryumfalnie ogłoszono wspólny bilet miesięczny na pociągi i komunikację miejską. A przy okazji z kolejowych biletów Silesia 24 i Euro Silesia 24 wycofano możliwość korzystania z komunikacji miejskiej. Czyli tu krok do przodu a potem dwa kroki w tył. Nie bardzo ogarniam taką politykę.

Wszedł nowy rozkład jazdy na kolei. Z punktu widzenia GOP-u jest on marny. Np. w godzinach szczytu na bardzo frekwencyjnej linii Gliwice - Katowice pociągi będą jeździły zdecydowanie rzadziej niż co 30 minut. Patrząc na to jakie tłumy nimi jeździły o tej porze to jest ryzyko, że część osób przerzuci...

Alkohole tureckie bez problemu się dostanie, szczególnie w zachodniej oraz turystycznej części Turcji. Czasami nawet da się to wypić z przyjemnością.

Ilu ludzi zimą w skansenie ginących zawodów?

I tak i tak. W tym roku byłem już 3 razy służbowo (w przyszłym tygodniu będę tam jeszcze 2 razy) i chyba z 5 razy prywatnie.

Kolejny czeski wypad trwa. Co zobaczone to zobaczone. Pogoda się popsuła, więc czas wracać. Na całe szczęście smażony ser i zabijacka (zupa nie dla wszystkich) zjedzone i popite sokiem truskawkowym. Jeszcze tylko drobne zakupy i ... jutro znów do Czech.

Z Turcji przywiozłem kupioną na bazarze rewelacyjną oliwę z oliwek. Potem nigdy już tak dobrej nigdzie nie udało mi się kupić.
Z alkoholi raki, ale to trzeba lubić bimber.

W Bielsku-Białej na dworcu kolejowym taka przyjemność kosztuje 2 zł, a po przeciwnej stronie na dworcu autobusowym już 4 zł. Ciekaw jestem ile obecnie za taką usługę liczą sobie w Koszalinie, bo tam stawka 4,5 zł obowiązywała już kilka lat temu.

Ile za taką przyjemność ? 4 zł ?

Nie wiem czy dzieci będzie to interesowało, ale jest tam sporo rzeczy które można otworzyć, dotknąć itp. Można zwiedzać samemu lub z przewodnikiem (na to drugie trzeba się umówić - nie pamiętam jak z płatnością). Dodatkowych opłat przy zwiedzaniu nie ma - wszystko co najważniejsze znajduje się na je...

Parking jest, toaleta jest. Co by Cię jeszcze interesowało ?

Nie oszukujmy się - owe 3,9 stopnia to na Górnym Śląsku takie mocniejsze tąpnięcie jakich jeszcze kilkanaście lat temu było tu wiele. Jeśli u nas zwykłe bloki mieszkalne stoją bez problemu to potężna elektrownia nie powinna tego odczuć w żaden sposób.