Forum "Turystycznie" - najciekawsze forum turystyczne w sieci! Już od prawie 14 lat!
Dzisiejszy turysta/podróżnik - badania statystyczne
Dzisiejszy turysta/podróżnik - badania statystyczne
Czytając różne opracowania naukowe z zakresu Turystyki/Rekreacji spotkałem się z twierdzeniem, że "pochodzenie (miasto/wieś) oraz wykształcenie mają istotny wpływ na sposób spędzania wolnego czasu, planowania nowych wycieczek, nowych form rekreacji", itp.
Czyli osoba z wyższym wykształceniem oraz pochodząca z dużego miasta statystycznie wykazuje ponoć częściej chęć wyjazdu/zobaczenia nowych miejsc/uprawiania bardziej wyszukanej dyscypliny sportowej, itp.
Co o tym sądzicie?
Zgadzacie się z takim stwierdzeniem?
Czyli osoba z wyższym wykształceniem oraz pochodząca z dużego miasta statystycznie wykazuje ponoć częściej chęć wyjazdu/zobaczenia nowych miejsc/uprawiania bardziej wyszukanej dyscypliny sportowej, itp.
Co o tym sądzicie?
Zgadzacie się z takim stwierdzeniem?
może i to jest naukowo stwierdzone, że wykształcenie ma wpływ na różnorakie, dalekie, inne, oryginalne, niespotykane itd.itd. wyjazdy (nawet chęć pochwalenie się, gdzie to sie nie było, zaimponowanie) ale ja nie uważam, żeby wykształcenie miało tu coś do tego... znam osoby po wykształceniu zawodowym co podróżują po europie, świecie i naprawde nie jeden mgr czy inż. mógłby tego pozazdrościć.. więc dla mnie dzielenie na tych co mają wykształcenie wyższe czy też nie jest co najmniej dziwne.... liczą się finanse a nie wykształcenie aby podróżować - taka jest prawda.. ;-) a zbaczając z tematu teraz lepiej zarobi ktoś po zawodówce co ma fach w ręku niż magisterek z wyższej uczelni - takie czasy....
-
- User
- Posty: 851
- Rejestracja: 10 paź 2010, o 16:51
- Lokalizacja: GieKSogród/Jaskółcze Gniazdo
Sądzę, że przedmiotowe twierdzenie jest - co do zasady - prawdziwe, acz rację ma również Donna wskazując na wyjątki od tej reguły.
Mnie ciekawi natomiast pewne sub-zjawisko dotyczące poruszonego zagadnienia, które być może stanowiło inspirację dla autora cytowanego tekstu, a mianowicie turystyczny snobizm.
Wypada być światowcem, wypada widzieć na żywo najsłynniejsze budowle, wypada znać jęzory obce, wypada prowadzić zdrowy tryb życia itepe.
Zwolennicy takowych zachowań najczęściej również deklarują pochwałę różnorodności wszelakiej, przeciwstawiając ją szablonowemu myśleniu "ludzi z prowincji", nie zauważając przy tym, że budując konstrukcje typu "wypada podróżować", "trzeba zobaczyć" czy "należy znać języki" sami popadają w nielubiany przez siebie schematyzm.
Mnie ciekawi natomiast pewne sub-zjawisko dotyczące poruszonego zagadnienia, które być może stanowiło inspirację dla autora cytowanego tekstu, a mianowicie turystyczny snobizm.
Wypada być światowcem, wypada widzieć na żywo najsłynniejsze budowle, wypada znać jęzory obce, wypada prowadzić zdrowy tryb życia itepe.
Zwolennicy takowych zachowań najczęściej również deklarują pochwałę różnorodności wszelakiej, przeciwstawiając ją szablonowemu myśleniu "ludzi z prowincji", nie zauważając przy tym, że budując konstrukcje typu "wypada podróżować", "trzeba zobaczyć" czy "należy znać języki" sami popadają w nielubiany przez siebie schematyzm.
"Oryginalność jest jedyną rzeczą, której użyteczności nie mogą pojąć nieoryginalne umysły” <John Stuart Mill, "O wolności">
Prowadzący na studiach (także naukowcy w swoich badaniach) podkreślają przy tym zagadnieniu, że statystycznie chodzi tu o nieco większą potrzebę poznawania świata/innych kultur wśród ludzi wykształconych, pochodzących z większych aglomeracji niż w przypadku osób z wykształceniem podstawowym/zawodowym, pochodzących z niewielkich miejscowości.
To zagadnienie powinno tutaj wywołać burzliwą dyskusję... :mrgreen:
Czekam na kolejne opinie ;-)
To zagadnienie powinno tutaj wywołać burzliwą dyskusję... :mrgreen:
Czekam na kolejne opinie ;-)
Taka opinia jest bardzo powszechna i na ogół przedstawiana studentom na TiR. Kilka razy miałam okazję takową usłyszeć. Ja oczywiście jestem przeciwniczką owej teorii. Tworzy wypaczony obraz osób, które mimo swego pochodzenia mają chęci, marzenia, aby spędzać czas w inny sposób, niż to jest przyjęte w jego otoczeniu. Co przy okazji z biegiem czasu się zmienia!Donna pisze:jakiś link może jest do tego - info w necie? czy tylko opracowania książkowe
-
- User
- Posty: 851
- Rejestracja: 10 paź 2010, o 16:51
- Lokalizacja: GieKSogród/Jaskółcze Gniazdo
Absolutnie się zgadzam. Dziwnym trafem ludzie, którym marzy się ujednolicony świat, nigdy nie chcą, by ujednolicić go na inną niż własną modłę. Pomimo znacznych postępów obyczajowego liberalizmu nadal zbyt wiele osób wierzy w ulubioną maksymę Hegla w brzmieniu "jeżeli rzeczywistość nie zgadza się z moimi poglądami, tym gorzej dla rzeczywistości".Selene pisze:Odnoszę wrażenie, że obecnie dąży się, aby pewne podziały zatrzeć...
"Oryginalność jest jedyną rzeczą, której użyteczności nie mogą pojąć nieoryginalne umysły” <John Stuart Mill, "O wolności">
- petruss1990
- User
- Posty: 1019
- Rejestracja: 15 maja 2011, o 16:58
- Lokalizacja: Hrubieszów/Lublin
Dużo zależy też od człowieka, charakteru, potrzeb wewnętrznych. Jedni się realizują w podróżach inni zaś po prostu lubią leżeć "brzuchem do góry" i to sprawia im największą przyjemność. Wiadomo ważny jest też współczynnik finansowy, w którym duże aglomeracje wypadają dużo korzystniej.
Nie można kochać ojczyzny, nie kochając miejsca, w którym się człowiek urodził...