Forum "Turystycznie" - najciekawsze forum turystyczne w sieci! Już od prawie 14 lat!

Uprawnienia przewodnika beskidzkiego

Dla pilotów i przewodników turystycznych.
Awatar użytkownika
Adler
Administrator
Posty: 13426
Rejestracja: 19 wrz 2010, o 23:06
Lokalizacja: Galicja

Nowe uprawnienia

Post autor: Adler » 10 paź 2010, o 20:32

Nowy rodzaj uprawnień przewodnika:

Nowelizacja ustawy o usługach turystycznych wprowadza nowy rodzaj uprawnień przewodnika turystycznego. Obok przewodników górskich, miejskich i terenowych w przepisach pojawiło się określenie międzynarodowych przewodników wysokogórskich, których uprawnienia nie są ograniczone terytorialnie. W dalszej części ustawa rozwija tę kwestię:

Uprawnienia międzynarodowych przewodników wysokogórskich obejmują prowadzenie i szkolenie turystów podczas wyjść wspinaczkowych i alpinistycznych oraz zjazdów narciarskich i snowboardowych w szczególności poza zorganizowanymi terenami turystycznymi i narciarskimi, a także podczas pokonywania stromych koryt rwących potoków górskich i wodospadów przy użyciu technik alpinistycznych bez sprzętu pływającego (canyoning).

Obcokrajowcy legitymujący się certyfikatem UIAGM (2) mogą okazjonalnie wykonywać zadania międzynarodowego przewodnika wysokogórskiego na terenie Rzeczypospolitej Polskiej, na rzecz turystów, którym towarzyszą w przyjeździe.

Do okazjonalnego wykonywania zadań międzynarodowego przewodnika wysokogórskiego na terenie Rzeczypospolitej Polskiej przez obcokrajowców, o którym mowa w ust. 6, stosuje się odpowiednio przepisy rozdziału III ustawy z dnia 18 marca 2008 r. o zasadach uznawania kwalifikacji zawodowych nabytych w państwach członkowskich Unii Europejskiej (Dz. U. Nr 63, poz. 394) z wyłączeniem obowiązku przedkładania właściwemu organowi pisemnych oświadczeń o zamiarze świadczenia usługi transgranicznej, o których mowa w art. 30 tej ustawy.”

Awatar użytkownika
Norden
Ekspert
Posty: 1259
Rejestracja: 8 paź 2010, o 23:41
Lokalizacja: Wojnicz

Uprawnienia przewodnika beskidzkiego

Post autor: Norden » 9 sty 2011, o 10:08

Uprawnienia przewodnika górskiego - beskidzkiego nadaje się na jeden lub więcej następujących obszarów górskich:

- zachodni Beskidów Zachodnich, obejmujący Beskid Śląski, Beskid Żywiecki, wraz z położoną od nich na północ częścią Pogórza Karpackiego oraz Orawą, Beskid Mały, Beskid Makowski, Beskid Wyspowy (część zachodnia) i Podhale obejmujące tereny na zachód od dolin Białego Dunajca po Nowy Targ, Lepietnicy, Raby po Kasinę Wielką, Krzyworzeki po jej ujście do Raby. Obszar uprawnień obejmuje miasta: Cieszyn, Bielsko-Biała, Wadowice - leżące na granicy obszaru uprawnień

- wschodni Beskidów Zachodnich, obejmujący Beskid Wyspowy, Beskid Żywiecki, Beskid Makowski, Gorce, Beskid Sądecki, zachodnią część Beskidu Niskiego, wraz z położoną od nich na północ częścią Pogórza Karpackiego, a także Podhale, Pieniny, Spisz i Orawę, obejmujące tereny ograniczone od zachodu następująco: Przełęcz Jałowiecka, dolina rzeki Skawicy do jej ujścia do rzeki Skawy, rzeka Skawa. Od wschodu ograniczony następująco: Obicz, rzeka Ropa po jej ujście do Wisłoki, dolina Wisłoki. Obszar uprawnień obejmuje miejscowości: Tarnów, Bochnia, Wieliczka, Wysowa, Gorlice, Jasło - leżące na granicy obszaru uprawnień

- Beskidów Wschodnich, obejmujący wschodnią część Beskidu Sądeckiego, Beskid Niski i Bieszczady od wraz z położoną od nich na północ częścią Pogórza Karpackiego, ograniczony od zachodu drogą Leluchów - Muszyna - Piwniczna-Zdrój - Rytro - Nowy Sącz, a następnie od Nowego Sącza, rzeka Dunajec. Obszar uprawnień obejmuje miejscowości: Przemyśl, Rzeszów, Tarnów, Muszyna, Piwniczna-Zdrój, Rytro, Nowy Sącz - leżące na granicy obszaru uprawnień, oraz Stary Sącz

Północną granicę obszarów uprawnień stanowi linia kolejowa Cieszyn - Goleszów - Bielsko-Biała - Wadowice - Kraków - Tarnów - Przemyśl, południową i wschodnią - granica państwa, a południową granicę obszaru uprawnień stanowi granica Tatrzańskiego Parku Narodowego.

Awatar użytkownika
figamaga
User
Posty: 414
Rejestracja: 5 paź 2010, o 21:19
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: figamaga » 11 sty 2011, o 16:45

Mam jedno pytanie - jeżeli poszerzę uprawnienia przewodnika terenowego na powiat nowosądecki, to czy to będzie tożsame z częścią uprawnień przewodnika beskidzkiego?

Awatar użytkownika
Norden
Ekspert
Posty: 1259
Rejestracja: 8 paź 2010, o 23:41
Lokalizacja: Wojnicz

Post autor: Norden » 12 sty 2011, o 21:11

Prawdopodobnie tak, ale tylko na tych terenach, które leżą w obrębie powiatu sądeckiego. Przyznaję, że niezbyt orientuję się w kwestii uprawnień przewodników terenowych...

Awatar użytkownika
figamaga
User
Posty: 414
Rejestracja: 5 paź 2010, o 21:19
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: figamaga » 17 sty 2011, o 19:28

Dziękuję za odpowiedz

Abderyta
User
Posty: 851
Rejestracja: 10 paź 2010, o 16:51
Lokalizacja: GieKSogród/Jaskółcze Gniazdo

Post autor: Abderyta » 21 sty 2011, o 01:18

Co sądzicie o takiej oto opinii jednego z użytkowników serwisu www.forum-turystyczne.pl, którą poniżej przytaczam we fragmentach? Tekst pochodzi z 2006 roku, ale zakładam, że przynajmniej jego część pozostaje aktualna.

„W Polsce tworzy się chore prawo, które rzekomo ma sprawy porządkować, ale je komplikuje. Zabija się w ten sposób swobodną turystykę, którą dało się uprawiać nawet za czasów głębokiej komuny. Dzisiaj Karol Wojtyła prowadzący grupy młodzieżowe w góry byłby przez takie prawo uznany za przestępcę! Wszak chodzili sami, bez przewodników...

Kodeks wykroczeń, art. 60(1) (67) stanowi:

§ 4. (69) Kto:
1) wykonuje bez wymaganych uprawnień zadania przewodnika turystycznego lub pilota wycieczek (...)
- podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny.

Cytowany wyżej zapis w kodeksie wykroczeń i inne towarzyszące mu przepisy około turystyczne aktualnie obowiązują i faktycznie uderzają w społeczną działalność stowarzyszeń programowo zajmujących się turystyką i krajoznawstwem. Gdyby ten i inne przepisy przestrzegać w pełni, byłaby to katastrofa. Ale i tak dzięki nim zniszczono resztki szkolnych klubów sportowych, szkolnych klubów PTTK i zachwiano podstawami działania wielu organizacji, firm i prywatnych osób.
Co czeka nas dalej? Turystyka dla działaczy społecznych to w końcu nie jest sprawą być albo nie być jak w przypadku zawodów np. kolejarzy czy pielęgniarek. One mogą strajkować i głodować aż wreszcie coś wywalczą...

A co mogą działacze społeczni? Po prostu albo w ogóle zaprzestać działalności, co najczęściej właśnie ma miejsce (choć tego nie można w żadnym razie nazwać "strajkiem"), albo też naprawdę nieliczni zdecydują się na uprawianie "partyzantki turystycznej" czyli organizowanie i prowadzenie turystyki wędrówkowej wbrew wszelkim formalnym zakazom i nakazom. W efekcie turystyka wędrówkowa będzie nadal w odwrocie, zarastać będą szlaki piesze, zwłaszcza w mniej popularnych regionach polskich gór, a znajdujące się tam schroniska stopniowo zniszczeją z powodu niskiej frekwencji i braku dochodu na ich remontowanie.

(…)

Czy osoba, która oprowadza wycieczkę, ale nie pobiera z tego tytułu wynagrodzenia, działa legalnie? Bo są różne interpretacje dotyczące tej materii, a jest to bardzo istotne dla działania organizacji społecznych, między innymi PTTK. W niektórych regionach interpretuje się to w ten sposób, że praca przewodnika jest pracą zawodową, do której należy mieć określone uprawnienia i wówczas można oprowadzać za wynagrodzeniem. Ale jest wiele osób, które pełnią w PTTK funkcje przodowników turystyki pieszej czy instruktorów krajoznawstwa, a zdaniem niektórych urzędników społeczne pełnienie funkcji przewodnika jest w kontekście ustawy o usługach turystycznych zabronione.

(…)

Każdy system jakiejkolwiek reglamentacji jest potencjalnym źródłem korupcji. Obostrzenia w różnych grupach zawodowych tak są wprowadzane, że czasem i wieloletnim zawodowcom trudno tym wymaganiom sprostać. Pozostaje więc droga najprostsza - koperta.

Wśród kolejnych żądań przewodnickiego lobby pojawiły się ostatnio jeszcze ciekawsze "kwiatki":

1. Ochrona zawodu pilota i przewodnika turystycznego wymaga eliminacji szarej strefy; postuluje się kontrole grup turystycznych poprzez policję turystyczną (konieczne doprecyzowanie tej kwestii w ustawie);

2. Ze względu na duże zróżnicowanie postuluje się określenie minimum płacy i określenie warunków pracy pilota przy realizacji imprezy turystycznej (postulat do Federacji, Polskiej Izby Turystyki i KRIT).

W całym cywilizowanym świecie konieczność posiadania formalnych uprawnień jest rozłożona w jakimś rozsądnym punkcie. I tak np. do prowadzenia samochodu jest potrzebne prawo jazdy, ale do kierowania rowerem już nie. Do usunięcia np. wyrostka robaczkowego potrzebny jest dyplom lekarza i praktyka zawodowa, ale do udzielenia pierwszej pomocy w razie zasłabnięcia już nie ma takich wymogów. Tak samo nie wymaga się żadnych zawodowych uprawnień państwowych od osób, które piszą artykuły do prasy, biorą udział w konkursach fotografii, malują obrazy i sprzedają je na jakimś targu lub popisują się swoimi zdolnościami aktorskimi podczas teatrów ulicznych.

W tym kontekście czynności przewodnika są umiejscowione zdecydowanie po tej drugiej stronie i nikt nie powinien wymagać jakichś koncesji czy licencji od hobbystów zajmujących się okazyjnie prowadzeniem dla ludzi wypoczynku w formie pieszych wędrówek po kraju.

W normalnych warunkach społeczno-gospodarczych reglamentację zawodów wprowadza się wyłącznie z uwagi na konieczność ochrony ważnego interesu społecznego, np. kiedy chodzi o zdrowie i życie (w przypadku zawodu lekarza, podobnie jak aptekarza), ale jaki interes jest chroniony w przypadku nakładania na organizatora turystyki nadmiernych obowiązków w zakresie przewodnictwa turystycznego i pilotażu wycieczek?

Rozumiem, że w przypadku wycieczek szlakami wysokogórskimi typu Orla Perć w Tatrach, wymagającymi specjalistycznych umiejętności i odpowiedniego ekwipunku czy w ekstremalnych warunkach zimowych, można mówić o szczególnym narażeniu zdrowia i życia uczestników wycieczek, ale podczas wędrówek po mieście czy letnimi znakowanymi szlakami w polskich górach ?

Chyba przewodnicy sięgają po władzę zbyt daleko.

Napiszę jeszcze kilka zdań o rzeczach, które doskonale nadają się do kabaretu. Czy wiecie, że nawet ukończenie kursu przewodnika terenowego na obszar Dolnego Śląska NIE UPRAWNIA DO PROWADZENIA WYCIECZEK SZLAKAMI TURYSTYCZNYMI POZA MIEJSCOWOŚCIAMI, A TYLKO NA OGRANICZONYM OBSZARZE MIEJSCOWOŚCI???!!!

(…)

To co podane jest w stosownym wykazie z obszarami górskimi niewiele ma wspólnego. Przykładowo na całym obszarze południowej części województwa dolnośląskiego i województwa opolskiego nawet tam gdzie nie ma gór i w obrębie miejscowości poza obszarem zabudowanym, np. do prowadzenia wycieczki drogą jezdną wśród pól gdzie rośnie kapusta i buraki cukrowe, organizator turystyki jest obowiązany zatrudnić przewodnika górskiego - sudeckiego.

Czy takie kurioza są dziełem przypadku? Być może, chociaż wygląda to raczej na efekt zbiorowej paranoi jakiejś grupy lobbystów. No bo kto takie nonsensy spłodził? Wiadomo. A nasi ustawodawcy ostatnio nader chętnie podchwytują takie "nowatorskie" pomysły.

To nie jest śmieszne!!!To jest wymowny przykład rażącej niekompetencji naszych ustawodawców i urzędników ministerialnych, którzy nie mając zielonego pojęcia o geografii własnego kraju i sposobach organizacji pieszej turystyki wędrówkowej ślepo podpisują każdą bzdurę, jaką im lobby przewodnickie podsunie pod rękę. I w taki oto sposób powstają szkodliwe społecznie rozporządzenia, a organizatorzy turystyki głowią się później jak te wszystkie kurioza obejść”.
"Oryginalność jest jedyną rzeczą, której użyteczności nie mogą pojąć nieoryginalne umysły” <John Stuart Mill, "O wolności">

Awatar użytkownika
Adler
Administrator
Posty: 13426
Rejestracja: 19 wrz 2010, o 23:06
Lokalizacja: Galicja

Post autor: Adler » 21 sty 2011, o 21:18

Faktycznie tekst uniwersalny.
Zgadzam się z autorem tego wpisu.

Abderyta
User
Posty: 851
Rejestracja: 10 paź 2010, o 16:51
Lokalizacja: GieKSogród/Jaskółcze Gniazdo

Post autor: Abderyta » 22 sty 2011, o 00:46

Ja bym tylko doprecyzował, że w świetle obecnego prawa, Karol Wojtyła, prowadząc wycieczkę w górach bez stosownych uprawnień, nie popełniłby przestępstwa tylko wykroczenie. Z resztą tyż się zgadzam. Ciekaw jestem opinii naszego największego eksperta z tego zakresu, Nordena.
"Oryginalność jest jedyną rzeczą, której użyteczności nie mogą pojąć nieoryginalne umysły” <John Stuart Mill, "O wolności">

Awatar użytkownika
Norden
Ekspert
Posty: 1259
Rejestracja: 8 paź 2010, o 23:41
Lokalizacja: Wojnicz

Post autor: Norden » 16 lut 2011, o 20:37

Abderyta pisze:Ja bym tylko doprecyzował, że w świetle obecnego prawa, Karol Wojtyła, prowadząc wycieczkę w górach bez stosownych uprawnień, nie popełniłby przestępstwa tylko wykroczenie. Z resztą tyż się zgadzam. Ciekaw jestem opinii naszego największego eksperta z tego zakresu, Nordena.
Już gdzieś napisałem, że teoria i przepisy to jedno, a praktyka przewodnicka to drugie. Przewodnik beskidzki to przede wszystkim funkcja społeczna, a dopiero później zarobkowa. Jeszcze się nigdy nie spotkałem, żeby ktoś kontrolował w górach zakres uprawnień przewodnika beskidzkiego. Przepisy prawa mają większe znacznie w przypadku przewodników tatrzańskich i miejskich - jest to stosunkowo wąska grupa nastawiona w pierwszej kolejności na zysk i dość skutecznie pilnująca swoich interesów.

Nie mam zamiaru osądzać Karola Wojtyły, poza tym w jego czasach nie było takich przepisów prawa jak obecnie...

ODPOWIEDZ