turystycznie-forum.pl

Do kompletu republik nadbałtyckich dorzucam Łotwę, która w tej grupie jest krajem największym i mającym największą stolicę. Poza przepięknym centrum Ryga jest jednak chyba najbardziej "radziecka" z miast regionu. Na mnie zrobiła generalnie pozytywne wrażenie, aczkolwiek zwłaszcza w apogeum kryzysu było tam raczej pustawo, jeśli chodzi o turystów. Ktoś miał może podobne odczucia? A może poza Rygą zwiedzaliście łotewską prowincję? Wszelkie komentarze mile widziane :-P

A propos minionych świąt to Ryga była pierwszym miastem na świecie gdzie stanęła publiczna choinka. Tutejsi mieszczanie celebrują taki zwyczaj już od ponad 500 lat. Ostatnio powrócono do tej tradycji organizując przy okazji cały festiwal choinek które stawiane są w wielu zakątkach ryskiej starówki a niektóre sztuczne zbudowane z rozmaitych materiałów: cegły, szkła, plastikowych butelek, itp. Z tej okazji wydano nawet plan miasta z naniesionymi punktami ekspozycji tak że zwiedzając starą Rygę można przy okazji podążać szlakiem nietypowych świątecznych "drzewek".

Ryga robi pozytywne wrażenie (najbardziej poza zabytkami lubię tamtejsze hale targowe). Szczególnie zaś spodobała mi się "rzecz" poza ścisłym centrum miasta - potężny skansen, który ma coś w sobie, ale nijak nie potrafię ubrać tego w słowa. Niezwykle malownicze są również okolice Cesis i Turaidy. Ale z 3 nadbałtyckich republik chyba najmniej przypadła mi do gustu co nie znaczy że mi się nie podobała. Chętnie bym wrócił poszlajać się po nieoczywistych szlakach Łotwy.

Dla mnie chyba, z trzech nadbałtyckich republik, najmniej atrakcyjna była Litwa. Może dlatego, że w wielu miejscach kojarzyła mi się ze znaną Polską?
Ryga za to urzekła swoją starówką i uliczkami "wypełnionymi" secesją. Okolice Turaidy i Cesis, jak pisze gar, też są bardzo malownicze.
Trochę zdjęć ze zwiedzania Łotwy tu: https://picasaweb.google.com/1148021165 ... 3859449842" onclick="window.open(this.href);return false;

Łotwa stała się zdecydowanie bardziej dostępna dla turystów z Polski. Od niedawna PolskiBus uruchomił trasę Warszawa - Ryga - Tallinn. Jak się domyślacie można kupić bilet za niewielkie pieniądze. Czas jazdy na trasie Warszawa - Ryga - ok. 12,5 godziny.

Wiolcia pisze: Trochę zdjęć ze zwiedzania Łotwy

Ze zdjęć wynika, że byłaś w PN Kemeri. Mam więc kilka pytań.
Jak Ci się podobało ? Warto ?
Jak szlaki ? Pojawiły się i w jakim są stanie ?
Mają jakieś mapy tego terenu ? Na miejscu są do kupienia ?
Bilety wstępu obowiązują ?

Niestety nie chodziliśmy po parku, przejechaliśmy drogą prowadzącą przez te tereny, a zatrzymaliśmy się tylko na obrzeżach na nocleg, w jakimś dzikim miejscu, więc niewiele mogę Ci pomóc.
Co do podobania, to, przynajmniej z drogi, miejsce niczym szczególnym się nie wyróżniało - lasy, zagajniki, bagna. Być może "w środku" będzie ciekawiej.

Dzięki.
W kwietniu będę w okolicy i zastanawiam się nad wizytą w PN Kemeri (myślę o jakimś kilkukilometrowym spacerze).

Z tego co pamiętam brałem ten kierunek pod uwagę w czasie pobytu w Rydze plus plaże w Jurmala. Ostatecznie ze względów logistycznych wycieczka do Kemeri nie doszła do skutku. Tak z planowania to pamiętam, że jest tam szlak biegnący sztucznym chodnikiem z desek ponad torfowiskiem.

Comen pisze:Tak z planowania to pamiętam, że jest tam szlak biegnący sztucznym chodnikiem z desek ponad torfowiskiem.

To też wyczaiłem (nawet widziałem zdjęcia), ale potwierdzona wiadomość z danego miejsca to zawsze wiedza pewniejsza. Człowiek też oceniłby możliwości czasowe względem spacerów. I może pojawiły się jakieś nowe szlaki, bo 20 lat temu było z tym w PN Kemeri krucho.

Za kilka godzin wyjeżdżam przy okazji odwiedzając na Łotwę. Po powrocie postaram się dam znać jak wyglądają tam obecnie ceny (teraz już w euro, bo ostatnim razem były jeszcze łaty łotewskie - wtedy stały podobnie jak funt brytyjski).

Park Narodowy Kemeri (a przynajmniej ten fragment po którym spacerowałem) rewelacyjny. Wstęp bezpłatny. Niestety jeśli nie ma się własnego środka transportu to jest dodatkowy spacerek z dworca kolejowego (skądinąd bardzo ładnego) liczący ok. 3 km w jedną stronę. Niemniej jest to spacer bardzo przyjemny, bo ruch na drodze którą się wędruje jest minimalne a i odwiedzić można 2 przydrożne (dość ciekawe i charakterystyczne) cmentarze.

Kolejna wizyta na Łotwie za mną (tym razem kilkudniowa). Przy okazji odwiedziłem kilka nowych lokali - właściwie na żadnym się nie zawiodłem (jedynie ceny różne) - zdecydowanie warto. Czekam teraz na tanie linie do Rygi z Polski i będzie można urządzić sobie miły weekend w tym miejscu Europy.

Prosiłbym o subiektywne TOP 10 atrakcji turystycznych samej stolicy lub całego kraju.

Nie wyjdzie z tego TOP 10, ale miejsca, które powinno się odwiedzić to:
1. Park Narodowy Kemeri
2. Park Narodowy Gauja
3. Pilsrundale
4. Stare Miasto w Rydze
5. Jelgawa
6. skansen w Rydze
7. Bauska
8. Jurmała
Nie zjeździłem (póki co) całej Łotwy, więc co do miejsc w których nie byłem, a tylko sporo o nich czytałem - się nie wypowiem (Lipawa, Ventspils, Aglona itd.).

Do tych wzmianek pewnie jeszcze dodałbym stare miasteczko Kuldiga z wodospadem i pobliskimi jaskiniami, w zasadzie kopalniami piaskowca.

Comen pisze:Do tych wzmianek pewnie jeszcze dodałbym stare miasteczko Kuldiga z wodospadem i pobliskimi jaskiniami, w zasadzie kopalniami piaskowca.

Kiedy tam byłeś ?

Nie piszę że byłem, ale z pewnością jest to atrakcja warta rozważenia jeśli się jedzie do Kurlandii

Ja ten wodospad widziałem na zdjęciach i wywnioskowałem z nich, że szału nie ma, ale może na żywo robi wrażenie. Trzeba pojechać żeby się przekonać.

Kilka obiecanych cen ze sklepów:
woda mineralna - 0,5 l - od 0,39
piwo - ok. 0,7 - 1 za pintę (trochę więcej niż 0,5 l)
riga balsam (45%) - 0,35 l od 6,59 przez 7,25 do 7,99, 0,5 l - ok. 10, 1 l - 19
riga balsam porzeczkowy (30%) - 1 l - 18,80
likier owocowy (20 %) - o,5 l - od 5 do 6
kwas chlebowy - 0,5 l - od 0,6, 1,5 l - ok. 1,5
chleb - od 0,55
chleb 1 kg - ok. 3
jogurt pitny - ok. 0,65
marynowane pomidory - ok. 2
ser (Talsu Ritulis) uważany za jeden z najlepszych łotewskich serów - 6,29/kg
owoce (mandarynki, banany itp.) - ok. 2 - 3/kg
zupa solanka w słoiku - od 1,5
soki - 1l - od 1 do 2,5

gar pisze:Ja ten wodospad widziałem na zdjęciach i wywnioskowałem z nich, że szału nie ma, ale może na żywo robi wrażenie. Trzeba pojechać żeby się przekonać.

No tak wodospad to mniej więcej w stylu jazu na Rabie w Myślenicach, tyle że naturalny. Ale samo miasteczko w miarę ciekawe i te jaskinie kawałek za rzeką też chyba warte spaceru.

Kilka zdjęć z miejsca, które jest rzadziej odwiedzane, ale frekwencja rośnie, czyli z Parku Narodowego Kemeri:

Jeszcze kilka zdjęć z Łotwy, a dokładniej rzecz biorąc najważniejszego kurortu kraju (odpowiednik naszego Sopotu - proszę zastosować efekt skali)
Tutejszy mieszkaniec: Architektura nadmorska Żółwik na szczęście Jeden z ładniejszych budynków charakterystycznych dla Majori Ten chyba najładniejszy Wejście na teren słynnego dla Łotyszy miejsca koncertów (sala Dzintari) I jeszcze architektura z deptaku Widok na rzekę Lielupę, która ma bardzo ciekawy przebieg, bo na pewnej długości płynie równolegle do wybrzeża Zatoki Ryskiej tworząc coś w rodzaju półwyspu na którym znajduje się Majori

A Eurowizja to była organizowana w Jurmali czy w Rydze? Bo ta hala na oko wygląda jednak dość topornie podobnie jak willa (wygląda na opuszczoną) - w każdym razie ten krzywy płot trochę psuje ładny efekt. Tak mam wrażenie, że po upadku ZSRR akurat tamtejszy kurort sporo stracił.

Nie mam pojęcia gdzie organizowali Eurowizję, ale stawiałbym bardziej na Rygę.
Majori z naszego punktu widzenia to taki lekko zapyziały kurort - jednak nie mogę mu odmówić pewnego uroku. A jak wyglądało za systemu słusznie minionego i czy lepiej niż teraz - nie wiem. Inna sprawa, że byłem tam trzy razy i zawsze wypadało to na wiosnę (czasami nawet dość wczesną), gdy ludzi nie ma zbyt wiele, więc może w sezonie wygląda to inaczej. W czasie ostatniego pobytu było widać trochę prac przy zabytkowych budynkach - wnoszę z tego, że na sezon się przygotowują.