Forum "Turystycznie" - najciekawsze forum turystyczne w sieci! Już od prawie 14 lat!
Estonia
Estonia
A konkretnie co ciekawego w parku Lahemaa? Wiem, że tam dużo głazów narzutowych można pooglądać
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Estonia
Dużo tego. Głazów narzutowych cała masa, maleńkie wioski, urokliwe zatoczki, szuwary, bagna, mchy i porosty, wysepki, piękne krajobrazy a do tego kilka pałaców i ciekawa architektura głównie drewniana. W kwietniu dodatkowym plusem jest kompletna pustka (dla tych, którzy doceniają samotność i ciszę).
Estonia
Kilka tegorocznych (IV 2016) cen z Estonii (oczywiście w euro):
znaczki do Polski - 1,40
chleb - od 0,39, ciemne chleby ciut droższe
piwa w sklepie - od 0,80 za 0,5 l i od 0,60 za 0,33 l
Vana Tallinn - od 9/0,5 l
lemoniada - 0,59
sałatka na wagę (w sklepie) - 0,99/10 dkg
jogurty - od 0,28 (mały w promocji), normalnie powyżej 0,50
marynowane pomidory - 0,95 za duży słoik
wędlina paczkowana (10 dkg) - od 1,49
batony słodkie - od 0,39
owoce - powyżej 1 za kg (banan - 1,29, mandarynki 1,59, cytryny 1,79)
ogórki - 1,35/kg
papryka - od 4,50/kg
rzodkiewki - 2,99/kg
znaczki do Polski - 1,40
chleb - od 0,39, ciemne chleby ciut droższe
piwa w sklepie - od 0,80 za 0,5 l i od 0,60 za 0,33 l
Vana Tallinn - od 9/0,5 l
lemoniada - 0,59
sałatka na wagę (w sklepie) - 0,99/10 dkg
jogurty - od 0,28 (mały w promocji), normalnie powyżej 0,50
marynowane pomidory - 0,95 za duży słoik
wędlina paczkowana (10 dkg) - od 1,49
batony słodkie - od 0,39
owoce - powyżej 1 za kg (banan - 1,29, mandarynki 1,59, cytryny 1,79)
ogórki - 1,35/kg
papryka - od 4,50/kg
rzodkiewki - 2,99/kg
Estonia
Chleb w cenach polskich, reszta nieco drożej. Ciekawe są te rzodkiewki na kilogramy. U nas raczej się tak ich nie sprzedaje.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Estonia
I w Estonii i na Łotwie rzodkiewki kupuje się w taki sposób. Każda jedna rzodkiewka jest osobno, więc można sobie kupić np. 10 sztuk, na wagę i wszystko jasne. Jeszcze bardziej podoba mi się koncepcja baru sałatkowego w sklepie - są opakowania, sami sobie sałatkę komponujemy (składników jest wiele), doprawiamy (jest czym i wybór spory), ważymy i smacznego.
Estonia
Bary sałatkowe trafiały się u nas w supermarketach, chociaż faktycznie chyba się nie przyjęły.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Estonia
Podasz, jakie to miejsca i ścieżki? Chętnie też zobaczę Estonię Twoimi oczami na fotografiach. Tym bardziej, że park Lahemaa to jedno z przyjemniejszych miejsc, jakie odwiedziliśmy w Estonii. Szczerze mówiąc przed wyjazdem na Litwę, Łotwę i do Estonii (zrobiliśmy trzy republiki za jednym zamachem), byłam bardzo sceptycznie do nich nastawiona, myśląc, że co tam tak bardzo innego może być, niż w Polsce? I okazało się, że miło się zaskoczyłam i bardzo mi się podobało.gar pisze:Park Narodowy Lahemaa odwiedzony. Poza przejazdem poznałem 4 ciekawe miejsca i przeszedłem dwie ścieżki turystyczne (obie po ok. 4 - 5 km). Wspaniałe miejsca. Myślę, że to nie był mój ostatni pobyt w wymienionym parku narodowym. Wstępy bezpłatne (podobnie w punkcie informacyjnym parku, gdzie i wystawa i dość interesujący film są darmowe - byłem jedynym widzem, można wybrać jeden z chyba 5 języków). Jedyny wstęp za jaki płaciłem to zwiedzanie wnętrz pałacu w Palmse.
Comen, trochę zdjęć z Lahemaa:
Mam nadzieję, że gar dorzuci coś od siebie.
Estonia
Czyli nie myliłem się, że sporo tam głazów. Jest skandynawski klimacik. Chciałoby się podejść bliżej tylko woda zimna.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Estonia
Na zdjęcia chwilowo nie można liczyć, ale może do tego za jakiś czas dojdę.
Ze ścieżek przeszedłem bagno Viru oraz ścieżkę przyrodniczą na przylądku Kasmu. Oprócz tego spacerek koło Vitnej (jeśli mnie pamięć nie myli jakoś ta się to pisało) i sama wieś (choć to chyba zbyt wiele powiedziane). Do tego centrum informacji (z filmem) oraz pałac w Palmse. Mam nadzieję jeszcze wrócić do PN Lahemaa.
Ze ścieżek przeszedłem bagno Viru oraz ścieżkę przyrodniczą na przylądku Kasmu. Oprócz tego spacerek koło Vitnej (jeśli mnie pamięć nie myli jakoś ta się to pisało) i sama wieś (choć to chyba zbyt wiele powiedziane). Do tego centrum informacji (z filmem) oraz pałac w Palmse. Mam nadzieję jeszcze wrócić do PN Lahemaa.
Estonia
Kilka zdjęć z przylądka Kasmu. Piękne miejsce - w tym roku jest plan, że pojawię się tam w lipcu, więc kolory powinny być dużo bardziej wyraziste.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Estonia
Jeszcze kilka zdjęć z Estonii - tym razem architektura poza stolicą:
Kościół w słynnej miejscowości Otepaa, czyli miejscu zwycięstw Justyny Kowalczyk Tartu, czyli dawny Dorpat - miejsce mocno związane z Polską Kolejne miejsce związane z Polską, czyli ruiny zamku w Rakvere Drewniana łaźnia przy pałacu w Palmse I jeszcze jedna drewniana budowla - tym razem kościół w Kasmu Jedno z najciekawszych miast estońskich - Haapsalu (trochę różnorodnej architektury, trochę przyrody, brak większej ilości turystów) z niezwykle długim, drewnianym, zadaszonym peronem
I jeszcze małe co nieco z największej estońskiej wyspy Saremy, a mianowicie zamek biskupów w stolicy wyspy Kuressaare i wiatraki w Angli Jeśli ktoś ma ochotę to mogę wstawić jeszcze kilka zdjęć z klimatów przyrodniczo - widokowych
I jeszcze zespół zamkowo-katedralny w Haapsalu
Kościół w słynnej miejscowości Otepaa, czyli miejscu zwycięstw Justyny Kowalczyk Tartu, czyli dawny Dorpat - miejsce mocno związane z Polską Kolejne miejsce związane z Polską, czyli ruiny zamku w Rakvere Drewniana łaźnia przy pałacu w Palmse I jeszcze jedna drewniana budowla - tym razem kościół w Kasmu Jedno z najciekawszych miast estońskich - Haapsalu (trochę różnorodnej architektury, trochę przyrody, brak większej ilości turystów) z niezwykle długim, drewnianym, zadaszonym peronem
I jeszcze małe co nieco z największej estońskiej wyspy Saremy, a mianowicie zamek biskupów w stolicy wyspy Kuressaare i wiatraki w Angli Jeśli ktoś ma ochotę to mogę wstawić jeszcze kilka zdjęć z klimatów przyrodniczo - widokowych
I jeszcze zespół zamkowo-katedralny w Haapsalu
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Estonia
Parę miejsc sztandarowych dla Estonii
Otepaa - jak na estońskie Zakopane to trochę tam nisko
Dorpat - klimatyczny, zwłaszcza ta zrujnowana katedra
Haapsalu - peron jakby z innej epoki
wiatraki w Angli - to skansen czy tylko wolno stojące obiekty
Sarema - a klimaty przyrodnicze widokowe to może słynne jeziorka meteorytowe?
Otepaa - jak na estońskie Zakopane to trochę tam nisko
Dorpat - klimatyczny, zwłaszcza ta zrujnowana katedra
Haapsalu - peron jakby z innej epoki
wiatraki w Angli - to skansen czy tylko wolno stojące obiekty
Sarema - a klimaty przyrodnicze widokowe to może słynne jeziorka meteorytowe?
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Estonia
Estonia jeśli chodzi o wysokości to nie powala - najwyższy szczyt ma trochę ponad 300 m n.p.m. więc i w Otepaa wielkich wysokości nie ma, ale trochę pagórków jest - mam nawet ich zdjęcia.
Spora część miasta jest jakby z innej epoki, ale ma to swój klimat, który mi pasuje
Skansen, mały, ciekawy z przyjemną knajpką. A potem wychodzi się na wioskę i ma się żywy skansen - drewniane zabudowania (zamieszkiwane i wykorzystywane), część jeszcze kryta strzechą.
Niestety z przyczyn niezależnych nie było mi tam dane dotrzeć.
Byłem tam po raz kolejny i znów się na wieże katedry (punkt widokowy) nie dostałem a mniemam, że widok mógłby być ciekawy. Ale co się odwlecze to nie uciecze
Estonia
Mimo pełni sezonu tłumów w Estonii nie ma (poza Tallinem). Kilka miejsc prezentuje się chyba ciekawiej niż wiosną, inne mniej widowiskowo, ale tego można było się spodziewać. W Tallinie też kilka zmian - oddano do użytku nowe targowisko - jedni się ucieszą, inni mniej. Ciekawe, nowoczesne, czyste, żeby nie powiedzieć sterylne, ale dawnej duszy brak.
Estonia
Jak pamiętam moją wizytę w Estonii to targ w Tallinie był przy ulicy Lastekodu. Coś się w tej kwestii zmieniło?
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
-
- User
- Posty: 83
- Rejestracja: 31 lip 2017, o 23:02
Estonia
Zdjęcia robią wrażenie i przyznam, że fajnie byłoby się tam kiedyś wybrać. mam pytanie: czy jest to drogi kraj w kwestii wyżywienia, noclegu dla przeciętnego polskiego turysty?
Estonia
Ceny w sklepach ujdą - gorzej (czytaj drożej) jest w knajpach. Szczególnie w Tallinie ceny są wysokie, ale każda stolica ma swoje prawa. Niestety i poza nim ceny nie są niskie. Ceny w hostelach znośne (w salach wieloosobowych w okolicach 10 euro), ale ceny hotelowe to już zupełnie inna bajka. Polecam jednak szczerze wyjazd do Estonii, bo to kraj bardzo ciekawy i poza Tallinem bardzo spokojny (czytaj: turystów niewielu). W razie pytań służę pomocą.Palac-Romantyczny pisze: ↑16 wrz 2017, o 10:42Zdjęcia robią wrażenie i przyznam, że fajnie byłoby się tam kiedyś wybrać. mam pytanie: czy jest to drogi kraj w kwestii wyżywienia, noclegu dla przeciętnego polskiego turysty?
Estonia
Z mojej strony mogę polecić w Tallinie hostel OldHouse na ulicy Uus w Tallinie. Ma korzystne ceny do jakości, świetną lokalizację na starówce i blisko promu. Dla mnie było to ważne bo wykupiłem jednodniową wycieczkę promem do Helsinek. W sumie spędziłem w Tallinie 4 dni (dotarłem samolotem, kupiłem bilety za bagatela 70 zł w obie strony z Okęcia w ramach Szalonej Środy na styczeń 2014 r., dziś niewykonalne . Pamiętam, że Estonia mnie pozytywnie zaskoczyła, z 3 republik bałtyckich jest napewno najbardziej rozwinięta, ma bardziej skandynawskie aspiracje. W Tallinie widać zachodnie inwesrtycje, choć wydawało mi się że na ulicy nadal króluje rosyjski (zresztą wielu tam bezpaństwowców). Jak na w sumie małe miasto ma wiele do zaoferowania - wspaniałe średniowieczne stare miasto, muzeum okrętów, fajne parki, jest co robić. Ja spędziłem w mieście 2 całe dni a w pozostałe 2 traktowałem jao baze wypadową do Helsinek (promem Silja Line) i Rygi (autobus Lux Express - 5 h jazdy w jedną stronę). Ogólnie polecam
Estonia
Za 70 zł w obie strony to i w tanich liniach w jakimkolwiek kierunku ciężko jest coś znaleźć. Gratulacje.
Kolejnym razem poza Tallinem obowiązkowo Haapsalu oraz Park Narodowy Lahemaa. Warto też odwiedzić zamek w Rakvere, twierdzę w Narwie, studenckie Tartu (Dorpat) i jeszcze kilka mniejszych miejscowości.
Kolejnym razem poza Tallinem obowiązkowo Haapsalu oraz Park Narodowy Lahemaa. Warto też odwiedzić zamek w Rakvere, twierdzę w Narwie, studenckie Tartu (Dorpat) i jeszcze kilka mniejszych miejscowości.
Estonia
Brzegi jeziora Pejpus bez szału, ale raz warto.
Wyspa Saaremaa też bez szału, ale mimo to warto - Kuressaare nie powala, choć nie jest złe - szczególnie zamek ciekawy, Angla - koniecznie.
Jedyne co przygniata w Estoni (poza cenami) to monotonia krajobrazu (poza niewielkimi wzniesieniami w okolicach Otepaa).
Wyspa Saaremaa też bez szału, ale mimo to warto - Kuressaare nie powala, choć nie jest złe - szczególnie zamek ciekawy, Angla - koniecznie.
Jedyne co przygniata w Estoni (poza cenami) to monotonia krajobrazu (poza niewielkimi wzniesieniami w okolicach Otepaa).
Estonia
Niby żyjemy w czasach globalizacji, a tymczasem kończy mi się znakomity krem czekoladowy Vana Tallinn i okazuje się, że nie można go w Polsce kupić. Nawet w sklepach internetowych tego specyfiku brak. Zwykły Vana Tallinn jest, ale tego którego szukam namierzyć nie mogę.
Ostatnio otworzyłem też inne produkty estońskie i jestem z nich bardzo zadowolony. Miód z Parku Narodowego Lahemaa - świetny. Tego się jednak spodziewałem. Odkryciem okazało się natomiast wino z czerwonych porzeczek. Wino zwie się Punane i pochodzi z wytwórni z miasta Poltsamaa. Moc całkiem spora, bo 14 %. Niestety butelki tylko półlitrowe , więc szybko się kończą.
Ostatnio otworzyłem też inne produkty estońskie i jestem z nich bardzo zadowolony. Miód z Parku Narodowego Lahemaa - świetny. Tego się jednak spodziewałem. Odkryciem okazało się natomiast wino z czerwonych porzeczek. Wino zwie się Punane i pochodzi z wytwórni z miasta Poltsamaa. Moc całkiem spora, bo 14 %. Niestety butelki tylko półlitrowe , więc szybko się kończą.
Estonia
Warszawa-Tallinn (Lux Express) jeszcze w lutym za 213zł.
Czas podróży: 17h 30min.
Czas podróży: 17h 30min.