Forum "Turystycznie" - najciekawsze forum turystyczne w sieci! Już od prawie 14 lat!
Relacja: Czechy – 16.05.15 r.
Regulamin forum
Prosimy o zachowanie następującego schematu w tytule relacji:
Kraj: dokładny cel wycieczki (data wycieczki)
Przykład:
Austria: Salzburg (15.07.2020)
Prosimy o zachowanie następującego schematu w tytule relacji:
Kraj: dokładny cel wycieczki (data wycieczki)
Przykład:
Austria: Salzburg (15.07.2020)
Relacja: Czechy – 16.05.15 r.
Śmiało mogę powiedzieć, że jestem zafascynowana Czechami, głównie Morawami. Urokliwe są małe miasteczka
z wymuskanymi rynkami, pałacami, parkami...
A maj to najbardziej odpowiedni miesiąc, żeby odwiedzić te tereny, ponieważ jest to czas kwitnienia rzepaku, którego żółty kolor w zestawieniu z soczystą zielenią traw i drzew daje niesamowity efekt.
W ciągu trzech ostatnich lat byłam w Czechach cztery razy: trzy razy po 2 dni i w ostatnią sobotę.
Ten wyjazd wymyśliła moja koleżanka Ania, pojechaliśmy w pięcioosobowym składzie.
Nie wszystko wyszło nam tak, jak planowaliśmy, ale po kolei:
Najpierw pojechaliśmy do miejscowości Napajedla, w której chcieliśmy zobaczyć zamek. Niestety okazało się, że akurat w ten weekend zamek był zamknięty dla zwiedzających, mogliśmy zrobić zdjęcia zza płotu... Ale w miasteczku jest jeszcze dość ładny ratusz, do którego był swobodny dostęp
Drugi pałac to Kvasice. Obecnie jest tam dom opieki dla starszych ludzi. Całe szczęście nikt nam nie stanął na drodze, przelecieliśmy jak burza przez hole i dziedziniec i mimochodem staliśmy się atrakcją dla pensjonariuszy, którzy z ciekawością się nam przyglądali i nawet nawiązali rozmowę
Następnie najważniejszy punkt sobotniego wyjazdu – Kroměříž. To jest już mój drugi pobyt w tym pięknym, wpisanym na listę UNESCO miasteczku. Najciekawsze miejsca to rynek, Pałac Arcybiskupi, ogród przy pałacu i Kwietne Ogrody, powstałe w XVII w. z rotundą i kolumnadą o dł. 224 m. Rotunda to ośmioboczny pawilon, wewnątrz bardzo bogato zdobiony, na środku którego znajduje się Wahadło Foucaulta.
W Kwietnych Ogrodach nastąpiło wielkie rozczarowanie, bowiem największą jego atrakcją są fantazyjne rabaty
z kolorowymi kwiatami. Okazało się, że kwiaty jeszcze nie są nasadzone. Straszny numer nam wycięli Czesi... :[
A miało być TAK pięknie <bezradny>
Z Kroměříža pojechaliśmy w góry, a raczej w pagórki <lol> Weszliśmy na najwyższy szczyt pasma Chřiby - Brdo, 587 m npm, na którym znajduje się kamienna wieża. Widoki z wieży były bardzo ładne, wypatrzyłam nawet zamek Buchlov, w którym byłam rok wcześniej.
Kolejny przystanek to zamek Morkovice. Niestety przed wyjazdem nie doczytałam się
w necie informacji, że bodajże w zeszłym roku obiekt został sprzedany; nowy właściciel nie udostępnił go do zwiedzania, toteż znowu odbiliśmy się od bramy... <nerwus>
Za to zamek Chropyne mogliśmy obejść dookoła
I to był ostatni zaplanowany punkt programu.
Jedziemy do domu, jedziemy... jedziemy... gadamy... gadamy... i nie słuchamy pani
z gps-a. Nagle doszło do nas – jesteś poza trasą!!!
I ty sposobem trafiliśmy do Jezernic, a tam był ciekawy wiadukt z 1873 r.
A potem jeszcze znaleźliśmy przepaść w Hranicach.
I na tym zakończyliśmy sobotnie zwiedzanie :>
https://picasaweb.google.com/1105764893 ... redirect=1#
z wymuskanymi rynkami, pałacami, parkami...
A maj to najbardziej odpowiedni miesiąc, żeby odwiedzić te tereny, ponieważ jest to czas kwitnienia rzepaku, którego żółty kolor w zestawieniu z soczystą zielenią traw i drzew daje niesamowity efekt.
W ciągu trzech ostatnich lat byłam w Czechach cztery razy: trzy razy po 2 dni i w ostatnią sobotę.
Ten wyjazd wymyśliła moja koleżanka Ania, pojechaliśmy w pięcioosobowym składzie.
Nie wszystko wyszło nam tak, jak planowaliśmy, ale po kolei:
Najpierw pojechaliśmy do miejscowości Napajedla, w której chcieliśmy zobaczyć zamek. Niestety okazało się, że akurat w ten weekend zamek był zamknięty dla zwiedzających, mogliśmy zrobić zdjęcia zza płotu... Ale w miasteczku jest jeszcze dość ładny ratusz, do którego był swobodny dostęp
Drugi pałac to Kvasice. Obecnie jest tam dom opieki dla starszych ludzi. Całe szczęście nikt nam nie stanął na drodze, przelecieliśmy jak burza przez hole i dziedziniec i mimochodem staliśmy się atrakcją dla pensjonariuszy, którzy z ciekawością się nam przyglądali i nawet nawiązali rozmowę
Następnie najważniejszy punkt sobotniego wyjazdu – Kroměříž. To jest już mój drugi pobyt w tym pięknym, wpisanym na listę UNESCO miasteczku. Najciekawsze miejsca to rynek, Pałac Arcybiskupi, ogród przy pałacu i Kwietne Ogrody, powstałe w XVII w. z rotundą i kolumnadą o dł. 224 m. Rotunda to ośmioboczny pawilon, wewnątrz bardzo bogato zdobiony, na środku którego znajduje się Wahadło Foucaulta.
W Kwietnych Ogrodach nastąpiło wielkie rozczarowanie, bowiem największą jego atrakcją są fantazyjne rabaty
z kolorowymi kwiatami. Okazało się, że kwiaty jeszcze nie są nasadzone. Straszny numer nam wycięli Czesi... :[
A miało być TAK pięknie <bezradny>
Z Kroměříža pojechaliśmy w góry, a raczej w pagórki <lol> Weszliśmy na najwyższy szczyt pasma Chřiby - Brdo, 587 m npm, na którym znajduje się kamienna wieża. Widoki z wieży były bardzo ładne, wypatrzyłam nawet zamek Buchlov, w którym byłam rok wcześniej.
Kolejny przystanek to zamek Morkovice. Niestety przed wyjazdem nie doczytałam się
w necie informacji, że bodajże w zeszłym roku obiekt został sprzedany; nowy właściciel nie udostępnił go do zwiedzania, toteż znowu odbiliśmy się od bramy... <nerwus>
Za to zamek Chropyne mogliśmy obejść dookoła
I to był ostatni zaplanowany punkt programu.
Jedziemy do domu, jedziemy... jedziemy... gadamy... gadamy... i nie słuchamy pani
z gps-a. Nagle doszło do nas – jesteś poza trasą!!!
I ty sposobem trafiliśmy do Jezernic, a tam był ciekawy wiadukt z 1873 r.
A potem jeszcze znaleźliśmy przepaść w Hranicach.
I na tym zakończyliśmy sobotnie zwiedzanie :>
https://picasaweb.google.com/1105764893 ... redirect=1#
Relacja: Czechy – 16.05.15 r.
Bardzo ciekawe miejsca, co udowadnia że u naszych południowych sąsiadów zabytki i atrakcje znaleźć można zdecydowanie wszędzie, także poza utartymi szlakami. Skądinąd podobno w tej altanie parkowej w Kromieryżu są jakieś wodne niespodzianki. Ogród i tak ładny pomimo że bez kolorów
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Relacja: Czechy – 16.05.15 r.
Masz na myśli rotundę?Comen pisze:Skądinąd podobno w tej altanie parkowej w Kromieryżu są jakieś wodne niespodzianki.
Rotunda składa się z 4 saloników, 4 sztucznych grot i sali centralnej. Pierwotnie wszystko było połączone elementami wodnymi, była tam maszyna wodna i fontanny. Zostało to zlikwidowane pod koniec XIX w.
Relacja: Czechy – 16.05.15 r.
A to szkoda. Myślałem że tam dalej są jakieś kaskady. Ostatnio dostałem na ulicy wydanie gazetki korporacyjnej z artykułem o Kromieryżu właśnie i chyba tam to wyczytałem, prócz tego o pawiach, małpach i wiewiórkach zamieszkujących ogrody pałacowe, o tym że w salach Pałacu Arcybiskupiego Milos Forman kręcił sceny do Amadeusza, jeszcze o lokalnych gospodach, o lokalnym daniu zwanym "morawskim vrabcem" (wróblem) oraz o przywileju produkcji win mszalnych zgodnych z normami Watykanu.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Relacja: Czechy – 16.05.15 r.
Zarówno w parku obok pałacu, jak i w Ogrodach Kwiatowych, które są oddalone od pałacu o ok. 20 min. (idąc pieszo) jest wiele wodnych elementów, czyli stawki, fontanny, są też zwierzątka
Co do lokali - nie wiem, akurat te "atrakcje" mnie nie interesują , ale z pewnością jest tego sporo
Co do lokali - nie wiem, akurat te "atrakcje" mnie nie interesują , ale z pewnością jest tego sporo
Relacja: Czechy – 16.05.15 r.
Podobno w Czechach są fajne ferraty
Nie byłaś?
Nie byłaś?
Relacja: Czechy – 16.05.15 r.
Nie byłam - jeszcze ... :>Norden pisze:Podobno w Czechach są fajne ferraty
Nie byłaś?
Są w Górach Łużyckich i Izerskich. Od dawna się tam wybieram, ale trochę daleko. Może w końcu kiedyś się uda
Relacja: Czechy – 16.05.15 r.
A dalej było pewnie: "... Nowa będzie lepsza ! ... " <lol> Przynajmniej u mnie niejaki Krzysztof H. Zawsze tak twierdzi... <lol>evil pisze:nie słuchamy pani
z gps-a. Nagle doszło do nas – jesteś poza trasą!!!
A nie mówiłem... Warto posłuchać Krzycha H. lub "pani z gps'a"... <lol>evil pisze:I ty sposobem trafiliśmy do Jezernic, a tam był ciekawy wiadukt z 1873 r.A potem jeszcze znaleźliśmy przepaść w Hranicach.
Relacja: Czechy – 16.05.15 r.
Faktycznie mówiła coś takiego...yaretzky pisze:A dalej było pewnie: "... Nowa będzie lepsza ! ... " <lol>
Relacja: Czechy – 16.05.15 r.
Na potwierdzenie tego "garść" fotek <lol>Comen pisze:Bardzo ciekawe miejsca, co udowadnia że u naszych południowych sąsiadów zabytki i atrakcje znaleźć można zdecydowanie wszędzie, także poza utartymi szlakami.
Frýdlant
Vizovice
Klášt’ov - 753 m npm (Góry Wizowickie)
Jindřichův Hradec
Třeboň
Hluboká
Dívčí Kámen
České Budějovice
Telč
Třebíč
Uherské Hradiště
Buchlov
Cimburk
Milotice
Austerlitz
Holešov
Buchlovíce
Velehrad
Jaskinia Balcarka
Jaskinia Sloupsko-šošůvska
Jaskinia Na Turoldzie
Mikulov
Palava
Lednice
Valtice
Relacja: Czechy – 16.05.15 r.
evil pisze:Nie byłam - jeszcze ... :>Norden pisze:Podobno w Czechach są fajne ferraty
Nie byłaś?
Są w Górach Łużyckich i Izerskich. Od dawna się tam wybieram, ale trochę daleko. Może w końcu kiedyś się uda
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Relacja: Czechy – 16.05.15 r.
Norden, dzięki za mapkę Przyda się
Relacja: Czechy – 16.05.15 r.
Świetna relacja! Dużo pięknych zdjęć;) naszła mnie ochota, aby odwiedzić wszystkie te miejsca;) uwielbiam oglądać zamki;)
Relacja: Czechy – 16.05.15 r.
Dzięki.Sianly pisze:Świetna relacja! Dużo pięknych zdjęć;)
Zapomniałam o najładniejszym - o Czeskim Krumlovie:
Relacja: Czechy – 16.05.15 r.
Faktycznie piękny;) wygrać w lotto i sobie w takim zamieszkać...