Forum "Turystycznie" - najciekawsze forum turystyczne w sieci! Już od prawie 14 lat!

Włochy: 13 dni we Włoszech - Toskania plus Mediolan i Cinque Terre

Pochwal się relacją, zdjęciami, filmem z Twojej wycieczki, urlopu za granicą.
Regulamin forum
Prosimy o zachowanie następującego schematu w tytule relacji:
Kraj: dokładny cel wycieczki (data wycieczki)
Przykład:
Austria: Salzburg (15.07.2020)
Awatar użytkownika
gar
Ekspert
Posty: 8096
Rejestracja: 5 sty 2014, o 23:45
Lokalizacja: Śląsk

Relacja: 13 dni we Włoszech - Toskania plus Mediolan i Cinque Terre

Post autor: gar » 25 wrz 2018, o 15:01

Włochy to taki kraj, że nie ma opcji poznać go dokładnie - zawsze zabraknie czasu.
Jak Krystian sobie radził ze zwiedzaniem - program mieliście wszak bardzo bogaty.

Awatar użytkownika
Comen
Jr. Admin
Posty: 8778
Rejestracja: 30 maja 2011, o 00:37
Lokalizacja: Kraków

Relacja: 13 dni we Włoszech - Toskania plus Mediolan i Cinque Terre

Post autor: Comen » 25 wrz 2018, o 16:50

Jakoś sobie poradził. Czasami trzeba było pertraktować 8-) Jak już nie dawał rady zawsze można go było wziąć na ręce. Ciekawe, że siłę zawsze odzyskiwał przy placach zabaw (T) . Nie ma ich we Włoszech za wiele, przynajmniej w centrach miast. A te które są zazwyczaj skromniejsze niż te w Polsce. Starsze, niewiele urządzeń do zabawy. No ale to my zbieramy wszystkie fundusze unijne, które idą m.in. na tego typu niewielkie inwestycje.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/

Awatar użytkownika
Comen
Jr. Admin
Posty: 8778
Rejestracja: 30 maja 2011, o 00:37
Lokalizacja: Kraków

Relacja: 13 dni we Włoszech - Toskania plus Mediolan i Cinque Terre

Post autor: Comen » 26 wrz 2018, o 16:01

Prato
Po Pistoi pojechaliśmy do Prato. W sobotę popołudniu była wyjątkowa okazja, bo w mieście odbywała się coroczna procesja do katedralnej relikwii - przepaski Matki Boskiej zwanej cintola. Prato to drugie co do wielkości miasto w Toskanii leżące pomiędzy Pistoią a Florencją, w zasadzie dalekie przedmieście tej drugiej. Aby zwiedzić stare miasto wygodniej jest wysiąść nie na głównej stacji ale mniejszym przystanku Prato Porta al Serraglio. Stamtąd prosta ulica Via Magnolfi prowadzi wprost na plac katedralny. Na nim ustawiono już trybuny dla widzów miejskiej uroczystości, która miała się odbyć późnym wieczorem.
3 Piazza Duomo.jpg
Póki co można było wejść na trybuny, rozejrzeć się i poobserwować służby miejskie sprawnie ustawiające płotki i barierki.
1 Piazza Duomo w Prato.jpg
W samej katedrze z charakterystycznym zewnętrznym balkonem dziełem Donatella odbywały się religijne nabożeństwa związane z adoracją wspomnianej cintoli.
2 Ambona.jpg
Wystawiona była w kaplicy przy wejściu - biskup intonował modlitwę i pieśń do Ducha Świętego. Veni Creator Spiritus to po łacinie, ona była po włosku, ale brzmiała podobnie. Po zwiedzeniu katedry przedostaliśmy się na mniejszy Piazza del Commune z ładną fontanną, kolumnadą oraz imponującą wieżą Pałacu Pretorów siedzibą muzeum historycznego miasta.
4 Fontanna miejska.jpg
5 Pod Palazzo Pretorio.jpg
W Prato jest też zamek należący kiedyś do cesarza.
6 Zamek Imperatora.jpg
Stoi przy dużym placu Santa Maria delle Carceri nazwanym tak od stojącego obok kościoła. Akurat był tam ślub i głowę dam że słyszałem wśród gości język polski.
7 Santa Maria dei Carceri.jpg
Na dziedzińcu zamku znajduje się estrada muzyczna czy teatralna a po murach można sobie okrążyć fortecę podziwiając widoki na miasto.
Panorama Prato.jpg
Jeszcze niedawno w Prato funkcjonowały liczne fabryki tekstylne, pozostałością po nich jest kilka ceglanych kominów.
8 Fabryczne Prato.jpg
Na wschód od zamku rozciąga się stara dzielnica przemysłowa z domami tkaczy. Gdzieś tam mieści się też muzeum przemysłu tekstylnego do którego w sumie nie poszliśmy bo Krystian był już zmęczony i trzeba było się posilić.
9 Domy tkaczy.jpg
Pobłąkaliśmy się jeszcze po tutejszej starówce odwiedzając niewielki ogród przy Palazzo Buonamico oraz wielki plac Mercatale w pobliżu rzeki Bisenzio.
10 Ogrody Buonamici.jpg
11 Piazza Mercatale.jpg
Potem udaliśmy się w miejsce koncentracji barwnego historycznego pochodu zwanego corteggio.
12 Bazylika San Francesco.jpg
Uczestniczyły w nim przedstawicielstwa rozmaitych miast toskańskich w swoich tradycyjnych ubiorach wraz ze sztandarami zwanymi gonfalone. Bez trudu np. rozpoznaliśmy krzyż maltański z herbu Pizy.
13 Corteggio.jpg
Niektóre z tych sztandarów uczestnicy pochodu podrzucali wysoko do góry i wyłapywali. Drudzy rozwijali je na podobieństwo wachlarza oraz tworzyli rozmaite figury.
15 Flagi.jpg
14 Corteggio marsz.jpg
Punktem kulminacyjnym pochodu był przemarsz zamaskowanych postaci.
16 Dzwonki.jpg
Te czarne miały na plecach dziwaczne dzwonki czyniące spory harmider, ci biali chwytali na lasso osoby z tłumu - jakby domniemanych złoczyńców, bo potem ktoś krzyczał "qui sono buoni" (ci są dobrzy). Korowód zamykali muzycy i aktorzy. Krystian dostał nawet pocałunek od takiej pani na wysokich szczudłach. Do końca imprezy nie dotrwaliśmy ze względu na późną porę - korowód przechodził ulicami miasta na plac pod katedrą a finałem imprezy był pokaz sztucznych ogni.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/

Awatar użytkownika
Comen
Jr. Admin
Posty: 8778
Rejestracja: 30 maja 2011, o 00:37
Lokalizacja: Kraków

Relacja: 13 dni we Włoszech - Toskania plus Mediolan i Cinque Terre

Post autor: Comen » 27 wrz 2018, o 16:41

Ogród w Pratolino
Pratolino leży jakieś 10 km na północ od Florencji na lesistych wzgórzach otaczających stolicę Toskanii. Jest to końcowy przystanek autobusu miejskiego nr 25 startującego z Piazza San Marco. Ogród w Pratolino stanowi jeden z kilku czy nawet kilkunastu założeń stworzonych przez Medyceuszy jako podmiejskie wille. Pomimo tego że autentyczna willa się nie zachowała ogród jest wpisany na listę UNESCO wraz z 11 innymi tego typu założeniami w samej Florencji (Palazzo Pitti i Ogrody Boboli) oraz w jej okolicach. Ogród jest otwierany dla publiczności bezpłatnie w weekendy, natomiast w tygodniu można go zwiedzić jedynie z przewodnikiem za opłatą, aczkolwiek można wtedy zajrzeć do wnętrza większości budynków.
Droga do parku.jpg
Aleja platanów.jpg
Główną atrakcją ogrodu w Pratolino jest olbrzymi posąg Giganta z Apeninów dzieło Giambologni. To rzeźbiarz żyjący na przełomie XVI i XVII wieku, ale posąg swoim nastrojem, wrażeniem niedokończenia przypomina raczej XIX-wieczne pomysły romantyków.
Gigant.jpg
W stawie przy Gigancie wypatrzyć można całkiem spore ryby - chyba karpie, jest też kilka czerwonych, ozdobnych.
Staw.jpg
A na jego plecach kolejna niespodzianka - rzeźba smoka.
Smok.jpg
Z oryginalnej willi Medyceuszy zachowała się jedynie balustrada tarasu z widokiem w kierunku Florencji.
Taras dawnej willi Medici.jpg
Nieopodal zruinowana pergola na stoku. Natomiast dzisiejsza zabudowa w parku to tzw. Willa Demidoff ufundowana przez rosyjskiego przemysłowca w XIX wieku.
Villa Demidoff.jpg
W jej okolicach stoją ciekawe rzeźby plenerowe.
Rzeźby na łace.jpg
W dolnej części założenia obejrzeć można jeszcze kaplicę, oranżerię, ogród cytrynowy (tzw. limonaię) oraz sekretny zakątek z kamienną rzeźbą pośród bagnistego basenu.
Kaplica.jpg
Limonaia.jpg
Przypomina trochę tajemnicze antyczne ruiny gdzieś w środku dżungli. Kambodża albo Meksyk?
Sztuczne bagno.jpg
W centrum parku znajduje się także bufet przy którym w tym dniu odbywał się kiermasz czy wystawa mięsożernych roślinek.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/

Awatar użytkownika
Comen
Jr. Admin
Posty: 8778
Rejestracja: 30 maja 2011, o 00:37
Lokalizacja: Kraków

Relacja: 13 dni we Włoszech - Toskania plus Mediolan i Cinque Terre

Post autor: Comen » 28 wrz 2018, o 19:25

Fiesole
Miasteczko na wysokim wzgórzu z którego roztaczają się widoki na Florencję. Dziś wydaje się dość ciche i niepozorne, ale swoją rangę w przeszłości widać miało skoro ufundowano tu katedrę i biskupstwo niezależne od pobliskiej Florencji.
Katedra w Fiesole.jpg
Na główny plac Mino da Fiesole kursuje autobus miejski nr 7 do którego wsiadamy także w okolicy Piazza San Marco.
Piazza Mino da Fiesole.jpg
Pierwsze kroki kierujemy do muzeum i rezerwatu archeologicznego.
Rezerwat archeologiczny.jpg
Wejście do muzeum.jpg
Pod nami amfiteatr rzymski, termy oraz starsze budowle z czasów etruskich.
Amfiteatr.jpg
Ruiny term rzymskich.jpg
Na starożytnych kamieniach "opalają się" zielone jaszczurki. Jedna pozuje do zdjęcia. Inne nie mają już okazji, bo Krystian skutecznie je płoszy.
Jaszczurka.jpg
Okrążamy ruiny. W budynku muzeum liczne zbiory rzeźb i przedmiotów użytkowych z odwiedzanego miejsca.
Stele etruskie.jpg
Szkielet w muzeum.jpg
Resztki dawnego muru z czasów etruskich, stare groby i obudowane źródełko z nieco żelazistą wodą. A na rogu rynku perfumeria z reklamowanym zapachem Acqua da Fiesole. Fakt, że zapach na firmowym papierku trzyma się jeszcze do tej pory, ale jednak 60 EURO to dość spory wydatek. Idziemy teraz na punkt widokowy na krawędzi wzgórza.
Wielka panorama Florencji.jpg
Schody prowadza wyżej do niewielkiego klasztoru franciszkańskiego z uroczym wirydarzem. Niestety kościół i krużganek zamknięty.
Przy klasztorze.jpg
Wirydarz klasztoru Franciszkanów.jpg
Można natomiast posiedzieć na ławeczce i pokontemplować widok Florencji oraz łagodnych wzgórz opadających ku miastu. Z tej odległości doskonale widać katedrę oraz stadion Fiorentiny - Artemio Franchi.
W strone katedry.jpg
W tej uroczej scenerii nasz trzy i pół-latek przysypia. Mamy wiec sporo czasu aby nacieszyć się widokami i przyjemnym włoskim popołudniem. Obok nas siedzi pewna pani z Australii, z którą zamieniamy kilka słów. Ludzie jak widać przybywają w to miejsce nawet z drugiego końca świata.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/

Awatar użytkownika
Comen
Jr. Admin
Posty: 8778
Rejestracja: 30 maja 2011, o 00:37
Lokalizacja: Kraków

Relacja: 13 dni we Włoszech - Toskania plus Mediolan i Cinque Terre

Post autor: Comen » 1 paź 2018, o 22:51

Florencja
Miasto niesamowicie zatłoczone i to nie tylko przez turystów, ale także własnych mieszkańców zważywszy korki na ulicach i tłumy w szybkim tramwaju, który kursował z częstotliwością co około 5 minut.
Tramwaj florencki.jpg
Pokój mieliśmy jakieś 15 minut spacerkiem od dworca kolejowego Santa Maria Novella, jakieś pół godziny od katedry. Teoretycznie można tam było podjechać przystanek rzeczonym tramwajem, ale po pierwsze był dość niefortunnie usytuowany (i tak za daleko), po drugie tłumy i niepotrzebny koszt biletów. Pewnym mankamentem po drodze było ruchliwe i nieregularne skrzyżowanie z dodatkowo remontowanym przejściem dla pieszych, co sprawiało że trzeba było w tym miejscu nadkładać drogi i czekać na kolejnych światłach. Mieszkanie na parterze w kamienicy, dość ciemne i przy ruchliwej ulicy. Apartament-twierdza z ciężkimi drzwiami wyjściowymi, ale klucz mieliśmy do własnej dyspozycji. W sumie punkt wypadowy nienajgorszy, warunki bytowe znośne: lodówka, czajnik bezprzewodowy i telewizor w pokoju. Szerokie łóżko. Ściany popielate, wystrój dość pompatyczny.
Allegro House.jpg
Wrażenia estetyczne to raczej na mieście. Florencję można by oczywiście zwiedzać dobry miesiąc i, i tak nie wszystko zobaczyć. My przeznaczyliśmy na nią 2 pełne dni oraz 2 połówki. Główna cześć starówki leży na prawym brzegu Arno, ale po jej drugiej stronie znajduje się mniejsza lecz równie nobliwa dzielnica Soprarno. Tam też rozciągają się panoramiczne wzgórza zajęte przez rozmaite ogrody miejskie. Podziwianie panoram zostawiliśmy na dwa ostatnie dni.
Portal katedry Santa Maria del Fiore.jpg
Katedra kopuła.jpg
Złote drzwi do baptysterium.jpg
Pierwsza trasa w niedzielne popołudnie to natomiast taki florencki niezbędnik: Piazza Duomo z katedrą, baptysterium i kampanilą (od zewnątrz), Piazza Repubblica ze staroświecką karuzelą, Piazza Signoria z ratuszem czyli Palazzo Vecchio oraz loggią pełną rzeźb.
Palazzo Vecchio.jpg
Dziedziniec Palazzo Vecchio.jpg
Na tym placu mamy konny pomnik Kosmy Medyceusza, fontannę Neptuna oraz kopię Dawida Michała Anioła.
Pomnik Kosmy Medyceusza.jpg
Dawid kopia pod Palazzo Vecchio.jpg
Dalszy szlak to dziedziniec pałacu Uffizi z galerią malarzy, poetów, rzeźbiarzy i innych sławnych florentczyków a potem brzegi Arno z najsłynniejszym zabudowanym mostem na świecie czyli Ponte Vecchio.
Uffizi.jpg
Giotto.jpg

Wracaliśmy przez Ponte Trinita nie tak sławny jak jego sąsiad, ale o tej zachodniej porze atrakcyjny zwłaszcza dla licznych randkowiczów z pięknym widokiem na miasto i złocący się w słońcu Ponte Vecchio.
Ponte Trinita.jpg
Ponte Vecchio.jpg
W sumie w ciągu tych kilku dni przeszliśmy jeszcze przez Ponte Vespucci i Ponte Grazie a przejechaliśmy przez Ponte San Niccolo i Ponte Vittoria.
Z Ponte Vespucci.jpg
Pierwsze muzeum do którego weszliśmy zaraz po powrocie z Pratolino to klasztor San Marco. Krystian spał sobie w najlepsze, więc zwiedzaliśmy klasztor niejako na raty dyżurując na zmianę przy małym w krużganku. W wirydarzu zresztą też było ciekawie nie tylko ze względu na freski dookoła, ale kolibra, który latał sobie po ogródku.
Krużganki San Marco.jpg
W samym klasztorze znajduje się jeden bardzo znany obraz Fra Angelica Zwiastowanie, ale też jego freski w kolejnych celach mnisich są równie piękne i utrzymane w podobnej atmosferze takiej trochę ponadziemskiej delikatności.
Zwiastowanie Fra Angelico.jpg
Droga do raju w celi San Marco.jpg
Ciekawym miejscem w San Marco jest także biblioteka klasztorna z próbkami barwników i starymi księgami zawierającymi głównie teksty i nuty kościelnych pieśni czy psalmów.
Biblioteka San Marco.jpg
W drugim dniu zwiedzania odwiedziliśmy Orsanmichele - dziwaczny kościół w dawnym magazynie sukna, a na piętrze galerię średniowiecznej rzeźby sakralnej.
Orsanmichele.jpg
Galeria posągów.jpg
Na najwyższej kondygnacji widoki na katedrę i wysmukłą wieżę ratuszową.
Santa Maria del Fiore z Orsanmichele.jpg
W pobliżu Orsanmichele jest stary plac targowy z niewielkim pomniczkiem dzika.
Swinka czyli porcello.jpg
Jeśli uda nam się monetę zrzucić z jego pyska tak aby wpadła do położonej niżej studzienki to znaczy, że będziemy mieć szczęście w życiu. Jeśli chodzi o radę to polskie groszówki bez większego problemu wpadają pod kratkę ściekową.
Dom Dantego.jpg
W dalszym ciągu dnia poszliśmy pod dom Dantego oraz kościół gdzie pochowano jego ukochaną Beatrycze (niestety jest zamknięty), potem jeszcze podeszliśmy na otoczony podcieniami plac Zwiastowania (Santissima Annunziata) z najstarszym budynkiem renesansowym na świecie - przytułkiem Ospedale degli Innocenti.
Ospedale degli Innocenti.jpg
Jeśli chodzi o miejsca płatne to pieniądze zostawiliśmy:
- we wspomnianym klasztorze San Marco
- w klasztorze Santa Maria Novella z kilkoma krużgankami i licznymi freskami Giotta, Ghirlandaia i innych włoskich twórców oraz rozpoznawalnym obrazem Św. Trójcy Massaccia.
Santa Maria Novella.jpg
Wielki dziedziniec SMN.jpg
Freski SMN.jpg
Trójca Swięta Massaccia.jpg

- w kościele i klasztorze Santa Croce, gdzie pochowani są sławni florentczycy, m.in. Galileusz, Michał Anioł czy Machiavelli a także młodsi o kilkaset lat Enrico Fermi czy Gioacchino Rossini.
Piazza Santa Croce.jpg
Grób Galileusza.jpg
Nawet Dante ma tu swój nagrobek, wprawdzie tylko symboliczny (i wielki pomnik przed wejściem).
Pomnik Dantego Alighieri.jpg
Oprócz tego jest tu całkiem spory zbiór dzieł sztuki: freski Giotta, rzeźby w kaplicy Pazzich, sławne malowane krucyfiksy, a nawet intrygujący wizerunek krzyża jako drzewa życia.
Kopuła Kaplicy Pazzich.jpg
Drzewo zycia.jpg
- na karuzeli
Krystian na karuzeli.jpg
- w Ogrodach Boboli (bilet łączony z Ogrodami Bardini)
Giardini Boboli.jpg
Te ostatnie to jedne z ciekawszych miejsc z których rozpościerają się panoramy Florencji. Zwłaszcza ogród Bardini z tarasowymi klombami i ciekawie zakomponowanymi rzeźbami.
Ogrody na tarasach.jpg
Bardini.jpg
Ogrody Boboli należą natomiast do głównej rezydencji Medyceuszy czyli Palazzo Pitti.
Palazzo Pitti.jpg
Jest tu wiele urokliwych zakątków, zielony belweder na wzgórzu, ogród cytrynowy, wielki staw z wyspą, mniejszy staw z posągiem na środku, amfilada schodów i dwie sztuczne groty.
Belweder.jpg
Cytryny.jpg
Gaj oliwny.jpg
Sztuczna Grota.jpg
Na samym szczycie wzgórza muzeum porcelany z portretem Napoleona i taras z widokiem na zamek w ogrodowo-winnicowym otoczeniu Florencji.
Porcelana.jpg
Najsłynniejsza panorama miasta rozciąga się z wielkiego Placu Michelangelo z kolejną kopia Dawida.
Panorama Florencji z piazza michelangelo.jpg
Nieco odleglejsza jest natomiast spod biało-zielonego kościółka San Miniato al Monte w którego wnętrzu odkryliśmy drabinę biegnącą aż do nieba.
Widok spod San Miniato al Monte.jpg
Wnętrze koscioła San Miniato.jpg
Nieco bliższa z kolei z rosarium poniżej Piazza Michelangelo.
Z rosarium.jpg
Oczywiście zwiedzając Florencję nie można zapomnieć o rozmaitych sklepach. Najsłynniejsze salony jubilerskie mieszczą się na Ponte Vecchio, ekskluzywne salony mody na Via Tornabuoni, torebki i torebeczki raczej ze skaju niż ze skóry prawie na każdym rogu na stoiskach ulicznych.
Dziwna wystawa sklepu.jpg
Bibelotek.jpg
Ale znaleźć można tu też frapujące sklepiki z przeróżnymi artykułami, galerie dla ciała i duszy jak choćby ten niewielki sklepik jubilerski na Soprarno - wyglądający niczym pracownia alchemika (artykuły bez podanych cen , zapewne jedynie do negocjacji).
U alchemika.jpg
Biżuteria sygnety.jpg
Florencja jak wiele innych miast na świecie to miejsce do pobłąkania się także poza utartymi szlakami, tym bardziej że wiele tu drobnych ulicznych dzieł sztuki - jakichś starych obrazów na skrzyżowaniach dróg czy w oficynach, rozmaitych rzeźb przyczepionych do kamienic.
Zwiastowanie uliczny obraz.jpg
Ptak.jpg
Fonte.jpg
Uliczki, uliczki, uliczki. Place i placyki.
Via.jpg
Viccolo del Oro.jpg
Piazza San Spirito.jpg
Piazza Trinita.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/

Awatar użytkownika
Comen
Jr. Admin
Posty: 8778
Rejestracja: 30 maja 2011, o 00:37
Lokalizacja: Kraków

Relacja: 13 dni we Włoszech - Toskania plus Mediolan i Cinque Terre

Post autor: Comen » 5 paź 2018, o 22:06

Na deser Siena...
Miasto na wzgórzu, chyba najładniejsze z tych które zwiedziliśmy w Toskanii. Nie ma tam wprawdzie dużej rzeki, ale jest osobliwość w postaci antycznej cysterny, czyli murowanego zbiornika na wodę zwanego Fontebranda.
Basen cysterna.jpg
Z Florencji autobusy do Sieny jeżdżą mniej więcej co pół godziny - przeważająca część dociera tam autostradą, niektóre natomiast boczną drogą przez Poggibonsi i Colle di Val d'Elsa. Pierwsze kroki z dworca autobusowego w Sienie kierujemy do widocznego z daleka dużego kościoła San Domenico mieszczącego relikwie św. Katarzyny Sieneńskiej.
San Domenico.jpg
Ta XIII-wieczna zakonnica i mistyczka uznana została przez Jana Pawła II patronką Włoch i doktorem Kościoła.
Tablica z Janem Pawlem II.jpg
Nieopodal bazyliki San Domenico jest jej dom rodzinny - obecnie muzeum.
Casa Santa Caterina.jpg
Św. Katarzyna jest oczywiście obecna w przestrzeni miasta (widzieliśmy np. sklepik w którym sprzedawano bułeczki jej poświęcone), ale w porównaniu np. do Avili i św. Teresy jest tu znacznie mniej miejsca na dewocjonalia z nią związane.
Chleb sw Katarzyny.jpg
Na stoiskach przy katedrze np. nie ma w ogóle śladu pamiątek z jej obecnością. Katedra to bez wątpienia jeden z najważniejszych punktów zwiedzania Sieny.
Widok katedry.jpg
Faktycznie jeden z najpiękniejszych kościołów świata z dziełami sztuki rozpościerającymi się od posadzki po sklepienie. Jej panoramę podziwiamy z punktu widokowego przy San Domenico a następnie schodami ruchomymi i wąskimi uliczkami wspinamy się na szczyt wzgórza katedralnego.
Santa Maria Assunta.jpg
Bilet zwiedzania obejmuje 7 różnych miejsc: wnętrze katedry, librerię Piccolominich, kryptę, baptysterium, muzeum katedralne wraz z Facciatone oraz multimedialną prezentację zwaną Sotto il Duomo.
Nawa katedry.jpg
Kopuła.jpg
Za dopłatą można jeszcze odbyć wędrówkę poddaszem katedry z widokiem na całą ozdobną posadzkę nawy.
Widok posadzki fragment.jpg
W planach było, aby dzisiejszy wielki kościół stanowił tylko nawę poprzeczną jeszcze większej świątyni. Niestety epidemia dżumy, która zdziesiątkowała Sienę spowodowała, że budowa tego kolosa została zarzucona zwyczajnie z braku funduszy. Pozostałością jest fragment muru przyszłej nawy z galerią widokową zwaną Facciatone.
Facciatone.jpg
Dochodzi się do niej zwiedzając muzeum katedralne, w którym zgromadzono rozmaite artefakty z dawnego wyposażenia świątyni: rzeźby, malowidła, kartony projektu posadzki, itp.
Opera del Duomo.jpg
Najbardziej znanym eksponatem jest oczywiście słynna Maesta Duccia di Buoninsegna - wielki obraz ołtarzowy podzielony na kilka osobnych paneli: Madonna ze Świętymi, sceny z życia Chrystusa i Matki Boskiej.
Maesta Duccia.jpg
Niektóre fragmenty są w posiadaniu innych światowych muzeów, np. w Budapeszcie, Madrycie, Londynie czy Waszyngtonie. Równie efektowna jest biblioteka Piccolominich - niewielkie pomieszczenie przylegające do nawy kościoła.
Sufit librerii.jpg
Freski firmowane przez Pinturicchia a stworzone z pomocą młodego Rafaela zapełniają sufit i ściany i przedstawiają najważniejsze momenty z życia papieża Piusa II, czyli Sylwiusza Eneasza Piccolominiego.
Freski Pinturicchia.jpg
Są tak barwne i świeże, że wydaje się jakby namalowano je przed chwilą a nie kilkaset lat temu. Znacznie mniej blasku mają freski w krypcie i baptysterium, ale też są oczywiście godne obejrzenia i mają wielką wartość historyczną.
Baptysterium.jpg
Freski w krypcie.jpg
Spod katedry ruszamy na szlak biegnący labiryntami uliczek starej Sieny. Można się tam bez większego problemu pogubić - w pewnym momencie docieramy do zaułka bez wyjścia kończącego się drzwiami do kamieniczki.
W labiryncie.jpg
Uliczka Sieny.jpg
Trzeba się trochę cofnąć. Ale atmosferę tego miasta odkrywa się właśnie najlepiej przy takim pozornie bezcelowym błąkaniu się.
Wieza ratusza drogowskazem.jpg
Na jednym z podwórek stos krzeseł pozostawionych na stołach.
Krzesła.jpg
W Sienie aktualna jest tradycja konfraterni - niewielkich dzielnic czy kwartałów miasta rywalizujących ze sobą podczas słynnego wyścigu konnego czyli palio. Każda z konfraterni ma swoje barwy, sztandary, symboliczny znak - najczęściej zwierzę.
Pantera.jpg
Tradycję ta widać także na kolorowych lampach ulicznych.
Latarnie uliczne.jpg
Centrum miasta jest oryginalny pochyły rynek w kształcie muszli czy amfiteatru.
Il Campo.jpg
Na Campo można się najzwyczajniej w świecie położyć i kontemplować smukłą sylwetę ratusza, czyli Palazzo Pubblico oraz fruwające wokół niej ptaki.
Ratusz.jpg
Fontannę czyli Fonte di Gaia odgrodzono od publiczności płotkiem za to opanowały ją gołębie, którym służy jako wodopój.
Fonte di Gaia.jpg
Gołębie piją.jpg
Na wieżę ratusza czyli Mangię nie pójdziemy, bo tych 570 krętych schodów to zbyt trudne wyzwanie dla małego Krystiana. Widok na okolice Sieny obejrzymy z pobliskiego Piazza Mercato.
Piazza Mercato.jpg
Na horyzoncie wygasły wulkan Monte Amiata wysokości mniej więcej Babiej Góry.
Monte Amiata.jpg
Stamtąd idziemy jeszcze pod Bazylikę dei Servi.
Bazylika degli Servi.jpg
Z jej schodów świetny widok na centrum Sieny z ratuszem i katedrą. A wewnątrz obraz ołtarzowy niejakiego Coppo di Marcovaldo florenckiego artysty, który zmuszony go był namalować sieneńczykom, aby wykupić się z niewoli.
Wnętrze dei Servi.jpg
W dalszej trasie mijamy m.in. uniwersytet, kolegiatę czyli kościół akademicki, klasztor św. Franciszka i Pałac Salimbeni - siedzibę najstarszego banku na świecie Monte dei Paschi di Siena.
Kolegiata.jpg
San Francesco.jpg
Palazzo Salimbeni.jpg
Stąd już niedaleko z powrotem na dworzec. Bilety do Florencji kupuje się w przejściu podziemnym. Autobus wyjeżdża z miasta wzdłuż długo jeszcze ciągnącego się muru obronnego otaczającego stare dzielnice Sieny.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/

Awatar użytkownika
Adler
Administrator
Posty: 13362
Rejestracja: 19 wrz 2010, o 23:06
Lokalizacja: Galicja

Relacja: 13 dni we Włoszech - Toskania plus Mediolan i Cinque Terre

Post autor: Adler » 5 paź 2018, o 22:38

Rzeczywiście spośród opisywanych przez Ciebie miast i miasteczek Siena prezentuje się najładniej.
Zdjęcie z gołębiem pijącym wodę - rewelacyjne !! (Y)
Masz może inne zdjęcia Fontebranda, np. od frontu, z daleka?
Ciekawe, czy w nocy to miejsce jest oświetlone w środku. Efekt byłby piorunujący. (T)

Awatar użytkownika
gar
Ekspert
Posty: 8096
Rejestracja: 5 sty 2014, o 23:45
Lokalizacja: Śląsk

Relacja: 13 dni we Włoszech - Toskania plus Mediolan i Cinque Terre

Post autor: gar » 5 paź 2018, o 23:30

Potwierdzam, że Siena jest świetna i ma coś w sobie. Też na Mangię nie dotarłem - zostawiam to sobie na kolejny raz (podobną wieże w Boloni zdobyłem i widoki z niej były rewelacyjne).

Awatar użytkownika
Comen
Jr. Admin
Posty: 8778
Rejestracja: 30 maja 2011, o 00:37
Lokalizacja: Kraków

Relacja: 13 dni we Włoszech - Toskania plus Mediolan i Cinque Terre

Post autor: Comen » 5 paź 2018, o 23:51

salewiak pisze:
5 paź 2018, o 22:38
Masz może inne zdjęcia Fontebranda, np. od frontu, z daleka?
Ciekawe, czy w nocy to miejsce jest oświetlone w środku. Efekt byłby piorunujący. (T)
Tak to wygląda z zewnątrz.
Fontebranda.jpg
Na oko na koronie muru stoją dwa reflektory, a wewnątrz też były jakieś kable, więc pewnie miejsce jest iluminowane. Niestety nie dane tam mi było spędzić nocy czy nawet wieczora, aby się przekonać.
gar pisze:
5 paź 2018, o 23:30
Potwierdzam, że Siena jest świetna i ma coś w sobie. Też na Mangię nie dotarłem - zostawiam to sobie na kolejny raz (podobną wieże w Bolonii zdobyłem i widoki z niej były rewelacyjne).
Na Mangi wprawdzie nie byliśmy, ale weszliśmy przecież na Facciatone. Trochę fotek z góry na Sienę zrobiłem.
Dachy Sieny.jpg
Siena z gory.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/

Awatar użytkownika
Norden
Ekspert
Posty: 1250
Rejestracja: 8 paź 2010, o 23:41
Lokalizacja: Wojnicz

Relacja: 13 dni we Włoszech - Toskania plus Mediolan i Cinque Terre

Post autor: Norden » 6 paź 2018, o 22:01

nie skusił Cię najwyższy szczyt Toskanii Monte Cimone? Bardzo łatwy dwutysięcznik...

Awatar użytkownika
Comen
Jr. Admin
Posty: 8778
Rejestracja: 30 maja 2011, o 00:37
Lokalizacja: Kraków

Relacja: 13 dni we Włoszech - Toskania plus Mediolan i Cinque Terre

Post autor: Comen » 7 paź 2018, o 00:27

Dla 3 i półlatka trochę jednak za wysoko. Powiem jednak Włochy przy tym klimacie to nie jest dobry kraj na górskie wycieczki. Chyba że na szlaku co kilometr będą budki z lodami i mineralną.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/

Awatar użytkownika
Norden
Ekspert
Posty: 1250
Rejestracja: 8 paź 2010, o 23:41
Lokalizacja: Wojnicz

Relacja: 13 dni we Włoszech - Toskania plus Mediolan i Cinque Terre

Post autor: Norden » 7 paź 2018, o 13:28

Comen pisze:
7 paź 2018, o 00:27
Dla 3 i półlatka trochę jednak za wysoko. Powiem jednak Włochy przy tym klimacie to nie jest dobry kraj na górskie wycieczki. Chyba że na szlaku co kilometr będą budki z lodami i mineralną.
samochodem da się wyjechać praktycznie na sam szczyt...

Awatar użytkownika
Comen
Jr. Admin
Posty: 8778
Rejestracja: 30 maja 2011, o 00:37
Lokalizacja: Kraków

Relacja: 13 dni we Włoszech - Toskania plus Mediolan i Cinque Terre

Post autor: Comen » 7 paź 2018, o 16:04

Nie mieliśmy samochodu.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/

ODPOWIEDZ