Forum "Turystycznie" - najciekawsze forum turystyczne w sieci! Już od prawie 14 lat!

Główny Szlak Beskidzki - spostrzeżenia...

Rozmowy o sprawach związanych z górami.
Awatar użytkownika
creamcheese
User
Posty: 1404
Rejestracja: 17 lut 2013, o 09:54
Lokalizacja: Lublin

Główny Szlak Beskidzki - spostrzeżenia...

Post autor: creamcheese » 30 sty 2015, o 09:21

menel pisze: inaczej się idzie na raz, inaczej w częściach, inną kwestią jest wybór noclegów podczas przejścia ; na dziada czy schroniska, jeżeli mam zamiar korzystać ze schronisk nie biorę namiotu, no bo po co dźwigać ciężary?
Masz słuszną rację. Chodziło mi o to, że na całym GSB jest gdzie nocować i nie potrzeba targać namiotu. Mi przydał się kiedyś tylko w Beskidzie Niskim i to tylko dlatego...że go niosłem na plecach. Gdybym go nie miał i szedł nie tak na ciężko, pewnie dałoby radę dość do jakiejś "kwaterki". Później niektóre z tych odcinków łączyłem i na zupełnie lekko przechodziłem bez problemu. A i miejsc do noclegu przybyło, szczególnie wiat w BN
menel pisze: na słupku widziałem napis GSB - 492 km, ty twierdzisz 520 km. W czym jest problem? Źle pomierzone czy ki czort karty daje?
Długość podałem za internetem, gdzie można znaleźć różne wartości od 496 do 520 a może i jeszcze inne. Nie wiem kto mierzył i jak. Niewielkie rozbieżności wynikać mogą z umiejscowienia początku i końca. W Wołosatem kiedyś początek był w miejscu gdzie obecnie stoi kasa BPN, ostatnio widziałem oznakowanie niedaleko "ostatniego sklepu na szlaku" czyli w rejonie przystanku autobusowego. A to już koło kilometra dalej. W Ustroniu początek był na stacji PKP Ustroń, teraz podobno na stacji Ustroń-Zdrój to też koło 1,5 km różnicy. Pewnie i szlak jest prostowany lub gmatwany w zależności od lokalnych zmian. W okolicy bazy Wisłoczek przechodzi teraz przez samą bazę, a nie jak kiedyś obok, bo podobno jakiś "właściciel ziemski" zabronił deptać jego włości...itd.

Ale dziady i menele nie rozmawiają o drobnych kilometrach... szkoda tylko, że nie ma on (szlak) 750 km jak przed wojną.

Deleted

Główny Szlak Beskidzki - spostrzeżenia...

Post autor: Deleted » 30 sty 2015, o 16:09

Byłbym zainteresowany przejściem całości, mam jakiś pomysł ale problem ponad 3 tygodni wolnego, to największa przeszkoda w realizacji GSB. Zobaczymy co czerwiec pokaże.

Deleted

Główny Szlak Beskidzki - spostrzeżenia...

Post autor: Deleted » 31 sty 2015, o 10:59

creamcheese pisze:.. szkoda tylko, że nie ma on (szlak) 750 km jak przed wojną.
Zarzucasz bardzo konkretną zajawkę.

Awatar użytkownika
creamcheese
User
Posty: 1404
Rejestracja: 17 lut 2013, o 09:54
Lokalizacja: Lublin

Główny Szlak Beskidzki - spostrzeżenia...

Post autor: creamcheese » 31 sty 2015, o 13:31

Nakręcaj się, nakręcaj :] ...może kiedyś, na Stoh?

Awatar użytkownika
tadeks
Ekspert
Posty: 1194
Rejestracja: 7 cze 2014, o 21:17
Lokalizacja: Słupsk

Główny Szlak Beskidzki - spostrzeżenia...

Post autor: tadeks » 9 lut 2016, o 11:12

Znalazłem ciekawe opracowanie o GŁÓWNYM SZLAKU BESKIDZKIM.
Uzupełnione o informacjami o GŁÓWNYM SZLAKU KARPACKIM.'
Przydatne to może być dla tych, którzy wybierają się na ten szlak lub jego fragmenty.
http://czerwonymprzezbeskid.blogspot.co ... zbach.html

papatka
User
Posty: 3
Rejestracja: 8 mar 2017, o 18:42
Lokalizacja: Bielsko- Biała

Główny Szlak Beskidzki - spostrzeżenia...

Post autor: papatka » 8 mar 2017, o 19:02

Hej, witajcie :) Widzę że temat trochę ucichł, ale może znajdzie się ktoś kto odpowie mi na parę pytań, będę wdzięczna :D A zatem, planuję w tym roku przejść GSB, niestety mam na to ograniczony czas ze względu na urlop... mam max 18 dni. Ułożyłam dwa plany, oba zakładają spanie pod dachem (schroniska, agroturystyka) z tym że plan nr 2 jest wydłużony o jeden dzień i z racji tego dwa noclegi wypadną mi na świeżym powietrzu :) Będzie to Baza namiotowa w Regetowie oraz Baza Wisłoczek, ponieważ na szlak ruszę w połowie czerwca lub we wrześniu, wiem że te bazy poza sezonem są zamknięte dlatego chciałam zapytać czy nie ma problemu ze spaniem we wiatach które tam stoją. Nie biorę namiotu więc zostaje mi spanie zupełnie na dziko :D wstawiam oba plany przejść, może ktoś podzieli się ze mną uwagami lub coś doradzi :)
PLAN NR 1:
1.Ustroń - Przysłop pod Baranią Górą /36,9km
2.Przysłop pod Baranią Górą - Rysianka /32,6km
3.Rysianka - Markowe Szczawiny /31,8km
4.Markowe Szczawiny - Jordanów /33,2km
5.Jordanów - Turbacz /31,6km
6.Turbacz - Krościenko nad Dunajcem /31,7km
7.Krościenko nad Dunajcem - Schronisko Cyrla /32,8km
8.Schronisko Cyrla - Krynica Zdrój /25,2km
9.Krynica Zdrój – Ług/Zdynia /33,8km
10.Ług/Zdynia – Kąty /36,6km
11.Kąty - Rymanów Zdrój /37,7km
12.Rymanów-Zdrój – Schronisko PTTK Komańcza /38,1km
13.Schronisko PTTK Komańcza - Bacówka "Pod Honem" /28,9km
14.Bacówka "Pod Honem" - "Chatka Puchatka" Połonina Wetlińska /30,7km
15."Chatka Puchatka" Połonina Wetlińska - Tarnica - Wołosate /34km
PLAN NR 2:
1. Ustroń - Schronisko Stecówka / 33,1 km
2. Schronisko Stecówka - Stacja Turystyczna Słowianka / 30,1 km
3. Stacja Turystyczna Słowianka - Schronisko PTTK Markowe Szczawiny / 35,8 km
4. Schronisko PTTK Markowe Szczawiny - Jordanów / 32,6 km
5. Jordanów - Schronisko PTTK Turbacz / 31,6 km
6. Schronisko PTTK Turbacz - Krościenko / 31,7 km
7. Krościenko - Schronisko Cyrla / 32,8 km
8. Schronisko Cyrla - Krynica Zdrój / 27,3 km
9. Krynica Zdrój - Baza namiotowa w Regetowie / 28,5 km
10. Baza namiotowa w Regetowie - Bacówka PTTK w Bartnem / 19,5 km
11. Bacówka PTTK w Bartnem - Schronisko Pod Chyrową / 34, 1 km
12. Schronisko Pod Chyrową - Studencka Baza Namiotowa Wisłoczek / 31,8
13. Studencka Baza Namiotowa Wisłoczek - Komańcza / 33,9 km
14. Komańcza - Bacówka PTTK pod Honem / 28,9 km
15. Bacówka PTTK pod Honem - Schronisko PTTK Chatka Puchatka / 30,7 km
16. Schronisko PTTK Chatka Puchatka - Wołosate / 34 km
Z góry dzięki i pozdrawiam :) :)

Awatar użytkownika
gar
Ekspert
Posty: 8119
Rejestracja: 5 sty 2014, o 23:45
Lokalizacja: Śląsk

Główny Szlak Beskidzki - spostrzeżenia...

Post autor: gar » 8 mar 2017, o 20:09

Proponuję poza wyszczególnieniem kilometrów wypisać sobie przewyższenia do pokonania i wtedy wiele się wyjaśni. Nie wiem jaką masz kondycję, ale wg mnie plan jest mało realistyczny (zbyt długie przejścia i brak zapasu czasowego na dni z beznadziejną pogodą).

Awatar użytkownika
Comen
Jr. Admin
Posty: 8795
Rejestracja: 30 maja 2011, o 00:37
Lokalizacja: Kraków

Główny Szlak Beskidzki - spostrzeżenia...

Post autor: Comen » 8 mar 2017, o 20:31

Jeśli chodzi o Regietów to tam po przebiciu szerokiej spychaczówki zrobiło się zdecydowanie mniej przytulnie.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/

papatka
User
Posty: 3
Rejestracja: 8 mar 2017, o 18:42
Lokalizacja: Bielsko- Biała

Główny Szlak Beskidzki - spostrzeżenia...

Post autor: papatka » 8 mar 2017, o 20:44

gar pisze:
8 mar 2017, o 20:09
Proponuję poza wyszczególnieniem kilometrów wypisać sobie przewyższenia do pokonania i wtedy wiele się wyjaśni. Nie wiem jaką masz kondycję, ale wg mnie plan jest mało realistyczny (zbyt długie przejścia i brak zapasu czasowego na dni z beznadziejną pogodą).
w najbliższym czasie przysiądę i wypiszę przewyższenia, dzięki za pomysł :) Jeśli chodzi o kondycje to mam sporo km w nogach, chodzę często i na długie dystanse, nie twierdzę że na 100% uda mi się zrealizować plan, nic na siłę, gdybym poczuła że nie dam rady to odwrót i do domu :)
Comen pisze:
8 mar 2017, o 20:31
Jeśli chodzi o Regietów to tam po przebiciu szerokiej spychaczówki zrobiło się zdecydowanie mniej przytulnie.
dzięki za odpowiedź :) może posiadasz jakieś foto z tamtej okolicy? :)

Awatar użytkownika
Adler
Administrator
Posty: 13380
Rejestracja: 19 wrz 2010, o 23:06
Lokalizacja: Galicja

Główny Szlak Beskidzki - spostrzeżenia...

Post autor: Adler » 8 mar 2017, o 22:24

Rozumiem, że zapoznałaś się z początkiem tego wątku?
Kolega Creamcheese bardzo dokładnie opisuje poszczególne etapy GSB.
Generalnie jestem przeciwny robieniu GSB "na czas", w ciągu max. X dni.
Może na raty?
Pasmami górskimi?
Chyba, że gdzieś Ci się spieszy i bijesz rekord? (T)
18 dni to bardzo krótki okres.
Bierzesz pod uwagę 2-3 dni na regenerację (po trudniejszych fragmentach, bardziej wymagających GSB)?
Człowiek ma to do siebie, że czasem wysiada fizycznie, nawet gdy głowa (rozum) mówi: "Trzeba iść dalej".
A logistyka? Np. pranie, czy suszenie ciuchów to tak na szybko? Czy może planujesz zabrać plecak 70-80l?
Dobre buty górskie to podstawa (zapasowe konieczne).
Załatw sobie kogoś z rodziny lub znajomych, kto będzie mógł podjechać do jakiegoś schroniska na trasie i zabrać stare, zbędne/przywieźć Ci nowe, suche rzeczy.

Awatar użytkownika
gar
Ekspert
Posty: 8119
Rejestracja: 5 sty 2014, o 23:45
Lokalizacja: Śląsk

Główny Szlak Beskidzki - spostrzeżenia...

Post autor: gar » 8 mar 2017, o 22:42

Gratuluję kondycji. Ja bym się na takie tempo nigdy nie poważył.
Np. ostatni dzień - jak dla mnie prawie pętelka Ustrzyki Górne - Tarnica - Halicz - Wołosate to wystarczający spacer na zakończenie takiej wyprawy, a Ty do tego chcesz sobie dodać odcinek Chatka Puchatka - Połonina Caryńska - Ustrzyki Górne, który już może dać trochę w d... Poza tym Chatka Puchatka jest zamknięta (nie wiadomo na jak długo, o ile w ogóle to nie jest koniec jej działalności), więc nocleg w tym miejscu możesz odrzucić.
W tym wypadku uważam, że niezłym pomysłem byłoby 2 ostatnie dni należałoby podzielić na 3: Hon - Smerek, Smerek - Ustrzyki Górne, UG - Wołosate

Awatar użytkownika
Comen
Jr. Admin
Posty: 8795
Rejestracja: 30 maja 2011, o 00:37
Lokalizacja: Kraków

Główny Szlak Beskidzki - spostrzeżenia...

Post autor: Comen » 8 mar 2017, o 23:50

Oczywiście nie wiem jakie tempo jesteś w stanie wytrzymać. Trzeba pamiętać że po kilku dniach zmęczenie narasta. Zastanawiam się nad ergonomią takich odcinków które kończą się ostrym podejściem. Mnie by było się ciężko np. zmobilizować po przejściu pasma Radziejowej na jeszcze całkiem sporą wrypę do Cyrli.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/

papatka
User
Posty: 3
Rejestracja: 8 mar 2017, o 18:42
Lokalizacja: Bielsko- Biała

Główny Szlak Beskidzki - spostrzeżenia...

Post autor: papatka » 9 mar 2017, o 23:43

Beskid pisze:
8 mar 2017, o 22:24
Rozumiem, że zapoznałaś się z początkiem tego wątku?
Kolega Creamcheese bardzo dokładnie opisuje poszczególne etapy GSB.
Generalnie jestem przeciwny robieniu GSB "na czas", w ciągu max. X dni.
Hej, gdy tylko w mojej głowie zrodził się pomysł przejścia GSB to zaczęłam szukać każdej informacji, przeczytałam już każdą relacje, każdego bloga i każde forum jeśli chodzi o GSB :) Absolutnie nie chodzi o rekord, gdyby tylko mój pracodawca zgodził się dać mi 3 tyg urlopu to przeszłabym go sobie na spokojnie a tak niestety mam to ograniczenie czasowe. Zasialiście we mnie ziarno niepewności tak szczerze mówiąc ;) Jeśli chodzi o pranie, to przed pójściem spać w schronisku mogę wyprać rzeczy, materiały techniczne mają to do siebie że bardzo szybko schną na całe szczeście, buty jak najbardziej na zmianę ale myślę o sandałach na mniej wymagające odcinki i miasta/wsie, jeśli chodzi o plecak i cały ekwipunek to max 15 kg licząc już z jedzeniem i wodą.
gar pisze:
8 mar 2017, o 22:42
Gratuluję kondycji. Ja bym się na takie tempo nigdy nie poważył.
Dzięki, zmartwiła mnie wiadomość o tym że Chatka Puchatka jest nieczynna, ehh szkoda, bardzo chciałam odwiedzić to miejsce :( sama wahałam się jeszcze co do tych dwóch ostatnich dni a w szczególności do dnia ostatniego, więc tu muszę Ci przyznać rację, dobrym pomysłem będzie rozbicie ich na 3 dni.
Comen pisze:
8 mar 2017, o 23:50
Oczywiście nie wiem jakie tempo jesteś w stanie wytrzymać. Trzeba pamiętać że po kilku dniach zmęczenie narasta.
Tępo mam dobre i szczerze mówiąc, lubię się zmęczyć, ubrudzić a wręcz sponiewierać się na trasie :-D Oczywiście jestem świadoma że już po 5 - 6 dniach mogę mieć dość, pięć dni pod rząd po ponad 30 km to konkretny wysiłek.
Tak jak już wspomniałam we wcześniejszej wypowiedzi, nic na siłę, jeśli poczuje że nie dam rady to wtedy rozłożę przejście na raty, nie zamierzam zrobić sobie krzywdy :)

A ogólnie to dzięki wielkie za odpowiedzi i dyskusje, bałam się że wątek już wygasł i nikt nie zareaguje :) (Y)

Awatar użytkownika
gar
Ekspert
Posty: 8119
Rejestracja: 5 sty 2014, o 23:45
Lokalizacja: Śląsk

Główny Szlak Beskidzki - spostrzeżenia...

Post autor: gar » 10 mar 2017, o 21:09

Sprawdź przed wyjazdem jak z noclegami na Stecówce (Legierscy robią remont i nie wiem jak z noclegami) i co z Komańczą (tam też schronisko padło, a teraz chyba działa bardziej na zasadzie pensjonatowej - ale głowy nie dam). Z tym, że w Komańczy noclegów nie brakuje - agro jest kilkanaście sztuk.

Awatar użytkownika
Adler
Administrator
Posty: 13380
Rejestracja: 19 wrz 2010, o 23:06
Lokalizacja: Galicja

Główny Szlak Beskidzki - spostrzeżenia...

Post autor: Adler » 13 sie 2018, o 16:46

Pracownicy Decathlonu wspierani przez PTTK zapraszają do wspólnego zdobycia Głównego Szlaku Beskidzkiego w niedzielę 9 września 2018r. Trasa została podzielona na 27 etapów. Równoległy start wszystkich grup o godz. 10.00. Można dołączyć do wybranej ekipy na wybranym odcinku:
Wystarczy, że do nas napiszesz na adres gsb@decathlon.pl. Na każdego turystę czeka nie tylko wspomnienie zapisu na kartach historii, ale również pamiątkowy upominek 🙂
Etapy:

Screenshot_9.png
Strasznie jestem zły, bo akurat 9 września wyjeżdżam służbowo. (Z) (Z) (Z)
Który i dlaczego wybralibyście dla siebie fragment GSB?
Ktoś się wybiera?

Szczegóły: tutaj
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
gar
Ekspert
Posty: 8119
Rejestracja: 5 sty 2014, o 23:45
Lokalizacja: Śląsk

Główny Szlak Beskidzki - spostrzeżenia...

Post autor: gar » 13 sie 2018, o 17:02

Nie przejmuj się - ja też będę poza domem - wszak to sezon.

Awatar użytkownika
Comen
Jr. Admin
Posty: 8795
Rejestracja: 30 maja 2011, o 00:37
Lokalizacja: Kraków

Główny Szlak Beskidzki - spostrzeżenia...

Post autor: Comen » 13 sie 2018, o 19:45

9 września to nawet w kraju mnie nie będzie. Cóż nie można mieć wszystkiego. Najbardziej pasowałby mi chyba odcinek Rabka-Turbacz.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/

Awatar użytkownika
Adler
Administrator
Posty: 13380
Rejestracja: 19 wrz 2010, o 23:06
Lokalizacja: Galicja

Główny Szlak Beskidzki - spostrzeżenia...

Post autor: Adler » 13 sie 2018, o 22:04

Mnie się marzy kiedyś przejście "na raty" trasy: Rymanów Zdrój-Komańcza-Bacówka PTTK "Pod Honem", czyli prawie 68km.
Mam tu sporo do nadrobienia.

Awatar użytkownika
manfred
User
Posty: 22
Rejestracja: 16 kwie 2019, o 17:16
Lokalizacja: Podhale

Re: Główny Szlak Beskidzki - spostrzeżenia...

Post autor: manfred » 16 kwie 2019, o 17:20

A czy ktoś przeszedł cały GSB bez spania pod dachem mam na myśli kwatery. W dobie ultralekkich materiałów, tarpów i śpiworów jest sens spania pod chmurką ?

Awatar użytkownika
Adler
Administrator
Posty: 13380
Rejestracja: 19 wrz 2010, o 23:06
Lokalizacja: Galicja

Re: Główny Szlak Beskidzki - spostrzeżenia...

Post autor: Adler » 16 kwie 2019, o 21:58

Nie wiem, czy się tak da. (T)
Nawet najbardziej wprawiony piechur musi przecież zjeść coś domowego, wyspać się porządnie, zrobić pranie, wziąć prysznic, wysuszyć rzeczy...

Awatar użytkownika
gar
Ekspert
Posty: 8119
Rejestracja: 5 sty 2014, o 23:45
Lokalizacja: Śląsk

Re: Główny Szlak Beskidzki - spostrzeżenia...

Post autor: gar » 16 kwie 2019, o 22:16

Dać się na pewno da, tylko czy ma ktoś na to ochotę ?

Awatar użytkownika
manfred
User
Posty: 22
Rejestracja: 16 kwie 2019, o 17:16
Lokalizacja: Podhale

Re: Główny Szlak Beskidzki - spostrzeżenia...

Post autor: manfred » 17 kwie 2019, o 07:25

salewiak pisze:
16 kwie 2019, o 21:58
Nie wiem, czy się tak da. (T)
Nawet najbardziej wprawiony piechur musi przecież zjeść coś domowego, wyspać się porządnie, zrobić pranie, wziąć prysznic, wysuszyć rzeczy...
Ja też nie wiem ;-) Nie odrzucam domowego jedzenia nie jestem jakimś ortodoksem i mam to wkalkulowane. Co do wyspania porządnego nie mam doświadczenia w tak długim przebywaniu na karimacie. 10 dniowe pobyty w Alpach podczas spinania i wchodzenia na jakieś tam górki przekonały mnie że spanie na macie w namiocie jest zdecydowanie przyjemniejsze niż spanie w schronisku. Choć nie neguje tam panującego reżimu tzn 21 cisza nucą i nie ma zmiłuj się. Jedno wiem nie potrzebuje łózka aby być wyspany. No i tu się zaczynają problemy no właśnie pranie, suszenie i prysznic. Chce iśc bardzo minimalistycznie coś na wzór mojego idola :-) Łukasz Supergan. Tak więc tego prania za dużo nie będzie. Co do prysznica to opatentowałem prysznic w 2 l butelce po Muszyniance. No jest to wyzwanie i mam nadzieje że mu podołam. W razie czego z Turbacza czmychnę do domu wymyślając jakiś pretekst :-)

gar no ja mam ochote na coś takiego właśnie. Z jednej strony koszty spania w schroniskach przeznaczyć na ultralekki śpiwór. Do tego tarp który też waży ok 450 g z linkami. Karimata 250 g.
Oczywiście nie odrzucam spania w schronisku choćby z uwagi na potrzebę ładowania telefonu i zegarka.

Awatar użytkownika
Adler
Administrator
Posty: 13380
Rejestracja: 19 wrz 2010, o 23:06
Lokalizacja: Galicja

Re: Główny Szlak Beskidzki - spostrzeżenia...

Post autor: Adler » 17 kwie 2019, o 10:07

manfred pisze:
17 kwie 2019, o 07:25
Oczywiście nie odrzucam spania w schronisku choćby z uwagi na potrzebę ładowania telefonu i zegarka.
To akurat najmniejszy problem, bo możesz zabrać powerbank'i na trasę.
Przy takim sposobie wędrówki potrzebny Ci telefon i zegarek? (T)
Ł.Supergan byłby niezadowolony. ;P

Awatar użytkownika
manfred
User
Posty: 22
Rejestracja: 16 kwie 2019, o 17:16
Lokalizacja: Podhale

Re: Główny Szlak Beskidzki - spostrzeżenia...

Post autor: manfred » 17 kwie 2019, o 10:13

Owszem ale powerbank swoje waży a i samo jego podładowanie to pewnie z pół dnia trzeba. Co do zegarka to suunto posiada świetną nawigację coś co jest wspaniałym wynalazkiem. Testowane nawet w Alpach na ścianach. Odpadają mi wszystkie mapy oraz problem tam gdzie tego oznakowania nie ma lub jest zniszczone. Z czego Łukasz nbyl zadowolony? a to nie mam pojęcia.

Awatar użytkownika
Adler
Administrator
Posty: 13380
Rejestracja: 19 wrz 2010, o 23:06
Lokalizacja: Galicja

Re: Główny Szlak Beskidzki - spostrzeżenia...

Post autor: Adler » 17 kwie 2019, o 13:28

Myślę, że tak doświadczony piechur jakim jest Supergan pewnie nie korzysta z takich dobrodziejstw jak komórka, nawigacja czy zegarek (w czasie takich wypraw), lecz ze zwykłego kompasu.

ODPOWIEDZ