Sobotni wyjazd na Rysy to był pełen spontan, bo dowiedziałam się o nim w piątek ok. godz.21, a 5,5 godz. później wyjeżdżaliśmy z Bielska.
Jak przyjechaliśmy na Palenicę Białczańską było minus 17 stop.C, brrr… :| Drogę do Moka pokonaliśmy w 1 godz. 45 min. W schronisku zatrzymaliśmy się na chwilę.
O tej porze roku Morskie Oko, podobnie jak inne tatrzańskie stawy jest zamarznięte, w związku z tym znacznie skróciliśmy sobie drogę idąc na przełaj, tak samo zrobiliśmy idąc przez Czarny Staw.
W Tatrach jest bardzo dużo śniegu, a i turystów sporo, tak więc droga była przedeptana.
Zimą na Rysy wchodzi się inaczej niż zazwyczaj, konkretnie rysą. Droga nie jest trudna technicznie, tylko dość męcząca i zdecydowanie mało widokowa, bowiem z obu stron ograniczają ją skalne ściany. Im wyżej rysy, tym bardziej stromo i wąsko. Prawdę mówiąc strasznie mi się ta rysa dłużyła, pod koniec byłam już tak zmęczona, że miałam jakieś mroczki w oczach :| .
Jeszcze dziesięć kroków, pięć, trzy i uff – nareszcie <hura> . Teraz wejście w skałę (z początku są ubezpiecznia w postaci łańcuchów), najpierw polski wierzchołek (2499 m npm), potem przełączka z wielkim nawisem i słowacki wierzchołek (2503 m npm).
Nasz trud został nagrodzony błękitnym niebem i pięknymi widokami. Naprawdę dla takich chwil warto żyć. <brawo> <lol>
Na szczycie byliśmy prawie godzinę. Schodziliśmy tak, jak wchodziliśmy. Śnieg zrobił się bardziej miękki, trzeba było uważać, żeby nie zaliczyć niekontrolowanego zjazdu.
Ale zgodnie stwierdziliśmy, że najbardziej ekstremalna część naszej wycieczki to było zejście czerwonym szlakiem skrótami przez las do Palenicy. <lol>
https://picasaweb.google.com/1105764893 ... redirect=1#
Forum "Turystycznie" - najciekawsze forum turystyczne w sieci! Już od prawie 14 lat!
Relacja: Rysy - 07.02.2015 r.
Regulamin forum
Prosimy o zachowanie następującego schematu w tytule relacji:
Pasmo górskie: dokładny cel wycieczki (data wycieczki)
Przykład:
Beskid Niski: Nieznajowa (15.07.2020)
Prosimy o zachowanie następującego schematu w tytule relacji:
Pasmo górskie: dokładny cel wycieczki (data wycieczki)
Przykład:
Beskid Niski: Nieznajowa (15.07.2020)
Relacja: Rysy - 07.02.2015 r.
Pięknie! Zjeżdżał ktoś na nartach? W sobotę była dwójka lawinowa?
Relacja: Rysy - 07.02.2015 r.
W sobotę była stabilna dwójka, a na nartach nikt nie zjeżdżał.
Relacja: Rysy - 07.02.2015 r.
<okok> <okok>evil pisze:Sobotni wyjazd na Rysy to był pełen spontan, bo dowiedziałam się o nim w piątek ok. godz.21, a 5,5 godz. później wyjeżdżaliśmy z Bielska.
Pamiętam, że dla Yaretzkowej ubiegłoroczne letnie wejście na Rysy to też właściwie był spontan - trwał tylko od jesieni 2013... <lol>
Sprawdzałem w zamrażalniku - zimno...evil pisze:Jak przyjechaliśmy na Palenicę Białczańską było minus 17 stop.C
To ile było na szczycie ? Z wiatrem - jak widać na zdjęciach... ?
Fotki oczywiście cudne, ale "poszliście z nimi (fotkami) na łatwiznę" - pogoda Wam wyjątkowo dopisała... <tak> My ze szczytu Rysów pamiętamy głównie mgłę, deszcz, śnieg i wiatr... Aaaa..., i ja jeszcze "obłęd w oczach" Yaretzkowey... <lol>
Jak się ogląda te fotki z pozycji "kanapowej" można powiedzieć ... "Phi, taki zimowy spacer po parku i przy okazji dwa lodowiska...". Domyślam się jednak, że lekko nie było... <tak>
Tak się zastanawiam (ponieważ lubimy ekstrema...) - może by tak powtórzyć tylko tę Waszą ekstremalną część wycieczki...? <mysli> Tylko doradź - ile obozów pośrednich (dla aklimatyzacji) warto założyć po drodze...? <lol> <lol>
Za całość, oczywiście - <brawo> <brawo>
"Nie pytaj, jak to daleko? Zapytaj, co ciekawego możesz zobaczyć po drodze..."
https://picasaweb.google.com/grazynajarek" onclick="window.open(this.href);return false;
https://picasaweb.google.com/grazynajarek" onclick="window.open(this.href);return false;
Relacja: Rysy - 07.02.2015 r.
wow ale pieknie zazdroszcze widoków i gratuluje wytrwałosci;)))
Relacja: Rysy - 07.02.2015 r.
ziuba, yaretzky - dziękuję
Nie sprawdzałam ile było na szczycie, a z tym wiatrem to ciekawa sprawa, bo w ogóle go nie czułam, chyba byłam zbyt zmęczona, a może bardzo zafascynowana widokami . Jak schodziliśmy w dół, kolega powiedział: „ale wiało”, a ja w duchu zaczęłam się zastanawiać, czy aby na pewno byliśmy tam w tym samym czasie . Fakt, w pewnym momencie zrobiło mi się zimno, ale to tylko dlatego, że musiałam czekać na moich towarzyszy, aż skończą mizdrzyć się do aparatu. Kręcili filmik ze szczytu, a ponieważ ja nie chciałam zaistnieć na fejsie usunęłam się na bezpieczną odległość, czyli na drugi wierzchołek. W tym miejscu chciałam obalić mit, że to kobiety są próżne ;p <lol> .yaretzky pisze:To ile było na szczycie ? Z wiatrem - jak widać na zdjęciach... ?
Przy takiej pogodzie zdjęcia ROBIĄ SIĘ SAME :>yaretzky pisze:Fotki oczywiście cudne, ale "poszliście z nimi (fotkami) na łatwiznę" - pogoda Wam wyjątkowo dopisała... <tak>
Skoro już byliście na Rysach, to myślę, że jeden obóz Wam wystarczy <lol>yaretzky pisze:Tylko doradź - ile obozów pośrednich (dla aklimatyzacji) warto założyć po drodze...? <lol> <lol>
Relacja: Rysy - 07.02.2015 r.
Super! Nie planujecie moze kolejnej wyprawy w okolicach kwietnia/maja? Chętnie się dołączę.
Relacja: Rysy - 07.02.2015 r.
My akurat na przełomie kwietnia/maja nie... Ale wchodzimy 9 sierpnia (od MOK'a) ... <hura>avatek pisze:Nie planujecie moze kolejnej wyprawy w okolicach kwietnia/maja?
Jeśli będziesz mieć czas i ochotę w sierpniu - zapraszamy <tak>avatek pisze:Chętnie się dołączę.
- creamcheese
- User
- Posty: 1404
- Rejestracja: 17 lut 2013, o 09:54
- Lokalizacja: Lublin
Relacja: Rysy - 07.02.2015 r.
Całe TS+ zaprasza