Południowy fragment Beskidu Średniego. Trasa piesza (szlaki niebieskie i zielone) a potem ok. trzy godziny w Tokarni, głównie dla Kalwarii Tokarskiej - bardzo ciekawego i wartego szerszego rozpropagowania miejsca, które opiszę w związku z tym w osobnym temacie.
Z Jordanowa miasteczka na górce z wielkim rynkiem, ceglanym ratuszem, kościołem i budynkiem poczty wzniesionymi mniej więcej w tych samych latach przed I wojną światową ruszam szlakiem niebieskim.
To jeden z najdłuższych szlaków w polskich Karpatach, zaczyna się w Kacwinie - biegnie przez Spisz, Gorce, Beskid Średni a kończy się na progu Pogórza w Brzeźnicy.
Pierwsza ciekawostka jeszcze w Jordanowie. Stara willa o nazwie Dar Boży (podobne są w Krynicy), jeszcze przedwojenna, świadectwo próby utworzenia tu letniska co jednak po dziś dzień nie do końca się udało. Bo to takie miasto w górach, ale dość daleko od gór, niezbyt duże i niezbyt ważne. Willa jest w rejestrze zabytków, jednak jak widać niszczeje.
Z pól podziwiać można panoramę miasta na tle niskiej zalesionej Góry Ludwiki. Jakiś czas idziemy przez płaski teren polno-leśny.
Niebawem kolejne miejsce do zastanowienia się - samotny grób w polach. Nowy, bo z 2012 roku. Na nim napis "Miejsce zakończenia ziemskiego pielgrzymowania w mroźną zimową noc". Znalazłem tylko skromną notatkę na ten temat w "Gazecie Wyborczej":
"Także w niedzielę w powiecie suskim zamarzł 57-letni mieszkaniec Jordanowa. Jego ciało odnalazł na polu, poza zabudowaniami, mieszkaniec tej miejscowości spacerujący z psem. - Mężczyzna miał ściągniętą kurtkę, na której leżał skulony. Mieszkał samotnie w domu niedaleko miejsca, gdzie został znaleziony - dodaje policjantka".
Cały tekst: http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,44425, ... z3j0RGVw7G
Trudno rozstrzygnąć co robił ten człowiek w tym miejscu akurat 29 stycznia 2012 roku. Czy zabłądził? Przy słońcu i pogodzie teren wydaje się prosty orientacyjnie w innych warunkach tak wcale nie musi być. Jeśli dodamy do tego kopny śnieg, jakieś normalne z racji wieku schorzenia to zaczyna się rysować obraz tragedii. Nie wiem czy domostwo tego człowieka stało jakieś pół kilometra dalej w lesie. Są tam ruiny parterowego domku, ale być może, że to dawna służbówka przy ujęciu wody.
Zaczynam podchodzić w górę. Na przemian łagodnie i stromo na polanę na stoku góry Przykrzec z widokami na Beskid Wyspowy i Gorce. Widoczność nie była najlepsza, inaczej kto wie może z tego miejsca dostrzec można i Tatry. Szlak przewija się na północną stronę Przykrzca i prowadzi rozległymi polami. Teraz już obejrzeć można dobrze moją dalszą marszrutę. Zalesiony wał zwany Stołowa Górą z węzłem szlaków na Polanie Gronie.
Poniżej płytką przełęcz z osiedlami Na Granicy i U Grzybka należącymi odpowiednio do Łętowni i Osielca. Na zachodzie dość oryginalnie widać pasmo Polic niejako od "dzioba", stąd każda kolejna góra wyrasta na tle poprzedniej i każda jest trochę wyższa. Z tamtej strony idą chmury.
Przekraczam przełęcz i wspinam się na widokowy szczycik Grzybkówka. Popatrzmy stąd na Luboń i Szczebel. Może się niebawem wybierzemy na te dwie góry? Widać rozdzielającą je przełęcz Glisne i kolejne etapy zejścia i podejścia.
Na Grzybkówce wysyp ostrężyn (nazwa regionalna, ale chodzi o takie czarne jak dojrzeją). Przerwa na owocowe śniadanko. Potem trochę w dół i stromo w górę już raczej lasem bez panoram. Polana Gronie kiedyś doskonałe miejsce widokowe - drugie po Koskowej Górze w tej części Beskidu praktycznie zarośnięta. Skręcam na szlak zielony. Na osiedlu Groń postawiono kapliczkę poświęconą czynom żołnierskim - partyzantom AK z grupy "Harnaś".
Z osiedla fragmentaryczne widoki na północ na Koskową Górę i Parszywkę.
Potem wzdłuż leśnego grzbietu Stołowej Góry prawie równo, ale bez szerszej perspektywy i jakichś szczególnych atrakcji nie licząc pięknej flory, np. szafirowych goryczek.
Zaczyna się dość mozolne zejście do Skomielnej Czarnej. Z pól nad wsią doskonały widok na osadę w widłach dolin. Dostrzec można dwa kościoły - nowy murowany i starszy drewniany.
Niestety na niebie pojawiło się coś jeszcze - kształtne kowadełko.
Tym razem niebiosa były miłościwe. Akurat zdążyłem zejść do wsi, gdy zaczęło lać. Schroniłem się na przystanku, za moment przyjechał bus do Tokarni. Kościołów już niestety nie oglądnąłem z bliska. Cóż kiedyś może będzie ku temu nowa okazja...
Forum "Turystycznie" - najciekawsze forum turystyczne w sieci! Już od prawie 14 lat!
Relacja: Jordanów - Polana Gronie - Skomielna Czarna 16 sierpnia 2015
Regulamin forum
Prosimy o zachowanie następującego schematu w tytule relacji:
Pasmo górskie: dokładny cel wycieczki (data wycieczki)
Przykład:
Beskid Niski: Nieznajowa (15.07.2020)
Prosimy o zachowanie następującego schematu w tytule relacji:
Pasmo górskie: dokładny cel wycieczki (data wycieczki)
Przykład:
Beskid Niski: Nieznajowa (15.07.2020)
Relacja: Jordanów - Polana Gronie - Skomielna Czarna 16 sierpnia 2015
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Relacja: Jordanów - Polana Gronie - Skomielna Czarna 16 sierpnia 2015
A ile mniej więcej kilometrów przeszedłeś?
Po mojej weekendowej wyrypie w Tatrach chyba się przerzucę na niższe górki...
Pogoda taka sama, jak my mieliśmy, do ok. 13-14 słońce, a potem ulewa.
A ta willa jest przez kogoś użytkowana? W ewidencji zabytków pisze, że to budynek z lat 30,40 XX w.
Po mojej weekendowej wyrypie w Tatrach chyba się przerzucę na niższe górki...
Pogoda taka sama, jak my mieliśmy, do ok. 13-14 słońce, a potem ulewa.
A ta willa jest przez kogoś użytkowana? W ewidencji zabytków pisze, że to budynek z lat 30,40 XX w.
Relacja: Jordanów - Polana Gronie - Skomielna Czarna 16 sierpnia 2015
Trasa krótka - około 10 km. Gdyby nie deszcz do Tokarni szedłbym jeszcze przez Fuckową Górę, dodatkowe 2-3 kmevil pisze:A ile mniej więcej kilometrów przeszedłeś?
Na parterze okna były uchylone a nie rozbite, więc chyba jednak ktoś tam mieszka, tylko nawet porządnej firanki nie ma. Na piętrze jest zasłona i termometr za oknem, więc też chyba ktoś użytkuje lokal. Jednak remont bez wątpienia by się przydał.evil pisze: A ta willa jest przez kogoś użytkowana? W ewidencji zabytków pisze, że to budynek z lat 30,40 XX w.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Relacja: Jordanów - Polana Gronie - Skomielna Czarna 16 sierpnia 2015
Amerykanie zrobili swoje.Comen pisze:przez Fuckową Górę,
Relacja: Jordanów - Polana Gronie - Skomielna Czarna 16 sierpnia 2015
Nazwa śmieszna. Na mapach raczej zaznaczana jako "Kokorzyk". Jednak błędnie, co stwierdzam powołując się na autorytet Piotrka Sadowskiego kolegi ze studiów. Austriacy, którzy tworzyli pierwsze mapy tych okolic często zamieniali nazwy gór, ról, itp, itd.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/