Forum "Turystycznie" - najciekawsze forum turystyczne w sieci! Już od prawie 14 lat!

Relacja: Pilsko i Babia Góra... mistycznie!

Byłeś/Byłaś w górach? Pochwal się relacją, zdjęciami, filmem z Twojej wycieczki górskiej, trekkingu.
Regulamin forum
Prosimy o zachowanie następującego schematu w tytule relacji:
Pasmo górskie: dokładny cel wycieczki (data wycieczki)
Przykład:
Beskid Niski: Nieznajowa (15.07.2020)
PermanentTravel
User
Posty: 481
Rejestracja: 10 kwie 2016, o 23:34
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Relacja: Pilsko i Babia Góra... mistycznie!

Post autor: PermanentTravel » 29 kwie 2016, o 00:03

Jeżdżąc w góry, czasami nie natrafiamy na pogodę, jakiej byśmy sobie życzyli. Widoczność jest mocno ograniczona i ciężko o dobre zdjęcia z wyjazdu. Nawet wtedy jednak, góry potrafią się do nas uśmiechnąć i zrzucić na moment zasłonę z chmur tak, byśmy mogli doświadczyć ich piękna w nieco tajemniczej, przelotnej odsłonie. Kuszą wtedy niczym niewiasta, która odsłania to tylko, co sama chce nam pokazać i będąc o wiele bardziej pociągającą niż, gdyby odkryła nam wszystko.

Obrazek

Tymi właśnie słowami rozpoczynam fotorelację z kilku podejść na Babią Górę oraz Pilsko.
Wycieczki miały miejsce dość dawno, bo na przełomie 2012 i 2013.
Teraz jednak wygrzebałem te zdjęcia i postanowiłem wrzucić na bloga.

http://wktoregory.blogspot.com/2016/04/ ... cznie.html

Zapraszam!

Swoją drogą... to jest mój setny post na tym forum ;)

Pozdrawiam!

Awatar użytkownika
tango
User
Posty: 641
Rejestracja: 27 lip 2014, o 02:44
Lokalizacja: Kraków

Relacja: Pilsko i Babia Góra... mistycznie!

Post autor: tango » 29 kwie 2016, o 02:19

Bardzo ciekawe zdjęcia !! !! !!

Gratulacje z okazji setnego postu.

PermanentTravel
User
Posty: 481
Rejestracja: 10 kwie 2016, o 23:34
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Relacja: Pilsko i Babia Góra... mistycznie!

Post autor: PermanentTravel » 29 kwie 2016, o 02:59

tango pisze:Bardzo ciekawe zdjęcia !! !! !!
Gratulacje z okazji setnego postu.
Dziękuję... będą kolejne ;) Cieszę się, że się podoba.

Awatar użytkownika
Comen
Jr. Admin
Posty: 8795
Rejestracja: 30 maja 2011, o 00:37
Lokalizacja: Kraków

Relacja: Pilsko i Babia Góra... mistycznie!

Post autor: Comen » 29 kwie 2016, o 06:30

Coś w tym jest. Zresztą nazwa Babia Góra chyba to sugeruje. Bardzo często bywa zachmurzona i to nawet w generalnie pogodne dni. Na pięć wejść tylko raz widziałem stamtąd Tatry.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/

Awatar użytkownika
Adler
Administrator
Posty: 13381
Rejestracja: 19 wrz 2010, o 23:06
Lokalizacja: Galicja

Relacja: Pilsko i Babia Góra... mistycznie!

Post autor: Adler » 29 kwie 2016, o 09:24

PermanentTravel pisze:Nawet wtedy jednak, góry potrafią się do nas uśmiechnąć i zrzucić na moment zasłonę z chmur tak, byśmy mogli doświadczyć ich piękna w nieco tajemniczej, przelotnej odsłonie. Kuszą wtedy niczym niewiasta, która odsłania to tylko, co sama chce nam pokazać i będąc o wiele bardziej pociągającą niż, gdyby odkryła nam wszystko.
Poeta. :>
tango pisze:Gratulacje z okazji setnego postu.
Również gratuluję.
Tango,
teraz Twoja kolej. ;)

Awatar użytkownika
tango
User
Posty: 641
Rejestracja: 27 lip 2014, o 02:44
Lokalizacja: Kraków

Relacja: Pilsko i Babia Góra... mistycznie!

Post autor: tango » 29 kwie 2016, o 10:26

Alan pisze:Tango,
teraz Twoja kolej. ;)
Pracuję nad tym! ;)
W wakacje postaram się zdecydowanie przyśpieszyć...

Wracając do omawianej relacji to dla mnie w niej najciekawszy był fakt, że inwersje z takimi morzami chmur zdarzają się również pod wieczór. Bo mi się wydawało, że jedynie wczesnym rankiem.

No i super te zdjęcia ze szronem i śniegiem. Widać z nich, że bardzo warto chodzić w góry w tych chłodniejszych porach roku. Góry w takich klimatach są mniej opatrzone, wręcz taka "mała egzotyka".

PermanentTravel
User
Posty: 481
Rejestracja: 10 kwie 2016, o 23:34
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Relacja: Pilsko i Babia Góra... mistycznie!

Post autor: PermanentTravel » 30 kwie 2016, o 01:39

Alan pisze:Poeta. :>
...a tak mnie coś wzięło ;p
Comen pisze:Coś w tym jest. Zresztą nazwa Babia Góra chyba to sugeruje. Bardzo często bywa zachmurzona i to nawet w generalnie pogodne dni. Na pięć wejść tylko raz widziałem stamtąd Tatry.
Miałem mniej więcej podobnie... nie bez powodu Babia Góra nazywana jest Królową Niepogody.
tango pisze:No i super te zdjęcia ze szronem i śniegiem. Widać z nich, że bardzo warto chodzić w góry w tych chłodniejszych porach roku.
Ja generalnie zdecydowanie wolę góry zimą... raz, że jest mniej ludzi na szlakach... dwa, że doznania są bardziej ekstremalne... trzy, człowiek generalnie mniej się poci i wolniej się męczy (no chyba, że musi kroczyć w głębokim, nieprzedeptanym śniegu).

Awatar użytkownika
tango
User
Posty: 641
Rejestracja: 27 lip 2014, o 02:44
Lokalizacja: Kraków

Relacja: Pilsko i Babia Góra... mistycznie!

Post autor: tango » 30 kwie 2016, o 09:06

No i zimą nie ma owadów - komarów, much, os, kleszczy...

@PermanentTravel!
A jak sobie radzisz zimą z trudnościami orientacyjnymi ?? ?? ??
Przecież wtedy szlaki są zasypane, nieprzetarte, część znaków ukryta pod śniegiem, itp.
W lesie to jeszcze pół biedy, ale na otwartym terenie - na polach, wyrębach, polanach, halach,
powyżej górnej granicy lasu, itp.

PermanentTravel
User
Posty: 481
Rejestracja: 10 kwie 2016, o 23:34
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Relacja: Pilsko i Babia Góra... mistycznie!

Post autor: PermanentTravel » 1 maja 2016, o 00:11

tango pisze:A jak sobie radzisz zimą z trudnościami orientacyjnymi ?? ?? ??
Przecież wtedy szlaki są zasypane, nieprzetarte, część znaków ukryta pod śniegiem, itp.
Przyznam się szczerze, że póki co, nigdy nie miałem większego problemu z orientacją na zimowych szlakach... i nie dlatego, że posiadam jakieś super-zdolności traperskie, tylko dlatego, że jednak większość szlaków (przynajmniej w tych najczęściej uczęszczanych miejscach) jest zimą przetarta. Owszem, czasami zdarza się, że nie widać oznaczeń szlaku a ślady na rozstajach wiodą w kilku kierunkach... wtedy niestety trzeba improwizować metodą prób i błędów wspierając się oczywiście mapą tak, by wybrać najbardziej prawdopodobny kierunek. Czasem niestety się zdarza, że trzeba się wrócić i szukać od nowa. Raz tylko zdarzyło mi się, że tuż przed moim wyjazdem nasypało dużo świeżego śniegu i jako pierwszy robiłem ślady na szlaku ale były to tereny, które bardzo dobrze znam (Śnieżnik Kłodzki) i szedłem na pamięć.
Generalnie, jeśli wybierzesz sobie termin wyjazdu w okresie bez opadów śniegu (a tak jest właśnie najlepiej i tak polecam Ci planować wyjazd zimowy, bo masz wtedy większą szansę na dobrą widoczność), to niemal więcej jak pewne, że ktoś już przed Tobą przejdzie po szlaku, na który chcesz wyruszyć.
Jeśli jednak zdarzy się, że pojedziesz w mniej odpowiednich warunkach i zasypie Ci szlak, to masz kilka wyjść... W niektórych górach (np. w Karkonoszach) na otwartych przestrzeniach , co kilkanaście metrów wbijane są wysokie tyczki, które wskazują szlak - musisz ich wypatrywać. Jeśli takowych jednak nie ma i po prostu się zgubiłeś, to najlepiej chyba iść na przełaj do góry - jeśli nie są to Tatry, to w końcu zajdziesz na szczyt a stamtąd większa szansa, że uda Ci się zorientować w terenie i w przebiegu szlaku. Jeśli to się jednak nie uda, to próbuj dzwonić do GOPR. Jeśli nie masz zasięgu - kop jamę w śniegu na noc <okok>
Żarty żartami ale czasami tak się jednak zdarza... żeby do tego nie dopuścić, najlepiej po prostu jechać wtedy, gdy jest zapowiadana dobra, pewna pogoda przez kilka dni - wtedy są małe szanse, że dojdzie do załamania pogody, nawet w górach. A żeby czuć się bezpieczniej możesz zabrać ze sobą (poza odpowiednim ubiorem, stuptutami i dobrym śpiworem) jakieś ogrzewacze do ciała, np chemiczne (nie są drogie). Nie musisz ich użyć, nawet lepiej jak wrócą z Tobą do domu ale w kryzysowej sytuacji mogą uratować Ci np. palce. Jeśli chodzi o raki, to poza Tatrami, w polskich górach potrzebne mogą być chyba tylko na krótkim odcinku na Babiej Górze (Perć Akademików) - poza tym będą raczej tylko fajnym gadżetem na szlaku (czasami mogą ułatwić przejście na jakimś krótkim oblodzonym odcinku, ale raczej na pewno nie będą niezbędne).
Tyle, tak na szybko, przychodzi mi na myśl do głowy. Jeśli masz jeszcze jakieś pytania - pytaj, odpowiem w miarę możliwości.
A co do komarów, to wysoko w górach raczej ich nie ma. Zdarzają się za to bardzo upierdliwe muszki - małe ale potrafią gryźć i uprzykrzyć niejeden wyjazd. Zima jednak skutecznie eliminuje ten problem ;)

Awatar użytkownika
Adler
Administrator
Posty: 13381
Rejestracja: 19 wrz 2010, o 23:06
Lokalizacja: Galicja

Relacja: Pilsko i Babia Góra... mistycznie!

Post autor: Adler » 1 maja 2016, o 00:28

PermanentTravel pisze:W niektórych górach (np. w Karkonoszach) na otwartych przestrzeniach , co kilkanaście metrów wbijane są wysokie tyczki, które wskazują szlak - musisz ich wypatrywać.
Czasem jednak i one nie dają rady, są ledwo widoczne.
Taką sytuację zastałem w kwietniu 2015r. na Drodze Krzyżowej na Tarnicę.
Tu na Szerokim Wierchu:
WP_20150403_015.jpg
PermanentTravel pisze:Jeśli chodzi o raki, to poza Tatrami, w polskich górach potrzebne mogą być chyba tylko na krótkim odcinku na Babiej Górze (Perć Akademików)
Według mojej wiedzy ten odcinek jest zamknięty w zimie.
"Na dziko" masz na myśli?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

PermanentTravel
User
Posty: 481
Rejestracja: 10 kwie 2016, o 23:34
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Relacja: Pilsko i Babia Góra... mistycznie!

Post autor: PermanentTravel » 1 maja 2016, o 00:39

Alan pisze:"Na dziko" masz na myśli?
Rzekłbym, na własną odpowiedzialność ;) Ale czasami nawet po otwarciu szlaku są tam jeszcze oblodzenia, na których raki się przydadzą.
Alan pisze:Czasem jednak i one nie dają rady, są ledwo widoczne.
Taką sytuację zastałem w kwietniu 2015r. na Drodze Krzyżowej na Tarnicę.
Dość ostro ale jednak jeszcze widać kolejną tyczkę.

Awatar użytkownika
tango
User
Posty: 641
Rejestracja: 27 lip 2014, o 02:44
Lokalizacja: Kraków

Relacja: Pilsko i Babia Góra... mistycznie!

Post autor: tango » 1 maja 2016, o 01:51

@PermanentTravel!
Dzięki za obszerną odpowiedź! :)

Ja mam jakby uraz do zimy, bo dwa razy w zimie straszliwie pobłądziłem. Raz w Tatrach Zachodnich (skończyło się niezaplanowanym biwakiem) i raz w Bieszczadach. Ta druga sytuacja miała miejsce w pierwszych dniach maja...

PermanentTravel
User
Posty: 481
Rejestracja: 10 kwie 2016, o 23:34
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Relacja: Pilsko i Babia Góra... mistycznie!

Post autor: PermanentTravel » 1 maja 2016, o 23:26

tango pisze:Ja mam jakby uraz do zimy
Z jednej strony wszelkie urazy, czy lęki są po to, żeby je przezwyciężać ale, z drugiej jak już raz się na czymś sparzyłeś, to rozsądek podpowiada, żeby tego nie dotykać ponownie. Na pewno nie będę Cię przekonywał żebyś wybrał się zimą w góry. Decyzja oraz cały jej ciężar (łącznie z ekwipunkiem, który włożysz sobie na plecy) należy do Ciebie. <tak>

Awatar użytkownika
tango
User
Posty: 641
Rejestracja: 27 lip 2014, o 02:44
Lokalizacja: Kraków

Relacja: Pilsko i Babia Góra... mistycznie!

Post autor: tango » 2 maja 2016, o 01:02

Realia wędrówek zimą są takie, że jest wtedy dużo niebezpieczniej niż latem. Mimo to mam nadzieję podczas kolejnej zimy gdzieś tam wyruszyć. Zwłaszcza, że Twoje relacje do tego ewidentnie zachęcają. :)

PermanentTravel
User
Posty: 481
Rejestracja: 10 kwie 2016, o 23:34
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Relacja: Pilsko i Babia Góra... mistycznie!

Post autor: PermanentTravel » 3 maja 2016, o 20:51

tango pisze:Realia wędrówek zimą są takie, że jest wtedy dużo niebezpieczniej niż latem.
Wraz z ryzykiem wykładniczo rośnie satysfakcja <lol>

ODPOWIEDZ