Góry Izerskie/Wysoki Kamień/Szklarska Poręba - kwiecień 2011

[yaretzky]

Większość przyjeżdżających do Szklarskiej Poręby (wjeżdżając doń od strony Jeleniej Góry) eksploruje zwykle atrakcje
turystyczne znajdujące się w części miasta leżącej po lewej stronie drogi. Zaczynają się w zasadzie już przed rogatkami
miejscowości, gdzie parkując samochód na sporym parkingu przy drodze, możecie przespacerować się w kierunku wodospadu Szklarka. Z tej strony miasta można również dostać się na Szrenicę, wodospad Kamieńczyka, Śnieżne Kotły, Krucze Skały czy do Starej Chaty Walońskiej.
Nie mniej atrakcji odkryć możecie jednak po przeciwległej stronie Szklarskiej. To właśnie tu znajdziecie tzw. "Złoty Widok" - okazały i bardzo stromy próg skalny nad doliną Kamiennej o wysokości do 20m (stanowiący bardzo dobry punkt widokowy na Karkonosze - Szrenicę i Śnieżkę) a w pobliżu - owiane licznymi legendami - Grób Karkonosza i Chybotek. Powszechnie znana jest jeszcze jedna atrakcja tej (prawostronnej ) części miasta - słynny "Zakręt Śmierci" (w drodze do Świeradowa Zdrój).

wysoki_kamień_mapka.jpg

[yaretzky]

Chcielibyśmy Wam zaproponować jeszcze jeden kierunek wycieczki (dużo mniej popularny od wymienionych wcześniej atrakcji, a co za tym idzie zdecydowanie mniej zatłoczony i spokojny), a mianowicie "wyprawę" (celowo użyłem znaków "..." ponieważ to raczej spacer) na Wysoki Kamień - górujący od zachodu nad Szklarską Porębą szczyt o wysokości 1058 m n.p.m., położony w Wysokim Grzbiecie Gór Izerskich. Ze Szklarskiej Poręby przez Wysoki Kamień prowadzi szlak czerwony (Główny Szlak Sudecki) i dalej do Świeradowa Zdrój oraz szlak żółty prowadzący przez "Zakręt Śmierci".

Wysoki_Kamien_1.JPG

Wysoki_Kamien_2.JPG

Wysoki_Kamien_3.JPG

Wysoki_Kamien_4.JPG

Wysoki_Kamien_5.JPG

[yaretzky]

Wysoki_Kamien_6.JPG

Wysoki_Kamien_7.JPG

Wysoki_Kamien_8.JPG

Wysoki_Kamien_9.JPG

Wysoki_Kamien_10.JPG

[creamcheese]

Trasę GSS ze Szklarskiej na Wysoki Kamień (lub odwrotnie) jak również asfaltem z buta do Zakrętu Śmierci z nawet dalej (i na odwyrtkę) przeszedłem w ostatnich latach wiele razy...ale odcinka żółtego z Wysokiego do Zakrętu nie znam <mysli>

[yaretzky]

Czerwony zdecydowanie bardziej "męczący" (miejscami dość stromo pod górkę), żółty można by nazwać familijnym - droga na szczyt prowadzi głównie w lesie, nie jest specjalnie wymagająca i można ją przejść w 1 - 1,5 godziny. Za to ze szczytu podziwiać możecie jedną z najwspanialszych panoram w Sudetach. Widać stąd Karkonosze, Rudawy Janowickie, Góry i Pogórze Izerskie, Góry i Pogórze Kaczawskie oraz Kotlinę Jeleniogórską. No i oczywiście - po czymś dla "ducha" coś dla ciała - zjeść jedną z najpyszniejszych w całej okolicy gorącą - prosto z pieca - szarlotkę i popić pyszną kawą lub (jeszcze pyszniejszym :->> ) zimnym piwkiem w znajdującym się na szczycie klimatycznym schronisku "Wysoki Kamień"

Wysoki_Kamien_11.JPG

Wysoki_Kamien_12.JPG

Wysoki_Kamien_13.JPG

Wysoki_Kamien_14.JPG

Wysoki_Kamien_15.JPG

W drodze powrotnej możecie, dla odmiany, skorzystać z czerwonego szlaku...

[Adler]

Widzę, że kolega nam się tu rozkręca. <okok>
Kolejna bardzo ciekawa, obfitująca w ciekawe porady relacja.

Wracając na chwilę do wspomnianego "Zakrętu Śmierci", pamiętam, że gdy jechaliśmy z Yoaną trasą Szklarska-Świeradów, przejechaliśmy go, a ja zapytałem "To już? Tyle?". Ów zakręt jako "atrakcja", czy też "niebezpieczny fragment na drodze" jest niestety trochę przereklamowany...

Żałuję, bo w tym roku chyba jednak nie będzie mi dane powrócić w te strony i odkryć nowe dla mnie pasma górskie.

[yaretzky]

Wracając na chwilę do wspomnianego "Zakrętu Śmierci"

przejechaliśmy go, a ja zapytałem "To już? Tyle?".

Kiedy byłem tam pierwszy raz, jeszcze jako dziecko (wiem, trudno uwierzyć, ale był taki czas <lol> ) to pamiętam, że zrobił na mnie piorunujące wrażenie (już sama nazwa "Zakręt Śmierci" brzmiała bardzo złowieszczo...). Jadąc wiele, wiele lat później samochodem ze Świeradowa Zdrój do Szklarskiej dopiero wjeżdżając do miasta zorientowałem się, że minąłem ten "słynny" zakręt kilka minut wcześniej.

Ów zakręt jako "atrakcja", czy też "niebezpieczny fragment na drodze" jest niestety trochę przereklamowany...

Pewnie, że tak.. Kiedyś był prawie symbolem najbliższych okolic Szklarskiej i obowiązkowym punktem każdej wycieczki, dziś przyzwyczailiśmy się, że co drugi zakręt na polskich drogach mógłby śmiało się tak nazywać (niestety... :| ).
Kiedyś był "atrakcją" (jakkolwiek by traktować takie określenie), dziś pozostał już tylko "legendą"... Ale niech tak zostanie...

[creamcheese]

Wspomnienia mam jak yaretzki...s.w.e. (sprzed waszej ery)...nie pamiętam tylko czy był już wtedy murek oddzielający drogę od "przepaści".
Trzeba pamiętać, że wiele, wiele lat temu, gdy ktoś dodał zakrętowi przymiotnik "śmierci" to zapewne droga była węższa, gorzej wyprofilowana, murków zabezpieczających nie było, a i drzewa po ich drugiej stronie pewnie mniejsze były, a więc było przepaściściej.
Milion lat temu, gdy byliśmy z yaretzkim pacholęciami, Chojnik jawił mi się zamkiem rycerskim, ze swoimi tajemnicami, upiorami...a teraz to jedynie "kupa gruzu".

[yaretzky]

...nie pamiętam tylko czy był już wtedy murek oddzielający drogę od "przepaści"

Na pewno go nie było... <tak>

a i drzewa po ich drugiej stronie pewnie mniejsze były, a więc było przepaściściej.

Dokładnie tak było, a do tego pamiętam kilka wraków aut leżących gdzieś tam na "samym dnie przepaści..."

Chojnik jawił mi się zamkiem rycerskim, ze swoimi tajemnicami, upiorami...a teraz to jedynie "kupa gruzu".

Tak go pamiętam. Dodatkowo jak byłem na nim pierwszy raz (w wieku pewnie 7 - 8 lat) była jesień i wszystko wokół w gęstym "mleku" ("widok" z wieży ograniczał się do 2 metrów) - wszystko to potęgowało te tajemnice, upiory, rycerzy...
Ech....., łza się w oku kręci... <beczy>

[creamcheese]

każdy chłopak kupował na Chojniku kartkę pocztową (a właściwie fotografię rysunku, nieudolnego zresztą) na której kolejny śmiałek w zbroi próbuje bezskutecznie objechać mury zamku by posiąść Kunegundę za żonę...właśnie razem z koniem (rycerz a nie Kunegunda) wali się w przepaść.
Chała aż miło <lol>

[creamcheese]

Ale żeby nie było za miło...co ty jaretzki jakieś starocie sprzed trzech lat zapodajesz?? W góry chłopie masz tak blisko, że pochwaliłbyś się czymś tegorocznym!!

[yaretzky]

pochwaliłbyś się czymś tegorocznym!!

OK, ale dopiero w połowie miesiąca - do tego czasu non-stop w pracy... <uoee>