Forum "Turystycznie" - najciekawsze forum turystyczne w sieci! Już od prawie 14 lat!

Relacja - Srebrna Góra - 12.10.2014

Byłeś/Byłaś w górach? Pochwal się relacją, zdjęciami, filmem z Twojej wycieczki górskiej, trekkingu.
Regulamin forum
Prosimy o zachowanie następującego schematu w tytule relacji:
Pasmo górskie: dokładny cel wycieczki (data wycieczki)
Przykład:
Beskid Niski: Nieznajowa (15.07.2020)
Awatar użytkownika
marta271
User
Posty: 37
Rejestracja: 9 paź 2013, o 11:59
Lokalizacja: Lubin

Relacja - Srebrna Góra - 12.10.2014

Post autor: marta271 » 20 paź 2014, o 21:17

W niedzielę 12 października odwiedziłam wraz z yaretzkimi Srebrną Górę. Dla mnie był to trochę "powrót do przeszłości" - 17 lat temu (w 1997 r.) byłam tam na tzw. "obozie przetrwania" - nocowanie w namiotach, ścianka wspinaczkowa, zjazd z mostu na linie, jazda konna, wycieczki po okolicznych sztolniach i tym podobne atrakcje. :]

Wjeżdżając do Srebrnej Góry zatrzymaliśmy się przy starym, wiszącym wiadukcie sowiogórskiej kolejki zębatej.
1.JPG
Zasadniczym celem była jednak Twierdza Srebrnogórska. Auto zostawiliśmy na parkingu naprzeciw drogi prowadzącej do Wilii Hubertusa, będącej wtedy schroniskiem PTTK.
2.JPG
Pierwszym punktem programu było wejście na górę gdzie znajduje się fort Donjon i w okolicach którego mieściło się moje dawne obozowisko.
Prowadzi tam asfaltowa droga, bardzo łagodnie pod górkę, wejście zajmuje około 10-15 minut.
3.JPG
W sezonie letnim na teren Twierdzy kursuje kolejka Fort Fan Expres.
4.JPG
Po krótkim spacerze stanęliśmy przed bramą fortu Donjon, który był centralnym punktem obronnym twierdzy. Składał się m. in. z czterech cylindrycznych wież otoczonych bastionami.Jest najlepiej zachowany z całego kompleksu fortów w Srebrnej Górze. Wstęp jest obecnie płatny - cena biletu dla osoby dorosłej to 15 zł i jest w niej zawarta usługa przewodnicka. My jednak zaczęliśmy zwiedzanie na własną rękę.
5.JPG
Kilka zdjęć z Fortu Donjon:
6.JPG
7.JPG
8.JPG
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
marta271
User
Posty: 37
Rejestracja: 9 paź 2013, o 11:59
Lokalizacja: Lubin

Relacja - Srebrna Góra - 12.10.2014

Post autor: marta271 » 20 paź 2014, o 21:23

9.JPG
10.JPG
Stare armaty....
11.JPG
Widok z góry...
12.JPG
Fort jest cały czas w odbudowie...
13.JPG
Częściowo zachowana stara cegła, niekiedy zastępowana jest nowszą...
14.JPG
15.JPG
Po zwiedzeniu całego fortu i po dość długich poszukiwaniach (wiele się tu zmieniło od mojego ostatniego pobytu... :) ) w końcu odnalazłam miejsce dawnego obozowiska, które było położone niedaleko fortu Donjon.
16.JPG
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
marta271
User
Posty: 37
Rejestracja: 9 paź 2013, o 11:59
Lokalizacja: Lubin

Relacja - Srebrna Góra - 12.10.2014

Post autor: marta271 » 20 paź 2014, o 21:30

Znajdowało się tuż przy forcie Wysoka Skała (inaczej Fort Harcerz), którego niegdysiejszym zadaniem była obrona podejścia do Donjonu. Niestety brama obecnie jest zamknięty a na niej wisi tabliczka "Teren prywatny".
17.JPG
18.JPG
Po zejściu tą samą drogą wstąpiliśmy do Wilii Hubertus aby posilić się przed dalszym przecieraniem dawnych szlaków.
19.JPG
20.JPG
Dotarliśmy do dawnego wiaduktu kolejowego, z którego 17 lat temu zjeżdżałam z góry na linie... Byłam ciekawa czy "dalej jest tak wysoki" i czy ponownie zrobi na mnie takie wrażenie :) Aby do niego dojść należy przejść około 100 metrów wzdłuż głównej drogi w dół a następnie skręcić w szutrówkę w lewo. Początkowo dość ostro w dół, później już łagodniej leśną dróżką. Niecałe 400 metrów i stajemy pod wspomnianym wiaduktem.
21.JPG
22.JPG
23.JPG
Znajdującymi się po lewej stronie "drewnianymi schodkami" można wspiąć się na górę mostu. Oczywiście skorzystaliśmy z tej drogi... <tak>
24.JPG
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
marta271
User
Posty: 37
Rejestracja: 9 paź 2013, o 11:59
Lokalizacja: Lubin

Relacja - Srebrna Góra - 12.10.2014

Post autor: marta271 » 20 paź 2014, o 21:33

Kiedy byłam już na szczycie i spojrzałam w dół... byłam pełna podziwu dla samej siebie sprzed 17 lat <glupek> - dzisiaj musieliby mnie najpierw złapać i związać a dopiero potem opuścić na linie... :) Mam wrażenie, że obiekt jest jeszcze wyższy niż kiedyś... :)
25.JPG
Przechodząc wiaduktem na drugą stronę i idąc cały czas prosto w ciągu kilku minut doszliśmy ponownie do głównej drogi, i w ciągu kilkunastu minut dotarliśmy do parkingu.

Czułam lekki niedosyt - w Srebrnej Górze zostało jeszcze wiele miejsc do zobaczenia (m.in. Fort Ostróg, stare sztolnie...), jednak czekała nas jeszcze długa podróż do domu... Będzie pretekst by tu jeszcze powrócić... <tak>
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
Comen
Jr. Admin
Posty: 8796
Rejestracja: 30 maja 2011, o 00:37
Lokalizacja: Kraków

Relacja - Srebrna Góra - 12.10.2014

Post autor: Comen » 20 paź 2014, o 22:16

Są dzisiaj chętni do skakania z tego wiaduktu czy towarzystwo bungee-skoczków przeniosło się na miejskie dźwigi?
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/

Awatar użytkownika
marta271
User
Posty: 37
Rejestracja: 9 paź 2013, o 11:59
Lokalizacja: Lubin

Relacja - Srebrna Góra - 12.10.2014

Post autor: marta271 » 20 paź 2014, o 22:29

Comen pisze:Są dzisiaj chętni do skakania z tego wiaduktu czy towarzystwo bungee-skoczków przeniosło się na miejskie dźwigi?
Teraz jest zakaz "dzikich" zjazdów i skoków na linie, wiadukt jest w dzierżawie centrum turystyki niekonwencjonalnej, i tylko oni mają prawo do organizowania takich zabaw.
10726277_376530392472192_1634590023_n.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
yaretzky
User
Posty: 1470
Rejestracja: 16 wrz 2013, o 08:39
Lokalizacja: Dolnośląskie

Relacja - Srebrna Góra - 12.10.2014

Post autor: yaretzky » 20 paź 2014, o 22:49

marta271 pisze:Dla mnie był to trochę "powrót do przeszłości" - 17 lat temu (w 1997 r.) byłam tam na tzw. "obozie przetrwania"
marta271 zapomniała wspomnieć o jeszcze jednym drobnym szczególe związanym z wiaduktem...
Dla Niej był to "powrót do przeszłości" a ja o mało co nie przeniosłem się do "przyszłości" (albo "krainy wiecznych łowów" - jak kto woli... <lol> ). Ona miała swój "obóz przetrwania" 17 lat temu a ja własny "survival" zaliczyłem właśnie w tę niedzielę 12 października... Dlaczego ? Jak wróciliśmy z wiaduktu do samochodu to Marta zorientowała się, że nie ma swojego telefonu. Przypuszczała, że zostawiła go właśnie u góry na wiadukcie... Nie pozostało nam nic innego jak sprint z powrotem... Na szczęście okazało się, że komórka spokojnie leżała sobie na ławce w wiacie pod wiaduktem...
Jak wcześniej wracaliśmy stamtąd to zdążyliśmy się nawet nieco zasapać - teraz całą drogę w tą i z powrotem pokonaliśmy biegiem w niecałe 5 minut ! <tak> Ostatni raz taki czas miałem w 6 klasie podstawówki... ;)
Dlaczego biegliśmy w tamtą to jest jasne, ale po kiego diabła gnaliśmy również w drodze powrotnej - już ze znalezionym telefonem - (i to pod górkę) to do dzisiaj nie mogę zrozumieć... <glupek> <lol> Chyba podświadomie bałem się "prawa serii" - a co jak teraz "wetnie" mi yaretzkową razem z autem...? <lol> <lol> <lol>
"Nie pytaj, jak to daleko? Zapytaj, co ciekawego możesz zobaczyć po drodze..."
https://picasaweb.google.com/grazynajarek" onclick="window.open(this.href);return false;

ODPOWIEDZ