Strona 1 z 1

Relacja: Nie tylko Karkonosze, 29.09.-01.10.17 r.

: 6 paź 2017, o 09:06
autor: evil
Wrzesień nie rozpieszczał nas pogodą, dlatego jak wypatrzyłam na ostatni weekend dobre warunki, namówiłam znajomych na wyjazd w Karkonosze.
Wprawdzie już kiedyś tam byłam, ale to było dawno, 10 lat temu.
Wyjechaliśmy w piątek po południu. Tuż przed zachodem słońca przejeżdżaliśmy przez Wałbrzych, postanowiliśmy więc zatrzymać się i „rzucić okiem” na zamek Książ.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Późnym wieczorem przyjechaliśmy na kwaterę na obrzeżach Kowar.
Rano pojechaliśmy do Karpacza. Najpierw poszliśmy do świątyni Wang. Moi znajomi jeszcze tam nie byli.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Z Wang poszliśmy najpierw niebieskim, potem żółtym szlakiem do grupy granitowych skał zwanych Pielgrzymami (wys. 25 m, leżą na 1204 m npm),
a następnie do Słonecznika (12 m wys., 1423 m npm).

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Od Słonecznika idziemy już czerwonym szlakiem na Śnieżkę (1603 m npm). To jest piękna, widokowa droga.
Super pogoda sprawiła, że szlak jest oblężony.
Na szczycie mocno wieje.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


W dół początkowo schodzimy tak samo, ale przy Spalonej Strażnicy skręcamy w prawo na niebieski szlak, który prowadzi do schronisk Strzecha Akademicka i Samotnia i dalej do Karpacza.
W tym dniu przeszliśmy 27 km i czuliśmy to w kolanach.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W niedzielę podjechaliśmy na Przełęcz Okraj (1046 m npm), z której wędrowaliśmy niebieskim szlakiem przez Czoło (1268 m npm), Skalny Stół (czes. Tabule, 1281 m npm), Sowią Przełęcz (1164 m npm) do chaty Jelenka (1260 m npm), gdzie wstąpiliśmy na śniadanie.
Ze schroniska dalej niebieskim szlakiem wyszlliśmy na Czarną Kopę (czes. Svorová Hora, 1411 m npm).
Zarówno ze Skalnego Stołu, jak i z Czarnej Kopy mieliśmy super widok na Śnieżkę.
Z Czarnej Kopy zeszliśmy z powrotem do schroniska, a dalej żółtym szlakiem na Okraj.
Cała trasa wyniosła 12 km i była lekka, łatwa i przyjemna.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W drodze powrotnej do domu – jak to zwykle mamy w zwyczaju – zatrzymaliśmy się w paru miejscach.

Chełmsko Śląskie

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Mieroszów

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dzierżoniów

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Niemodlin

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Linki do zdjęć:
Książ
https://photos.app.goo.gl/2QwiAx6DO3Lza0Sf1

Śnieżka
https://photos.app.goo.gl/n6w4kpK2qjvA4Mo22

Czarna Kopa
https://photos.app.goo.gl/TXtg0JzFw8nM4QRJ3

Chełmsko Śląskie
https://photos.app.goo.gl/7nsokCnRxM5DbhUi2

Mieroszów
https://photos.app.goo.gl/i1HOHPU0dRSRYlaH3

Dzierżoniów
https://photos.app.goo.gl/uk80DlCRnfQT7m5W2

Niemodlin
https://photos.app.goo.gl/iqusWR4AZzIb8UxN2

Relacja: Nie tylko Karkonosze, 29.09.-01.10.17 r.

: 6 paź 2017, o 15:34
autor: Comen
Rzeczywiście wyczailiście doskonałą pogodę jak na tegoroczny wrzesień. Na przedostatnim zdjęciu z gór jakaś zagadkowa wyspa złotej polskiej jesieni. Czy to jakieś drzewa innych gatunków, czy mikroklimat, czy w ogóle w Sudetach się to wcześniej zaczyna?
Kilka miasteczek śląskich. Przez Niemodlin przejeżdżałem - sprawiał wrażenie zaniedbanego. W Dzierżoniowie i Mieroszowie są jakieś szczególne atrakcje?

Relacja: Nie tylko Karkonosze, 29.09.-01.10.17 r.

: 6 paź 2017, o 23:06
autor: Adler
Zamek Książ "by night" wcale wcale. :)
evil pisze:
6 paź 2017, o 09:06
Rano pojechaliśmy do Karpacza. Najpierw poszliśmy do świątyni Wang. Moi znajomi jeszcze tam nie byli.
Ewangelicko-augsburska świątynia podobnie jak inne tego typu obiekty sakralne - widziałem również w Wiśle, Weimarze i Erfurcie - udekorowana okolicznościowym plakatem (stojakiem) z okazji 500-lecia Reformacji (1517-2017).
evil pisze:
6 paź 2017, o 09:06
Od Słonecznika idziemy już czerwonym szlakiem na Śnieżkę (1603 m npm). To jest piękna, widokowa droga.
Ile czasu zajął Wam ten odcinek?

Fajne zdjęcia z Chełmska.
Widzę, że moja relacja z lipca tego roku zachęciła Cię do odwiedzenia tej miejscowości.
Zdradziło Cię jedno zdjęcie. ;P

Relacja: Nie tylko Karkonosze, 29.09.-01.10.17 r.

: 7 paź 2017, o 07:55
autor: Comen
German pisze:
6 paź 2017, o 23:06

Ewangelicko-augsburska świątynia podobnie jak inne tego typu obiekty sakralne - widziałem również w Wiśle, Weimarze i Erfurcie - udekorowana okolicznościowym plakatem (stojakiem) z okazji 500-lecia Reformacji (1517-2017).
W Ustroniu na wiosnę była nawet z tej okazji cała wystawa w ogrodzie otaczającym zbór.

Relacja: Nie tylko Karkonosze, 29.09.-01.10.17 r.

: 7 paź 2017, o 09:02
autor: evil
Comen
faktycznie ta przysłowiowa złota polska jesień w Karkonosze zawitała wcześniej, niż np. u mnie w Beskidzie Śląskim. Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy w tamtym rejonie to piękne kolory.
Pytasz o atrakcje w Mieroszowie i Dzierżoniowie... Nie wiem, co rozumiesz pod tym pojęciem, ale dla mnie atrakcyjne są rynki z ładnymi kamienicami, zamki i ciekawe detale architektoniczne. Do Mieroszowa pojechaliśmy, bo jest blisko Chełmska i byliśmy tylko na rynku - ładne barokowe i klasycystyczne kamienice, zwłaszcza jedna była bardzo bogata w detale. W Dzierżoniowie zatrzymaliśmy się, żeby coś zjeść, ale nie znaleźliśmy żadnego godnego uwagi lokalu, więc zwiedziliśmy ...rynek oczywiście :) ale zbytnio mi się nie podobał.
Do Niemodlina przyjechaliśmy późno i już nie mogliśmy wejść na zamek, dlatego planujemy tam jeszcze kiedyś pojechać. Zamek w Niemodlinie wygrał Konkurs Top 5 Zamków i Pałaców w Polsce, organizowany przez Polską Organizację Turystyczną. Od jakiegoś czasu jest udostępniony do zwiedzania, podobno mają tam replikę Bursztynowej Komnaty.

German (rety, znowu zmieniłeś swoją ksywkę..........)
Dzięki, z wieczornych zdjęć zamku Książ jestem dość zadowolona.
Od Słonecznika na szczyt Śnieżki szliśmy 1,5 godz.
Jeśli chodzi o Chełmsko - to 3 lata temu, podczas kilkudniowego pobytu w Sudetach prawie tam byłam... prawie, bo akurat w dniu, w którym zaplanowałyśmy z koleżankami tam jechać, zaczęli remontować jedyną drogę dojazdową i musiałyśmy zrezygnować. Więc teraz niejako wyrównałam rachunki :)

Relacja: Nie tylko Karkonosze, 29.09.-01.10.17 r.

: 7 paź 2017, o 15:50
autor: tadeks
evil,
bardzo ciekawa i urozmaicona penetracja górek i przedgórskich okolic, a także
super zdjęcia, co u Ciebie jest normą.
Mam dwa pytanka:
-czy na Śnieżce w dolnym spodku już czynna jest gastronomia, a może coś innego tam (na szczycie) otworzyli?
-czy w Jelence można płacić złotówkami? U Czechów dwa razy zostałem odprawiony, bo nie miałem koron. Nie chcieli nawet Euro.
A w temacie:
German (rety, znowu zmieniłeś swoją ksywkę..........),
to miał ich już chyba z 10. Mnie z tych wszystkich podobało się jedno: GALICJANIN.
Pasowało do miejsca zamieszkania i regionalnych zainteresowań obecnego Germana. Szkoda, że przy tym nie został, ale Jego prawo wyboru.

Relacja: Nie tylko Karkonosze, 29.09.-01.10.17 r.

: 7 paź 2017, o 16:09
autor: evil
tadeks pisze:
7 paź 2017, o 15:50
evil,bardzo ciekawa i urozmaicona penetracja górek i przedgórskich okolic, a także
super zdjęcia, co u Ciebie jest normą.
Dziękuję !!
tadeks pisze:
7 paź 2017, o 15:50
Mam dwa pytanka:
-czy na Śnieżce w dolnym spodku już czynna jest gastronomia, a może coś innego tam (na szczycie) otworzyli?
-czy w Jelence można płacić złotówkami? U Czechów dwa razy zostałem odprawiony, bo nie miałem koron. Nie chcieli nawet Euro.
Dwa razy tak :-)
Na Śnieżce był otwarty bufet, ale nie mogłam się do niego dopchać, więc nie wiem, czy tylko napitki tam serwują, czy można też coś zjeść...
W Jelence można płacić złotówkami, a obsługa jest bardzo miła.

Relacja: Nie tylko Karkonosze, 29.09.-01.10.17 r.

: 8 paź 2017, o 10:37
autor: tadeks
Evil, po wyjeździe z Mieroszowa miałaś na rzut beretem Sokołowsko.
Nie wiem,
czy świadomie nie zajechaliście do tego, chyba najmniejszego polskiego uzdrowiska, bo znasz je z wcześniejszych wizyt, może czas naglił, czy może nie byłaś tym zainteresowana.
Ja czuję wielki sentyment do tej miejscowości. Kilka razy tam przechodziłem, aż w końcu skusiłem się tam na dłuższy pobyt, chyba 4 noce. Super miejsce na bazę i wypady piesze lub samochodowe. Same Sokołowsko ze swoim Grunwaldem, cerkwią, ma dla mnie jakąś przyciągającą moc. Wciśnięte między górki ma coś w sobie z często tu opisywanego i chwalonego Międzygórza, tylko mniejsza to skala.

Relacja: Nie tylko Karkonosze, 29.09.-01.10.17 r.

: 8 paź 2017, o 11:19
autor: evil
W Sokołowsku byłam dokładnie 20 czerwca 2014 r. Stamtąd wychodziłyśmy na Waligórę. W tym dniu zdobyłyśmy też z koleżankami Chełmiec i byłyśmy przy ruinach kościoła ewangelickiego w Unisławiu Śląskim.
Tutaj link do zdjęć z tych miejsc.
https://photos.app.goo.gl/TxdaAsLwyydxCAXR2

cerkiew

Obrazek

Obrazek

Obrazek

byłe sanatorium Brehmera

Obrazek

Obrazek