Forum "Turystycznie" - najciekawsze forum turystyczne w sieci! Już od prawie 14 lat!

Moje nocowanie

Hotele, hostele, pensjonaty, miejsca noclegowe - adresy/opinie.
Regulamin forum
Ogłoszenia komercyjne/reklamy - odpłatne.
Kontakt: admin@turystycznie-forum.pl
Awatar użytkownika
Marcin1975
User
Posty: 147
Rejestracja: 31 maja 2012, o 21:46
Lokalizacja: Puławy

Moje nocowanie

Post autor: Marcin1975 » 23 wrz 2012, o 22:46

Przedstawię tutaj krótką charakterystykę różnych obiektów noclegowych, w których miałem okazję się zatrzymywać w przeciągu ostatniego roku.


Susiec -Roztocze

Kwatery prywatne Halina Soluch.

Przeglądając strony w poszukiwaniu noclegu w Suścu, trafiliśmy na stronę pani Soluch, na zdjęciach budynek i pokoje wyglądały zachęcająco, dodatkowo kusiła niska cena. Na miejscu okazało się że ten zachęcający budynek ze zdjęć to zwykła obora przerobiona na pokoje. Budynek bardzo niedbale odmalowany, czego na zdjęciu zrobionym z odległości, i to tej lepszej strony budynku, nie było widać. Drzwi do pokoju zamykało się z hukiem dodatkowo dociskając je nogą. W pokoju znajdował się jeden mały stolik, jeden stołek do siedzenia, szafa i dwa pojedyncze "łóżka". Owo "łóżko" to nic innego jak zwykły letni leżak z czymś przypominającym materac i przykryte dużym kocem żeby nie było widać co jest pod spodem. Pokój był nie ogrzewany co jest znacznym utrudnieniem w chłodniejsze dni. Gdy zajrzeliśmy do łazienki, na twarzach pojawił się uśmiech, łazienka była widocznie świeżo odremontowana, na pierwszy rzut oka wyglądała naprawdę dobrze. Myśleliśmy że będzie to jedynym plusem tych kwater, dopuki nie zechcieliśmy z niej skorzystać, okazło się że z kranów płynie jedynie zimna woda, żeby doczekać się na ciepłą trzeba było zaczekać aż właścicielom zachce się rozpalić w piecu.
Tak więc same minusy i zdecydowanie nikomu nie polecam noclegów w tym miejscu.

Nowa Słupia - Góry Świętokrzyskie

Dom noclegowy Miszczuk Wiesława

Duży budynek, tak na oko jakiś blok z zamierzchłych czasów przerobiony na pokoje. Sam budynek, klatka schodowa, korytarze nie zmienione od czasów PRL-u. Ale pokoje :) duży przestronny pokój, wygodne łóżka, naprawdę zadbany. Podobnie łazienka, dużą, z ciepłą wodą :). Z okna mieliśmy piękny widok na Łysą Górę. Przy domu znajdował się spory ogród ze stawem, nad który chodziliśmy wieczorami podziwiać zachód słońca nad Łysą Górą.
Wydaje się że same plusy. A jednak. Pani właścicielka zażyczyła sobie że by każdy z gości o godzinie 22:00 był już w swoich pokojach, a to dlatego że o tej godzinie sama chodziła spać, zamykała bramę, a na teren posesji wpuszczała niebudzącego zaufania wilczura.
Ogólnie noclegi mogę polecić, ale jeśli ktoś lubi nocne życie, lepiej niech poszuka czegoś innego.

Ustrzyki Górne - Bieszczady

Kwatery prywatne - Henryk Wrzyszcz

Tutaj pierwszy minus spotkał nas już na dzień dobry. Telefonicznie z panem umówiłem się że mimo iż doba hotelowa zaczyna się o 10:00, będziemy mogli zakwaterować się już o 8:00. O tej godzinie dojechaliśmy do Ustrzyk i chcieliśmy jak najszybciej ruszyć na trasę. Na miejscu byliśmy dokładnie o 8:05, pan ze zdziwieniem stwierdził że na nic się nie umawiał i zaprasza nas ponownie od 10:00. W trochę nerwowych nastrojach wróciliśmy się do centrum Ustrzyk i w oczekiwaniu na odpowiednia godzinę pokrzepiliśmy się zimnym browarkiem. Gdy wybiła 10-ta stawiliśmy się ponownie u pana Wrzyszcza. Pokazał nam dwa pokoje, ten który zarezerwowaliśmy i jeszcze jeden, i zaproponował zamianę "małego" pokoju z łazienką na jeszcze mniejszy bez łazienki obniżając cenę o 4zł za dobę. Oczywiście odmówiłem zamiany. Wcześniej napisałem "małego", a to dlatego że pokój miał wymiary około 2,2 m, na około 2m. W pokoju znajdowały się jedynie dwa dziecinne tapczany z 30 centymetrowym przejściem między nimi. Łazienka o wymiarach mniej więcej 1m na 1,5m. Trzeba było uważać obracając się żeby o coś nie zahaczyć.
Jak dla mnie pokoje dla karzełków, zdecydowanie nie polecam.

Czarna Górna - Bieszczady

Agroturystyka "Niedźwiedzia Górka"

To jest jedyne miejsce, które w czasie moich podróży odwiedziłem więcej niż raz, a dokładnie dwa razy, i pewnie jeszcze odwiedzę. Naprawdę duży drewniany dom, obok bacówki które też można wynająć dla większej grupy. Pokoje duże przestronne, wszystko urządzone w drewnie. Łazienki czyściutkie, eleganckie. Przed domem znajduje się plac zabaw dla dzieci co jest atutem dla rodzin z dziećmi. Dwa duże zadaszone miejsca na grilla. Gospodarz pan Krzysio to typowy bieszczadzki gawędziarz, miło się słucha i rozmawia. Jest tam też możliwość wykupienia wyżywienia, z czego korzystałem. Jadalnia wygląda tak że jest jeden ogromny drewniany stół, przy którym zasiadają wszyscy goście razem z gospodarzami, kuchnia jest otwarta więc każdy widzi jak i z czego przygotowywane są posiłki. Plusem też jest rozwiązanie dla osób niezmotoryzowanych chcących wybrać się gdzieś dalej na szlak. Gospodarz zawiezie w dowolne miejsce i przyjedzie nas odebrać w umówionym miejscu lub po telefonie i nie są pobierane za to dodatkowe opłaty. Również w cenie noclegów jest możliwość wypożyczenia rowerów, kładów. Do jest położony na uboczu kilkaset metrów od głównej drogi, panuje tam cisza, spokój i sielska bieszczadzka atmosfera.
Z pełną odpowiedzialnością polecam.

Szczawnica - Pieniny

Pokoje "Nad Brzózkami"

Ładnie z zewnątrz wyglądający domek, a w środku jeszcze lepiej. Wszystko bardzo zadbane, czyste, w każdym pokoju duże balkony. Pani nie robiła żadnych problemów, gdy w ostatniej chwili się okazało że jednak jedzie z nami o jedną osobę więcej i bez problemów zamieniła pokój na większy. Szczerze mówiąc za wiele czasu nie spędzaliśmy w pokojach, gdyż wędrowaliśmy po górach od świtu do zmierzchu, a wieczorami do późnych godzin nocnych zwiedzaliśmy miejscowe lokale. Dom jest blisko centrum więc nie trzeba było dużo chodzić. :)
W tym przypadku również polecam.

Murzasichle - Tatry

Pokoje do wynajęcia "U Hajduka"

Tutaj spędziłem ostatniego Sylwestra. :) Wykupiliśmy 6-cio dniowy pakiet z wyżywieniem. Jedzonko palce lizać.
Gaździna, bardzo fajna kobieta, można było pogadać,pożartować, czy tez napić się góralskiej nalewki własnej roboty.
Na posesji znajdują się dwa domy, jeden nowy, murowany, drugi stary góralski drewniany dom. Ja miałem zaszczyt spędzić te 6 dni właśnie w tym drewnianym. Pokoje były naprawdę duże, przestronne. Minusem jak w każdym drewnianym domu było to że drewno doskonale przenosiło hałas. Wszyscy to odczuli gdy pewna grupa z niemiec zorganizowała sobie całonocną imprezę taneczno-alkoholową. Ale nocując w takim domu trzeba brać coś takiego pod uwagę. W łazience też wszystko ok, może jedynie problem byłby dla osób lubiących kąpiel pod prysznicem, były tylko wanny.
Dla narciarzy najbliższy wyciąg znajduje się około 150 metrów od domu, czynny do 22:00, lub bardzo dobre połączenie do kompleksu narciarskiego w Małym Cichym. Dla osób bez auta, również bardzo dobre połączenie do Zakopanego i na Łysą Polanę. Ogólnie bardzo milo spędzony czas, ze wspaniałymi ludźmi z całej polski i nie tylko. Sylwester był zorganizowany w lesie na polanie przy ognisku, później powrót na posesje i ciąg dalszy imprezy już na sali w jednym domu. Impreza była tak udana że gaździna przyszła nas wygonić o 8:00 rano, bo musiała już szykować sale na śniadania. :)
Oczywiście polecam.

Bielsko Biała

Hostel "Elektron"

Miałem tam okazje nocować w lutym tego roku, podczas zimowych wędrówek po Beskidzie Małym. Jeśli chodzi o obsługę, pani w recepcji sprawiała wrażenie jakby siedziała tam za karę, dodatkowo zapomniała wpisać nas na listę śniadań, które sobie tam wykupiliśmy, przez to rano zamiast spokojnie zjeść śniadanie, ponad pół godziny razem z panem z restauracji szukaliśmy pani z recepcji żeby to wyjaśnić. Jak się okazało pani smacznie sobie spała na zapleczu recepcji. W samej restauracji obsługa bardzo miła a jedzenie smaczne. Przejdźmy do pokoju. Pokój był dość spory, skromnie, lecz ładnie urządzony. i chyba oszczędzali tam na ogrzewaniu, było po prostu zimno.Gorzej było w łazience, brudna, widać było że sprzątnięta, ale po najniższej lini oporu. Dodatkową atrakcją był straszny smród jakiejś padliny, więc wybór był taki że trzeba było myć się przy otwartym oknie, lub z zatkanym nosem.
Z całego obiektu polecić mogę jedynie restauracje, reszta z wielkim minusem.

Kudowa Zdrój - Góry Stołowe

Pokoje gościnne "Cyprys"

Tutaj spędziłem 8 dni. Pani, ze względu na dłuższy pobyt obniżyła nam cenę o 5 zł za dobę od osoby, duży plus. Dom lekko na uboczu, przez co panował tam spokój i cisza, ale też niezbyt daleko od centrum, więc lokalizacja prawie idealna. W środku bardzo ładnie, czysto. Bardzo przytulny pokój i czyściutka łazienka. Za dużo tutaj nie powiem, bo mimo aż 8 dni pobytu, mieliśmy tam tyle atrakcji że do pokoju wracało się późnym wieczorem na sam nocleg i skoro świt ruszaliśmy na trasy. Ogólnie same plusy i spokojnie mogę polecić nocleg w tym miejscu.


C.D.N.

Awatar użytkownika
Comen
Jr. Admin
Posty: 8796
Rejestracja: 30 maja 2011, o 00:37
Lokalizacja: Kraków

Re: Moje nocowanie

Post autor: Comen » 26 wrz 2012, o 22:53

Ciekawe czy sprawdziła się w tym wypadku zależność że im niższa cena tym gorsza usługa?
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/

Awatar użytkownika
Marcin1975
User
Posty: 147
Rejestracja: 31 maja 2012, o 21:46
Lokalizacja: Puławy

Re: Moje nocowanie

Post autor: Marcin1975 » 26 wrz 2012, o 23:09

Coś w tym pewnie jest, choć nie zawsze się sprawdza. Nocleg w Ustrzykach Górnych nie należał do najtańszych, wręcz przeciwnie. A obsługa i warunki tak fatalne że nie poleciłbym nawet wrogowi. Ale faktycznie, w trzech przypadkach gdzie cena noclegów z dodatkami była najwyższa, obsługa i warunki na najwyższym poziomie.

Awatar użytkownika
mariusz77
User
Posty: 248
Rejestracja: 10 lut 2013, o 15:05

Re: Moje nocowanie

Post autor: mariusz77 » 11 lut 2013, o 12:18

Krościenko nad Dunajcem-nocleg " U Kaniów".
Małżeństwo posiada dwa obiekty w Szczawnicy i Krościenku n Dunajcem.W tym byłem 2 lata temu.
Plusy-dobra lokalizacja-za mostem na uliczce prowadzącej do przystani flisackiej w Krościenku;rozbudowany dom+parking dla samochodów;przemili Gospodarze;możliwość wypożyczenia na miejscu rowerów;bliskość sklepów i lokali gastronomicznych-inna rzecz;że Krościenko to nie Kraków i odległości też mniejsze.
Cena-z tego co pamiętam płaciłem ok 40 zł/osoba za dwójkę z łazienką ;na korytarzu była ogólnie dostępna lodówka i kuchenka. Pomijajac; że na razie do Pienin mnie nie ciągnie-polecam z czystym sumieniem to miejsce.
Ustka-Noclegi a la perła ul.Perłowa 3.
Faktycznie bardzo blisko morza;uliczka mimo;że to prawie port mało uczęszczana-w zasadzie tylko na wymianę turnusową do pensjonatów;spory ruch pieszy-bo to niezły skrót nad morze.Spokojnie-do portu ok 150-200m;do Promenady też coś koło tego.
Ceny-wysoki sezon czyli wakacje 70 zł/os za dwójkę z łazienką+miejsce parkingowe w cenie-wbrew pozorom w Ustce to nie takie oczywiste-są pensjonaty które pobierają opłatę 10 zł/samochód dzień za parking.
Pokoje-jest mała lodówka;duże łóżko;mały stolik+parawan z młotkiem.
Łazienka-standartowa-nie ma za co chwalić ani ganić.
Lokalizacja odnośnie sklepów;piekarni-piekarnia blisko;do Żabki niestety trzeba się przejść.
Atrakcje pod kątem nudzących się dzieci-brak.
Kuchnia-duża wspólna jadalnia i kuchnia w suterynie-nieźle wyposażona;ale jak piszę-wspólna.
Czy pojadę tam? Tak;bo jadąc nad morze chcę mieć blisko do plaży a nie zasuwać 2 kilometry z manelami;wyższa cena jest w tym przypadku uzasadniona.
Kontakt mailowy/telefoniczny-bez zastrzeżeń.

Awatar użytkownika
Adamski
User
Posty: 12
Rejestracja: 6 lis 2013, o 15:40

Re: Moje nocowanie

Post autor: Adamski » 7 lis 2013, o 09:42

Zawsze zastanawia mnie kiedy coś takiego się dzieje. Dlaczego ludzie mieliby w ten sposób postępować? Czy chodzi o to, że mają rezerwację na dłuższy okres, i dlatego 'zapominają o wcześniejszej rezerwacji', czy ktoś im zaoferuje lepsze ceny? Dla mnie to dziwna sytuacja.

ODPOWIEDZ