turystycznie-forum.pl

Prosiłabym Was o opinie (Wasze odczucia) w temacie korzystania i tworzenia audio-przewodników. Temat dotyczy aplikacji na telefony mobilne, która ma w przypadku indywidualnych turystów zastępować żywego przewodnika. Oprowadza ona nas od punktu do punktu, opowiadając o miejscach, które właśnie widzimy.
Przewodniki przygotowywane są przez pasjonatów, podróżników, artystów... Materiał może przygotować dosłownie każdy kto ma coś ciekawego do pokazania i opowiedzenia. W ten sposób można pokazać nie tylko utarte szlaki, ale również odkryć i doświadczyć znacznie więcej.
Będę wdzięczna za wszelkie Wasze opinie.

AudioTrip pisze:Temat dotyczy aplikacji na telefony mobilne...

Do których systemów?

AudioTrip pisze:Przewodniki przygotowywane są przez pasjonatów, podróżników, artystów...

Hobbystycznie, czy komercyjnie?

AudioTrip pisze:Materiał może przygotować dosłownie każdy kto ma coś ciekawego do pokazania i opowiedzenia.

W tym punkcie jestem sceptyczny. <nie>
Osobiście wolę wąską grupę wspomnianych "pasjonatów".

AudioTrip pisze:W ten sposób można pokazać nie tylko utarte szlaki, ale również odkryć i doświadczyć znacznie więcej.

A co np. w Beskidzie Niskim?

Audioprzewodniki to już standard na wyposażeniu nowoczesnych muzeów. Pamiętam w Niemczech kilka dobrych lat temu to była dla mnie spora nowość. Czy na Wyspie Muzeów w Berlinie czy w Biospharen w Poczdamie chodziło się od punktu do punktu a specjalne chipy w odpowiednich miejscach uruchamiały program z czytanym tekstem.Szkoda tylko że nie było tam polskiej wersji.

Comen pisze:Czy na Wyspie Muzeów w Berlinie czy w Biospharen w Poczdamie chodziło się od punktu do punktu a specjalne chipy w odpowiednich miejscach uruchamiały program z czytanym tekstem.Szkoda tylko że nie było tam polskiej wersji.

W Pergamońskim były/są słuchawki w wersji polskojęzycznej (Audioguide), a w nich nudnie opowiadająca spokojna kobieta: "A teraz popatrzmy na prawą stronę"...

Comen pisze:Audioprzewodniki to już standard na wyposażeniu nowoczesnych muzeów.

W tego typu miejscach jestem jak najbardziej za - spotkaliśmy się z tym głównie w Niemczech i we Francji, wygodne i praktyczne.

AudioTrip pisze:Materiał może przygotować dosłownie każdy kto ma coś ciekawego do pokazania i opowiedzenia. W ten sposób można pokazać nie tylko utarte szlaki, ale również odkryć i doświadczyć znacznie więcej.

Nie odważyłbym się ruszyć na te "nie tylko utarte szlaki" z audioprzewodnikiem przygotowanym przez "dosłownie każdego kto ma coś ciekawego do pokazania i opowiedzenia"... <nie> Nieodparcie kojarzy mi się to z legendarnymi już sytuacjami wjechania do jeziora czy rzeki samochodem na podstawie tylko i wyłącznie wskazań GPS'a... Też nie wiem kto tę trasę planował...
Natomiast odważyłbym się ruszyć na taki szlak wg wcześniejszych wskazówek np. Creamcheesa (no, chyba że wcześniej bym mu w jakiś sposób podpadł... <lol> ).

Audioprzewodniki to fajna sprawa w obiektach zamkniętych, czyli nie tylko muzea ale np. bazyliki w Rzymie czy kaplica w katedrze w Gandawie. Dla Polaków problem jest tylko taki, że w niewielu miejscach posiadają wersje polskie.
W Polsce też się takie rzeczy pojawiają coraz częściej i czasami zdarza się to w miejscach nieoczywistych (np. Żelazowa Wola).

AudioTrip pisze:Temat dotyczy aplikacji na telefony mobilne...
Do których systemów?

Faktycznie nie doprecyzowałam - temat dotyczy aplikacji na Androida i iOS.

AudioTrip pisze:Materiał może przygotować dosłownie każdy kto ma coś ciekawego do pokazania i opowiedzenia.
W tym punkcie jestem sceptyczny. <nie>
Osobiście wolę wąską grupę wspomnianych "pasjonatów".

My też się z tym zgadzamy

Comen pisze:Audioprzewodniki to już standard na wyposażeniu nowoczesnych muzeów. Pamiętam w Niemczech kilka dobrych lat temu to była dla mnie spora nowość. Czy na Wyspie Muzeów w Berlinie czy w Biospharen w Poczdamie chodziło się od punktu do punktu a specjalne chipy w odpowiednich miejscach uruchamiały program z czytanym tekstem.Szkoda tylko że nie było tam polskiej wersji.

Zapewne piszesz o wypożyczanych urządzonkach (czy jak to się nazywa)
Technika na całe szczęście tak poszła do przodu, że zamiast wypożyczania wystarczy telefon - jeżeli posiadasz smartfona.
W chwili obecnej GPS jest już tak dokładny, że złapie Cię precyzyjnie w tym miejscu w którym powinieneś się znaleźć.

Dodatkowo aparaty posiadają opcję odczytywania QR kodów, a nowsze modele mają NFC. Co oznacza, że można zrealizować wycieczkę po dowolnym obiekcie zamkniętym. Tak sobie spacerując będziesz mógł odpalać informacje o konkretnych eksponatach najeżdżając na QR kod lub wszystko będzie się robiło samo jak będziesz miał smartfona z NFC...

Mnie w tamtym miesiącu dobrą aplikację polecił kolega – jest to przewodnik audio, który oprowadza po turystycznych szlakach wraz z komentarzem na temat ciekawych miejsc i obiektów wokół. Zaskoczyła mnie jego precyzja, dobrze zgrane z GPS-em. Dokładnie gdy docieram do konkretnego zabytku, to lektor informuje mnie gdzie się znajduję i podaje szczegółowy opis. Genialna rzecz.