Witam
Mam zapytanie do Was użytkownicy tego forum jak zabezpieczacie swoje aparaty przed zimnem.
Jak wiadomo podczas przebywania w zimnie optyka zachodzi a po dłuższej wędrówce aparat aż się poci w ciepłych pomieszczeniach.
Czy macie na to jakieś swoje sprawdzone sposoby?
Forum "Turystycznie" - najciekawsze forum turystyczne w sieci! Już od prawie 14 lat!
Aparat a zima
Aparat a zima
O, bardzo dobre pytanie.ziaro pisze:jak zabezpieczacie swoje aparaty przed zimnem. Jak wiadomo podczas przebywania w zimnie optyka zachodzi a po dłuższej wędrówce aparat aż się poci w ciepłych pomieszczeniach. Czy macie na to jakieś swoje sprawdzone sposoby?
Też mam z tym problem i do tej pory nie znalazłem rozwiązania. <bezradny>
Aparat a zima
ziaro pisze:jak zabezpieczacie swoje aparaty przed zimnem.
ziaro pisze:podczas przebywania w zimnie optyka zachodzi a po dłuższej wędrówce aparat aż się poci w ciepłych pomieszczeniach.
Zależy, czy chodzi Wam o zabezpieczenie sprzętu przed niskimi temperaturami czy o "pocenie się" aparatów po wejściu z mrozu do ciepłych pomieszczeń.... <mysli>admin pisze:Też mam z tym problem i do tej pory nie znalazłem rozwiązania.
Jeśli chcecie zabezpieczyć sprzęt przed zimnem to rozwiązań jest dużo, choćby specjalne ocieplacze-futerały np. neoprenowe (niby przeznaczone raczej do ochrony przed wstrząsami - uderzeniami ale doskonale radzą sobie również w ochronie przed zimnem)... Ważne żeby wybrać taki, który pozwala na dostęp do wszystkich przycisków, pokręteł itp. pozwalających na zmiany parametrów, pracę zoomu itp. Podczas intensywnych opadów śniegu (kiedy ważniejsze jest zabezpieczenie aparatu przed zamoczeniem niż mrozem) można posługiwać się różnistymi "rękawami" przeciwdeszczowymi, np. świetnymi pokrowcami firmy KATA (z typowymi wodoodpornymi pokrowcami - przeznaczonymi do fotografowania pod wodą - włącznie)...: Jeśli nie chcecie robić zdjęć na mrozie a chodzi tylko o nie narażanie aparatu na niskie temperatury to nie ma strachu - prawie wszystkie torby fotograficzne spełniają obecnie (w pewnym stopniu...) funkcje "termosu" i do temperatur rzędu - 20 czy 30 stopni są dla sprzętu bezpieczne...
Domyślam się jednak, że bardziej chodzi Wam o to "pocenie się" sprzętu po wejściu do ciepłych pomieszczeń... I tu niestety nie ma obecnie jakiegoś jedynego skutecznego sposobu, który by rozwiązywał ten problem. Pozostaje pozostawienie aparatu foto w torbie na jakieś chociaż pół godziny aż temperatury zmarzniętego sprzętu i otoczenia się wyrównają. Korpus i mechanizmy (np. silnik obiektywu) dość szybko (i "bezboleśnie) sobie z tym poradzą - bardzo dobrym sposobem by im to "ułatwić" jest noszenie w tejże torbie ze sprzętem torebeczek z granulatem pochłaniającym wilgoć - takich jakie są dodawane fabrycznie do wszelkiego sprzętu elektr. a nawet do pudełek z butami - warto je zbierać i potem tak wykorzystywać. Zdziwilibyście się jak potrafią być w takich sytuacjach skuteczne... <tak>
Jeśli chodzi o zaparowywanie samego szkła obiektywu to polecam stosowanie filtrów UV - robionym zdjęciom to nie "zaszkodzi" a zaparuje Wam jedynie filtr (który bez problemu można wytrzeć do sucha...) ochraniając przed wilgocią szkło obiektywu...
W przypadku robienia zdjęć w naprawdę ekstremalnie niskich temperaturach (rzędu trzydziestu kilku stopni na minusie) najbezpieczniej jest posługiwać się jednak kompaktem a nie lustrzanką, której mechanizmy mogą odmówić posłuszeństwa lub ulec uszkodzeniu... O zapasowych akumulatorach (najlepiej trzymanych w mrozoodpornych etui - nawet zrobionych własnoręcznie np. ze styropianu... <tak> ) już nawet nie wspominam... :>
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"Nie pytaj, jak to daleko? Zapytaj, co ciekawego możesz zobaczyć po drodze..."
https://picasaweb.google.com/grazynajarek" onclick="window.open(this.href);return false;
https://picasaweb.google.com/grazynajarek" onclick="window.open(this.href);return false;
Aparat a zima
Oczywiście że o dobry aparat trzeba zima odpowiednio zadbać. Najprościej wziąc torbę termiczna jakie daja np do piwa latem i juz cos pomaga