Podkarpackie judaika
: 18 mar 2018, o 23:14
Krosno
Żydzi pojawili się w Krośnie prawdopodobnie już w 1385 r., nie później jednak niż w 1427 roku. Pierwszymi znanymi z dokumentów Żydami byli bracia Nachem i Lazar z Ransburga, którym Władysław Jagiełło pozwolił osiedlić się na trzy lata w mieście. Jednakże w 1569 r. Krosno otrzymało przywilej de non tolerandis Judaeis, potwierdzony w 1614 roku. Przywilej ten znacznie utrudniał osadnictwo Żydów w samym mieście, które już wówczas było ważnym centrum handlowym. W związku z tym Żydzi osiadali na przedmieściach lub też w pobliskich miejscowościach, na przykład w posiadającej już prawa miejskie Korczynie.
Z 1587 r. pochodzi uchwała Rady Miejskiej głosząca, że Żydom nie wolno przebywać w gospodzie czy w domach chrześcijańskich w Krośnie dłużej niż jeden dzień. Ale istnieje też zapis mówiący, iż jeden z młynów podmiejskich dzierżawił wówczas Żyd krośnieński Leon, a w 1588 r. na Przedmieściu Dolnym mieszkał Józef Żyd z Rymanowa – koczer, czyli wytwórca pojazdów, tzw. koczy. W 1614 r. król Zygmunt Stary swoim przywilejem zatwierdził uchwałę Rady Miejskiej z 1587 r. o warunkowym przebywaniu Żydów w mieście.
Na targi do Krosna przyjeżdżali licznie Żydzi z Dukli i Rymanowa. Załamanie się koniunktury gospodarczej w II połowie XVII w. zaostrzyło konflikty pomiędzy kupiectwem krośnieńskim i żydowskim. Kulminacją konfliktów była uchwała rajców krośnieńskich z 1700 r., pozwalająca na bezkarne ograbianie, a nawet zabicie w Krośnie Żydów z Rymanowa.
Przed 1900 r. Żydzi krośnieńscy podlegali gminie korczyńskiej, a swoich zmarłych grzebali między innymi na cmentarzu w Rymanowie. Podczas okupacji co najmniej kilkunastu Żydów krośnieńskich uratował ks. Jan Zawrzecki, kapitan Wojska Polskiego, żołnierz Armii Krajowej. Dzieci przechowywał w kościelnej dzwonnicy, zanim znalazł dla nich miejsce w klasztorze lub polskiej rodzinie. Starszą Żydówkę, wyposażoną w kenkartę zmarłej krośnianki, wraz z dwiema córkami Anną i Gizą wysłał do Warszawy. Wszystkie przeżyły okupację. Giza pracowała po wojnie w sekretariacie prezydenta Bolesława Bieruta. Kiedy ksiądz miał po wojnie problemy z powodu patriotycznej działalności w organizacjach niepodległościowych i był sądzony za przynależność do Armii Krajowej oraz Wolności i Niezawisłości, uratowani przez niego Żydzi wstawili się za nim (m.in. 8 osób z Izraela), zaświadczając o jego heroicznej postawie w czasie okupacji hitlerowskiej. Gdzieś w okolicach Krosna, u wiejskiego organisty, swojego ucznia, po likwidacji getta w Ojcowie, ukrywał się znakomity kompozytor polski żydowskiego pochodzenia Józef Koffler, wraz z żoną i synem. Po aresztowaniu żony Koffler wraz z synem dobrowolnie oddał się w ręce gestapowców. Wszyscy zostali rozstrzelani. Synagoga do dnia dzisiejszego się nie zachowała. Znajdowała się nieopodal rynku i Muzeum Podkarpackiego na skarpie mniej więcej w okolicach gdzie dziś znajduje się hala sportowa MOSiR. Synagogę wybudowano pod koniec XIX wieku. Był to budynek murowany, wzniesiony na planie prostokąta, trójkondygnacyjny, ozdobiony arkadowym fryzem. Charakterystycznym elementem zewnętrznym synagogi były tablice Dekalogu, zwieńczające fasadę główną. Po wojnie decyzją władz miasta Synagoga została wyburzona.
Na terenie miasta zachował się za to kirkut, ładnie zachowany i zadbany przez krośnieńskie organizacje pozasamorządowe. Ulokowany na górce za parkiem Zawodzie.
Brama na cmentarz w prawdzie jest zamknięta jednak parę metrów dalej jest spora wyrwa w murza i swobodnie można wejść z aparatem i pozwiedzać.
Kirkut utworzony prawdopodobnie w latach 1860-1870. Wcześniej miejscowi Żydzi chowali zmarłych w Korczynie i Rymanowie. Nekropolia została zdewastowana przez nazistów podczas II wojny światowej, większość nagrobków wyrwano z ziemi i wywieziono. W 1946 roku ocalali z Holocaustu krośnieńscy Żydzi ustawili część macew ponownie na terenie cmentarza.
W zbiorowej mogile pochowany jest ostatni rabin krośnieński Samuel Ozon Führer.
W moim mieście po dawnej bytności mniejszości żydowskiej prawie nic nie pozostało. Jedynie starsi mieszkańcy miasta coś pamiętają. Mój ojciec wspominał, że przed wojną większość kamienic na rynku była w rękach żydowskich, nawet było powiedzenie "ulice wasze, kamienice nasze". Żydzi pojawili się w Krośnie prawdopodobnie już w 1385 r., nie później jednak niż w 1427 roku. Pierwszymi znanymi z dokumentów Żydami byli bracia Nachem i Lazar z Ransburga, którym Władysław Jagiełło pozwolił osiedlić się na trzy lata w mieście. Jednakże w 1569 r. Krosno otrzymało przywilej de non tolerandis Judaeis, potwierdzony w 1614 roku. Przywilej ten znacznie utrudniał osadnictwo Żydów w samym mieście, które już wówczas było ważnym centrum handlowym. W związku z tym Żydzi osiadali na przedmieściach lub też w pobliskich miejscowościach, na przykład w posiadającej już prawa miejskie Korczynie.
Z 1587 r. pochodzi uchwała Rady Miejskiej głosząca, że Żydom nie wolno przebywać w gospodzie czy w domach chrześcijańskich w Krośnie dłużej niż jeden dzień. Ale istnieje też zapis mówiący, iż jeden z młynów podmiejskich dzierżawił wówczas Żyd krośnieński Leon, a w 1588 r. na Przedmieściu Dolnym mieszkał Józef Żyd z Rymanowa – koczer, czyli wytwórca pojazdów, tzw. koczy. W 1614 r. król Zygmunt Stary swoim przywilejem zatwierdził uchwałę Rady Miejskiej z 1587 r. o warunkowym przebywaniu Żydów w mieście.
Na targi do Krosna przyjeżdżali licznie Żydzi z Dukli i Rymanowa. Załamanie się koniunktury gospodarczej w II połowie XVII w. zaostrzyło konflikty pomiędzy kupiectwem krośnieńskim i żydowskim. Kulminacją konfliktów była uchwała rajców krośnieńskich z 1700 r., pozwalająca na bezkarne ograbianie, a nawet zabicie w Krośnie Żydów z Rymanowa.
Przed 1900 r. Żydzi krośnieńscy podlegali gminie korczyńskiej, a swoich zmarłych grzebali między innymi na cmentarzu w Rymanowie. Podczas okupacji co najmniej kilkunastu Żydów krośnieńskich uratował ks. Jan Zawrzecki, kapitan Wojska Polskiego, żołnierz Armii Krajowej. Dzieci przechowywał w kościelnej dzwonnicy, zanim znalazł dla nich miejsce w klasztorze lub polskiej rodzinie. Starszą Żydówkę, wyposażoną w kenkartę zmarłej krośnianki, wraz z dwiema córkami Anną i Gizą wysłał do Warszawy. Wszystkie przeżyły okupację. Giza pracowała po wojnie w sekretariacie prezydenta Bolesława Bieruta. Kiedy ksiądz miał po wojnie problemy z powodu patriotycznej działalności w organizacjach niepodległościowych i był sądzony za przynależność do Armii Krajowej oraz Wolności i Niezawisłości, uratowani przez niego Żydzi wstawili się za nim (m.in. 8 osób z Izraela), zaświadczając o jego heroicznej postawie w czasie okupacji hitlerowskiej. Gdzieś w okolicach Krosna, u wiejskiego organisty, swojego ucznia, po likwidacji getta w Ojcowie, ukrywał się znakomity kompozytor polski żydowskiego pochodzenia Józef Koffler, wraz z żoną i synem. Po aresztowaniu żony Koffler wraz z synem dobrowolnie oddał się w ręce gestapowców. Wszyscy zostali rozstrzelani. Synagoga do dnia dzisiejszego się nie zachowała. Znajdowała się nieopodal rynku i Muzeum Podkarpackiego na skarpie mniej więcej w okolicach gdzie dziś znajduje się hala sportowa MOSiR. Synagogę wybudowano pod koniec XIX wieku. Był to budynek murowany, wzniesiony na planie prostokąta, trójkondygnacyjny, ozdobiony arkadowym fryzem. Charakterystycznym elementem zewnętrznym synagogi były tablice Dekalogu, zwieńczające fasadę główną. Po wojnie decyzją władz miasta Synagoga została wyburzona.
Na terenie miasta zachował się za to kirkut, ładnie zachowany i zadbany przez krośnieńskie organizacje pozasamorządowe. Ulokowany na górce za parkiem Zawodzie.
Brama na cmentarz w prawdzie jest zamknięta jednak parę metrów dalej jest spora wyrwa w murza i swobodnie można wejść z aparatem i pozwiedzać.
Kirkut utworzony prawdopodobnie w latach 1860-1870. Wcześniej miejscowi Żydzi chowali zmarłych w Korczynie i Rymanowie. Nekropolia została zdewastowana przez nazistów podczas II wojny światowej, większość nagrobków wyrwano z ziemi i wywieziono. W 1946 roku ocalali z Holocaustu krośnieńscy Żydzi ustawili część macew ponownie na terenie cmentarza.
W zbiorowej mogile pochowany jest ostatni rabin krośnieński Samuel Ozon Führer.