turystycznie-forum.pl

Jak informuje dyrekcja BdPN,

W dniu 3 kwietnia 2015 roku w „Wielki Piątek” na terenie BdPN spodziewana jest kilkutysięczna rzesza turystów pielgrzymów chcących odprawić drogę krzyżową w górach, m.in. do Krzyży na Tarnicy i Smereku. (...) BdPN udostępni parking dla zwiedzających w Wołosatem oraz w Ustrzykach Górnych. Ponadto nieodpłatnie uruchomione zostaną w tych miejscowościach nowe sanitariaty. Parkowanie przy drogach będzie możliwe jedynie po zapełnieniu parkingów.

Prosimy przestrzegać wszystkich zaleceń służb porządkowych Parku i GOPR. Nie zezwala się m.in. na używanie urządzeń nagłaśniających oraz pozostawianie na terenie BdPN zniczy i śmieci.

Wasz ex-administrator osobiście sprawdzi w nadchodzący piątek, czy rzeczywiście pojawią się te zapowiadane "nowe sanitariaty", z którymi jak wiemy od dawna są tam problemy.
Przy takim tłumie - kilkadziesiąt autokarów - naprawdę może dojść do problemów żołądkowych.
Kwestia nagłośnienia, tu muszę z przykrością stwierdzić (obserwacje z zeszłorocznego Wielkiego Piątku na Tarnicy), jest trochę nieprzestrzegana. :|

Warunki chyba nie pozwolą na tegoroczną Drogę Krzyżową:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... l#MTstream

creamcheese pisze:Warunki chyba nie pozwolą na tegoroczną Drogę Krzyżową

A jeśli się odbędzie to będzie "Drogą Krzyżową" nie tylko z nazwy... <mysli>

Podobno, pomimo apelu GOPRU, 2500 osób poszło w góry.
http://www.radio.rzeszow.pl/informacje/ ... szukiwania

creamcheese pisze:pomimo apelu GOPRU, 2500 osób poszło w góry.

Oby tych 40 ratowników to nie było za mało... :|

Zgubić to się raczej 2500 ludzi nie zgubi. Ale, jeśli idą, zgodnie z planem, przez Szeroki Wierch...a pogoda jest taka jak podają (90km/h i -7*C)...to ich na bardzo długiej, odkrytej drodze na Szerokim trochę wystudzi. Na dole, w lesie wszystko wygląda inaczej, spokojniej, cieplej. Wiem coś o tym, bo szedłem miesiąc temu z Przysłopia pod Baranią do Węgierskiej Górki, akurat w dniu załamania pogody. Poważnie zaczęło się na Baraniej i trwało przez Magurkę Wiślańską i Radziechowską, aż do momentu zejścia do lasu...wiało, sypało śniegiem...pomogły tyczki zimowe, bo inaczej szlaku znaleźć nie byłoby można.

creamcheese pisze:Zgubić to się raczej 2500 ludzi nie zgubi.

Niekoniecznie to miałem na myśli...
Ale jeśli choć kilka procent z pielgrzymów (nie zawsze w pełni sprawnych fizycznie, w różnym wieku i kondycji, różnie - niekoniecznie odpowiednio - ubranych...) poczuje się gorzej na trasie (warunki zimowe - a więc wychłodzenie, zmęczenie itp.) to w tych warunkach bezpieczne odtransportowanie ich na dół nie będzie "bułką z masłem"... <mysli>
A tak na marginesie - nie byłem nigdy na tak masowej "imprezie"... Czy organizatorzy (są tacy oficjalni ? ) przewidują zorganizowanie właśnie takiej "GOPR'opodobnej" pomocy... ? <mysli>

yaretzky pisze: Niekoniecznie to miałem na myśli...

Niekoniecznie miałem na myśli, że to miałeś na myśli...

Melduję się. ;p
Było bardzo ciężko, zwłaszcza na Szerokim Wierchu.
Takiej masakry jeszcze na szlakach do tej pory nie przeżyłem.
Większość zeszła z przełęczy pod Tarnicą do Wołosatego.
Ja byłem w grupie szturmowej na ochotnika. <tak>
Tarnica zdobyta i tym razem.
Na przełęczy rozmawiałem z GOPRowcami, mówili, że jeszcze jej nie odnaleźli.
Współczuję rodzinie.

W tym roku było tak:
http://www.nowiny24.pl/bieszczady/g/dro ... ,17883910/
http://www.nowiny24.pl/bieszczady/g/dro ... ,17883954/

:|
...ale tylko na niebieskim, mocno "schodowym" szlaku z Wołosatego.

Jak było od strony Rozsypańca i Halicza (GSB) dowiecie się wkrótce.

Wśród przewodników krążą pogłoski, że w tym roku park narodowy nie wyrazi zgody na masowe wejście na Tarnicę w Wielki Piątek. Jeśli to się potwierdzi (póki co brak oficjalnego stanowiska parku), jest to dla mnie sytuacja niezrozumiała, by nie powiedzieć dziwna. Od kilku lat bywałem tam wtedy, miałem do czynienia ze wszystkimi, nagle zmieniającymi się porami roku, widywałem wypadki, złamania, sam nie raz popłynąłem, ale odgórny zakaz ze strony kierownictwa parku? - tego jeszcze nie było. Dla kogo te schody?

Chatka Puchatka zamknięta, więc może się zmniejszyć ruch na Wetlińskiej. Brak zgody na masowe wejście na Tarnicę. Może to nowa polityka parku.

No i stało się:
https://www.bdpn.pl/index.php?option=co ... 5&Itemid=1

Bez sensu.

No cóż, ale względy ochronne są dla mnie jakimś argumentem, zwłaszcza przemawia powoływanie się na erozję stoków ze względu na zbyt masowy ruch turystyczny. Park zaproponował przecież wyjście alternatywne ze szlakiem na Rozsypaniec.

"Wielkopiątkowa" Droga Krzyżowa w sobotę przed Niedzielą Palmową ? Nowa, (świecka) tradycja ? Gdyby żył Bareja ...

Rok temu szedłem tamtędy:
viewtopic.php?f=237&t=3292
Pytanie: Co będzie celem takiej Drogi Krzyżowej na Przełęczy Bukowskiej?
Wiata, czy może tamtejsza "sucha toaleta"?

Mogli przynajmniej dociągnąć trasę na Rozsypaniec albo pod krzyż na Haliczu...
Nowa jakość?

Beskid, doceniam i szanuję Twoje postanowienie, ambicję.
Jak nie Ty, to może ktoś z tych stron weźmie pod uwagę inną Drogę Krzyżową.
Dla przykładu z terenu BN i pogórza, tak z pamięci:
- Kąty - Grzywacka Góra,
- Mrukowa -Kapliczka pod Trzema Kopcami,
- okolice Pustelni Jana z Dukli,
- na Liwocz.

Ja wiem, ale celem Drogi Krzyżowej jest generalnie modlitwa, aczkolwiek chciałoby się przy tej okazji wejść na jakiś honorny szczyt. Tyle że tutaj są też względy ochrony przyrody w parku narodowym. A to jest w końcu impreza masowa. Nie chcielibyśmy aby ktoś nam organizował np. koncert rockowy na łąkach pod Tarnicą. A mógłby mieć takie same argumenty, że odpowiednia sceneria lepiej służy przyswajaniu muzyki i na Przełęczy Bukowskiej to będzie gorsza akustyka. Nikt przecież nikomu zresztą nie zabroni wejścia przy tej okazji na Rozsypaniec, Halicz a nawet Tarnicę. Po prostu sama impreza skończy się nieco niżej. Tadeks podał ciekawe kontrpropozycje już poza terenami ochronnymi. Taka Golgota na Liwoczy gdzie jest nawet cała "infrastruktura" wydaje mi się też ciekawa.

Comen pisze: ↑

11 mar 2017, o 16:03

Nikt przecież nikomu zresztą nie zabroni wejścia przy tej okazji na ... Tarnicę. Tadeks podał ciekawe kontrpropozycje już poza terenami ochronnymi. Taka Golgota na Liwoczy gdzie jest nawet cała "infrastruktura" wydaje mi się też ciekawa

Ze strony BdPN:
W 2017 roku szlaki na Tarnicę będą remontowane pomiędzy 20 marca a 25 kwietnia, to krótki czas na wykonanie dużych prac, zwłaszcza przy zmiennej kwietniowej pogodzie. Dlatego w tym okresie szlak z Wołosatego na Tarnicę będzie zamknięty i wyłączony z udostępniania turystycznego.

Wspomniane przeze mnie Drogi Krzyżowe, wszystkie, to drogi "kompletne". Liwocz i Grzywacka Góra kończą się na widokowych szczytach, dwie pozostałe prowadzą leśnymi ścieżkami i kończą w lesie. Wszystkie znam, a Mrukową poznałem ostatniej jesieni.
O wszystkich można poczytać w necie.

Nieco inaczej widzi sprawę osoba, która trzy lata pod rząd wychodziła w Wielki Piątek na Tarnicę kolejno z Mucznego, Ustrzyk i Wołosatego. Prace (wg. mnie to tylko pretekst) można wykonać w innych terminach. W poprzednich latach nikomu nie przeszkadzały te tłumy i ewentualne prace z nimi związane.

W takim razie w tym roku nie pojadę nigdzie.
Jak bardzo mało motywujące są dla takich ludzi jak ja tak nieprzemyślane i niepotrzebne decyzje.

O zakazie organizacji Drogi Krzyżowej było już wiadomo od jakiegoś czasu. Pierwsze pomysły pojawiły się już w grudniu. Uwierzcie, ze zamknięcie Chatki Puchatka czy zakaz Drogi Krzyżowej na Tarnicę to dopiero początek. Jest konkurs na nowego dyrektora a po ostatnich spotkania radnych dyrektorów- zmian w parku szykuje się więcej.

Zmiana trasy Drogi Krzyżowej musiała nastąpić (ostatnio jest coraz więcej informacji o niszczeniu środowiska) ponadto impreza Bieg Rzeźnika także się nie odbędzie, więc Droga Krzyżowa nie mogła się odbyć. Bo rzeczywiście Park musi być konsekwentny w swoich decyzjach. Jeśli pozwoli wyjść na Tarnicę, to ktoś będzie chciał robić nagle kolejną masową imprezę na terenie parku, a potem to już pójdzie jako domino.

Swoją drogą tak się zastanawiam, ile osób obejdzie ten zakaz (dosłownie i potocznie) zdobywając wtedy Tarnicę od Ustrzyk, Mucznego, czy nawet od Halicza.

Ma wrażenie, że jak ktoś będzie chciał i tak pewnie pójdzie (chyba, że Park postawi staż parku). Z drugiej strony pielgrzymki raczej nie będą szły od Mucznego (chyba, że osoby prywatne).
Z drugiej strony jeśli chcą teraz zamknąć zupełnie szlak do końca kwietnia, to będą musieli kogoś postawić, by pilnować ludzi, którzy będą chcieli iść na szlak.

To wyłączony będzie z ruchu szlak Wołosate - Tarnica czy wszystkie szlaki dojściowe na Tarnicę?

Wydaje mi się, że tylko niebieski z Wołosatego.
Ale na innych na pewno będą kontrole.