turystycznie-forum.pl

Polecam każdemu tę część południa, a to z prostego powodu,do Szczawnicy jeździłam bardzo często,atrakcji masę :przełom Dunajca,wyciąg krzesełkowy,Sewerynówka, bacówki,wąwozy,niedaleko granica ze Słowacją i wiele wiele innych.

Pamiętam (a prawdę mówiąc to niewiele, tyle że tam byłem) Szczawnicę jeszcze z dzieciństwa...
Napisz coś więcej o dzisiejszej Szczawnicy. Może warto tam wrócić...? <mysli>

yaretzky pisze:Pamiętam (a prawdę mówiąc to niewiele, tyle że tam byłem) Szczawnicę jeszcze z dzieciństwa...
Napisz coś więcej o dzisiejszej Szczawnicy. Może warto tam wrócić...? <mysli>

Ja również byłam tam pierwszy raz jako dziecko z 12 lat temu, natomiast ostatnio byłam w Szczawnicy 2 lata temu i muszę przyznać, że dużo się tam zmieniło. Powstały nowe obiekty noclegowe (w tym renomowane obiekty SPA), centrum zostało przez miasto w pełni zagospodarowane, coraz więcej atrakcji na Palenicy (zwłaszcza dla dzieci). Myślę, że Szczawnica jest stworzona do długiego, aktywnego odpoczynku i relaksu. Jest to również doskonała baza wypadowa do innych atrakcji regionu. :-)

Szczawnica, ale też Jaworki.

Jeśli chodzi o tę pierwszą, powstała tam kilka lat temu "Szczawnicka Promenada Uzdrowiskowa" (przy wyciągu krzesełkowym na Palenicę). Na górze jest dostępna zjeżdżalnia/letni tor saneczkowy, także dla tych większych dzieci. Można w trakcie zjazdu podziwiać ładne panoramy Pienin. W Szczawnicy kończy się też trasa spływu Dunajcem (baza). W pobliżu znajduje się minitor kajakarstwa górskiego. Widziałem, że młodzi szkolą się ostro. Turystycznie na pewno Szczawnica poszła do przodu, a o jej atrakcyjności świadczą liczni turyści, także z Niemiec i Słowacji. Tak jak napisała Yoana to dobra baza wypadowa na wędrówki górskie. Ze swojej strony polecam sprawdzony, niebieski szlak ze Szczawnicy przez Wysoki Wierch, Durbaszkę na Wysoką (Rezerwat "Wysokie Skałki"). Zejście przez Wąwóz Homole (zielony szlak). W wariancie odwrotnym też ciekawie. Ale o tym szerzej w dziale górskim.

Jaworki (po Szlachtowej to następna miejscowość) położone są w okolicy wąwozu Homole.
Tutaj już zdecydowanie ciszej i bardziej dziko. 2 sklepy, teren leśny oraz mnóstwo drewnianych obiektów noclegowych (pensjonaty, schroniska, agroturystyka). Na drodze spacerują sarny i daniele. <tak>
W centrum miejscowości stadnina koni (kolejna atrakcja dla dzieci). W miejscowości zwracam też uwagę na "Muzyczną Owczarnię", czyli znane w okolicy miejsce kulturalne (liczne koncerty i warsztaty muzyczne w ciekawej, drewnianej, "owczarnianej" zabudowie). Zdziwiłem się, gdy zobaczyłem, że do owej owczarni prowadzi niedawno otwarty most im. Nigela Kennedy'ego (znanego, brytyjskiego skrzypka), który w tej okolicy ma również swoje ranczo.

Miejscowości słyną również ze sportów zimowych (wyciągi narciarskie w Szczawnicy i Jaworkach).

Ciekawe te dwie miejscowości.
Polecam.

Byłem w Szcawnicy 2 lata temu. Bardzo ładna okolica, piękne widoki, tylko atrakcji trochę za mało :D.

Szczawnica, co łatwo zauważyć, zyskuje zwolenników. Zwłaszcza porównując do Krynicy i Zakopanego. Warto znać jedną z przyczyn tego rozkwitu.
Otóż Szczawnicę w 1909 roku kupił Adam hr. Stadnicki. Włożył w uzdrowisko sporo kasy, unowocześnił, rozpropagował. W 1948 jedynie słuszna władza skonfiskowała majątek Stadnickich i Szczawnicę upaństwowiono.
W 1995 r. spadkobiercy Stadnickich, przede wszystkim rodzina Mańkowskich, odzyskali Uzdrowisko Szczawnica. Od tego czasu Szczawnica wkroczyła w fazę dynamicznego rozkwitu. W szybkim tempie jest odnawiana, modernizowana, odzyskuje dawny blask. Kasa robi swoje. Większość chwali nowych właścicieli uzdrowiska.

Jednak jest też druga strona medalu. Proszę posłuchać w otwartych, a zwłaszcza nieoficjalnych rozmowach, miejscowych górali, właścicieli małych posiadłości w Szczawnicy. Znam takie wypowiedzi. Nie chwalą tak jednym chórem potomków rodziny Stadnickich. Wątpliwości budzą sprawy własnościowe/finansowe. Kto naprawdę wyłożył kasę na Szczawnicę? Przewijają się jakieś tajemnicze spółki mające siedziby gdzieś w rajach podatkowych, bądź w Moskwie. Dużo tajemniczości wokół spółki Thermaleo mającej pakiet 60% akcji Uzdrowiska.
Miejscowi, drobni właściciele są marginalizowani, eliminowani, otrzymują od nowych właścicieli Szczawnicy propozycje odsprzedaży swoich posiadłości. Ktoś chce zawładnąć wszystko.
Nieruchomości znalazły się w spółce/córce spółki, która ze spadkobiercami ma niewiele wspólnego- tak mówią miejscowi. Dużo jest tu niejasności.
Nie znam dokładnie tematu, więc więcej nie piszę. Będąc w Szczawnicy dłużej, warto posłuchać opinii obu stron.

A w Szczawnicy to nawet gruszki rosną na wierzbie.

Jak ktoś zawita do Szczawnicy, warto wybrać się do wąwozu Homole, piękne miejsce!
Muszę przyznać, że Szczawnica jest też świetna zimą, jeden z lepiej przygotowanych stoków w Polsce, z reguły nie ma jakiś kolejek nawet w sezonie, jednakże bardzo źle mają rozwiązany zjazd do wyciągu krzesełkowego. Mogliby zainwestować w taśmę, bo "podbieganie" nie jest wygodne :D

Osobliwością Szczawnicy są kompozycje kwiatowe w kształcie rozmaitych figurek, zwierząt albo przedmiotów. Wdzięczne miejsca do zrobienia sobie fotek.

Najlepszą tras w ok Szczawnicy jest przejście Biała Woda na przełęcz Rozdziela, później na Wysoką i granica dz Szczawnicy

>lorekani, >apows,
śmiało, piszcie, wstawiajcie zdjęcia. Czytajcie, informujcie, dyskutujcie.

W Szczawnicy spory tłok. Turyści czekają głównie na busy w kierunku przełomu Dunajca i spływu. Droga do Jaworek na wielu odcinkach rozkopana - poszerzana, odnawiana nawierzchnia? Mam wrażenie, że te prace trwają tam stale. Byłem w tych miejscach kilka lat temu i te remonty wyglądały podobnie.

admin pisze:W miejscowości zwracam też uwagę na "Muzyczną Owczarnię", czyli znane w okolicy miejsce kulturalne (liczne koncerty i warsztaty muzyczne w ciekawej, drewnianej, "owczarnianej" zabudowie). Zdziwiłem się, gdy zobaczyłem, że do owej owczarni prowadzi niedawno otwarty most im. Nigela Kennedy'ego (znanego, brytyjskiego skrzypka)

Muzyczna Owczarnia wraz z mostem zwróciła i moją uwagę - fantastyczne miejsce <tak>










Również polecam!

Rzeczywiście Szczawnica wielu osobom kojarzy się jednak ze spływem Dunajcem, ludzi zawsze tu będzie dużo bo to jednak znany kurort więc to nieuniknione.

W Szczawnicy oddano jakiś czas temu do użytku parking blisko końcowej przystani spływu - miejsc dla aut osobowych sporo. Niestety dla autokarów przygotowano aż ... 8 miejsc. W sezonie w Szczawnicy dziennie melduje się wg mnie ponad 50 autokarów. Ciekawe gdzie mają zaparkować odbierając grupy ze spływu ?

Ktoś powyżej pisze iż w Szczawnicy jest tłok, to co w takim razie powiedzieć o zakopanym? " Multi tłok" ? W Szczawnicy jest względnie w zależności od sezonu, natomiast to wszystko rekompensuje tamtejszy klimat oraz widoki. Z tego co wiem to z noclegami też nie ma żadnego problemu.

Jak tylko możecie, to wracajcie do Szczawnicy. My jeździmy co roku i jest świetnie - zawsze! Polecamy spróbować spływów kajakowych lub pontonowych w Szczawnicy.

Mnie osobiście Szczawnica już nudzi. Ileż razy można w to samo miejsce...

Każde miejsce za często powtarzane może znudzić. Trzeba dać mu odpocząć i wrócić do niego po jakimś czasie.

W niedzielę pierwszy raz w życiu wybieram się do Szczawnicy. Coś szczególnego polecacie z własnych i w miarę świeżych doświadczeń?

Ile czasu masz w Szczawnicy ?

Tydzień, ok. pół czasu stok, reszta okolica typowo rekreacyjnie (w grupie dzieci i emeryci).

Na pewno warto pójść do przełomu Dunajca. W zimie musi tam być na swój sposób uroczo, zresztą o każdej porze roku jest ładnie. Ja byłem zdaje się latem i jesienią. Droga po słowackiej stronie prowadzi aż do Czerwonego Klasztoru.

Komunikacja publiczna, własne samochody czy wszędzie pieszo ?
Propozycji jest tyle że nudzić się nie będziecie.

Po niedalekiej okolicy spacery, ale "dojazdowo" auto, bo dzieci mi strasznie marudzą jak mają gdzieś dalej dojść (za to jak już są na miejscu i im się podoba, to nastawienie się zmienia).