turystycznie-forum.pl

W Muszynie

http://www.muszyna.pl/pl/45026/56936/Gastronomia.html

W Stróżach: http://bartnik.pl/
Świetne miejsce, dużo przestrzeni, mini zoo. Jedzenie super.

Kraków:

http://www.dynia.krakow.pl/

W restauracyjnym menu można znaleść jedne z lepszych pierogów ze szpinakiem.... ;-) jako degustator-potwierdzam :-)

O tak, potwierdzam.
Znam to miejsce, często tam z grupą spędzaliśmy czas na studiach. :-)

Z mojej strony dodam do listy krakowskiej: "Bunkier Cafe".
Zwłaszcza w zimie robi wrażenie to ciepło w środku za tą plastikową ścianą z folii. :-P

A w Krynicy na Jaworzynie - Krynicka Koliba. Dla mnie jak najbardziej w porządku.

Zaproponuję coś bardziej studenckiego, mianowicie zapiekanki :-D Polecam malutką budkę w budynku Korony w Krakowie. Na wejściu napisane jest "Zapiekanki z pieca". Cena bazowa to 5zł i do tego można dobrać sobie dodatki np. prażona cebulka, pory, majonez itd. Zapiekanka jest ogromna i po zjedzeniu jej rano nie muszę jeść do wieczora :-D Niestety nie mam porównania z zapiekankami na Kazimierzu ale znajomi uważają, że warto jeść i tu i tu. Oceny są bardzo subiektywne ;-)

W Tarnowie polecam restaurację "Młyn".
http://www.restauracjamlyn.com.pl" onclick="window.open(this.href);return false;

Ciekawy wystrój wnętrz, bardzo dobre jedzenie.

W Wysowej Zdrój polecam karczmę regionalną "Gościnna chata". Jak ktoś nie próbował kuchni łemkowskiej to będzie miło zaskoczony. Ja byłem pod wrażeniem:)

W Tarnowie polecam "Restaurację Wiedeńską". Jak mówi nam sama nazwa restauracji, możemy tam spróbować typowych dań z tego regionu. Wystrój oraz obsługa na prawdę na wysokim poziomie. Ceny dość wysokie,ale co tam... raz na jakiś czas warto się wybrać. Dzisiaj miałam okazję spróbować tradycyjnego, austriackiego tortu Sachera. Wyglądał tak, jak ten poniżej :-) i również tak smakował...

Yoana pisze:Wyglądał tak, jak ten poniżej :-) i również tak smakował...

Szkoda, że zabrakło typowej dla Sachera bitej śmietany.

Ja polecam pijalnię czekolady znajdującą się nieopodal Nowego Domu Zdrojowego (przejście przez most- tzw. lokal wolnostojący). W załączeniu zdjęcie pijalni a przed wejściem osobniczka czekająca na wypicie filiżanki jednej z bogatej oferty lokalu- gorącej czekolady :-)
Słodko polecam!

Tarnów: polecam restaurację w centrum miasta "Babcine jadło".
Bogate menu, "inny" wystrój oraz miła obsługa :-)

W Nowym Wiśniczu (Małopolska) polecam restaurację "Panorama", znajdującą się pod zamkiem, przy ul. Podzamcze, ok. 300 metrów w kierunku Starego Wiśnicza. Zamówiłem filet z kurczaka z mozzarellą i oliwkami.
Ludzie W życiu jeszcze czegoś tak smacznego nie jadłem

<okok>

Ja byłam w "Panoramie" w Nowym Wiśliczu i potwierdzam, że jest to bardzo dobra restauracja. Świetne jedzenie i miła obsługa, zdecydowanie polecam! :)

Jak ktoś będzie w Krakowie to zalecam odwiedzić Cafa Zaćmienie. Najlepsza gorąca czekolada w mieście, a uwierzcie mi, że wypróbowałem ich wiele.

Co do Zakopanego, to na pewno Kolibeczka przy rondzie kuźnickim, dodatkowo Adamo na dolnych krupówkach, a raczej w prawo od nich w stronę ronda. Najlepsze burgery i ogólnie jedzenie w dobrej cenie i smaku.

Jak ktoś jedzie na trasie Kraków - Olkusz to w "Karczka Bida" za Olkuszem trzeba się po prostu zatrzymać! Ceny nie są niskie, ale jak przyjdzie do nas micha to jest cudownie, wielkie porcje, warte swojej ceny - a smak jak u mamy lub babci. Dodatkowo zaskoczą nas miłym darmowym poczęstunkiem w postaci - dwóch wielkich pajd chleba (jedna ciemna, druga biała), do tego smalec ze skwarkami i ogórki. Miodzio

Nie chodzę dużo do knajp, ale te są naprawdę wyborne. W Zaćmieniu nie wiem jak jest z resztą, no ale.

A i jeszcze jak ktoś szuka fajnego klimatu w Krakowie i taniego Piwka to na pewno Still na Brackiej trzeba polecić. Piwko za 5 zł, piwnica - klimat, dobra muzyka. Dodatkowo nad Stillem jest bar Coco, gdzie można tanio i bardzo smacznie zjeść. Obiady od 12 zł, a porcje duże i pyszne - więc jak ktoś nie chce przepłacać, to tam warto w Krakowie się udać, ogólnie taka zasada w Krakowie:

- Gorąca Czekolada w Cafe Zaćmienie
- Obiad w Coco na Brackiej
- Piwko w Stillu na Brackiej (pod Coco w piwnicy)

W Krakowie również: "Dynia" (przy Krupniczej) i "Bunkier Cafe" (Pl. Szczepański).
Polecam. To moje dwa ulubione miejsca, jeszcze z czasów studenckich.

Kolega polecał mi "Przełom" w Krościenku. I co? Okazało się, że niestety knajpa już zlikwidowana <zalamka>

Polecam Strary Dom Zdrojowy w Wysowej! :-) Widziałam, że miejsce to otrzymało kilka nagród i odznaczeń kulinarnych w związku z regionalnymi potrawami, które są tam przygotowywane. Jako znawczyni tematu polecam również kawę (była bardzo dobrze przygotowana) oraz pyszne torty- miałam problem ze zjedzeniem. ;-)

Gorlice - Stary Dworzec (jak nazwa wskazuje na dworcu kolejowym)
Olkusz - bar Groszek (na Rynku)
Popieram też Gościnną Chatę w Wysowej - tu niestety w odróżnieniu od dwóch wcześniejszych propozycji ceny są zdecydowanie wyższe - mimo to warto

Ostatnio trafiłem na niezłe i ożywcze w upalny dzień lody włoskie w Lubniu w posesji między rondem a kościołem. Duża porcja za jedyne 3,5 zł, bardzo miła pani sprzedająca. W ogóle zastanawia mnie, że lody włoskie w ostatnich latach poznikaly z ulic a zastępują je jakieś amerykańskie żelowe podróbki, tajskie ulepki albo tysiące kręconych smaków różniących się jednak głównie nazwą i kolorem farby.

Niby Podkarpacie, ale tak jaby jeszcze w Małopolsce. W Łękach Dolnych k. Pilzna przy starej A4 w kierunku Rzeszowa jedliśmy niedawno obiad w "Białej Przystani". Jedzenie bardzo smaczne. Obiekt nowoczesny z przeznaczeniem raczej na imprezy okolicznościowe. Obok restauracji oczka wodne i mini plac zabaw dla dzieci. Miejsce nieznane, bo stosunkowo nowe, ale na pewno warte polecenia.

Akurat takich miejsc można wymienić kilkanaście, o ile nie kilkadziesiąt w Małopolsce lub na Podhalu, to bardziej kwestia naszych oczekiwań oraz gustu i smaku. Ja najbardziej lubię karczmy oraz tradycyjne, powiedzmy regionalne, swojskie jedzenie

Palac-Romantyczny pisze: ↑

16 wrz 2017, o 10:38

Akurat takich miejsc można wymienić kilkanaście, o ile nie kilkadziesiąt w Małopolsce lub na Podhalu, to bardziej kwestia naszych oczekiwań oraz gustu i smaku. Ja najbardziej lubię karczmy oraz tradycyjne, powiedzmy regionalne, swojskie jedzenie

Pewnie, że można ich wymienić sporo. Chodzi o to aby każdy podał jakieś sprawdzone miejsca. Jeśli masz takie w Małopolsce chętnie poczytamy i w miarę możliwości odwiedzimy w celu degustacji tego i owego.

Bar Grodzki na Grodzkiej w Krakowie. Za mniej niż dwie dychy da się zjeść obiad. Próbowałam naprawdę dobre.

To taki kultowy bar, który trwa w tym miejscu od kiedy pamiętam. Zawsze był punktem karmienia głodnych studentów. Jakiś czas temu gruntownie zmieniono wystrój ale ceny pozostały na poziomie tolerowalnym dla studenckiej kieszeni.