Forum "Turystycznie" - najciekawsze forum turystyczne w sieci! Już od prawie 14 lat!
Relacja: Krótki dzień w Zakopanem 10 grudnia 2017
Regulamin forum
Prosimy o zachowanie następującego schematu w tytule relacji:
Województwo: dokładny cel wycieczki (data wycieczki)
Przykład:
Małopolskie: Czchów (08.07.2020)
Prosimy o zachowanie następującego schematu w tytule relacji:
Województwo: dokładny cel wycieczki (data wycieczki)
Przykład:
Małopolskie: Czchów (08.07.2020)
Relacja: Krótki dzień w Zakopanem 10 grudnia 2017
Niedzielna prognoza dawała szansę na niezłą pogodę. Tatry widać było już z Małego Lubonia a ze stoków gorczańskich nad Nowym Targiem ukazało się wprost biało-złote zjawisko. Szkoda, że nie dało się zatrzymać autobusu A jednak popołudniu rozpętały się żywioły...
Rano:
Panorama Tatr i Podhala z Antałówki. Przy okazji dwie zabytkowe wille w stylu zakopiańskim
Witkiewiczówka: Willa pod Jedlami: Obie to posesje prywatne, ale można wejść na podwórko drugiej z nich.
Potem Bulwar Słowackiego - najmniej zrewitalizowany fragment Zakopanego, ale ze sporym potencjałem. Około południa dwa muzea zakopiańskie. Ciekawsza według mnie willa Koliba ze zbiorami góralskiego rzemiosła, wystrojem domów i kolekcją karykatur Kazimierza Sichulskiego z karczmy Na Przełęczy. Od Piłsudskiego po Makuszyńskiego - wszystkie miejscowe sławy. Atma to dawna willa Karola Szymanowskiego. Muzyki jego tu można nieco posłuchać, ale daleko jeszcze temu muzeum do warszawskiej "świątyni" Chopina. Trochę czasu na Pęksowym Brzyzku. Jeden z oryginalniejszych cmentarzy polskich z wieloma sławnymi nazwiskami. Wstęp 2 zł (datek na renowację). Popołudniu zimowe Strążyska. Od sielanki do śnieżnej burzy. Ochłodziło się znacznie. A wiatr chyba właśnie dotarł do Krakowa.
Rano:
Panorama Tatr i Podhala z Antałówki. Przy okazji dwie zabytkowe wille w stylu zakopiańskim
Witkiewiczówka: Willa pod Jedlami: Obie to posesje prywatne, ale można wejść na podwórko drugiej z nich.
Potem Bulwar Słowackiego - najmniej zrewitalizowany fragment Zakopanego, ale ze sporym potencjałem. Około południa dwa muzea zakopiańskie. Ciekawsza według mnie willa Koliba ze zbiorami góralskiego rzemiosła, wystrojem domów i kolekcją karykatur Kazimierza Sichulskiego z karczmy Na Przełęczy. Od Piłsudskiego po Makuszyńskiego - wszystkie miejscowe sławy. Atma to dawna willa Karola Szymanowskiego. Muzyki jego tu można nieco posłuchać, ale daleko jeszcze temu muzeum do warszawskiej "świątyni" Chopina. Trochę czasu na Pęksowym Brzyzku. Jeden z oryginalniejszych cmentarzy polskich z wieloma sławnymi nazwiskami. Wstęp 2 zł (datek na renowację). Popołudniu zimowe Strążyska. Od sielanki do śnieżnej burzy. Ochłodziło się znacznie. A wiatr chyba właśnie dotarł do Krakowa.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Relacja: Krótki dzień w Zakopanem 10 grudnia 2017
Comen, niewykluczone, że ominęłam jakieś Twoje relacje , ale z tych wyjazdów, o których czytałam – ten był chyba najładniejszy pod względem pogodowym Fajne zdjęcia
Większość miejsc, które odwiedziłeś, znam. Jak zaczynałam moją przygodę z Tatrami najpierw zwiedziłam Zakopane, teraz omijam je szerokim łukiem, za dużo ludzi...
Większość miejsc, które odwiedziłeś, znam. Jak zaczynałam moją przygodę z Tatrami najpierw zwiedziłam Zakopane, teraz omijam je szerokim łukiem, za dużo ludzi...
"...wobec potęgi gór prościej odkrywa się siebie, a przynajmniej to, że większość granic i lęków to tylko ułomność naszego umysłu, poza którą zaczyna się wolność..."
Relacja: Krótki dzień w Zakopanem 10 grudnia 2017
Pogoda faktycznie miała być dobra i dlatego skusiłem się na Zakopane, które raczej omijam szerokim łukiem. Bo w Tatrach co miałem zobaczyć to w sumie zobaczyłem a na wyższe góry serduszko niestety raczej nie pozwoli. Inna sprawa, że chyba nie byłem wcześniej pod Tatrami w zimie i to takiej ładnej zimie. Więc może warto tam jednak jeszcze się pojawić, ale w porach roku innych niż nudne lato.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Relacja: Krótki dzień w Zakopanem 10 grudnia 2017
Pęksowy Brzyzek to chyba jedyny cmentarz w Polsce na który wejście jest płatne. Jeśli się mylę proszę mnie wyprowadzić z błędu i podać gdzie jeszcze stosują takie opłaty.
Siklawica jeszcze nie zamarznięta, czyli zima dopiero przed nami. Ludzi w Strążyskiej dużo czy nie bardzo ?
Siklawica jeszcze nie zamarznięta, czyli zima dopiero przed nami. Ludzi w Strążyskiej dużo czy nie bardzo ?
Relacja: Krótki dzień w Zakopanem 10 grudnia 2017
Z cmentarzy płatnych kojarzę tylko Łyczaków we Lwowie i Wyszehrad w Pradze. A w Polsce nie znam - no do jakiegoś stopnia "cmentarzem" jest krypta Zasłużonych na Skałce czy groby na Wawelu.
Ludzi w Strążyskiej niemało. Dużo dzieci z sankami. Potem się trochę pogoda załamała to i ludzi ubyło.
Ludzi w Strążyskiej niemało. Dużo dzieci z sankami. Potem się trochę pogoda załamała to i ludzi ubyło.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Relacja: Krótki dzień w Zakopanem 10 grudnia 2017
Popołudniowe pogorszenie warunków też ma swój urok. Ostatnie zdjęcie najlepsze.
Zakopanego nie darzę sympatią. Delikatnie mówiąc.
Zakopanego nie darzę sympatią. Delikatnie mówiąc.
Relacja: Krótki dzień w Zakopanem 10 grudnia 2017
Bardzo ładna śnieżna zima! Wiatr był bardzo odczuwalny w dolinach?
Z płatnych cmentarzy to jeszcze zdaje się Wesoły Cmentarz w Sapancie.
Ostatnio weszłam na cmentarz w Wyszehradzie za darmo. Płatny był wstęp do kościoła.
Z płatnych cmentarzy to jeszcze zdaje się Wesoły Cmentarz w Sapancie.
Relacja: Krótki dzień w Zakopanem 10 grudnia 2017
Halny schodził z gór popołudniu. Wpadał w doliny, zrzucał śnieg z drzew, więc robiła się zadymka, no i takie niewielkie zawirowania. Fajnie to było widać na odsłoniętym polu koło Drogi pod Reglami (na Spadowcu). W pewnym momencie pod Siklawicą zrobiło się na chwilę całkiem ciemno. Lawina to nie była, ale adrenalinę trochę podniosło. Wieczorem już wiatr nieźle narozrabiał w Zakopanem. Można sobie przeczytać na www Tygodnika Podhalańskiego. W ogóle jak dla mnie trochę dziwny ten halny, bo się przy nim z poczatku ochłodziło. Feny są zazwyczaj ciepłe, a tu temperatura odczuwalna na pewno spadła - musiałem założyć rękawiczki. Tylko tak sobie myślę, że na halny nałożył się zachód słońca, no i to że potem już cały czas szedłem w cieniu Tatr. Bo dziś np. w Krakowie jest 10 stopni a dwa dni temu było tylko pięć. Więc mamy jednak efekt fenowy.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Relacja: Krótki dzień w Zakopanem 10 grudnia 2017
Ładne zdjęcia!
PS. Ja Zakopane lubię i generalnie bardzo dobrze się w nim czuję. Komercjalizacja mi nie przeszkadza. Tłumy ludzkie akceptuję, choć niejako z konieczności. Lubię też górali! Każdy inny na ich miejscu mieszkając u stóp Tatr też by się skupił na dostarczaniu rozmaitych usług turystom.
PS. Ja Zakopane lubię i generalnie bardzo dobrze się w nim czuję. Komercjalizacja mi nie przeszkadza. Tłumy ludzkie akceptuję, choć niejako z konieczności. Lubię też górali! Każdy inny na ich miejscu mieszkając u stóp Tatr też by się skupił na dostarczaniu rozmaitych usług turystom.
Relacja: Krótki dzień w Zakopanem 10 grudnia 2017
Tłumy w Tatrach mnie dobijają, ale muszę przyznać, że Zakopane coś w sobie ma i raz na jakiś czas lubię się w nim pojawić (a że praca mi to umożliwia, więc kasy na to nie wydaję).
Relacja: Krótki dzień w Zakopanem 10 grudnia 2017
Wydaje mi się że w dzisiejszych czasach cenną sztuką poruszania się po Tatrach (oczywiście po szlakach turyst.) jest taki wybór celów i czasu poruszania, aby te największe tłumy jednak omijać z daleka!
W szczególności ludzki tłum bardzo psuje zdjęcia foto, tj. o ile jeden czy dwoje - troje ludzi zdjęcia często urozmaica czy ozdabia, to jednak grupy kilkunastoosobowe czy większe zdjęcia krajobrazowe po prostu oszpecają.
W szczególności ludzki tłum bardzo psuje zdjęcia foto, tj. o ile jeden czy dwoje - troje ludzi zdjęcia często urozmaica czy ozdabia, to jednak grupy kilkunastoosobowe czy większe zdjęcia krajobrazowe po prostu oszpecają.
Relacja: Krótki dzień w Zakopanem 10 grudnia 2017
Można iść w góry w czasie deszczu, pewnikiem będzie wtedy mało turystów na szlakach - ale zdjęcia krajobrazowe raczej nie będą wtedy też najlepsze.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Relacja: Krótki dzień w Zakopanem 10 grudnia 2017
Zdjęć robię niewiele więc dla mnie to nie problem. Co jakiś czas się w Tatrach pojawiam i zazwyczaj tłumów nie spotykam (kwestia miejsca, pogody i czasu wyjścia na trasę).
Relacja: Krótki dzień w Zakopanem 10 grudnia 2017
Do Zakopanego jadę tylko wtedy, kiedy muszę. W innym przypadku siłą musieliby mnie tam zaciągnąć...