Forum "Turystycznie" - najciekawsze forum turystyczne w sieci! Już od prawie 14 lat!
Spot promujący Wielkopolskę
Spot promujący Wielkopolskę
Widzieliście już w tv nowy spot promujący Wielkopolskę? Aż chce się na urlop jechać, szczególnie mnie to jezioro dzisiaj przekonuje ;-)
Do odnalezienia na YT pod hasłem Wielkopolska Travel, polecam dłuższą wersję.
Do odnalezienia na YT pod hasłem Wielkopolska Travel, polecam dłuższą wersję.
Re: Spot promujący Wielkopolskę
Dzięki za wpis.
Filmik promocyjny rzeczywiście robi wrażenie. <okok>
Dla zainteresowanych:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=MVZ6tmhB0Z0[/youtube]
Filmik promocyjny rzeczywiście robi wrażenie. <okok>
Dla zainteresowanych:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=MVZ6tmhB0Z0[/youtube]
Re: Spot promujący Wielkopolskę
Odpowiadając w stylu Mai Sablewskiej:
"nie kupuję tego;zdecydowanie bardziej wolę promujący Dolny Śląsk <tak>
"nie kupuję tego;zdecydowanie bardziej wolę promujący Dolny Śląsk <tak>
Re: Spot promujący Wielkopolskę
W sumie to Dolny Śląsk i Wielkopolska to dwa zupełnie różne regiony. Co innego można robić na Dolnym Śląsku - zabytek na każdym rogu, a co innego w Wielkopolsce - mega dużo opcji aktywnego spędzania czasu plus bardzo stara historia, dla fanó zwiedzania.
Oba spoty mi się podobają, każdy ma w sobie coś :-)
Oba spoty mi się podobają, każdy ma w sobie coś :-)
-
- User
- Posty: 851
- Rejestracja: 10 paź 2010, o 16:51
- Lokalizacja: GieKSogród/Jaskółcze Gniazdo
Re: Spot promujący Wielkopolskę
"Natura kusi swoją tajemnicą"? Łąka, drzewka i koniki nie wyglądały jak żywcem wyjęte ze średniowiecznych fabuł bretońskich.
"Wielka historia i wielka przygoda stanowią obietnicę niezapomnianych wrażeń"? A to rzeczywiście oryginalne. Na ogół wielka historia i wielka przygoda wiążą się z Baudelaire'owską nudą i spleenem.
Rekapitulując, wolałbym, by narrator filmu milczał zamiast opowiadać farmazonki, w które wierzą już tylko pracownicy międzynarodowych korporacji.
"Wielka historia i wielka przygoda stanowią obietnicę niezapomnianych wrażeń"? A to rzeczywiście oryginalne. Na ogół wielka historia i wielka przygoda wiążą się z Baudelaire'owską nudą i spleenem.
Rekapitulując, wolałbym, by narrator filmu milczał zamiast opowiadać farmazonki, w które wierzą już tylko pracownicy międzynarodowych korporacji.
Re: Spot promujący Wielkopolskę
Ponieważ w Polsce zdecydowanie rośnie liczba osób zatrudnionych w międzynarodowych korporacjach cóż się dziwić że spoty reklamowe trafiają w odpowiedni target
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
-
- User
- Posty: 851
- Rejestracja: 10 paź 2010, o 16:51
- Lokalizacja: GieKSogród/Jaskółcze Gniazdo
Re: Spot promujący Wielkopolskę
Po przeczytaniu Twojego wpisu sam się sobie dziwię, że się zdziwiłem Ale z drugiej strony, to właśnie ze zdziwienia wzięła się filozofia ...Comen pisze:Ponieważ w Polsce zdecydowanie rośnie liczba osób zatrudnionych w międzynarodowych korporacjach cóż się dziwić że spoty reklamowe trafiają w odpowiedni target
Re: Spot promujący Wielkopolskę
Bardzo jestem ciekawa jak wyglądają łąki, drzewka i koniki ze średniowiecznych powieści bretońskich...Abderyta pisze:"Natura kusi swoją tajemnicą"? Łąka, drzewka i koniki nie wyglądały jak żywcem wyjęte ze średniowiecznych fabuł bretońskich.
A to zależy jak ktoś pojmuje otaczającą go rzeczywistość. Malkontentom nigdy się nie dogodzi i "klimatu" nigdy nie poczują.Abderyta pisze:"Wielka historia i wielka przygoda stanowią obietnicę niezapomnianych wrażeń"? A to rzeczywiście oryginalne. Na ogół wielka historia i wielka przygoda wiążą się z Baudelaire'owską nudą i spleenem.
Kiedyś przewodnicy po grodach czy muzeach to były osoby, które klepały z pamięci. Ciężko było poczuć klimat. Pojedź teraz do np. Muzeum Pierwszych Piastów na Lednicy, oprowadzi Cię człowiek z pasją i będziesz miał ochotę zwiedzać dalej... Czy wrażenia są niezapomniane? Dla mnie były - kwestia odbioru rzeczywistości.
Polecam wyłączenie głosu zatem ;-) Ja zdecydowanie nie odniosłam wrażenia, że to region dla "pracowników międzynarodowych korporacji", bo widzę tam i rodzinę i ludzi młodych i ludzi starszych. Nie wiem, co autor miał na myśli, ale ja odebrałam to, że w Wielkopolsce, każdy znajdzie coś dla siebie.Abderyta pisze:Rekapitulując, wolałbym, by narrator filmu milczał zamiast opowiadać farmazonki, w które wierzą już tylko pracownicy międzynarodowych korporacji.
-
- User
- Posty: 851
- Rejestracja: 10 paź 2010, o 16:51
- Lokalizacja: GieKSogród/Jaskółcze Gniazdo
Re: Spot promujący Wielkopolskę
1. Skoro spocik sugeruje tajemnicę natury, to rad bym zobaczyć cuś w stylu mgły, półmroku czy czegokolwiek, co nie jest banalne. Być może jestem zbyt ograniczony, by w normalnych elementach przyrody dostrzec tajemnicę.
2. Nie wątpię, że w Wielkopolsce można odnaleźć ślady wielkiej historii i wielkiej przygody. Wątpię tylko, czy tak oklepany slogan reklamowy zachęci kogoś innego niż podręcznikowy "klajent", a więc persona, która nad samodzielny namysł przedkłada wygodne schematy.
3. Nie pojmuję, w jakim celu miałbym wyłączać głos, chcąc wyrobić sobie opinię o jakimkolwiek spociku. Ale, jak wspomniałem, być może jestem zbyt ograniczony, by to zrozumieć. Poza tym, nie napisałem, że Wielkopolska jest regionem wyłącznie dla pracowników międzynarodowych korporacji, lecz że wyłącznie tacy osobnicy mogą zostać zachęceni przez narratora spociku. Zakładam, że różnoracy ludzie mogą znaleźć w Wielkopolsce coś dla siebie interesującego, niemniej upieram się, że decyzję o pojechaniu tam, motywowaną wyłącznie obejrzeniem spociku, mogą podjąć wyłącznie czciciele efektownych i nic-nie-mówiących sloganów reklamowych.
2. Nie wątpię, że w Wielkopolsce można odnaleźć ślady wielkiej historii i wielkiej przygody. Wątpię tylko, czy tak oklepany slogan reklamowy zachęci kogoś innego niż podręcznikowy "klajent", a więc persona, która nad samodzielny namysł przedkłada wygodne schematy.
3. Nie pojmuję, w jakim celu miałbym wyłączać głos, chcąc wyrobić sobie opinię o jakimkolwiek spociku. Ale, jak wspomniałem, być może jestem zbyt ograniczony, by to zrozumieć. Poza tym, nie napisałem, że Wielkopolska jest regionem wyłącznie dla pracowników międzynarodowych korporacji, lecz że wyłącznie tacy osobnicy mogą zostać zachęceni przez narratora spociku. Zakładam, że różnoracy ludzie mogą znaleźć w Wielkopolsce coś dla siebie interesującego, niemniej upieram się, że decyzję o pojechaniu tam, motywowaną wyłącznie obejrzeniem spociku, mogą podjąć wyłącznie czciciele efektownych i nic-nie-mówiących sloganów reklamowych.
Re: Spot promujący Wielkopolskę
Abderyto,
nie czepiaj się.
Osobiście nie należę do grupy "pracowników międzynarodowych korporacji", a spot uważam za bardzo treściwy.
Gdybym nigdy nie miał wcześniej okazji podziwiać Wielkopolski, to wspomniany, jak dla mnie mimo wszystko "sporo mówiący slogan" z pewnością zachęciłby mnie do wyjazdu w tamte strony.
Oceniam spot przez pryzmat pewnych bardzo ciekawych szczegółów, bo pewnie zwróciłeś uwagę na przejeżdżający, czerwony autobus retro marki "San" (0:24'-0:26') oraz kolej wąskotorową (jak sądzę tę gnieźnieńską)...
nie czepiaj się.
Osobiście nie należę do grupy "pracowników międzynarodowych korporacji", a spot uważam za bardzo treściwy.
Gdybym nigdy nie miał wcześniej okazji podziwiać Wielkopolski, to wspomniany, jak dla mnie mimo wszystko "sporo mówiący slogan" z pewnością zachęciłby mnie do wyjazdu w tamte strony.
Oceniam spot przez pryzmat pewnych bardzo ciekawych szczegółów, bo pewnie zwróciłeś uwagę na przejeżdżający, czerwony autobus retro marki "San" (0:24'-0:26') oraz kolej wąskotorową (jak sądzę tę gnieźnieńską)...
Re: Spot promujący Wielkopolskę
A jest w Wielkopolsce trochę miejsc tajemniczych także i przyrodniczo.Abderyta pisze:1. Skoro spocik sugeruje tajemnicę natury, to rad bym zobaczyć cuś w stylu mgły, półmroku czy czegokolwiek, co nie jest banalne. Być może jestem zbyt ograniczony, by w normalnych elementach przyrody dostrzec tajemnicę.
W scenerię "Starej Baśni" (więc tak trochę "swojsko-bretońsko") wprowadzą nas słynne nadwarciańskie łąki w Rogalinie pełne wiekowych dębów. Tam zresztą kręcono sceny do filmu. To o tych dębach pisał Leon Wyczółkowski "[..] Śniłem o nich. Jak się zbudziłem, żałowałem żem się zbudził. Nie mogłem znaleźć drogi do nich. Potwory z odskokami. Trzy piękne dęby rogalińskie. Łąka zasiana białymi anemonami, kręgi pod dębami, które mają żółte liście…". No takie lokalne miejsce mocy, zwłaszcza że skupisko prawie 2000 takich drzew to europejski rekord.
Inne miejsce z klimatem: kilka niewielkich oczek wodnych w okolicach Moraska pod Poznaniem. Niby takie niepozorne jeziorka w terenie polodowcowym to nic specjalnie szczególnego, gdyby nie fakt, że te akurat powstały najprawdopodobniej po upadku meteorytu. Świadczy o tym ich regularny kolisty kształt, no i to że w okolicy faktycznie odkryto szczątki materii kosmicznej. Badania osadów dennych, czyli tzw. iłów warwowych pozwoliły datować powstanie jezior na około 5500 lat temu. Iły warwowe mają to do siebie, że w zależności od pory roku a więc rodzaju osadów spływających do jeziora przyjmują zróżnicowaną barwę - dzięki temu można oszacować liczbę kolejnych sezonów w czasie których materia był odkładana trochę tak jak za pomocą słojów na drzewie. Wiemy więc, że wtedy pojawił się tutaj przybysz spoza Ziemi, ale to i tak nie do końca przekonuje niektórych geologów. Podobne misy jeziorne powstają też w procesie wytapiania niewielkich brył martwego lodu. Powstają wtedy tzw. jeziorka głęboczki o równie regularnym kształcie i rozmaitej wielkości. Duże jezioro Gołdopiwo na Mazurach jest klasycznym przykładem, ale oczywiście jest wiele podobnych tylko mniejszych. A meteoryt mógł sobie przywędrować z innego terytorium wraz z rozprzestrzeniającym się lodowcem podobnie jak zwykłe głazy narzutowe. Takie podróże meteorytów uczeni potwierdzili w lodach Grenlandii czy Antarktydy, nie ma więc powodu by podobne sytuacje nie zdarzały się w przeszłości, zwłaszcza że Góra Moraska to fragment moreny stadialnej lodowca, tutaj on zatrzymał się na dłuższy okres i tutaj zgromadziła się zatem duża część skał transportowanych przez lodowiec.
Tajemnicze zjawisko wiąże się też z rzeką a w zasadzie z dwoma rzekami: Wełną i Nielbą. Pod miastem Wągrowiec rzeki te krzyżują się ze sobą, ale co ciekawe nie łączą. W tym miejscu ze względu na różne właściwości fizykochemiczne wody oba strumienie płyną jeden nad drugim i trafiają do swoich koryt praktycznie nie mieszając się. Zjawisko to nazwano trochę nieprawidłowo bifurkacją. Z tą mamy do czynienia kiedy rzeka rozdziela się na dwa ramiona wpadające potem do różnych dorzeczy. Jak w przypadku amazońskiej rzeki Casiquiare zasilającej z jednej strony Orinoko z drugiej Rio Negro dopływ Amazonki. Tu jest trochę inaczej bo Nielba ostatecznie wpada do Wełny tylko kilka kilometrów poniżej. Nie jest to jednak czysto naturalny proces, nie można o to posądzać np. lodowca czy też kapryśny reżim rzeczny. Samo zjawisko zostało sztucznie sprokurowane w wyniku melioracji... jak często bywa w takim wypadku wszystkiemu winni są cystersi. Skierowali oni wody górnej Nielby do miejsca gdzie Wełna rozdzielała się na dwa ramiona a ta rzeczka zrobiła takiego psikusa, że sama wybrała koryto którym dalej chce płynąć.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
-
- User
- Posty: 851
- Rejestracja: 10 paź 2010, o 16:51
- Lokalizacja: GieKSogród/Jaskółcze Gniazdo
Re: Spot promujący Wielkopolskę
A dlaczego nie? Skoro uważam, że tekst wypowiadany przez narratora jest banalny, to się tym przemyślonkiem dzielę.Przemek pisze:Abderyto, nie czepiaj się.
Nie kwestionowałem niczego innego jak tylko wypowiadanego tekstu. Proszę, aby mi ktoś udowodnił, że zacytowane przeze mnie frazy są treściwe, tzn. nie są oklepane i zawierają jakieś przesłanie. Jeśli uznam, że nie mam racji, to się do tego przyznam.
Re: Spot promujący Wielkopolskę
Abderyto, myślę to język reklamy, który z założenia ma być zrozumiały dla grupy docelowej, która sądząc po ilości wrażeń, które można mieć w Wielkopolsce jest dość szeroka. Oczywiście, jednostkowo może tak być, że slogany uznane zostaną za banalne.
To moje przypuszczenia, bo na języku reklamy się nie znam, a reklama mi się podoba.
Comen, wow, jestem pod wrażeniem. Dęby rogalińskie znam i bifurkację również, ale o jeziorkach pod Poznaniem nie słyszałam. Muszę się wybrać! Dzięki za podpowiedź
Przemek, dzięki za naprawienie cytatów w moim poprzednim poście :-) A kolejka może być też średzka, wyrzyska i żnińska n a przykład... Która to z nich nie wiem, ale którąkolwiek warto pojechać chociaż raz.
To moje przypuszczenia, bo na języku reklamy się nie znam, a reklama mi się podoba.
Comen, wow, jestem pod wrażeniem. Dęby rogalińskie znam i bifurkację również, ale o jeziorkach pod Poznaniem nie słyszałam. Muszę się wybrać! Dzięki za podpowiedź
Przemek, dzięki za naprawienie cytatów w moim poprzednim poście :-) A kolejka może być też średzka, wyrzyska i żnińska n a przykład... Która to z nich nie wiem, ale którąkolwiek warto pojechać chociaż raz.
-
- User
- Posty: 851
- Rejestracja: 10 paź 2010, o 16:51
- Lokalizacja: GieKSogród/Jaskółcze Gniazdo
Re: Spot promujący Wielkopolskę
Zgadzam się. Język reklamy powinien być zrozumiały dla tych, co do których zleceniodawca reklamy liczy, że dadzą mu zarobić. Wypowiadałem wyłącznie osobistą opinię, według której banalny slogan reklamowy nie zasługuje na to, bym wspomógł finansowo jego zleceniodawcę. Niemniej, będę pierwszym, który stanie w obronie prawa do uszczuplania własnego portfela na cokolwiek, co samo w sobie nie narusza praw innych ludzi oraz prawa do pozytywnej oceny sloganów reklamowych.dominikaC pisze:Abderyto, myślę to język reklamy, który z założenia ma być zrozumiały dla grupy docelowej, która sądząc po ilości wrażeń, które można mieć w Wielkopolsce jest dość szeroka. Oczywiście, jednostkowo może tak być, że slogany uznane zostaną za banalne.
To moje przypuszczenia, bo na języku reklamy się nie znam, a reklama mi się podoba.
PS. Obrazków się nie czepiałem, więc w pewnym sensie moja opinia o spocie jest co najmniej neutralna.