Strona 1 z 2

Górny Śląsk

: 18 lis 2017, o 11:16
autor: regon
Najbardziej charakterystycznym elementem krajobrazu górnośląskiego są wszechobecne kopalniane szyby, których jest tu mnóstwo praktycznie w każdym mieście. I choć wiele kopalń zaprzestało już wydobycia to jednak górnicze zabudowania pozostały. Niektóre z nich zamieniane są na muzea lub wieże widokowe.
Na przestrzeni dziejów tereny te miały różną przynależność państwową, wielokrotnie zmieniane granice sprawiły, że w regionie są pozostałości kulturowe niemieckie, polskie, i czeskie. Ma to odzwierciedlenie także w bardzo charakterystycznej śląskiej gwarze.
W rozmowach z ludźmi spoza tych terenów czasem słyszy się zdania typu "byłem na Śląsku w Sosnowcu" lub "byłem na Śląsku w Będzinie". Mówiąc coś takiego w towarzystwie rodowitych Ślązaków można narazić się na nieprzyjemności ośmieszenia, bowiem Śląsk kończy się na wschodniej granicy Katowic. Za niewielką rzeką Brynicą w Sosnowcu mamy Zagłębie Dąbrowskie. Historycznie między tymi dwoma regionami przebiegała granica prusko - rosyjska. Zachodnie granice Górnego Śląska nie są ściśle ustalone, bowiem niektórzy włączają także fragmenty Opolszczyzny. Administracyjnie obecnie granica województwa Śląskiego przebiega między Gliwicami, a Kędzierzynem - Koźlem.
Z historycznych fatów regionu warto podkreślić opór Ślązaków przed germanizacją, która miała miejsce jeszcze przed rozbiorami Polski, a nasiliła się bardzo w czasie dziewiętnastego wieku, kiedy prześladowano polskie zwyczaje, tradycje, a nawet polskie nabożeństwa w kościołach.
Najbardziej chęć przynależności do państwa polskiego Ślązacy udowodnili podczas trzech powstań śląskich w latach 1919, 1929 i 1921.
Górny Śląsk jest najbardziej uprzemysłowionym regionem Polski, jest tu też największe zagęszczenie dużych miast i największe zagęszczenie ludności. Przyjezdni z innych części naszego kraju dziwią się, że czasem nie można zauważyć, kiedy przejeżdża się granice między miastami, bo oddziela je tylko znak drogowy.

Wbrew pozorom jest to region ciekawy turystycznie. Na pierwszym miejscu warto zaznaczyć bardzo charakterystyczny dla regionu Szlak Zabytków Techniki łączący już nieczynne zakłady przemysłowe i poświęcone im muzea. Obok kopalń często zobaczyć można dawne wielorodzinne domy robotnicze zwane familokami.
Są nowoczesne, tętniące kulturą i nauką Katowice. We wszystkich prawie miastach znajdują sie różne muzea, zabytki, piękne kościoły. Nieprawdą jest też, że region ten jest tylko szaro - burą betonową pustynią. Są piękne parki na czele z największym w Polsce Parkiem Śląskim, a także liczne tereny leśne.

foto: własne

Górny Śląsk

: 18 lis 2017, o 16:59
autor: Adler
Fajnie.
masz jeszcze jakieś inne zdjęcia? (T)

Górny Śląsk

: 18 lis 2017, o 17:01
autor: regon
Zamierzam jeszcze pisać o Nikiszowcu i śląskich familokach. Jak będzie gotowe to jeszcze parę fotek dorzucę. (niedługo). Ale może jeszcze jedno, które zrobiłam na placu przed moim domem.

Górny Śląsk

: 18 lis 2017, o 17:12
autor: Adler
regon pisze:
18 lis 2017, o 17:01
Zamierzam jeszcze pisać o Nikiszowcu
Robiliśmy tam zimowy zlot w grudniu 2012r.
Kto jeszcze pamięta te czasy? (T)

Górny Śląsk

: 18 lis 2017, o 17:13
autor: regon
A to sobie powspominacie. Bardzo mnie zdziwiło jest tam niewielka knajpka, w której trzeba rezerwowac z wyprzedzeniem stoliki. Takie mają powodzenie.

Górny Śląsk

: 18 lis 2017, o 17:18
autor: Adler
Nie wiem czasem, czy nie w tej siedzieliśmy na kawie.

Górny Śląsk

: 18 lis 2017, o 22:39
autor: Comen
Bardzo klimatyczne osiedle. Dodatkowy efekt robiła staroświecka karuzela na głównym placu. Ale Nikiszowiec to oczywiście niejedyne takie osiedle na Górnym Śląsku tylko przykład jak można wykorzystać historyczny potencjał. Wrażenie niemałe zrobiły na mnie także stare Świętochłowice a w mniejszym stopniu także Lipiny i Chorzów Batory. Zresztą podobnie jak Nikiszowiec nie są to klasyczne osiedla familoków.

Górny Śląsk

: 20 lis 2017, o 21:29
autor: gar
regon pisze:
18 lis 2017, o 11:16
Zachodnie granice Górnego Śląska nie są ściśle ustalone, bowiem niektórzy włączają także fragmenty Opolszczyzny.
Historyczną stolicą Górnego Śląska jest Opole, więc nie tylko fragmenty dzisiejszej Opolszczyzny to Górny Śląsk.
Historyczną zachodnią granicą Górnego Śląska jest tzw. przesieka śląska i jej dokładne ustalenie jest rzeczywiście nieścisłe.

Górny Śląsk

: 21 lis 2017, o 09:09
autor: regon
W sprawie zachodnich granic Górnego Sląska są bardzo różne teorie. Ja przyłączam się raczej do tych, którzy wyznaczają te granice w znaczeniu kulturowo - etnicznym. Mieszkańcami Opolszczyzny w zdecydowanej większości była ludność niemieckojęzyczna, podczas gdy typowi Górnoślązacy w większości opowiadali się za Polską, co dało wyraz między innymi w śląskim plebiscycie roku 1922.
Zresztą między innymi z tych powodów w czasie ostatniego podziału administracyjnego ludzie Opolszczyzny walczyli o utworzenie dla nich osobnego województwa.
Pozdrawiam

Górny Śląsk

: 21 lis 2017, o 10:17
autor: gar
regon pisze:
21 lis 2017, o 09:09
W sprawie zachodnich granic Górnego Sląska są bardzo różne teorie. Ja przyłączam się raczej do tych, którzy wyznaczają te granice w znaczeniu kulturowo - etnicznym. Mieszkańcami Opolszczyzny w zdecydowanej większości była ludność niemieckojęzyczna, podczas gdy typowi Górnoślązacy w większości opowiadali się za Polską, co dało wyraz między innymi w śląskim plebiscycie roku 1922.
Dyskusyjna teoria. Wystarczy spojrzeć na obecne spisy ludności i zobaczyć ile osób w tych częściach opolskiego w których nie było masowych wywózek uważa się za Niemców a ilu za Ślązaków.
Granice w sensie kulturowo-etnicznym na Śląsku, który był konglomeratem narodowości, języków i wyznań to droga która prowadzi do błędnych wniosków, bo przy takim układzie nie wyznaczy się żadnej logicznej granicy.
regon pisze:
21 lis 2017, o 09:09
Mieszkańcami Opolszczyzny w zdecydowanej większości była ludność niemieckojęzyczna, podczas gdy typowi Górnoślązacy w większości opowiadali się za Polską, co dało wyraz między innymi w śląskim plebiscycie roku 1922.
Kto to jest typowy Górnoślązak ?
regon pisze:
21 lis 2017, o 09:09
Mieszkańcami Opolszczyzny w zdecydowanej większości była ludność niemieckojęzyczna, podczas gdy typowi Górnoślązacy w większości opowiadali się za Polską, co dało wyraz między innymi w śląskim plebiscycie roku 1922.
Plebiscyt odbył się w 1921 a nie w 1922. Wyniki tego plebiscytu niekoniecznie oddają prawdziwy układ kulturowo-etniczny na Śląsku i wyciąganie z niego daleko idących wniosków co do etnosu jest ryzykowne.
regon pisze:
21 lis 2017, o 09:09
Zresztą między innymi z tych powodów w czasie ostatniego podziału administracyjnego ludzie Opolszczyzny walczyli o utworzenie dla nich osobnego województwa.
Powody powstania województwa opolskiego były typowo polityczne.

Górny Śląsk

: 21 lis 2017, o 10:46
autor: regon
Nie wdaję się w dyskusje, są różne teorie na ten temat.
Przekraczając granicę obecnego województwa śląskiego i opolskiego można dostrzec bardzo wyraźną różnicę między tymi dwoma obszarami, choćby w tym, że w wielu miejscach Opolszczyzny do dziś funkcjonują dwujęzyczne napisy (ale nie tylko to)
Górnoślązacy (mam tu na myśli przynależność narodowo - etniczną, a nie miejsce zamieszkania) to ludność która w czasach zaborów (a także wcześniej) zachowała polską kulturę, polski zwyczaje, a w czasach powstań śląskich i II wojny światowej stawali po stronie polskiej. Bardzo fajnie tematy te podejmował serial "Blisko coraz bliżej".

Obecnie wielu mieszkańców Górnego Śląska to ludność napływowa z całej Polski tych, którzy zwłaszcza w latach PRL - u przyjeżdżali do pracy w hutach i kopalniach. Niektórzy zasymilowali się ze Ślązakami przyjmując śląskie zwyczaje, a nawet gwarę, niektórzy nie. Co zresztą odbijało się na powszechnej kiedyś wzajemnej niechęci "hanysów" i "goroli".



Plebiscyt faktycznie był w 1921 pozdrawiam.

Górny Śląsk

: 21 lis 2017, o 14:30
autor: regon
Jeszcze kilka zdań o familokach
Na przełomie XIX i XX wieku na Górnym Śląsku w sąsiedztwie dużych zakładów przemysłowych (zwłaszcza kopalń i hut) powstawały osiedla domów wielorodzinnych dla robotników. Familoki (tak się te domy nazywały) miały bardzo charakterystyczny wygląd - czerwona, przeważnie nieotynkowana cegła, dwa lub trzy piętra.
Mieszkania były bez żadnych wygód - kran z wodą i ubikacja na korytarzu (czasem nawet ubikacja na podwórku). Także na podwórku mała komórka, w której zwykle składowano zapasy węgla na zimę.
Ramy okien były często malowane na czerwono lub zielono. W mieszkaniach, które przeważnie miały powierzchnię około 35 metrów kwadratowych żyła zwykle wieloosobowa rodzina (dzieci w rodzinach prawie zawsze było więcej niż 3), czasem nawet kilka pokoleń. Życie codzienne toczyło się w kuchni, pokój (nierzadko jeden na całe mieszkanie) służył jako sypialnia i pomieszczenie "od święta". Warto tu wspomnieć o dawnych śląskich gospodyniach, które mimo tak trudnych warunków zawsze starały się, żeby w domu było czysto.
Przez wiele lat nie odnawiane i nie remontowane familoki z biegiem czasu coraz brzydsze stawały się symbolem biedy. W czasach PRL -u przyjeżdżający z całej Polski na Śląsk robotnicy otrzymywali przeważnie mieszania w nowych blokowiskach. Socjalne familokowe lokale dostawały się ludziom najuboższym z najniższych warstw społecznych miasta. Nic więc dziwnego, że okolice tych domów nie cieszyły się ani dobrą sławą, ani popularnością.
W ostatnich latach zaczęło się coś w tej sprawie zmieniać. Włodarze niektórych śląskich miast zauważyli potencjał takich miejsc, ich wartość kulturową i historyczną. Wiele familoków zostało już wyremontowanych i odrestaurowanych, a niektóre z nich jak słynne na katowickim Nikiszowcu coraz bardziej stają się prawdziwą turystyczną atrakcją.
Foto: własne

Górny Śląsk

: 21 lis 2017, o 19:48
autor: gar
regon pisze:
21 lis 2017, o 10:46
Przekraczając granicę obecnego województwa śląskiego i opolskiego można dostrzec bardzo wyraźną różnicę między tymi dwoma obszarami, choćby w tym, że w wielu miejscach Opolszczyzny do dziś funkcjonują dwujęzyczne napisy (ale nie tylko to).
Zależy w którym miejscu tą granicę przekroczysz. W wielu miejscach żadnej różnicy nie ma, bo ludność, zwyczaje itd. po obu stronach sztucznej granicy administracyjnej są takie same.
regon pisze:
21 lis 2017, o 10:46
Górnoślązacy (mam tu na myśli przynależność narodowo - etniczną, a nie miejsce zamieszkania) to ludność która w czasach zaborów (a także wcześniej) zachowała polską kulturę, polski zwyczaje, a w czasach powstań śląskich i II wojny światowej stawali po stronie polskiej.
Bardzo ciekawa koncepcja - szkoda, że nie ma wiele wspólnego z rzeczywistością, gdyż:
a) Śląsk nigdy nie był pod żadnym z zaborów
b) na Śląsku były śląskie zwyczaje (czyli mieszanina zwyczajów polskich, czeskich, morawskich i niemieckich) - polskie przetrwały w formie szczątkowej co nie dziwi, bo 600 lat poza granicami Polski robi różnicę
c) Górnoślązak zachowujący zwyczaje śląskie i mówiący po polsku, ale będący w plebiscycie za Niemcami to kto ?
d) Górnoślązak zachowujący zwyczaje śląskie i mówiący po niemiecku to kto ?
e) Górnoślązak zachowujący śląskie zwyczaje i mówiący, że jest tutejszy nie popierając żadnej ze stron to kto ?

Górny Śląsk

: 21 lis 2017, o 21:42
autor: regon
Ja mieszkam koło Gliwic. Dokładnie 10 metrów od mojego domu (dziesięć metrów nie kilometrów) przebiegała dawna granica między Polską, a Niemcami do 1939 roku. I bardzo dokładnie widzę różnice regionów gołym okiem. Na prawo od mojego domu jak okiem sięgnąć kopalniane szyby, kominy, robotnicze domy, wielkie miasta po kolei - Gliwice, Zabrze, Ruda Śl, Świętochłowice, itd aż do Katowic, trochę z boku jeszcze Bytom,Piekary i Siemianowice, ciężki przemysł
Na lewo od mojego domu łąki, pola, wioski, wioseczki i tak do Kędzierzyna Koźla - 40 kilometrów. A po drodze na znakach nazwy wszystkich miejscowości w dwóch językach.

Są różnice i to duże.
Pozdrawiam

Górny Śląsk

: 21 lis 2017, o 22:18
autor: Comen
Zaraz zaraz ale Gliwice i Zabrze przed wojną były niemieckie, wiec jeżeli tam była granica bo nie jestem w stanie tego teraz dokładnie sprawdzić to raczej dwujęzyczne wioseczki były polskie.

Górny Śląsk

: 21 lis 2017, o 22:19
autor: gar
regon pisze:
21 lis 2017, o 21:42
Ja mieszkam koło Gliwic. Dokładnie 10 metrów od mojego domu (dziesięć metrów nie kilometrów) przebiegała dawna granica między Polską, a Niemcami do 1939 roku. I bardzo dokładnie widzę różnice regionów gołym okiem. Na prawo od mojego domu jak okiem sięgnąć kopalniane szyby, kominy, robotnicze domy, wielkie miasta po kolei - Gliwice, Zabrze, Ruda Śl, Świętochłowice, itd aż do Katowic, trochę z boku jeszcze Bytom,Piekary i Siemianowice, ciężki przemysł
Na lewo od mojego domu łąki, pola, wioski, wioseczki i tak do Kędzierzyna Koźla - 40 kilometrów. A po drodze na znakach nazwy wszystkich miejscowości w dwóch językach.

Są różnice i to duże.
Pozdrawiam
Różnic większych w krajobrazie Śląska nazwijmy to polskiego i Śląska nazwijmy to niemieckiego nie ma.
Co do przemysłowej części Śląska: Bytom (większa jego część) to przed wojną Niemcy - podobnie jak Zabrze i Gliwice, więc różnic między polskim (Katowice, Królewska Huta, Świętochłowice) a niemieckim Śląskiem większych nie widzę.
Co do części nieprzemysłowej: okolice niemieckiego w międzywojniu Kędzierzyna Koźla czy Raciborza nie różnią się zbytnio od polskich w międzywojniu okolic Pszczyny i Lublińca.

Ogólnie łąki, pola, wioski i wioseczki to krajobraz całego Śląska przed rewolucją przemysłową i taki krajobraz w wielu miejscach pozostał do dziś: Dolny Śląsk i większa część Górnego Śląska - jego wschodnia część (opolskie), ale także Pszczyna i okolice, okolice Raciborza i np. Lublińca czy Śląsk Cieszyński (to też część Górnego Śląska). Znaczące zmiany w krajobrazie to tylko GOP (Górnośląski Okręg Przemysłowy) i ROW (Rybnicki Okręg Węglowy).

Re: Górny Śląsk

: 28 maja 2020, o 20:47
autor: Comen
Możecie polecić Śląski Ogród Botaniczny w Mikołowie? To chyba jest nowa rzecz. Czy wart przyjechania na jednodniową wycieczkę. Byłem ostatnio w nowym warszawskim ogrodzie botanicznym w Powsinie i podobało mi się tam, więc wyjazd połączony ze zwiedzaniem centrum Mikołowa mógłby być ciekawym pomysłem na jeden dzień.

Re: Górny Śląsk

: 28 maja 2020, o 21:49
autor: gar
W ogrodzie byłem jakieś 2 lata temu. Ładnie się to prezentowało. Jeśli ktoś lubi klimaty przyrodnicze to świetna sprawa. Centrum Mikołowa też warte odwiedzenia - niewielkie, ale przyjemne. I kilka ciekawostek (głównie sakralnych) w dzielnicach Mikołowa: Borowej Wsi, Paniowach (drewniane świątynie) i Bujakowie (sanktuarium i mały, przyparafialny ogród botaniczny).

Re: Górny Śląsk

: 29 maja 2020, o 13:16
autor: petruss1990
Coś fajnego na na jednodniowy wypad/;

Żelazny Szlak Rowerowy: https://roweremposlasku.pl/zelazny-szlak-rowerowy/

Re: Górny Śląsk

: 30 gru 2020, o 15:46
autor: gar
Wciąż zdarza się, że pracownicy urzędu stanu cywilnego odmawiają rodzicom nadania wybranych przez nich imion. Tak było też w tym roku w Katowicach, gdy pewni rodzice chcieli nazwać syna Sosnowiec, a córkę Toshiba.
Próbować dać imię Sosnowiec - szczególnie w Katowicach, obecnej stolicy regionu, to dość osobliwy pomysł. Ciekawe też jakby się takie imię zdrabniało ? Sosnek ?

Re: Górny Śląsk

: 30 gru 2020, o 16:46
autor: Comen
Zamiast Sosnowiec mógłby być Bolesław. Miejscowość rzut beretem.

Re: Górny Śląsk

: 23 lut 2021, o 20:30
autor: gar
Przeglądałem obecnie obowiązujące ceny w niektórych miejscach i lekko mnie zmroziło. Wejście na teren ciekawej, ale jednak niewielkiej zagrody żubrów w Pszczynie: 19 zł (dla porówniania wstęp do potężnego ZOO w Chorzowie w sezonie zimowym - 15 zł), wstęp na teren skansenu (właściwie mini skansenu) w Pszczynie: 14 zł (dla porówniania zdecydowanie większy i nieporównywalnie ciekawszy skansen w Nowym Sączu życzy sobie za wstęp 8 zł). Chyba w Pszczynie trochę odlecieli z wysokością cen.

Re: Górny Śląsk

: 23 lut 2021, o 21:41
autor: Comen
A za ile w takim razie wstęp do tamtejszego pałacu?

Re: Górny Śląsk

: 24 lut 2021, o 20:18
autor: gar
Comen pisze:
23 lut 2021, o 21:41
A za ile w takim razie wstęp do tamtejszego pałacu?
Tam akurat ceny w normie. 20 zł za bilet normalny.

Re: Górny Śląsk

: 5 mar 2021, o 20:09
autor: regon
Gdyby ktoś chciał dla mnie zrobić kilka zdjęć to wiele takich miejsc może zwiedzać zupełnie bezpłatnie. Nawet z darmowym przewodnikiem