Forum "Turystycznie" - najciekawsze forum turystyczne w sieci! Już od prawie 14 lat!

W objęciach kleszcza

Opinie, wskazówki.
Regulamin forum
Polecane miejsca, np. kawiarnie, hotele, itp. dodajemy do danego regionu w dziale "Polska". Zakaz umieszczania linków do komercyjnych stron www (reklam i ogłoszeń)!
Awatar użytkownika
Fromena
User
Posty: 384
Rejestracja: 7 mar 2011, o 18:48
Lokalizacja: Roztocze;)

W objęciach kleszcza

Post autor: Fromena » 6 cze 2013, o 22:37

Temat o komarach już mamy, więc może teraz czas na coś bardziej groźniejszego.

Kleszcze od kilku lat atakują co raz bardziej. Ciągle się słyszy o zachorowaniach na boleriozę czy babeszjozę. Jak uchronić się przed tym "niechcianym wrogiem"? Jeśli już znajdziemy gdzieś na swoim ciele kleszcza to jak go skutecznie usunąć?
.....Lubię wracać tam, gdzie byłam już.......:))

Awatar użytkownika
mariusz77
User
Posty: 248
Rejestracja: 10 lut 2013, o 15:05

Re: W objęciach kleszcza

Post autor: mariusz77 » 10 cze 2013, o 18:02

Jak usunąć? Czasem można kupić w aptekach takie podwójne łapki do wyciągania tego cholerstwa;chociaż najlepiej pójść do lekarza; a co można powiedzieć ogólnie jak nie mamy tych łapek;najpierw na
NIE:
-nie smarujemy niczym cholernika bo zwymiotuje i jeszcze więcej świństwa wpuści do krwioobiegu;
-nie szarpiemy go-raczej wykręcamy coby narządu gębowego nie zostawić w skórze-jak zostanie nam-do lekarza;
ZAWSZE:
po wyciągnięciu dzwońca nie bierzemy go pod buta i nie robimy z niego miazgi tylko dostarczamy do najbliższego sanepidu-tam stwierdzą czy drań przenosił choroby-co umożliwi nam wcześniejsze i skuteczniejsze leczenie;
POWINNO SIĘ:
niby nosić odzież całkowicie okrywającą ciało;ale nie okłamujmy się-nikt nie owinie się w zawoje tkaniny jak Beduin;zatem po powrocie przeglądamy łepetynę i odkryte części ciała;
....a na koniec możemy się pocieszyć-tak czy siak kiedyś i tak przyjdzie na nas pora....

Awatar użytkownika
Remi
User
Posty: 558
Rejestracja: 21 maja 2013, o 22:41
Lokalizacja: Bielsko Biała

Re: W objęciach kleszcza

Post autor: Remi » 10 cze 2013, o 19:15

Ja od jakiegoś czasu jak wybieram się na górskie wędrówki, stosuje preparaty w aerozolu które mają odstraszyć komary i kleszcze. I powiem szczerze że jeszcze kleszcza nie miałam.
Warto czytać etykiety bo niektore z tych preparatów można stosować na ubranie ;) i nie brudzi ich.
kiedyś jeszcze slyszałam teorie, nie wiem czy słuszną, że warto nosić kolorowe, jaskrawe ubranie, ale czy jakieś ziarnko prawdy w tym jest, nie wiem. ;)

Awatar użytkownika
Adler
Administrator
Posty: 13362
Rejestracja: 19 wrz 2010, o 23:06
Lokalizacja: Galicja

Re: W objęciach kleszcza

Post autor: Adler » 10 cze 2013, o 19:19

Remi pisze:kiedyś jeszcze slyszałam teorie, nie wiem czy słuszną, że warto nosić kolorowe, jaskrawe ubranie, ale czy jakieś ziarnko prawdy w tym jest, nie wiem. ;)
Widzisz, bo ja słyszałem coś innego.
Wskazane właśnie ciemne barwy ubrań (szare, czarne, zielone, itp.). ;)

Awatar użytkownika
creamcheese
User
Posty: 1404
Rejestracja: 17 lut 2013, o 09:54
Lokalizacja: Lublin

Re: W objęciach kleszcza

Post autor: creamcheese » 10 cze 2013, o 19:21

Z Waszych postów wynika jasno, że przede wszystkim to najlepiej jest nosić ubranie <lol>

Awatar użytkownika
Remi
User
Posty: 558
Rejestracja: 21 maja 2013, o 22:41
Lokalizacja: Bielsko Biała

Re: W objęciach kleszcza

Post autor: Remi » 10 cze 2013, o 19:22

<lol> creamcheese no wiesz w górach raczej wypadałoby :]

Awatar użytkownika
mariusz77
User
Posty: 248
Rejestracja: 10 lut 2013, o 15:05

Re: W objęciach kleszcza

Post autor: mariusz77 » 10 cze 2013, o 20:29

Remi pisze:Ja od jakiegoś czasu jak wybieram się na górskie wędrówki, stosuje preparaty w aerozolu które mają odstraszyć komary i kleszcze. I powiem szczerze że jeszcze kleszcza nie miałam.
Warto czytać etykiety bo niektore z tych preparatów można stosować na ubranie ;) i nie brudzi ich.
kiedyś jeszcze slyszałam teorie, nie wiem czy słuszną, że warto nosić kolorowe, jaskrawe ubranie, ale czy jakieś ziarnko prawdy w tym jest, nie wiem. ;)
Remi skarbie <tak> ...kleszcze są ślepe;wyczuwają człowieka po wydychanym dwutlenku węgla;więc kolor ubrań chyba nie ma większego znaczenia ;-).

Awatar użytkownika
Comen
Jr. Admin
Posty: 8778
Rejestracja: 30 maja 2011, o 00:37
Lokalizacja: Kraków

Re: W objęciach kleszcza

Post autor: Comen » 10 cze 2013, o 21:27

Rozumiem więc, że te "objęcia" to tylko tak w przenośni <lol>
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/

Awatar użytkownika
Fromena
User
Posty: 384
Rejestracja: 7 mar 2011, o 18:48
Lokalizacja: Roztocze;)

Re: W objęciach kleszcza

Post autor: Fromena » 10 cze 2013, o 21:57

Jak najbardziej, że w przenośni :) gdyby u mnie w grupie pozbierali te kleszcze z siebie do sanepidu to ci zawaleni byliby robotą na pół roku :>
Przyznam szczerze, że nie słyszałam o tym, aby je zanosić do sanepidu na przebadanie, ale wydaje mi się to słuszne. Kolejna sprawa to antybiotyki. Brać czy nie brać? Mój lekarz rodzinny nie każe gdy się nic nie dzieje (nie ba wędrującego rumienia, zaczerwienienia itd.), zaś inna lekarka kazała mi wziąć nawet gdy się nic nie działo. Nie zachorowałam, więc i nie wiem co było prawidłowym rozwiązaniem.
.....Lubię wracać tam, gdzie byłam już.......:))

Awatar użytkownika
creamcheese
User
Posty: 1404
Rejestracja: 17 lut 2013, o 09:54
Lokalizacja: Lublin

Re: W objęciach kleszcza

Post autor: creamcheese » 10 cze 2013, o 22:46

Przemek pisze:
Remi pisze:kiedyś jeszcze slyszałam teorie, nie wiem czy słuszną, że warto nosić kolorowe, jaskrawe ubranie, ale czy jakieś ziarnko prawdy w tym jest, nie wiem. ;)
Widzisz, bo ja słyszałem coś innego.
Wskazane właśnie ciemne barwy ubrań (szare, czarne, zielone, itp.). ;)
"Przemku skarbie ...kleszcze są ślepe;wyczuwają człowieka po wydychanym dwutlenku węgla;więc kolor ubrań chyba nie ma większego znaczenia ;) ."
To oczywiście żart (parafraza mariusza <tak> ) <lol>
Pozdrawiam wszystkich zamieszanych :)

Awatar użytkownika
petruss1990
User
Posty: 1016
Rejestracja: 15 maja 2011, o 16:58
Lokalizacja: Hrubieszów/Lublin

Re: W objęciach kleszcza

Post autor: petruss1990 » 10 cze 2013, o 22:53

To może powiem tak branżowo. Jeżeli nawet kleszcz był zarażone, to nie ma pewności, że ulegliśmy zarażeniu (choć jest to bardzo prawdopodobne), lekarze różnie reagują na hasło "kleszcz". Swoją drogą miałem przypadek w rodzinie, że dermatolog nie rozpoznał rumienia po ugryzieniu.... Jeżeli chcemy mieć pewność, to możemy zrobić sobie na własną rękę "badanie wirusologiczne w kierunku Borelia". Trochę trzeba poczekać na wynik, bo większość laboratoriów zlecenia odsyła, ale wyniki są raczej niezawodne.

Awatar użytkownika
Adler
Administrator
Posty: 13362
Rejestracja: 19 wrz 2010, o 23:06
Lokalizacja: Galicja

Re: W objęciach kleszcza

Post autor: Adler » 10 cze 2013, o 23:15

creamcheese pisze:"Przemku skarbie ...kleszcze są ślepe;wyczuwają człowieka po wydychanym dwutlenku węgla;więc kolor ubrań chyba nie ma większego znaczenia ;) ."
To oczywiście żart (parafraza mariusza <tak> ) <lol>
Tak to jest właśnie wierzyć środkom masowego przekazu... <uoee>

Awatar użytkownika
creamcheese
User
Posty: 1404
Rejestracja: 17 lut 2013, o 09:54
Lokalizacja: Lublin

Re: W objęciach kleszcza

Post autor: creamcheese » 11 cze 2013, o 07:48

mariusz77 pisze: POWINNO SIĘ:
po powrocie przeglądamy łepetynę i odkryte części ciała;
Prawda ale nie do końca.
Miałem tego paskudztwa w życiu jeżeli nie dziesiątki, to przynajmniej kilkanaście sztuk. I nie pomagały preparaty w areozolu, ani "szczelne" ubrania czy nakrycia głowy. Drań zawsze sobie znalazł drogę.
a to w bucie (więc nogawki na cholewkę proszę),
a to na plecach (za kołnierz wlazł mimo kapelusza i dalej powędrował),
a to w pachwinie (to sobie chwalę bo pielęgniarka usuwająca go niczego sobie była i zainteresowana pracą jak rzadko kto ;) )
ostatnio na brzuchu więc sam go mogłem usunąć;
Wniosek...jak pisał mariusz...na każdego kto chodzi po lesie przyjdzie pora..z tym że po powrocie przeglądamy całe ciało, a ze szczególną uwagą miejsca "ciepłe", zakamarki, pod paskami (miałem pod zegarkiem), ramiączkami, stanikiem.
Pozdrawiam i nie życzę

Awatar użytkownika
Remi
User
Posty: 558
Rejestracja: 21 maja 2013, o 22:41
Lokalizacja: Bielsko Biała

Re: W objęciach kleszcza

Post autor: Remi » 11 cze 2013, o 23:20

creamcheese pisze: przeglądamy całe ciało, a ze szczególną uwagą miejsca "ciepłe", zakamarki, pod paskami (miałem pod zegarkiem), ramiączkami, stanikiem.
creamcheese czy byłoby to możliwe żebyś jakieś Pani, turystce sprawdzał pod stanikiem czy nie ma kleszcza???? <lol> <mysli>

Awatar użytkownika
Fromena
User
Posty: 384
Rejestracja: 7 mar 2011, o 18:48
Lokalizacja: Roztocze;)

Re: W objęciach kleszcza

Post autor: Fromena » 11 cze 2013, o 23:30

Remi pisze:
creamcheese pisze: przeglądamy całe ciało, a ze szczególną uwagą miejsca "ciepłe", zakamarki, pod paskami (miałem pod zegarkiem), ramiączkami, stanikiem.
creamcheese czy byłoby to możliwe żebyś jakieś Pani, turystce sprawdzał pod stanikiem czy nie ma kleszcza???? <lol> <mysli>
Najlepiej w lesie lub jakimś zacisznym miejscu <lol>
.....Lubię wracać tam, gdzie byłam już.......:))

Awatar użytkownika
creamcheese
User
Posty: 1404
Rejestracja: 17 lut 2013, o 09:54
Lokalizacja: Lublin

Re: W objęciach kleszcza

Post autor: creamcheese » 12 cze 2013, o 10:05

Jak trzeba pomóc to pomagam...nawet społecznie <tak> . Jak mówi stare przysłowie ludowe:
"Człowiek powinien człowiekowi robić na rękę" ;)

Awatar użytkownika
Remi
User
Posty: 558
Rejestracja: 21 maja 2013, o 22:41
Lokalizacja: Bielsko Biała

Re: W objęciach kleszcza

Post autor: Remi » 14 cze 2013, o 20:56

creamcheese pisze:Jak trzeba pomóc to pomagam...nawet społecznie <tak> . Jak mówi stare przysłowie ludowe:
"Człowiek powinien człowiekowi robić na rękę" ;)

dobrze wiedzieć że jest tu jakiś profesjonalista w tej dziedzinie :] <lol>

Awatar użytkownika
mariusz77
User
Posty: 248
Rejestracja: 10 lut 2013, o 15:05

Re: W objęciach kleszcza

Post autor: mariusz77 » 14 cze 2013, o 20:58

Taa...tylko ja wolałbym żeby na forum była też specjalistka w tej dziedzinie... <lol> <lol> <lol>

Awatar użytkownika
Remi
User
Posty: 558
Rejestracja: 21 maja 2013, o 22:41
Lokalizacja: Bielsko Biała

Re: W objęciach kleszcza

Post autor: Remi » 14 cze 2013, o 20:59

mariusz77 pisze:Taa...tylko ja wolałbym żeby na forum była też specjalistka w tej dziedzinie... <lol> <lol> <lol>
Wydaje mi się Mariuszu że już swoją osobistą specjalistke masz ;) ;-)

Awatar użytkownika
mariusz77
User
Posty: 248
Rejestracja: 10 lut 2013, o 15:05

Re: W objęciach kleszcza

Post autor: mariusz77 » 14 cze 2013, o 21:08

No wiesz; czwartego sierpnia minie pierwszy rok :) ;ale na forum też mamy kawalerów i panny; i zobacz co za romantyzm-opis pierwszej randki:
"siedzieliśmy na skraju zagajniku na nasłonecznionej murawie i szukaliśmy nawzajem na sobie kleszczy;
nagle nasze ręce splotły się ze sobą a ciała zbliżyły;
oczy rozpalone pasją poszukiwań zachłannie przyglądały się każdemu centymetrowi ciała drugiego..."

Awatar użytkownika
Remi
User
Posty: 558
Rejestracja: 21 maja 2013, o 22:41
Lokalizacja: Bielsko Biała

Re: W objęciach kleszcza

Post autor: Remi » 14 cze 2013, o 21:12

<lol> <lol> <lol> hahahhah cóż za poetycki opis... jak ulał pasuje do tematu :D

Awatar użytkownika
mariusz77
User
Posty: 248
Rejestracja: 10 lut 2013, o 15:05

Re: W objęciach kleszcza

Post autor: mariusz77 » 14 cze 2013, o 21:21

Poetyckość tematu byłaby gdybym nazywał się Wincenty Kleszcz i tak sugerowałbym randkę <skromny> ' wybranka mogłaby się chwalić;że była "w objęciach kleszcza" <lol>

Awatar użytkownika
Remi
User
Posty: 558
Rejestracja: 21 maja 2013, o 22:41
Lokalizacja: Bielsko Biała

Re: W objęciach kleszcza

Post autor: Remi » 14 cze 2013, o 21:28

No to może ze swoją wybranką zrobicie sobie pierwszą rocznice "kleszczową" <lol>

Awatar użytkownika
mariusz77
User
Posty: 248
Rejestracja: 10 lut 2013, o 15:05

Re: W objęciach kleszcza

Post autor: mariusz77 » 14 cze 2013, o 21:34

Taaaa....tylko przy takim obejmowaniu się nie tylko borelioza się przenosi;i często pojawiają się-no fakt;że z długim opóźnieniem "efekty uboczne".

Awatar użytkownika
Adler
Administrator
Posty: 13362
Rejestracja: 19 wrz 2010, o 23:06
Lokalizacja: Galicja

Re: W objęciach kleszcza

Post autor: Adler » 14 cze 2013, o 21:43

Panowie i Panie, proszę trzymać się głównego tematu tej dyskusji. <tak>
Tutaj mamy "Porady przed wyjazdem".
Inne rzeczy to bardziej w Kawiarence lub w Hyde Parku.

ODPOWIEDZ