Jak rezerwować noclegi?

[Gollum]

Gdy gdzieś się wybieram, szukam noclegów na forach internetowych, gdzie wypowiadają się ci, co tam byli. Owszem, i tam są trolle zachwalający konkretne miejsce, ale szybko są wykrywani, bo zaraz demaskują ich ci, co tam byli i mają odrębne zdanie.
Druga metoda to adresy od znajomych. Dopiero gdy nie ma dobrego forum dotyczącego danego miejsca ani nikt ze znajomych tam nie był, szukam w internecie. Ale nie w serwisach noclegowych, tylko na lokalnych stronach turystycznych.
Owszem, raz zdarzyło mi się skorzystać z serwisu szwajcarskiego. Nie był to wszakże typowy pośrednik noclegowy, reklamujący to, co mu się trafi po przeszukaniu innych stron. Oni współpracują z właścicielami tych lokali, podają dokładnie, czy w danym czasie lokal jest wolny, zajęty czy wstępnie zarezerwowany. Musiałem z tego skorzystać. Raz, że znajomi w tych okolicach nie byli, dwa, że już raz się na serwisie noclegowym przejechałem, bo mi jako jedno z najtańszych wyszukał hotel, który na miejscu okazał się jednym z droższych (tańszych nie mieli w zasobach, albo nie chcieli ich reklamować), trzy, że nie było forum, cztery, że dotyczyło to Węgier, a to naród bardzo przywiązany do swojego języka i dobrych stron w innych językach nie znalazłem. W końcu, zdesperowany, sięgnąłem po ów serwis. Nie narzekam, bo wyszukałem w jego zasobach kwaterę dobrą i tanią. mało tego, od firmy co chwila dostawałem maile z informacjami, jaka jest tam teraz pogoda, jaka będzie, gdy ja będę, co w okolicy mogę ciekawego zobaczyć i na jakich imprezach w okolicy się zabawić.

[yaretzky]

Ja w zasadzie zawsze korzystam z 2 - 3 sprawdzonych wielokrotnie portali i jak do tej pory (odpukać ) jeszcze się nie zawiodłem. <tak> Dotyczy to jednak tylko wyjazdów na terenie kraju. Może kiedyś będzie ten pierwszy raz... ? <mysli>
Jadąc za granicę nigdy nie robię wcześniejszej rezerwacji (wyjątkiem był Bornholm). Zawsze jedziemy w ciemno (tzn. bez rezerwacji ale z "upatrzonymi" kilkoma miejscami) i jak do tej pory nie przyszło nam spać w parku na ławce... <lol>

[Darotravel]

Gdy poszukujecie noclegów korzystając z serwisów noclegowych , to czym się kierujecie przy wyborze serwisu noclegowego po za obszerną ofertą? co jest jeszcze dla Was ważne korzystając z serwisu?

[creamcheese]

Mam w zakładkach jeden serwis noclegowy (w Polsce) i z niego korzystam. Informacje są często nieaktualne i niekompletne, więc posiłkuję się serwisami regionalnymi (gmin, parków narodowych...). Oferty, nawet te niekompletne czy nieaktualne, w wielu serwisach powtarzają się, co świadczy o braku aktualizacji.

[Comen]

No cóż ważne są oceny noclegowiczów, im więcej tym lepiej i nie wszystkie muszą być pozytywne, byłoby to raczej podejrzane, wiadomo co jednemu pasuje drugiemu niekoniecznie

[creamcheese]

Z tymi ocenami...myślę o zamieszczanych w necie...to miałem różne doświadczenia.
Szukałem noclegu...gdzieś w Sudetach. na stronie internetowej któregoś z serwisów znalazłem...masę negatywnych opinii, a to, że okna wychodzą na cmentarz, a to, że w ostatniej chwili zwrócili kasę i odmówili rezerwacji itp. Ponieważ było to najwygodniejsze dla mnie miejsce, zaryzykowałem i...okazało się super, z możliwością bezpłatnego pozostawienia auta na kilka dni, z możliwością negocjowania ceny i opłatą nie za ilość dni gdy moje klamoty leżały w pokoju a ja byłem w trasie i nocowałem po schroniskach, ale za ilość faktycznych noclegów.
Każdy, jak zauważyłeś słusznie, ma swoje preferencje, wymagania. Jedni szukają czaru PRL-u, inni spa i dostępu do internetu.

[Darotravel]

Mam w zakładkach jeden serwis noclegowy (w Polsce) i z niego korzystam. Informacje są często nieaktualne i niekompletne, więc posiłkuję się serwisami regionalnymi (gmin, parków narodowych...). Oferty, nawet te niekompletne czy nieaktualne, w wielu serwisach powtarzają się, co świadczy o braku aktualizacji.

No właśnie obawiam się że jest dosyć sporo takich serwisów, jednak jestem zdania że liczy się jakość a nie ilość, wtedy dany serwis jest " na poziomie" .

Niestety, faktem jest też to że pewna część recenzji w internecie jest po prostu kłamliwa, dodają je osoby powiązane z obiektem aby obiekt mógł ściągnąć kolejnych turystów którzy dadzą się na ciągnąć ( wpłacając np. zaliczkę ) , ważne jest aby eliminować takich nieuczciwych gospodarzy.

Ok a teraz pora na pączka:) <lol>

[inanord]

Oferty, nawet te niekompletne czy nieaktualne, w wielu serwisach powtarzają się, co świadczy o braku aktualizacji.

No właśnie obawiam się że jest dosyć sporo takich serwisów, jednak jestem zdania że liczy się jakość a nie ilość, wtedy dany serwis jest " na poziomie" .
Niestety, faktem jest też to że pewna część recenzji w internecie jest po prostu kłamliwa, dodają je osoby powiązane z obiektem aby obiekt mógł ściągnąć kolejnych turystów którzy dadzą się na ciągnąć ( wpłacając np. zaliczkę ) , ważne jest aby eliminować takich nieuczciwych gospodarzy.
<lol>

1. Często serwisy przestają działać, albo nie dają możliwości kwaterodawcom na korektę danych w ofercie, stąd nieaktualne dane.
2. Co to znaczy "liczy się jakość a nie ilość" ?
Najczęściej jak jest mało ofert, to znaczy że reklama w danym serwisie jest bardzo droga. Małe, kameralne obiekty nie zawsze stać na takie reklamy, w przeciwieństwie do dużych bogatych pensjonatów. A poza tym żaden serwis nie weryfikuje tego co kwaterodawca napisze w ofercie, więc trudno tu pisać o poziomie serwisu.
3. Kłamliwe recenzje dotyczą nie tylko pozytywnych opinii, ale również negatywnych. Szczególnie jak dotyczy to sąsiedztwa, podobnych domów, podobnych nazw itp.
Oczekiwania i wyobrażenia turystów też są bardzo różne. Pokój, który dla jednego turysty będzie świetną bazą, super noclegiem, dla innego będzie klitką, nie nadającą się do zamieszkania. Niektórym nie pasuje nawet kolor kafelków w łazience. No cóż, jak są skargi na brak plaży nad Morskim Okiem czy brak parkingu przy Giewoncie, to tym bardziej przyczepią się do kwatery. Wynajmuję pokoje od wielu lat i wiem jak to jest.

Aby jak najbardziej ograniczyć rozczarowanie należy bardzo dokładnie dopytać się przez telefon o wszystko co nas interesuje. Uczciwy kwaterodawca powie tak jak jest. Nie ma później rozczarowań. Ważne też jest aby kwatera miała telefon stacjonarny- zawsze jest to jakaś gwarancja, ze nie jest to kwatera wirtualna. Lokalizację można sobie dokładnie sprawdzić na mapie.

[Darotravel]

2. Co to znaczy "liczy się jakość a nie ilość" ?
Miałem na myśli to że czasem lepiej jest mieć mniej ofert w swojej bazie ale za to dobrych ofert.
Według mnie 200-300 zł. na rok za publikację oferty w danym serwisie nie jest wielką ceną, reklama kosztuje, nie mam nic za darmo, serwisy turystyczne też muszą się reklamować i słono za to płacić, aby hotelarze mieli gości. Licząc że doba w obiekcie A kosztuje 80zł./osoba to cena podana na początku wydaje się nie byt wielka.
Owszem, gospodarze ponoszą tutaj wiele innych kosztów, jednak i tak myślę że jest to nieduża cena.

Przykre jest też to , że wiele punktów noclegowych nie stara się odnawiać swoich pokoi, prezentując tym samym stare meble, firanki itp. wtedy taki gospodarz ma faktycznie problem z obłożeniem gości, chociaż wierzę że ma ich na tyle dużo aby utrzymać się przez cały rok, bo ludzie nie zawsze szukają modnych wnętrz a np. chcą się tylko wyspać bo i tak większość dnia spędzają chociażby łażąc po górach.

[Comen]

Czy nie uważacie, że jednak powinno się obligatoryjnie płacić zaliczkę przy rezerwacji. Byłaby ona rękojmią rzetelności zarówno dla klienta jak i usługodawcy. Piszę tak w kontekście numeru jaki mi wyciął właściciel hostelu w Warszawie w ostatniej chwili anulując zamówienie. Wycofanie zaliczki mogłoby w tym wypadku skutkować jakimiś konsekwencjami prawnymi dla nieuczciwego hotelarza. Bo równocześnie wobec takiego procederu to ja powinienem się zastanawiać czy dla bezpieczeństwa nie robić sobie np. 5 rezerwacji w tym samym czasie i w razie czego wybrać tylko jedną która mi najbardziej pasuje.

[Goralka-z-gor]

Ja zawsze płaciłam zaliczkę przy rezerwacji. Jest to głównie zabezpieczenie dla osoby, która coś nam oferuje, więc uważam, że jest to podstawowa czynności podczas rezerwacji noclegu.

[Adler]

Jak rezerwować noclegi?

Ważne są opinie osób, które wcześniej nocowały w danym obiekcie.
W takiej sytuacji polecam nasz projekt, z naszymi opiniami. <tak>

Czy nie uważacie, że jednak powinno się obligatoryjnie płacić zaliczkę przy rezerwacji. Byłaby ona rękojmią rzetelności zarówno dla klienta jak i usługodawcy.

Wpłacenie zaliczki to pewność, że nikt inny nie zajmie nam miejsca w danym terminie.
Inną sprawą jest kwestia wiarygodności i rzetelności danego obiektu - patrz wyżej.

[Ricardo5]

Jak chcecie rezerwować noclegi w hostelach to teraz wiele z nich oferuje bukowanie przez internet. Czyli nie trzeba już do nich iść pieszo i płacić, tylko można wszystko załatwić online. Wybierasz termin, płacisz kartą i zrobione. Jak będziecie kiedyś chcieli tak przenocować to sprawdźcie czy hostel nie ma własnej strony z możliwością takiej rezerwacji. Ach jak ta technika ułatwia życie

[tango]

Ja rezerwuję noclegi na terenie Polski przez telefon (uzyskany z danej strony internetowej), a na Słowację drogą e-mailową. Korzystając z internetu stawiam na te strony, które oferują możliwość bezpośredniego kontaktu z gospodarzem obiektu, a strzegę się jak ognia wszelkich serwisów oferujących swoje pośrednictwo. To ostatnie być może dlatego, że nie praktykuję płatności przez internet.

[yaretzky]

strzegę się jak ognia wszelkich serwisów oferujących swoje pośrednictwo.

A dlaczego ?

być może dlatego, że nie praktykuję płatności przez internet.

Tylko dlatego ? Wiele z nich (serwisów pośredniczących) nie pobiera od Ciebie dodatkowych opłat za pośrednictwo. Sam korzystam z kilku od wielu lat i - jak do tej pory - się nie zawiodłem...

[tango]

Po prostu wolę się dogadywać bezpośrednio w danym obiekcie. Przy skromnym zakresie wędrówek ta metoda jest wystarczająca. Ponadto organizując coś nieomal w ostatniej chwili z właścicielem/gospodarzem jestem w stanie dogadać się w sposób bardziej elastyczny niż poprzez jakieś formularze.

[Comen]

Słyszałem że w niektórych krajach na zachodzie przy rezerwacjach nie są honorowane wydane w Polsce karty debetowe. Często o uznaniu rezerwacji decyduje też wysokość limitu wypłaty na koncie, co powoduje że w przypadku dłuższych pobytów zarezerwowanie noclegu jest utrudnione. Znajomy miał taki problem w Amsterdamie, podobno dotyczy to także Belgii i Wielkiej Brytanii.