Jak zaplanować wyjazd w góry? [PORADNIK KROK PO KROKU]
: 26 maja 2016, o 00:04
Autor wątku dodał nową wersję poradnika (11.06.2016)
Pojechać w góry, to jeszcze nie problem... Ważne, by zrobić to z głową!
Zapraszam do zapoznania się z poradnikiem, dzięki któremu w 10-ciu krokach przygotujesz oraz doświadczysz udanego wyjazdu w góry!
Na wstępie pragnę zaznaczyć, że poradnik ten przeznaczony jest głównie dla osób, które swoją przygodę z górami dopiero zaczynają a nie dla doświadczonych górołazów, którzy ze względu na posiadane doświadczenie rytuał przygotowania, pakowania oraz przebiegu całej wyprawy odprawiają niemal odruchowo.
Celem tego poradnika nie jest bynajmniej wyzucie podróżowania z wszelkiej spontaniczności. Nie chodzi o to, by sztywno się do niego stosować, niczym do podręcznika, czy instrukcji postępowania, bo nie o to przecież w podróżowaniu chodzi. Podróż to wolność a nie musztra wojskowa! Poradnik ten jest po prostu zbiorem porad, z pośród których każdy może wybrać coś dla siebie. Warto poznać pewne techniki i sposoby rozwiązywania niektórych problemów, porady dotyczące wyposażenia czy zasad bezpieczeństwa, jednak ostatecznie to od Ciebie zależy, co uznasz za przydatne podczas wyprawy, na którą wyruszysz. Ważne tylko, by wybrać rozsądnie.
Zamierzeniem tekstu nie jest również zniechęcenie potencjalnych górołazów do wybrania się na górskie szlaki. Jeśli w tekście znajdą się fragmenty, które na pierwszy rzut oka wydadzą się dla niektórych odstraszające, to tylko dlatego, że w górach czai się wiele niebezpieczeństw, których nie można bagatelizować. Corocznie w górach zdarza się zbyt wiele wypadków, by w takim poradniku nie poruszyć spraw, które mogą się do nich przyczyniać. Góry to nie tylko piękne widoki ale czasami również ogromne ryzyko, na które trzeba należycie uczulić.
Ponadto pragnę podkreślić, że na bezpieczeństwo podczas wyprawy składa się nie tylko posiadana wiedza ale także nieprzewidywalne warunki pogodowe, charakter samego podróżnika a także zwykły przypadek, dlatego autor tekstu nie bierze żadnej odpowiedzialności za jakiekolwiek wypadki wynikłe podczas czyichkolwiek wyjazdów w góry, nawet jeśli ofiara wypadku sugerowałaby się zawartymi w tym poradniku radami. Ostatecznie każdy, wyruszając na szlak jest odpowiedzialny za siebie samego oraz za osoby, które bierze pod opiekę. Przeczytanie żadnego poradnika nie gwarantuje pełni bezpieczeństwa i wyruszający w teren powinien być tego świadom.
Zapraszam do lektury!
1. Na początek wypadałoby się dowiedzieć, dokąd tak naprawdę chcesz pojechać.
Jeśli posiadasz już skrupulatnie wybrane szlaki, na które udasz się w przyszłości, możesz śmiało pominąć ten punkt. Jeśli jednak nie wiesz jeszcze dokąd się wybierzesz, przeglądnij na spokojnie mapkę kryjącą się pod tym odnośnikiem. Znajdziesz na niej cele tras trekkingowych w większości polskich pasm górskich, które aż nadto starczają na początek przygody z górami. Klikając w którykolwiek z naniesionych na mapę znaczników zobaczysz link do galerii zawierającej zdjęcia z danego miejsca. Poświęć chwilę na przeglądnięcie gór w różnych zakątkach naszego kraju a następnie wybierz to miejsce, które interesuje Cię najbardziej. Ponadto zrób na własną rękę wywiad na temat tego miejsca. Dowiedz się, co ma najciekawszego do zaoferowania tak, aby jadąc tam, przypadkiem nie ominąć największych atrakcji.
2. Następnie zorientuj się w odwzorowaniu kartograficznym interesującego Cię rejonu.
Znajdź wybrane przez Ciebie miejsce na mapie. Podstawą do orientacji w terenie zawsze powinna być solidna i rzetelna mapa drukowana, dlatego dbając o własne bezpieczeństwo, przed wyjazdem zaopatrz się w taką. Osobiście preferuję mapy laminowane, gdyż nie przecierają się na zgięciach podczas wielokrotnego rozkładania oraz nie rozmakają przy kontakcie z wilgocią. W celach pomocniczych przy planowaniu trasy możesz jednak skorzystać także z map dostępnych w Internecie. Jeśli potrzebujesz rzetelnych map z polskimi szlakami turystycznymi, znajdziesz je tutaj. Jeżeli szukasz dobrego kalkulatora szlaków, skorzystaj z mojej ulubionej aplikacji trekkingowej. Mowa o serwisie mapa-turystyczna.pl. Jeśli wybierasz się w czeskie góry, swoje trasy możesz zaplanować na stronie mapy.cz/turisticka. Z kolei schematy słowackich szlaków znajdziesz na mapy.hiking.sk. Pamiętaj jednak, że opcje przedstawione powyżej traktować należy jedynie jako pomoc przy planowaniu trasy. Podstawę zawsze stanowi mapa drukowana!
3. Teraz zdecyduj, gdzie będziesz spać.
W tym punkcie zakładam, że za cel wyprawy obierasz konkretne pasmo górskie i, że po opuszczeniu środka transportu poruszać się będziesz wyłącznie na nogach, aż do samego końca wyprawy. Można oczywiście wybrać się na wycieczkę objazdową, w której zaliczymy kilka pasm górskich oraz atrakcje w okolicznych miastach, na nocleg udając się zarówno do schronisk górskich, jak i do hoteli lub kwater prywatnych, jednak taki sposób podróżowania może mieć jedynie pewną część wspólną z trekkingiem, podczas gdy tutaj chcemy poświęcić mu pełną wyprawę. Jeśli więc jedziesz na więcej niż jednodniowy wyjazd, wybierz miejsca noclegowe w interesujących Cię górach. Jeśli zamierzasz spędzić w górach więcej niż jedną noc, polecam wybrać różne miejsca do spania. Lepiej poznasz wtedy konkretne góry i zobaczysz więcej ciekawych miejsc, widoków i ścieżek. Ważne, żeby noclegi nie były od siebie zbytnio oddalone. Na początek bezpiecznym dystansem będzie max. 15-20 km, chociaż nic się nie stanie, jeśli zaplanujesz sobie krótszą trasę. Grunt to znać swoje możliwości i nie narzucać sobie więcej, niż jesteś w stanie przejść. Jeśli po tym dystansie będzie Ci mało, po dojściu do punktu noclegowego zawsze możesz wyskoczyć na dodatkową wycieczkę, już bez plecaka.
Gdzie w takim razie możesz spędzić noc? Odkąd pamiętam, przyjmuję zasadę, że skoro chodzę po górach, to także i śpię w górach! Nigdy nie schodzę do miejscowości położonych poniżej, gdyż jest to dla mnie stratą czasu i energii, które mogę spożytkować wysoko w górach.
Namiot
Moim ulubionym miejscem noclegowym jest oczywiście namiot i każdemu polecam zaopatrzyć się w jakiś! Nie będę zachęcał Cię do zakupu namiotu jakiejś konkretnej marki lub modelu. Szukając namiotu odpowiedniego dla Ciebie pamiętaj jednak, aby wybrać taki, który uchroni Cię przed deszczem. Dla naszych szerokości geograficznych optymalną wartością wodoodporności górnej powłoki namiotu są 3000 mm słupa wody. Pozwoli Ci ona przeczekać sucho nawet dwudniową ulewę. Rozbijając namiot trzeba oczywiście pamiętać, że nieprawidłowe jego rozbicie sprawi, że najlepsza nawet membrana przepuści wodę. Nie można, np. dopuścić do tego, aby tropik stykał się z wewnętrzną powłoką namiotu, gdyż w miejscach styku będzie ciekła woda. Nie można także brać pod uwagę wody, która skrapla się na wewnętrznej stronie tropiku z pary, którą sami wydychamy w czasie spędzonym w namiocie. Niektórzy, widząc krople wody pod tropikiem podczas zwijania namiotu sądzą, że namiot przepuścił wodę, ale nie biorą wtedy pod uwagę wody, którą sami wydzielili podczas snu, oddychając.
Mając namiot możesz tanio lub nawet za darmo spędzić czas w najpiękniejszych miejscach naszego kraju! Nie będę wspominał o tym, że "awaryjnie" możesz go rozłożyć w zasadzie wszędzie. Zawsze staraj się rozbić swój przenośny dom w miejscach do tego przeznaczonych. Za rozłożenie namiotu w miejscu niedozwolonym możesz otrzymać mandat. Czasami warunki nie są jednak sprzyjające do spania pod namiotem. Pozostaje Ci wtedy skorzystać z bazy noclegowej, którą oferują same góry.
Schroniska górskie
Pierwszą górską opcją noclegową o stałym charakterze jaka przychodzi zazwyczaj na myśl są oczywiście schroniska górskie. Stanowią one najdroższą ale i najwygodniejszą możliwość spędzenia nocy w górach. Jeśli skłaniasz się ku tej opcji i chcesz znaleźć odpowiedni dla Ciebie obiekt, najłatwiej będzie, jeśli podczas planowania trasy znajdziesz na mapie-turystycznej.pl schronisko znajdujące się w Twoim zasięgu a następnie wyszukasz sobie informacje na jego temat w sieci (kontakt, oferta, itp).
Chatki studenckie, bacówki oraz bazy namiotowe
Tańszą i jednocześnie nadal klimatyczną formę spędzenia nocy w górach stanowią chatki studenckie, bacówki oraz bazy namiotowe. Genialne ich zestawienie na terenie polskich Karpat znajdziesz na stronie internetowej chatki.com.pl.
Wiaty turystyczne
Na tym kończy się lista "względnie cywilizowanych" miejsc do spania. Następnym pomysłem, który przychodzi mi do głowy są wszelkie wiaty turystyczne. Muszę w tym miejscu zaznaczyć, że jest to opcja pozbawiona wszelkich wygód, przeznaczona głównie dla tych, którym ich brak w zasadzie nie przeszkadza lub jest wręcz zaletą a także dla tych, którzy nie mają innego wyboru i nocleg w jednym z tych miejsc stanowi jedyną możliwość spędzenia nocy pod dachem. Kiedyś znalazłem mapkę z naniesionymi obiektami tego typu. Uprzedzam, że niektóre z nich mogły już zostać nadgryzione przez czas. Korzystałem zaledwie z kilku z nich ale wierzę, że Ty zrobisz z nich jeszcze lepszy użytek. Mapa dotyczy wyłącznie Sudetów. Znajdziesz ją TUTAJ.
Pod chmurką
Ostatnią opcją, do której skłaniałem się już wielokrotnie, jest oczywiście spanie pod chmurką. Ta forma noclegowa nie jest dozwolona w parkach narodowych. Ponadto każdy skłaniający się do niej, robi to za każdym razem na własną odpowiedzialność. Autor tekstu nie bierze żadnej odpowiedzialności za jakiekolwiek nieprzyjemności lub wypadki wynikłe z takiej decyzji. Jeśli sprzyja Ci pogoda i masz przy sobie karimatę i odpowiedni na panujące warunki śpiwór, możesz tego spróbować! Wrażenia zostaną do końca życia! To gdzie się rozbijesz zależy wyłącznie od Ciebie. Warto jednak pamiętać o kilku podstawowych zasadach:
- nie rozkładaj się tuż obok strumyka, bo w nocy będzie od niego ciągnęło chłodem
- znajdź miejsce względnie osłonięte przed wiatrem
- spakuj swój plecak i ukryj go około 100 - 150 m od miejsca noclegowego tak, aby włożone do niego jedzenie nie ściągnęło Ci na głowę wygłodniałego drapieżnika; aby plecak nie zamókł, użyj nieprzemakalnego pokrowca (jeśli masz go wyposażeniu)
- z tych samych względów nie zostawiaj wokół obozowiska resztek jedzenia i opakowań po nim
- bądź gotowy do szybkiej zmiany położenia w razie niebezpieczeństwa
Niezależnie od tego, którą opcję noclegu w górach wybierzesz, życzę Ci ostatecznie udanego wypoczynku po ciężkim dniu chodzenia. Nim jednak do tego dojdzie, musisz najpierw dokończyć planowanie wyjazdu.
4. Przemyśl i zaplanuj dokładnie trasę, którą niebawem pokonasz.
Jeśli wybierasz się w jakieś góry po raz pierwszy, obmyśl swoją trasę tak, aby była bogata w widoki. Jeśli to możliwe, zaplanuj raczej pętlę niż trasę tam i z powrotem. Zawsze to lepiej - zobaczyć nową drogę niż wracać się tą samą. Trasę pomiędzy kolejnymi noclegami zaplanuj najlepiej szlakami wiodącymi po grzbietach i przez miejsca z otwartymi przestrzeniami. Uda Ci się to, jeśli przeglądając mapę w pożądanym rejonie porównasz dokładnie warstwę odzwierciedlającą naturalne ukształtowanie terenu z warstwą zdjęć satelitarnych. Zilustruję to na przykładzie Mogielicy w Beskidzie Wyspowym. Poniżej szlaki naniesione na widok ukształtowania terenu oraz na zdjęcie satelitarne tego miejsca.
Po porównaniu ich obu na pierwszy rzut oka można powiedzieć, że najbardziej atrakcyjną trasą przechodzącą przez szczyt, jest ta na linii północ-południe.
Dlaczego ta? Ponieważ przebiega przez 2 polany, z których czekają na Ciebie dodatkowe, otwarte widoki. Planując w ten sposób swoje wędrówki łatwo odnajdziesz główne grzbiety, górskie polany i urwiste zbocza a trasa w którą wyruszysz będzie bogata w punkty widokowe. Żeby nie być gołosłownym pokażę Ci zdjęcia z obydwu polanek.
Najpierw z tej mniejszej, na północ od szczytu:
A teraz z tej większej, na południe od szczytu:
Pozostałe szlaki na pewno także mają swój urok ale nie odsłonią przed Tobą takich widoków. Dlatego przed pierwszą wizytą w danym miejscu warto przemyśleć, od której strony zaczniesz podejście.
5. Wybierz taki termin swojego wyjazdu, aby zapewnić sobie optymalną widoczność.
W tym punkcie planowania zakładam, że chcesz podczas swojej wyprawy zobaczyć najwięcej, jak to tylko możliwe. W tym celu upewnij się, czy na planowany przez Ciebie czas wyjazdu zapowiadana jest w miarę dobra pogoda. Nie przeczę - w niepogodę również można zaznać świetnych chwil w górach. Można nawet przeżyć przygodę życia uciekając przed największą burzą, jakiej kiedykolwiek się doświadczyło. Nie do końca jest to jednak bezpieczne i większe prawdopodobieństwo, że nie uda Ci się wtedy zbyt wiele zobaczyć. Dlatego, jeśli prognozy nie są zadowalające, warto rozważyć zmianę terminu. Czasami lepiej jest wyjazd odłożyć, by uniknąć nieprzyjemności i móc zobaczyć (czyt. dosłownie) dany fragment pogórza w bardziej sprzyjających warunkach. Nie wspomnę już o kwestiach związanych z bezpieczeństwem. Nigdy nie zapominaj sprawdzić aktualnej pogody przed wyjazdem. Nie pomijaj również faktu, że wysoko w górach panują zwykle surowsze warunki niż w miejscowościach, dla których podawana jest prognoza. Pogodę możesz sprawdzić na wielu portalach, np. na skionline.pl, twojapogoda.pl, meteo.pl i yr.no. Te dwa ostatnie są dużo dokładniejsze, choć trudniej się je odczytuje. Zwykle warto sprawdzić prognozy na wielu portalach naraz. Jak sprawdzać pogodę w górach? Niestety, najlepiej "w ostatniej chwili", czyli maksymalnie 2-3 dni przed wyjazdem. Pogoda w górach jest bardzo zmienna, przez co prognozy długoterminowe dla terenów górskich bardzo często się nie sprawdzają. Wiem, że może to stanowić trudność dla osób, które urlop planują ze sporym wyprzedzeniem, niestety nic na to nie poradzimy. Jeśli w wybranym przez Ciebie terminie zapowiadane jest jednak kilka dni dobrej pogody z rzędu, warunki atmosferyczne na miejscu nie powinny Cię znacznie zaskoczyć. Ponadto, jeśli wybierasz się w góry zimą, zorientuj się w aktualnych komunikatach lawinowych. Zakładam, że skoro czytasz ten poradnik, to nie jesteś jeszcze na tyle doświadczonym turystą, by móc ryzykować wejście na szlak przy podwyższonych alarmach dotyczących tego niebezpiecznego zjawiska (drugi stopień zagrożenia lawinowego i wyżej).
6. Przyszykuj właściwe ubranie.
Ubiór, który zabierzesz ze sobą na szlak dostosuj do zapowiadanej pogody. Pamiętaj, że ciuchy, które założysz na siebie na szlak będą jedyną barierą pomiędzy Tobą a warunkami pogodowymi, które mogą nastąpić w zmiennym i kapryśnym, górskim klimacie.
Najważniejszym elementem górskiego ubioru są buty trekkingowe. Muszą być dobrze dopasowane i wygodne. Nie powinno się wychodzić na szlak w nowych, nierozchodzonych butach - grozi to otarciami i odciskami. Byłoby dobrze, gdyby Twoje buty były nieprzemakalne. Pamiętaj, że przed kontuzją najlepiej chronią buty wysokie, za kostkę.
Poniżej przedstawiam tabelę, w której uwzględniłem wszystkie ważniejsze części ubioru turystycznego. Chcąc poprawnie ją odczytać wybierz pogodę, która najbardziej odpowiada aktualnym warunkom. Następnie zsumuj wszystkie przedmioty w kolumnie poniżej. W wyniku otrzymasz części ubioru, które na pewno będą Ci potrzebne, jak również te, które ewentualnie mogą się przydać. W przypadku odzieży tej samej kategorii (jak półbuty i buty wysokie albo spodnie z membraną lub bez) zielony haczyk oznacza przedmiot bardziej właściwy na dane warunki pogodowe a znak zapytania znaczy tyle, co "ewentualnie może być".
Jeśli chodzi o pozostałe przedmioty oznaczone znakiem zapytania, to nie powiem Ci - weź je ze sobą. Ostatecznie mogą bowiem okazać się zbędne i będziesz je nosić na marne. Może jednak być także odwrotnie - nie weźmiesz ich i będziesz później żałować - stąd moja sugestia. Decyzję pozostawiam Tobie. Wydaje się jednak, że nie spakowanie ich nie powinno znacznie zagrozić Twojemu zdrowiu czy bezpieczeństwu. Co najwyżej, ale też niekoniecznie, odrobinę zmniejszy się Twoje poczucie komfortu w chłodniejsze dni i wieczory. Pozwoli jednak odciążyć to Twój bagaż i zaoszczędzić w nim cenne miejsce. Najważniejsze, żeby znalazły się w nim wszystkie rzeczy oznaczone jako potrzebne.
7. Przygotuj odpowiedni sprzęt na wyprawę oraz odpowiednio go później spakuj.
Przystępujemy do pakowania plecaka. Dobranie odpowiedniego ekwipunku stanowi bardzo istotny element przygotowania do wyprawy. Ale bez przesady! Nie mówię o niesieniu plecaka pełnego gadżetów ze sklepu turystycznego, z których większość raczej Ci się tym razem nie przyda. Poniżej przedstawiam listę rzeczy niezbędnych oraz tych, które ewentualnie mogą Ci się przydać.
Sprzęt niezbędny na każdym wyjeździe:
- wygodny plecak - jego pojemność należy dostosować do rodzaju wyprawy - na krótkie letnie wędrówki wystarcza zwykle 40l, na pozostałe potrzebne jest raczej 65l i więcej; przy większym plecaku istotne jest, aby wyposażony był w solidny pas biodrowy
- naładowany telefon a w nim zapisany numer GOPR: 601 100 300
- latarka + zapas baterii
- szczelnie zapakowana lub laminowana mapa drukowana
- źródło ognia: zapałki, zapalniczka, krzesiwo
- niezbędnik (sztućce turystyczne)
- rozpuszczalna multiwitamina - sama woda słabo nawadnia i nie dostarcza elektrolitów
- aparat fotograficzny + zapasowy akumulator / baterie
- torby jednorazowe (na śmieci, brudne ubrania, itp.)
- kosmetyczka (wkład wedle uznania) i ręcznik turystyczny (o ile nie jest to wyjazd na 1 dzień)
- papier toaletowy (przydatny nie tylko w oczywistych sytuacjach... użyj go również jako rozpałki do ognia lub jako materiału odciągającego wilgoć z przemoczonych butów)
- mała apteczka opatrunkowa + plastry na odciski
Sprzęt dodatkowy, na każdy wyjazd:
- kompas
- kijki trekkingowe
- duży nóż (nie licząc tego, który masz w niezbędniku)
- gwizdek alarmowy (obecnie bardzo często montowane są one fabrycznie do pasków piersiowych w plecakach)
- chusta komin (przydatna jako nakrycie głowy, chustka do ocierania potu z czoła a nawet jako zaimprowizowany pokrowiec na aparat fotograficzny w razie przelotnego deszczu, jeśli nosisz go ciągle zawieszonego na szyi, zamiast w plecaku)
- lekkie i cienkie klapki - żeby dać odetchnąć strudzonym stopom, nie tylko po całym dniu chodzenia ale i w jego trakcie, podczas odpoczynku
- stopery do uszu (przydatne szczególnie w pokoju zbiorowym w schronisku... wszak wypadałoby się dobrze wyspać)
- odrobina suchych trzask z żywicznego drewna na rozpałkę (przydatne szczególnie w okresach o wzmożonej sumie opadów atmosferycznych)
- power bank do naładowania rozładowanego telefonu
Sprzęt niezbędny pod namiotem:
- oczywiście namiot
- śpiwór i karimata (jadąc do schroniska raczej nigdy ich nie biorę, aby odciążyć plecak)
Sprzęt dodatkowy, pod namiot:
- kuchenka turystyczna + paliwo + menażka + kubek + rzeczy do ugotowania (+ czasami trzeba wziąć także dodatkową ilość wody, na której będziemy gotować) = ...chyba jednak zjem w schronisku... czasami jednak warto (lub wręcz trzeba) to wszystko ze sobą zabrać
- linka do rozwieszenia prania
- lekka i mała siekierka - jeśli jest już chłodno a Ty planujesz zostać dłużej w jednym miejscu, weź ją ze sobą a o wiele szybciej przygotujesz wystarczający zapas drewna (pamiętaj tylko, by nie wycinać żywych drzew!)
Ponadto uwzględnić należy jeszcze sprzęty zimowe. Niektóre z nich uwzględniłem już w tabeli w powyższym punkcie, ze względu na to, że zakłada się je na poszczególne części ciała, jak inne fragmenty ubioru. Pozwolę sobie powtórzyć je tutaj aby nic nie umknęło Twojej uwadze.
Sprzęt zimowy - niezbędny:
- stuptuty - potrzebne zarówno na śniegu świeżym, zmrożonym, jak i topniejącym; można je także wziąć na błotniste szlaki aby uchronić spodnie i cholewy butów przed zabrudzeniem
- termos z gorącą herbatą
Sprzęt zimowy - dodatkowy:
- raki i czekan (w Tatrach przydatne także wiosną i jesienią, zabierz je na oblodzone, głównie wysokogórskie szlaki; czasami, choć rzadko, przydadzą się też w niższych górach, szczególnie w miejscach, w których potrafią występować oblodzenia - głównie na północnych stokach i w miejscach zacienionych; w większości innych przypadków będą one zaledwie gadżetem na szlaku, niepotrzebnie Cię obciążającym)
- rakiety śnieżne (przydadzą się na głębokim, lekko związanym śniegu, gdyż w świeżym i tak będziesz się w nich zapadać)
- detektor lawinowy, plecak lawinowy, łopata, sonda (nie musisz ich kupować, gdyż można je wypożyczyć) - sprzęt przeznaczony dla zaawansowanych górołazów - alpinistów, taterników a także dla skitourowców lub snowboardzistów, którzy są najbardziej narażeni na przysypanie lawiną oraz dla zwykłych turystów wchodzących na szlaki w trudnych warunkach śniegowych, UWAGA!!! przedmioty te należy uznać za niezbędne po ogłoszeniu drugiego i wyższych stopni zagrożenia lawinowego, jeśli mamy zamiar wejść na szlaki, na których występuje zagrożenie zejścia lawin!!!
- gogle śnieżne + maska na twarz lub kominiarka (przydatne w czasie zamieci śnieżnych oraz siarczystych mrozów)
- ogrzewacze do ciała (chemiczne lub węglowe)
- karimata, żeby było na czym usiąść podczas odpoczynku (latem uważam ją za zbędną, jeśli nie jadę pod namiot).
Niezależnie od tego, na jaki rodzaj wyprawy się wybierasz, zawsze staraj się zabrać ze sobą wszystkie przedmioty opisane jako niezbędne. Przedmioty dodatkowe rozważ w zależności od faktycznych potrzeb, ilości miejsca w plecaku oraz jego wagi.
Oprócz wyboru spośród wymienionych powyżej przedmiotów, zabierz ze sobą prowiant wyliczony na cały pobyt (lub do najbliższej wizyty w sklepie), trochę słodyczy (najlepiej czekolady) aby zapewnić organizmowi źródło szybko przyswajalnej energii oraz odpowiedni zapas wody pitnej.
Podchodząc do pakowania plecaka, cały ekwipunek podziel sobie w myślach na kilka części:
- rzeczy, które wyciągniesz dopiero wieczorem - jak śpiwór, kosmetyczka, ręcznik
- duże elementy ekwipunku - namiot, menażka, kuchenka
- ciuchy
- prowiant
- okrycie wierzchnie - kurtka lub polar w zależności od pogody
- ekwipunek drobny, jak latarka, mapa, niezbędnik
- woda
- sprzęt do przytroczenia na zewnątrz plecaka, np. karimata
Następnie włóż je do plecaka w podanej kolejności, dbając o symetryczne rozmieszczenie ciężaru. Ciuchy zwiń najciaśniej, jak to możliwe i wykorzystaj do wypchania pustego miejsca. Na prowiant połóż tylko kurtkę tak, żeby była pod ręką i jednocześnie nic ciężkiego nie zgniotło Ci jedzenia. Drobny sprzęt wrzuć do klapy plecaka. Wodę umieść w bocznych kieszeniach, by w każdej chwili móc po nią sięgnąć. Karimatę przytrocz na zewnątrz aby móc ją szybko rozłożyć w trakcie odpoczynku.
Jeśli po tym wszystkim spakujesz swój plecak i uda Ci się jeszcze założyć go na plecy, możesz śmiało pogratulować sobie udanego przygotowania do wyprawy!
8. Wybierz sposób dojazdu w góry.
Sposób dojazdu do miejsca wędrówki dostosuj do swoich możliwości. Osobiście preferuję dojazd autem pod sam szlak, szczególnie na te krótsze, 1-2 dniowe wyjazdy. Zaoszczędza się wtedy czas kosztem pieniędzy. Przy trasach daleko-dystansowych bez możliwości zatoczenia pętli lepiej sprawdza się jednak dojazd transportem publicznym lub na stopa. Jeśli masz większą ilość chętnych na wyjazd i nikomu nie chce się tłuc PKP, o stopie nie wspominając a zależy Wam jednocześnie na przejściu długiego szlaku w jedną stronę bez konieczności wracania się po samochód, możecie zorganizować wyjazd na 2 auta. Podzielcie się na 2 ekipy, mińcie się na szlaku gdzieś w połowie trasy i przekażcie sobie kluczyki do samochodów zostawionych na jej przeciwległych końcach. Tak czy inaczej... nieważne jak, ważne by bezpiecznie dotrzeć na szlak.
9. Wyrusz w końcu na upragnioną wyprawę!
Jeśli przemyślałeś już wszystkie punkty dokładnie, musisz jeszcze zebrać się w sobie, zarzucić plecak na plecy i wyjść z domu... do góry! Na podejściach stawiaj dużo małych kroczków aby nie nadwyrężać mięśni. Jeśli robisz krótki postój w celu odpoczynku ale nie siadasz, odwróć się w kierunku, z którego przyszedłeś - pozwoli to odpocząć tym partiom mięśni, które przed momentem najintensywniej pracowały. Po drodze nigdzie się nie spiesz. Ciesz się każdym widokiem. Rób zdjęcia, aby móc się podzielić nimi z innymi pasjonatami gór na tym forum... ale...
10. Pamiętaj o bezpieczeństwie!
Mogłoby się wydawać, że skoro dotarłeś już szczęśliwie w góry, to o niczym więcej nie musisz już myśleć... Nic bardziej mylnego. O wiele ważniejsze od dotarcia na szlak jest to, aby z niego powrócić. Każda udana wyprawa ma swój koniec dopiero w domu, z którego wyruszyłeś. Aby nic Ci w tym nie przeszkodziło, musisz pamiętać o podstawowych zasadach bezpieczeństwa na szlakach.
Poniżej przedstawiam 10 żelaznych zasad bezpieczeństwa.
I. Zawsze zabierz ze sobą naładowany telefon. Zapisz w nim nr tel. GOPR: 601 100 300. Ponadto zdefiniuj w nim Twoje numery ICE (z ang. In Case of Emergency, czyli "w nagłym wypadku"), tzn. utwórz w książce telefonicznej kontakt o nazwie ICE i opatrz go numerem bliskiej Ci osoby, która w razie wypadku przekaże służbom ratowniczym wszelkie ważne informacje na Twój temat.
II. Zapoznaj się z aplikacją RATUNEK a następnie zainstaluj ją na swoim telefonie.
III. Wychodząc na szlak podziel się z kimś informacją, dokąd idziesz, którędy i kiedy zamierzasz wrócić.
IV. Wędruj wyłącznie oznaczonymi szlakami. Zejdź ze szlaku jedynie wtedy, gdy wiesz, że pomoże Ci to uniknąć jakiegoś niebezpieczeństwa. Jeśli nad którymś z oznaczeń szlaku zauważysz duży biały wykrzyknik, oznacza to, że za chwilę nastąpi zmiana przebiegu trasy i, że powinieneś być uważny, żeby nie zgubić szlaku.
V. Tempo wędrówki dostosuj do jej najwolniejszego uczestnika.
VI. Sprzątaj po sobie! Zawsze miej przy sobie jednorazową torbę, do której będziesz mógł schować wszelkie odpady i śmieci. Jeśli palisz papierosy, pusta puszka po napoju energetycznym trzymana w bocznej kieszeni plecaka dobrze sprawdzi się jako popielniczka i pojemnik na niedopałki. Uchroni to góry przed zanieczyszczeniem a lasy przed pożarami, pośrednio natomiast wpłynie na większe bezpieczeństwo turystów. Jeśli zauważysz pożar, zgłoś to pod numerem alarmowym 998 lub 112.
VII. W razie nagłego załamania pogody zawróć zamiast uparcie przeć naprzód. Gdy w grę wchodzi Twoje bezpieczeństwo, lepiej by wygrał rozsądek, nie ślepa duma. Jeśli zbliża się burza i słyszysz już grzmoty, w łatwy sposób możesz określić, jak daleko się ona od Ciebie znajduje. Pomnóż ilość sekund pomiędzy błyskiem a grzmotem przez liczbę 332 (dźwięk rozchodzi się w powietrzu z prędkością 332 m/s). Otrzymany wynik to odległość w metrach od miejsca, w którym uderzył piorun. Przykładowo - jeśli między błyskiem a grzmotem upłynęło 5 sekund, oznacza to, że piorun uderzył nieco ponad 1,5 km od Ciebie. Następnie kieruj się w możliwie najbardziej przeciwnym kierunku. Jeśli jest to konieczne - zawróć z obranej uprzednio trasy. Jeżeli jednak burza zastanie Cię na szlaku, trzymaj się podstawowych zasad postępowania:
- unikaj odsłoniętych przestrzeni, szczytów gór, grzbietów górskich, pojedynczych skał i drzew,
- nie wędruj w bezpośrednim pobliżu strumyków, odsuń się również od wszelkich metalowych konstrukcji (w tym od drabinek i łańcuchów),
- jeśli znajdujesz się w pobliżu skał, nie dotykaj ich i odsuń się od nich na co najmniej metr,
przybież pozycję kucającą ze złączonymi nogami a jeśli jest to możliwe, odizoluj się od podłoża siadając na plecaku lub karimacie,
- jeśli wędrujesz z innymi, nie trzymajcie się za ręce, wręcz rozproszcie się na pewną odległość aby w przypadku uderzenia pioruna ucierpiało jak najmniej osób.
- jeśli chodzi o korzystanie z telefonu komórkowego podczas burzy, musisz wiedzieć, że wszelkie urządzenia elektryczne, które nie są podłączone do sieci elektrycznej, są generalnie bezpieczne i nie musisz się obawiać, że nieużywane ściągną na Ciebie nieszczęście podczas burzy. Jeśli jednak wykonujesz połączenie telefoniczne lub korzystasz z internetu wykorzystując połączenie GSM, urządzenie wytwarza wtedy wokół siebie pole elektromagnetyczne, które może jonizować powietrze, co w konsekwencji może zwiększyć prawdopodobieństwo ściągnięcia pioruna. Nikt nie dowiódł tego eksperymentalnie ale chyba nikt też nie chce sprawdzać tego na sobie. Niektórzy mówią, że warto zostawić telefon włączony aby w razie potrzeby móc szybko wezwać pomoc. Jeśli jednak będziemy w środku burzy i zadzwonimy po pomoc, to i tak nikt nam doraźnie nie pomoże - nie przyleci od razu żaden śmigłowiec a pomoc naziemna też dotrze po czasie, gdyż burze szybko się przemieszczają, tak więc w niczym nam nie pomoże zostawienie włączonego telefonu po tym, jak burza już nas dopadnie. A jest szansa, jakkolwiek mała ale jednak, że może zaszkodzić. O ile więc telefon śmiało można w trakcie burzy przenosić, nawet włączony, o tyle lepiej jednak z niego nie korzystać, kiedy pioruny uderzają wokół nas. Dla zupełnego bezpieczeństwa najlepiej będzie go po prostu wyłączyć (sami możemy z niego nie korzystać ale nigdy nie wiadomo, kiedy ktoś inny zdecyduje się na niego zadzwonić) a następnie ewakuować się w najbardziej bezpiecznym kierunku. Jeśli natomiast chcemy dzwonić po pomoc, to zróbmy to zanim znajdziemy się w polu rażenia piorunów i znajdźmy możliwie bezpieczne schronienie. W obu przypadkach, w miarę możliwości, należy stosować się do wyżej nakreślonych zasad.
VIII. Jeśli wybierasz się w góry zimą, zorientuj się w aktualnych komunikatach lawinowych. Zakładam, że skoro czytasz ten poradnik, to najprawdopodobniej nie jesteś jeszcze na tyle doświadczonym turystą, by móc ryzykować wejście na szlak przy podwyższonych alarmach dotyczących tego niebezpiecznego zjawiska (drugi stopień zagrożenia lawinowego i wyżej). Jeśli mimo to masz zamiar wybrać się w teren lawiniasty sięgnij po odpowiednią wiedzę. Jako, że nie jestem ekspertem w tym temacie, polecam Ci na początek poczytać o stopniach zagrożenia lawinowego oraz przejrzeć 3-częściowy poradnik dotyczący 1. zjawiska lawin, 2. powstawania lawin i 3. zachowania w terenie lawiniastym. Poradniki te dadzą Ci jednak jedynie wiedzę teoretyczną, więc przed udaniem się w teren lawiniasty najlepiej byłoby zapisać się na fachowy kurs lawinowy organizowany przez TOPR. Poza tym pamiętaj o wzięciu ze sobą odpowiedniego sprzętu (detektor lawinowy, plecak lawinowy, łopata i sonda - nie musisz ich kupować, gdyż można je wypożyczyć).
IX. W razie wypadku zachowaj spokój i wezwij pomoc pod numerem 601 100 300 lub 112. Jeśli niestety nie masz zasięgu w telefonie, będziesz musiał nadwyrężyć struny głosowe i trochę pokrzyczeć. Jeśli masz, to skorzystaj jednak z gwizdka ratunkowego - obecnie są one montowane fabrycznie do większości plecaków turystycznych. Możesz również dawać sygnały świetlne (latarka, lusterko). Jeśli znajdujesz się na półce skalnej lub innym odsłoniętym miejscu, możesz także machać największymi elementami ubioru. Jeśli osoba poszkodowana oddycha, zabezpiecz ją przed wychłodzeniem oraz na bieżąco sprawdzaj jej stan. Występowanie oddechu najlepiej sprawdzić przez przybliżenie policzka do ust poszkodowanego. Jeśli jednak nie oddycha (np. przez porażenie piorunem lub dłuższe przebywanie pod śniegiem), natychmiast przejdź do akcji reanimacyjnej. Opróżnij jamę ustną poszkodowanego z ewentualnych resztek jedzenia, rozepnij jego ubranie, połóż splecione dłonie na klatce piersiowej i zacznij masaż serca. Po serii 30 naciśnięć na klatkę piersiową odchyl lekko głowę poszkodowanego do tyłu aby udrożnić jego drogi oddechowe a następnie wykonaj 2 wdechy. Postępuj tak do momentu odzyskania oddechu przez poszkodowanego lub przybycia wykwalifikowanej pomocy.
X. Jadąc w góry poza granice naszego kraju wykup ubezpieczenie turystyczne - jego koszt nie jest wysoki a w razie wypadku oszczędzi Ci poniesienia sporych kosztów, które będą musiały pokryć ewentualną akcję ratunkową lub hospitalizację.
Odkąd chodzę po górach, stosuję się do tych zasad i nigdy nie przydarzyła mi się w nich jeszcze kontuzja, nie zachorowałem po żadnym wyjeździe ani nie zgubiłem się podczas żadnego z nich. Pamiętaj, że Twoje bezpieczeństwo jest sprawą nadrzędną względem innych! Niech nigdy nie zwiedzie Cię myśl, że skoro posiadasz już trochę doświadczenia, to możesz nagiąć niektóre z tych punktów. Uwierz mi - uda Ci się dziewięć razy, ale za dziesiątym w najlepszym wypadku pożałujesz pierwszego. Dlaczego w najlepszym? Ponieważ w najgorszym nie będzie już komu żałować.
Niektóre z powyższych punktów mogą brzmieć nieco strasznie, jednak jeżeli po wejściu na szlak będziesz mieć na uwadze powyższe wskazówki dotyczące bezpieczeństwa, pozostanie Ci już tylko cieszyć się dobrze zaplanowaną wcześniej podróżą!
Na tym etapie Twoja satysfakcja życiowa zdecydowanie wzrośnie a Twoje akumulatory wrócą do właściwego, w pełni naładowanego stanu!
Udanej podróży!
Pojechać w góry, to jeszcze nie problem... Ważne, by zrobić to z głową!
Zapraszam do zapoznania się z poradnikiem, dzięki któremu w 10-ciu krokach przygotujesz oraz doświadczysz udanego wyjazdu w góry!
Na wstępie pragnę zaznaczyć, że poradnik ten przeznaczony jest głównie dla osób, które swoją przygodę z górami dopiero zaczynają a nie dla doświadczonych górołazów, którzy ze względu na posiadane doświadczenie rytuał przygotowania, pakowania oraz przebiegu całej wyprawy odprawiają niemal odruchowo.
Celem tego poradnika nie jest bynajmniej wyzucie podróżowania z wszelkiej spontaniczności. Nie chodzi o to, by sztywno się do niego stosować, niczym do podręcznika, czy instrukcji postępowania, bo nie o to przecież w podróżowaniu chodzi. Podróż to wolność a nie musztra wojskowa! Poradnik ten jest po prostu zbiorem porad, z pośród których każdy może wybrać coś dla siebie. Warto poznać pewne techniki i sposoby rozwiązywania niektórych problemów, porady dotyczące wyposażenia czy zasad bezpieczeństwa, jednak ostatecznie to od Ciebie zależy, co uznasz za przydatne podczas wyprawy, na którą wyruszysz. Ważne tylko, by wybrać rozsądnie.
Zamierzeniem tekstu nie jest również zniechęcenie potencjalnych górołazów do wybrania się na górskie szlaki. Jeśli w tekście znajdą się fragmenty, które na pierwszy rzut oka wydadzą się dla niektórych odstraszające, to tylko dlatego, że w górach czai się wiele niebezpieczeństw, których nie można bagatelizować. Corocznie w górach zdarza się zbyt wiele wypadków, by w takim poradniku nie poruszyć spraw, które mogą się do nich przyczyniać. Góry to nie tylko piękne widoki ale czasami również ogromne ryzyko, na które trzeba należycie uczulić.
Ponadto pragnę podkreślić, że na bezpieczeństwo podczas wyprawy składa się nie tylko posiadana wiedza ale także nieprzewidywalne warunki pogodowe, charakter samego podróżnika a także zwykły przypadek, dlatego autor tekstu nie bierze żadnej odpowiedzialności za jakiekolwiek wypadki wynikłe podczas czyichkolwiek wyjazdów w góry, nawet jeśli ofiara wypadku sugerowałaby się zawartymi w tym poradniku radami. Ostatecznie każdy, wyruszając na szlak jest odpowiedzialny za siebie samego oraz za osoby, które bierze pod opiekę. Przeczytanie żadnego poradnika nie gwarantuje pełni bezpieczeństwa i wyruszający w teren powinien być tego świadom.
Zapraszam do lektury!
1. Na początek wypadałoby się dowiedzieć, dokąd tak naprawdę chcesz pojechać.
Jeśli posiadasz już skrupulatnie wybrane szlaki, na które udasz się w przyszłości, możesz śmiało pominąć ten punkt. Jeśli jednak nie wiesz jeszcze dokąd się wybierzesz, przeglądnij na spokojnie mapkę kryjącą się pod tym odnośnikiem. Znajdziesz na niej cele tras trekkingowych w większości polskich pasm górskich, które aż nadto starczają na początek przygody z górami. Klikając w którykolwiek z naniesionych na mapę znaczników zobaczysz link do galerii zawierającej zdjęcia z danego miejsca. Poświęć chwilę na przeglądnięcie gór w różnych zakątkach naszego kraju a następnie wybierz to miejsce, które interesuje Cię najbardziej. Ponadto zrób na własną rękę wywiad na temat tego miejsca. Dowiedz się, co ma najciekawszego do zaoferowania tak, aby jadąc tam, przypadkiem nie ominąć największych atrakcji.
2. Następnie zorientuj się w odwzorowaniu kartograficznym interesującego Cię rejonu.
Znajdź wybrane przez Ciebie miejsce na mapie. Podstawą do orientacji w terenie zawsze powinna być solidna i rzetelna mapa drukowana, dlatego dbając o własne bezpieczeństwo, przed wyjazdem zaopatrz się w taką. Osobiście preferuję mapy laminowane, gdyż nie przecierają się na zgięciach podczas wielokrotnego rozkładania oraz nie rozmakają przy kontakcie z wilgocią. W celach pomocniczych przy planowaniu trasy możesz jednak skorzystać także z map dostępnych w Internecie. Jeśli potrzebujesz rzetelnych map z polskimi szlakami turystycznymi, znajdziesz je tutaj. Jeżeli szukasz dobrego kalkulatora szlaków, skorzystaj z mojej ulubionej aplikacji trekkingowej. Mowa o serwisie mapa-turystyczna.pl. Jeśli wybierasz się w czeskie góry, swoje trasy możesz zaplanować na stronie mapy.cz/turisticka. Z kolei schematy słowackich szlaków znajdziesz na mapy.hiking.sk. Pamiętaj jednak, że opcje przedstawione powyżej traktować należy jedynie jako pomoc przy planowaniu trasy. Podstawę zawsze stanowi mapa drukowana!
3. Teraz zdecyduj, gdzie będziesz spać.
W tym punkcie zakładam, że za cel wyprawy obierasz konkretne pasmo górskie i, że po opuszczeniu środka transportu poruszać się będziesz wyłącznie na nogach, aż do samego końca wyprawy. Można oczywiście wybrać się na wycieczkę objazdową, w której zaliczymy kilka pasm górskich oraz atrakcje w okolicznych miastach, na nocleg udając się zarówno do schronisk górskich, jak i do hoteli lub kwater prywatnych, jednak taki sposób podróżowania może mieć jedynie pewną część wspólną z trekkingiem, podczas gdy tutaj chcemy poświęcić mu pełną wyprawę. Jeśli więc jedziesz na więcej niż jednodniowy wyjazd, wybierz miejsca noclegowe w interesujących Cię górach. Jeśli zamierzasz spędzić w górach więcej niż jedną noc, polecam wybrać różne miejsca do spania. Lepiej poznasz wtedy konkretne góry i zobaczysz więcej ciekawych miejsc, widoków i ścieżek. Ważne, żeby noclegi nie były od siebie zbytnio oddalone. Na początek bezpiecznym dystansem będzie max. 15-20 km, chociaż nic się nie stanie, jeśli zaplanujesz sobie krótszą trasę. Grunt to znać swoje możliwości i nie narzucać sobie więcej, niż jesteś w stanie przejść. Jeśli po tym dystansie będzie Ci mało, po dojściu do punktu noclegowego zawsze możesz wyskoczyć na dodatkową wycieczkę, już bez plecaka.
Gdzie w takim razie możesz spędzić noc? Odkąd pamiętam, przyjmuję zasadę, że skoro chodzę po górach, to także i śpię w górach! Nigdy nie schodzę do miejscowości położonych poniżej, gdyż jest to dla mnie stratą czasu i energii, które mogę spożytkować wysoko w górach.
Namiot
Moim ulubionym miejscem noclegowym jest oczywiście namiot i każdemu polecam zaopatrzyć się w jakiś! Nie będę zachęcał Cię do zakupu namiotu jakiejś konkretnej marki lub modelu. Szukając namiotu odpowiedniego dla Ciebie pamiętaj jednak, aby wybrać taki, który uchroni Cię przed deszczem. Dla naszych szerokości geograficznych optymalną wartością wodoodporności górnej powłoki namiotu są 3000 mm słupa wody. Pozwoli Ci ona przeczekać sucho nawet dwudniową ulewę. Rozbijając namiot trzeba oczywiście pamiętać, że nieprawidłowe jego rozbicie sprawi, że najlepsza nawet membrana przepuści wodę. Nie można, np. dopuścić do tego, aby tropik stykał się z wewnętrzną powłoką namiotu, gdyż w miejscach styku będzie ciekła woda. Nie można także brać pod uwagę wody, która skrapla się na wewnętrznej stronie tropiku z pary, którą sami wydychamy w czasie spędzonym w namiocie. Niektórzy, widząc krople wody pod tropikiem podczas zwijania namiotu sądzą, że namiot przepuścił wodę, ale nie biorą wtedy pod uwagę wody, którą sami wydzielili podczas snu, oddychając.
Mając namiot możesz tanio lub nawet za darmo spędzić czas w najpiękniejszych miejscach naszego kraju! Nie będę wspominał o tym, że "awaryjnie" możesz go rozłożyć w zasadzie wszędzie. Zawsze staraj się rozbić swój przenośny dom w miejscach do tego przeznaczonych. Za rozłożenie namiotu w miejscu niedozwolonym możesz otrzymać mandat. Czasami warunki nie są jednak sprzyjające do spania pod namiotem. Pozostaje Ci wtedy skorzystać z bazy noclegowej, którą oferują same góry.
Schroniska górskie
Pierwszą górską opcją noclegową o stałym charakterze jaka przychodzi zazwyczaj na myśl są oczywiście schroniska górskie. Stanowią one najdroższą ale i najwygodniejszą możliwość spędzenia nocy w górach. Jeśli skłaniasz się ku tej opcji i chcesz znaleźć odpowiedni dla Ciebie obiekt, najłatwiej będzie, jeśli podczas planowania trasy znajdziesz na mapie-turystycznej.pl schronisko znajdujące się w Twoim zasięgu a następnie wyszukasz sobie informacje na jego temat w sieci (kontakt, oferta, itp).
Chatki studenckie, bacówki oraz bazy namiotowe
Tańszą i jednocześnie nadal klimatyczną formę spędzenia nocy w górach stanowią chatki studenckie, bacówki oraz bazy namiotowe. Genialne ich zestawienie na terenie polskich Karpat znajdziesz na stronie internetowej chatki.com.pl.
Wiaty turystyczne
Na tym kończy się lista "względnie cywilizowanych" miejsc do spania. Następnym pomysłem, który przychodzi mi do głowy są wszelkie wiaty turystyczne. Muszę w tym miejscu zaznaczyć, że jest to opcja pozbawiona wszelkich wygód, przeznaczona głównie dla tych, którym ich brak w zasadzie nie przeszkadza lub jest wręcz zaletą a także dla tych, którzy nie mają innego wyboru i nocleg w jednym z tych miejsc stanowi jedyną możliwość spędzenia nocy pod dachem. Kiedyś znalazłem mapkę z naniesionymi obiektami tego typu. Uprzedzam, że niektóre z nich mogły już zostać nadgryzione przez czas. Korzystałem zaledwie z kilku z nich ale wierzę, że Ty zrobisz z nich jeszcze lepszy użytek. Mapa dotyczy wyłącznie Sudetów. Znajdziesz ją TUTAJ.
Pod chmurką
Ostatnią opcją, do której skłaniałem się już wielokrotnie, jest oczywiście spanie pod chmurką. Ta forma noclegowa nie jest dozwolona w parkach narodowych. Ponadto każdy skłaniający się do niej, robi to za każdym razem na własną odpowiedzialność. Autor tekstu nie bierze żadnej odpowiedzialności za jakiekolwiek nieprzyjemności lub wypadki wynikłe z takiej decyzji. Jeśli sprzyja Ci pogoda i masz przy sobie karimatę i odpowiedni na panujące warunki śpiwór, możesz tego spróbować! Wrażenia zostaną do końca życia! To gdzie się rozbijesz zależy wyłącznie od Ciebie. Warto jednak pamiętać o kilku podstawowych zasadach:
- nie rozkładaj się tuż obok strumyka, bo w nocy będzie od niego ciągnęło chłodem
- znajdź miejsce względnie osłonięte przed wiatrem
- spakuj swój plecak i ukryj go około 100 - 150 m od miejsca noclegowego tak, aby włożone do niego jedzenie nie ściągnęło Ci na głowę wygłodniałego drapieżnika; aby plecak nie zamókł, użyj nieprzemakalnego pokrowca (jeśli masz go wyposażeniu)
- z tych samych względów nie zostawiaj wokół obozowiska resztek jedzenia i opakowań po nim
- bądź gotowy do szybkiej zmiany położenia w razie niebezpieczeństwa
Niezależnie od tego, którą opcję noclegu w górach wybierzesz, życzę Ci ostatecznie udanego wypoczynku po ciężkim dniu chodzenia. Nim jednak do tego dojdzie, musisz najpierw dokończyć planowanie wyjazdu.
4. Przemyśl i zaplanuj dokładnie trasę, którą niebawem pokonasz.
Jeśli wybierasz się w jakieś góry po raz pierwszy, obmyśl swoją trasę tak, aby była bogata w widoki. Jeśli to możliwe, zaplanuj raczej pętlę niż trasę tam i z powrotem. Zawsze to lepiej - zobaczyć nową drogę niż wracać się tą samą. Trasę pomiędzy kolejnymi noclegami zaplanuj najlepiej szlakami wiodącymi po grzbietach i przez miejsca z otwartymi przestrzeniami. Uda Ci się to, jeśli przeglądając mapę w pożądanym rejonie porównasz dokładnie warstwę odzwierciedlającą naturalne ukształtowanie terenu z warstwą zdjęć satelitarnych. Zilustruję to na przykładzie Mogielicy w Beskidzie Wyspowym. Poniżej szlaki naniesione na widok ukształtowania terenu oraz na zdjęcie satelitarne tego miejsca.
Po porównaniu ich obu na pierwszy rzut oka można powiedzieć, że najbardziej atrakcyjną trasą przechodzącą przez szczyt, jest ta na linii północ-południe.
Dlaczego ta? Ponieważ przebiega przez 2 polany, z których czekają na Ciebie dodatkowe, otwarte widoki. Planując w ten sposób swoje wędrówki łatwo odnajdziesz główne grzbiety, górskie polany i urwiste zbocza a trasa w którą wyruszysz będzie bogata w punkty widokowe. Żeby nie być gołosłownym pokażę Ci zdjęcia z obydwu polanek.
Najpierw z tej mniejszej, na północ od szczytu:
A teraz z tej większej, na południe od szczytu:
Pozostałe szlaki na pewno także mają swój urok ale nie odsłonią przed Tobą takich widoków. Dlatego przed pierwszą wizytą w danym miejscu warto przemyśleć, od której strony zaczniesz podejście.
5. Wybierz taki termin swojego wyjazdu, aby zapewnić sobie optymalną widoczność.
W tym punkcie planowania zakładam, że chcesz podczas swojej wyprawy zobaczyć najwięcej, jak to tylko możliwe. W tym celu upewnij się, czy na planowany przez Ciebie czas wyjazdu zapowiadana jest w miarę dobra pogoda. Nie przeczę - w niepogodę również można zaznać świetnych chwil w górach. Można nawet przeżyć przygodę życia uciekając przed największą burzą, jakiej kiedykolwiek się doświadczyło. Nie do końca jest to jednak bezpieczne i większe prawdopodobieństwo, że nie uda Ci się wtedy zbyt wiele zobaczyć. Dlatego, jeśli prognozy nie są zadowalające, warto rozważyć zmianę terminu. Czasami lepiej jest wyjazd odłożyć, by uniknąć nieprzyjemności i móc zobaczyć (czyt. dosłownie) dany fragment pogórza w bardziej sprzyjających warunkach. Nie wspomnę już o kwestiach związanych z bezpieczeństwem. Nigdy nie zapominaj sprawdzić aktualnej pogody przed wyjazdem. Nie pomijaj również faktu, że wysoko w górach panują zwykle surowsze warunki niż w miejscowościach, dla których podawana jest prognoza. Pogodę możesz sprawdzić na wielu portalach, np. na skionline.pl, twojapogoda.pl, meteo.pl i yr.no. Te dwa ostatnie są dużo dokładniejsze, choć trudniej się je odczytuje. Zwykle warto sprawdzić prognozy na wielu portalach naraz. Jak sprawdzać pogodę w górach? Niestety, najlepiej "w ostatniej chwili", czyli maksymalnie 2-3 dni przed wyjazdem. Pogoda w górach jest bardzo zmienna, przez co prognozy długoterminowe dla terenów górskich bardzo często się nie sprawdzają. Wiem, że może to stanowić trudność dla osób, które urlop planują ze sporym wyprzedzeniem, niestety nic na to nie poradzimy. Jeśli w wybranym przez Ciebie terminie zapowiadane jest jednak kilka dni dobrej pogody z rzędu, warunki atmosferyczne na miejscu nie powinny Cię znacznie zaskoczyć. Ponadto, jeśli wybierasz się w góry zimą, zorientuj się w aktualnych komunikatach lawinowych. Zakładam, że skoro czytasz ten poradnik, to nie jesteś jeszcze na tyle doświadczonym turystą, by móc ryzykować wejście na szlak przy podwyższonych alarmach dotyczących tego niebezpiecznego zjawiska (drugi stopień zagrożenia lawinowego i wyżej).
6. Przyszykuj właściwe ubranie.
Ubiór, który zabierzesz ze sobą na szlak dostosuj do zapowiadanej pogody. Pamiętaj, że ciuchy, które założysz na siebie na szlak będą jedyną barierą pomiędzy Tobą a warunkami pogodowymi, które mogą nastąpić w zmiennym i kapryśnym, górskim klimacie.
Najważniejszym elementem górskiego ubioru są buty trekkingowe. Muszą być dobrze dopasowane i wygodne. Nie powinno się wychodzić na szlak w nowych, nierozchodzonych butach - grozi to otarciami i odciskami. Byłoby dobrze, gdyby Twoje buty były nieprzemakalne. Pamiętaj, że przed kontuzją najlepiej chronią buty wysokie, za kostkę.
Poniżej przedstawiam tabelę, w której uwzględniłem wszystkie ważniejsze części ubioru turystycznego. Chcąc poprawnie ją odczytać wybierz pogodę, która najbardziej odpowiada aktualnym warunkom. Następnie zsumuj wszystkie przedmioty w kolumnie poniżej. W wyniku otrzymasz części ubioru, które na pewno będą Ci potrzebne, jak również te, które ewentualnie mogą się przydać. W przypadku odzieży tej samej kategorii (jak półbuty i buty wysokie albo spodnie z membraną lub bez) zielony haczyk oznacza przedmiot bardziej właściwy na dane warunki pogodowe a znak zapytania znaczy tyle, co "ewentualnie może być".
Jeśli chodzi o pozostałe przedmioty oznaczone znakiem zapytania, to nie powiem Ci - weź je ze sobą. Ostatecznie mogą bowiem okazać się zbędne i będziesz je nosić na marne. Może jednak być także odwrotnie - nie weźmiesz ich i będziesz później żałować - stąd moja sugestia. Decyzję pozostawiam Tobie. Wydaje się jednak, że nie spakowanie ich nie powinno znacznie zagrozić Twojemu zdrowiu czy bezpieczeństwu. Co najwyżej, ale też niekoniecznie, odrobinę zmniejszy się Twoje poczucie komfortu w chłodniejsze dni i wieczory. Pozwoli jednak odciążyć to Twój bagaż i zaoszczędzić w nim cenne miejsce. Najważniejsze, żeby znalazły się w nim wszystkie rzeczy oznaczone jako potrzebne.
7. Przygotuj odpowiedni sprzęt na wyprawę oraz odpowiednio go później spakuj.
Przystępujemy do pakowania plecaka. Dobranie odpowiedniego ekwipunku stanowi bardzo istotny element przygotowania do wyprawy. Ale bez przesady! Nie mówię o niesieniu plecaka pełnego gadżetów ze sklepu turystycznego, z których większość raczej Ci się tym razem nie przyda. Poniżej przedstawiam listę rzeczy niezbędnych oraz tych, które ewentualnie mogą Ci się przydać.
Sprzęt niezbędny na każdym wyjeździe:
- wygodny plecak - jego pojemność należy dostosować do rodzaju wyprawy - na krótkie letnie wędrówki wystarcza zwykle 40l, na pozostałe potrzebne jest raczej 65l i więcej; przy większym plecaku istotne jest, aby wyposażony był w solidny pas biodrowy
- naładowany telefon a w nim zapisany numer GOPR: 601 100 300
- latarka + zapas baterii
- szczelnie zapakowana lub laminowana mapa drukowana
- źródło ognia: zapałki, zapalniczka, krzesiwo
- niezbędnik (sztućce turystyczne)
- rozpuszczalna multiwitamina - sama woda słabo nawadnia i nie dostarcza elektrolitów
- aparat fotograficzny + zapasowy akumulator / baterie
- torby jednorazowe (na śmieci, brudne ubrania, itp.)
- kosmetyczka (wkład wedle uznania) i ręcznik turystyczny (o ile nie jest to wyjazd na 1 dzień)
- papier toaletowy (przydatny nie tylko w oczywistych sytuacjach... użyj go również jako rozpałki do ognia lub jako materiału odciągającego wilgoć z przemoczonych butów)
- mała apteczka opatrunkowa + plastry na odciski
Sprzęt dodatkowy, na każdy wyjazd:
- kompas
- kijki trekkingowe
- duży nóż (nie licząc tego, który masz w niezbędniku)
- gwizdek alarmowy (obecnie bardzo często montowane są one fabrycznie do pasków piersiowych w plecakach)
- chusta komin (przydatna jako nakrycie głowy, chustka do ocierania potu z czoła a nawet jako zaimprowizowany pokrowiec na aparat fotograficzny w razie przelotnego deszczu, jeśli nosisz go ciągle zawieszonego na szyi, zamiast w plecaku)
- lekkie i cienkie klapki - żeby dać odetchnąć strudzonym stopom, nie tylko po całym dniu chodzenia ale i w jego trakcie, podczas odpoczynku
- stopery do uszu (przydatne szczególnie w pokoju zbiorowym w schronisku... wszak wypadałoby się dobrze wyspać)
- odrobina suchych trzask z żywicznego drewna na rozpałkę (przydatne szczególnie w okresach o wzmożonej sumie opadów atmosferycznych)
- power bank do naładowania rozładowanego telefonu
Sprzęt niezbędny pod namiotem:
- oczywiście namiot
- śpiwór i karimata (jadąc do schroniska raczej nigdy ich nie biorę, aby odciążyć plecak)
Sprzęt dodatkowy, pod namiot:
- kuchenka turystyczna + paliwo + menażka + kubek + rzeczy do ugotowania (+ czasami trzeba wziąć także dodatkową ilość wody, na której będziemy gotować) = ...chyba jednak zjem w schronisku... czasami jednak warto (lub wręcz trzeba) to wszystko ze sobą zabrać
- linka do rozwieszenia prania
- lekka i mała siekierka - jeśli jest już chłodno a Ty planujesz zostać dłużej w jednym miejscu, weź ją ze sobą a o wiele szybciej przygotujesz wystarczający zapas drewna (pamiętaj tylko, by nie wycinać żywych drzew!)
Ponadto uwzględnić należy jeszcze sprzęty zimowe. Niektóre z nich uwzględniłem już w tabeli w powyższym punkcie, ze względu na to, że zakłada się je na poszczególne części ciała, jak inne fragmenty ubioru. Pozwolę sobie powtórzyć je tutaj aby nic nie umknęło Twojej uwadze.
Sprzęt zimowy - niezbędny:
- stuptuty - potrzebne zarówno na śniegu świeżym, zmrożonym, jak i topniejącym; można je także wziąć na błotniste szlaki aby uchronić spodnie i cholewy butów przed zabrudzeniem
- termos z gorącą herbatą
Sprzęt zimowy - dodatkowy:
- raki i czekan (w Tatrach przydatne także wiosną i jesienią, zabierz je na oblodzone, głównie wysokogórskie szlaki; czasami, choć rzadko, przydadzą się też w niższych górach, szczególnie w miejscach, w których potrafią występować oblodzenia - głównie na północnych stokach i w miejscach zacienionych; w większości innych przypadków będą one zaledwie gadżetem na szlaku, niepotrzebnie Cię obciążającym)
- rakiety śnieżne (przydadzą się na głębokim, lekko związanym śniegu, gdyż w świeżym i tak będziesz się w nich zapadać)
- detektor lawinowy, plecak lawinowy, łopata, sonda (nie musisz ich kupować, gdyż można je wypożyczyć) - sprzęt przeznaczony dla zaawansowanych górołazów - alpinistów, taterników a także dla skitourowców lub snowboardzistów, którzy są najbardziej narażeni na przysypanie lawiną oraz dla zwykłych turystów wchodzących na szlaki w trudnych warunkach śniegowych, UWAGA!!! przedmioty te należy uznać za niezbędne po ogłoszeniu drugiego i wyższych stopni zagrożenia lawinowego, jeśli mamy zamiar wejść na szlaki, na których występuje zagrożenie zejścia lawin!!!
- gogle śnieżne + maska na twarz lub kominiarka (przydatne w czasie zamieci śnieżnych oraz siarczystych mrozów)
- ogrzewacze do ciała (chemiczne lub węglowe)
- karimata, żeby było na czym usiąść podczas odpoczynku (latem uważam ją za zbędną, jeśli nie jadę pod namiot).
Niezależnie od tego, na jaki rodzaj wyprawy się wybierasz, zawsze staraj się zabrać ze sobą wszystkie przedmioty opisane jako niezbędne. Przedmioty dodatkowe rozważ w zależności od faktycznych potrzeb, ilości miejsca w plecaku oraz jego wagi.
Oprócz wyboru spośród wymienionych powyżej przedmiotów, zabierz ze sobą prowiant wyliczony na cały pobyt (lub do najbliższej wizyty w sklepie), trochę słodyczy (najlepiej czekolady) aby zapewnić organizmowi źródło szybko przyswajalnej energii oraz odpowiedni zapas wody pitnej.
Podchodząc do pakowania plecaka, cały ekwipunek podziel sobie w myślach na kilka części:
- rzeczy, które wyciągniesz dopiero wieczorem - jak śpiwór, kosmetyczka, ręcznik
- duże elementy ekwipunku - namiot, menażka, kuchenka
- ciuchy
- prowiant
- okrycie wierzchnie - kurtka lub polar w zależności od pogody
- ekwipunek drobny, jak latarka, mapa, niezbędnik
- woda
- sprzęt do przytroczenia na zewnątrz plecaka, np. karimata
Następnie włóż je do plecaka w podanej kolejności, dbając o symetryczne rozmieszczenie ciężaru. Ciuchy zwiń najciaśniej, jak to możliwe i wykorzystaj do wypchania pustego miejsca. Na prowiant połóż tylko kurtkę tak, żeby była pod ręką i jednocześnie nic ciężkiego nie zgniotło Ci jedzenia. Drobny sprzęt wrzuć do klapy plecaka. Wodę umieść w bocznych kieszeniach, by w każdej chwili móc po nią sięgnąć. Karimatę przytrocz na zewnątrz aby móc ją szybko rozłożyć w trakcie odpoczynku.
Jeśli po tym wszystkim spakujesz swój plecak i uda Ci się jeszcze założyć go na plecy, możesz śmiało pogratulować sobie udanego przygotowania do wyprawy!
8. Wybierz sposób dojazdu w góry.
Sposób dojazdu do miejsca wędrówki dostosuj do swoich możliwości. Osobiście preferuję dojazd autem pod sam szlak, szczególnie na te krótsze, 1-2 dniowe wyjazdy. Zaoszczędza się wtedy czas kosztem pieniędzy. Przy trasach daleko-dystansowych bez możliwości zatoczenia pętli lepiej sprawdza się jednak dojazd transportem publicznym lub na stopa. Jeśli masz większą ilość chętnych na wyjazd i nikomu nie chce się tłuc PKP, o stopie nie wspominając a zależy Wam jednocześnie na przejściu długiego szlaku w jedną stronę bez konieczności wracania się po samochód, możecie zorganizować wyjazd na 2 auta. Podzielcie się na 2 ekipy, mińcie się na szlaku gdzieś w połowie trasy i przekażcie sobie kluczyki do samochodów zostawionych na jej przeciwległych końcach. Tak czy inaczej... nieważne jak, ważne by bezpiecznie dotrzeć na szlak.
9. Wyrusz w końcu na upragnioną wyprawę!
Jeśli przemyślałeś już wszystkie punkty dokładnie, musisz jeszcze zebrać się w sobie, zarzucić plecak na plecy i wyjść z domu... do góry! Na podejściach stawiaj dużo małych kroczków aby nie nadwyrężać mięśni. Jeśli robisz krótki postój w celu odpoczynku ale nie siadasz, odwróć się w kierunku, z którego przyszedłeś - pozwoli to odpocząć tym partiom mięśni, które przed momentem najintensywniej pracowały. Po drodze nigdzie się nie spiesz. Ciesz się każdym widokiem. Rób zdjęcia, aby móc się podzielić nimi z innymi pasjonatami gór na tym forum... ale...
10. Pamiętaj o bezpieczeństwie!
Mogłoby się wydawać, że skoro dotarłeś już szczęśliwie w góry, to o niczym więcej nie musisz już myśleć... Nic bardziej mylnego. O wiele ważniejsze od dotarcia na szlak jest to, aby z niego powrócić. Każda udana wyprawa ma swój koniec dopiero w domu, z którego wyruszyłeś. Aby nic Ci w tym nie przeszkodziło, musisz pamiętać o podstawowych zasadach bezpieczeństwa na szlakach.
Poniżej przedstawiam 10 żelaznych zasad bezpieczeństwa.
I. Zawsze zabierz ze sobą naładowany telefon. Zapisz w nim nr tel. GOPR: 601 100 300. Ponadto zdefiniuj w nim Twoje numery ICE (z ang. In Case of Emergency, czyli "w nagłym wypadku"), tzn. utwórz w książce telefonicznej kontakt o nazwie ICE i opatrz go numerem bliskiej Ci osoby, która w razie wypadku przekaże służbom ratowniczym wszelkie ważne informacje na Twój temat.
II. Zapoznaj się z aplikacją RATUNEK a następnie zainstaluj ją na swoim telefonie.
III. Wychodząc na szlak podziel się z kimś informacją, dokąd idziesz, którędy i kiedy zamierzasz wrócić.
IV. Wędruj wyłącznie oznaczonymi szlakami. Zejdź ze szlaku jedynie wtedy, gdy wiesz, że pomoże Ci to uniknąć jakiegoś niebezpieczeństwa. Jeśli nad którymś z oznaczeń szlaku zauważysz duży biały wykrzyknik, oznacza to, że za chwilę nastąpi zmiana przebiegu trasy i, że powinieneś być uważny, żeby nie zgubić szlaku.
V. Tempo wędrówki dostosuj do jej najwolniejszego uczestnika.
VI. Sprzątaj po sobie! Zawsze miej przy sobie jednorazową torbę, do której będziesz mógł schować wszelkie odpady i śmieci. Jeśli palisz papierosy, pusta puszka po napoju energetycznym trzymana w bocznej kieszeni plecaka dobrze sprawdzi się jako popielniczka i pojemnik na niedopałki. Uchroni to góry przed zanieczyszczeniem a lasy przed pożarami, pośrednio natomiast wpłynie na większe bezpieczeństwo turystów. Jeśli zauważysz pożar, zgłoś to pod numerem alarmowym 998 lub 112.
VII. W razie nagłego załamania pogody zawróć zamiast uparcie przeć naprzód. Gdy w grę wchodzi Twoje bezpieczeństwo, lepiej by wygrał rozsądek, nie ślepa duma. Jeśli zbliża się burza i słyszysz już grzmoty, w łatwy sposób możesz określić, jak daleko się ona od Ciebie znajduje. Pomnóż ilość sekund pomiędzy błyskiem a grzmotem przez liczbę 332 (dźwięk rozchodzi się w powietrzu z prędkością 332 m/s). Otrzymany wynik to odległość w metrach od miejsca, w którym uderzył piorun. Przykładowo - jeśli między błyskiem a grzmotem upłynęło 5 sekund, oznacza to, że piorun uderzył nieco ponad 1,5 km od Ciebie. Następnie kieruj się w możliwie najbardziej przeciwnym kierunku. Jeśli jest to konieczne - zawróć z obranej uprzednio trasy. Jeżeli jednak burza zastanie Cię na szlaku, trzymaj się podstawowych zasad postępowania:
- unikaj odsłoniętych przestrzeni, szczytów gór, grzbietów górskich, pojedynczych skał i drzew,
- nie wędruj w bezpośrednim pobliżu strumyków, odsuń się również od wszelkich metalowych konstrukcji (w tym od drabinek i łańcuchów),
- jeśli znajdujesz się w pobliżu skał, nie dotykaj ich i odsuń się od nich na co najmniej metr,
przybież pozycję kucającą ze złączonymi nogami a jeśli jest to możliwe, odizoluj się od podłoża siadając na plecaku lub karimacie,
- jeśli wędrujesz z innymi, nie trzymajcie się za ręce, wręcz rozproszcie się na pewną odległość aby w przypadku uderzenia pioruna ucierpiało jak najmniej osób.
- jeśli chodzi o korzystanie z telefonu komórkowego podczas burzy, musisz wiedzieć, że wszelkie urządzenia elektryczne, które nie są podłączone do sieci elektrycznej, są generalnie bezpieczne i nie musisz się obawiać, że nieużywane ściągną na Ciebie nieszczęście podczas burzy. Jeśli jednak wykonujesz połączenie telefoniczne lub korzystasz z internetu wykorzystując połączenie GSM, urządzenie wytwarza wtedy wokół siebie pole elektromagnetyczne, które może jonizować powietrze, co w konsekwencji może zwiększyć prawdopodobieństwo ściągnięcia pioruna. Nikt nie dowiódł tego eksperymentalnie ale chyba nikt też nie chce sprawdzać tego na sobie. Niektórzy mówią, że warto zostawić telefon włączony aby w razie potrzeby móc szybko wezwać pomoc. Jeśli jednak będziemy w środku burzy i zadzwonimy po pomoc, to i tak nikt nam doraźnie nie pomoże - nie przyleci od razu żaden śmigłowiec a pomoc naziemna też dotrze po czasie, gdyż burze szybko się przemieszczają, tak więc w niczym nam nie pomoże zostawienie włączonego telefonu po tym, jak burza już nas dopadnie. A jest szansa, jakkolwiek mała ale jednak, że może zaszkodzić. O ile więc telefon śmiało można w trakcie burzy przenosić, nawet włączony, o tyle lepiej jednak z niego nie korzystać, kiedy pioruny uderzają wokół nas. Dla zupełnego bezpieczeństwa najlepiej będzie go po prostu wyłączyć (sami możemy z niego nie korzystać ale nigdy nie wiadomo, kiedy ktoś inny zdecyduje się na niego zadzwonić) a następnie ewakuować się w najbardziej bezpiecznym kierunku. Jeśli natomiast chcemy dzwonić po pomoc, to zróbmy to zanim znajdziemy się w polu rażenia piorunów i znajdźmy możliwie bezpieczne schronienie. W obu przypadkach, w miarę możliwości, należy stosować się do wyżej nakreślonych zasad.
VIII. Jeśli wybierasz się w góry zimą, zorientuj się w aktualnych komunikatach lawinowych. Zakładam, że skoro czytasz ten poradnik, to najprawdopodobniej nie jesteś jeszcze na tyle doświadczonym turystą, by móc ryzykować wejście na szlak przy podwyższonych alarmach dotyczących tego niebezpiecznego zjawiska (drugi stopień zagrożenia lawinowego i wyżej). Jeśli mimo to masz zamiar wybrać się w teren lawiniasty sięgnij po odpowiednią wiedzę. Jako, że nie jestem ekspertem w tym temacie, polecam Ci na początek poczytać o stopniach zagrożenia lawinowego oraz przejrzeć 3-częściowy poradnik dotyczący 1. zjawiska lawin, 2. powstawania lawin i 3. zachowania w terenie lawiniastym. Poradniki te dadzą Ci jednak jedynie wiedzę teoretyczną, więc przed udaniem się w teren lawiniasty najlepiej byłoby zapisać się na fachowy kurs lawinowy organizowany przez TOPR. Poza tym pamiętaj o wzięciu ze sobą odpowiedniego sprzętu (detektor lawinowy, plecak lawinowy, łopata i sonda - nie musisz ich kupować, gdyż można je wypożyczyć).
IX. W razie wypadku zachowaj spokój i wezwij pomoc pod numerem 601 100 300 lub 112. Jeśli niestety nie masz zasięgu w telefonie, będziesz musiał nadwyrężyć struny głosowe i trochę pokrzyczeć. Jeśli masz, to skorzystaj jednak z gwizdka ratunkowego - obecnie są one montowane fabrycznie do większości plecaków turystycznych. Możesz również dawać sygnały świetlne (latarka, lusterko). Jeśli znajdujesz się na półce skalnej lub innym odsłoniętym miejscu, możesz także machać największymi elementami ubioru. Jeśli osoba poszkodowana oddycha, zabezpiecz ją przed wychłodzeniem oraz na bieżąco sprawdzaj jej stan. Występowanie oddechu najlepiej sprawdzić przez przybliżenie policzka do ust poszkodowanego. Jeśli jednak nie oddycha (np. przez porażenie piorunem lub dłuższe przebywanie pod śniegiem), natychmiast przejdź do akcji reanimacyjnej. Opróżnij jamę ustną poszkodowanego z ewentualnych resztek jedzenia, rozepnij jego ubranie, połóż splecione dłonie na klatce piersiowej i zacznij masaż serca. Po serii 30 naciśnięć na klatkę piersiową odchyl lekko głowę poszkodowanego do tyłu aby udrożnić jego drogi oddechowe a następnie wykonaj 2 wdechy. Postępuj tak do momentu odzyskania oddechu przez poszkodowanego lub przybycia wykwalifikowanej pomocy.
X. Jadąc w góry poza granice naszego kraju wykup ubezpieczenie turystyczne - jego koszt nie jest wysoki a w razie wypadku oszczędzi Ci poniesienia sporych kosztów, które będą musiały pokryć ewentualną akcję ratunkową lub hospitalizację.
Odkąd chodzę po górach, stosuję się do tych zasad i nigdy nie przydarzyła mi się w nich jeszcze kontuzja, nie zachorowałem po żadnym wyjeździe ani nie zgubiłem się podczas żadnego z nich. Pamiętaj, że Twoje bezpieczeństwo jest sprawą nadrzędną względem innych! Niech nigdy nie zwiedzie Cię myśl, że skoro posiadasz już trochę doświadczenia, to możesz nagiąć niektóre z tych punktów. Uwierz mi - uda Ci się dziewięć razy, ale za dziesiątym w najlepszym wypadku pożałujesz pierwszego. Dlaczego w najlepszym? Ponieważ w najgorszym nie będzie już komu żałować.
Niektóre z powyższych punktów mogą brzmieć nieco strasznie, jednak jeżeli po wejściu na szlak będziesz mieć na uwadze powyższe wskazówki dotyczące bezpieczeństwa, pozostanie Ci już tylko cieszyć się dobrze zaplanowaną wcześniej podróżą!
Na tym etapie Twoja satysfakcja życiowa zdecydowanie wzrośnie a Twoje akumulatory wrócą do właściwego, w pełni naładowanego stanu!
Udanej podróży!