Forum "Turystycznie" - najciekawsze forum turystyczne w sieci! Już od prawie 14 lat!
Muzea dla niepełnosprawnych
Muzea dla niepełnosprawnych
Słyszy się, że w Polsce jest coraz więcej muzeów, które bez obaw mogą zwiedzać osoby niepełnosprawne (niesłyszące, niewidome). Jeśli wiecie o takich miejscach, to warto o tym napisać. Obecnie odbywam kolejny stopień kursu j. migowego i byłabym wdzięczna za wszelkie informacje dotyczącę obsługi osób niesłyszących (szczególnie w mniejszych miejscowościach).
Muzea dla niepełnosprawnych
Muzea 3 generacji z definicji są już przystosowane do obsługi osób niepełnosprawnych. Pewnie że pewne wrażenia wzrokowe czy słuchowe umykają osobom upośledzonym, ale dzięki temu że wrażenia dotyczą kilku zmysłów (wiele eksponatów można dotknąć, powąchać a nawet od bidy skosztować) wizyta w takim miejscu może być ciekawa dla tego typu osób. Niewidomi mogliby np. wiele skorzystać z wizyty w Muzeum Chopina w Warszawie, gdzie można wędrować w otoczeniu muzyki naszego najsłynniejszego kompozytora. Jest pewne ale... ten stary pałacyk na stoku skarpy wiślanej ma dość strome schody. Nie jestem pewny czy oprócz schodów jest też winda - z poziomu 0, czyli tam gdzie znajduje się kasa biletowa i recepcja. No trochę przeszkód i w samym muzeum pewnie też można znaleźć, np. wąskie podesty wizualnie atrakcyjne, ale dla niewidomego raczej niepraktyczne. Jeśli chodzi o osoby głuchonieme, zwiedzanie muzeów za pomocą zmysłu wzroku jest chyba najbardziej rozpowszechnioną formą prezentacji, więc sądzę że większość ekspozycji muzealnych, także tych starszych nie ma jakichś wielkich barier dla osób dotkniętych brakiem słuchu.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Muzea dla niepełnosprawnych
Yoana, a co byś powiedziała na połączenie sił i przygotowanie porządnego przewodnika po Polsce dla niepełnosprawnych? Marzy mi się takowy po Europie, już powoli zbieram ekipę. Jestem specem od niepełnosprawnych intelektualnie, ale surdopedagogiki trochę liznąłem, mam wszak w grupie dziewczynę posługującą się gestami znakami PCS
Muzea dla niepełnosprawnych
Super pomysł... <okok>Gollum pisze:przygotowanie porządnego przewodnika po Polsce dla niepełnosprawnych?
Gigant przedsięwzięcie... <okok> Szacun... <brawo>Gollum pisze:Marzy mi się takowy po Europie, już powoli zbieram ekipę.
Witam "w rodzinie"... ( choć ja od kilkunastu lat już poza tym zawodem...) :>Gollum pisze:Jestem specem od niepełnosprawnych intelektualnie,
Muzea dla niepełnosprawnych
Do przemyślenia:
-może w tradycyjnych przewodnikach turystycznych umieszczać dodatkowe rozdziały lub aneksy skierowane do niepełnosprawnych.
-albo po każdym rozdziale krótką informację skierowaną do niepełnosprawnych.
-albo po każdym opisie drogi, szlaku, wycieczki takąż info.
Coś na wzór przewodników taternickich, w których przy opisie niektórych dróg umieszcza się : droga dostępna dla doświadczonych turystów.
Z tym, że dla niepełnosprawnych wskazane byłoby umieszczać trochę szersze info, bardziej ukierunkowane.
>witaj yaretzky.
Długo Ciebie tu nie było. Chodziłeś, czy siedziałeś?
-może w tradycyjnych przewodnikach turystycznych umieszczać dodatkowe rozdziały lub aneksy skierowane do niepełnosprawnych.
-albo po każdym rozdziale krótką informację skierowaną do niepełnosprawnych.
-albo po każdym opisie drogi, szlaku, wycieczki takąż info.
Coś na wzór przewodników taternickich, w których przy opisie niektórych dróg umieszcza się : droga dostępna dla doświadczonych turystów.
Z tym, że dla niepełnosprawnych wskazane byłoby umieszczać trochę szersze info, bardziej ukierunkowane.
>witaj yaretzky.
Długo Ciebie tu nie było. Chodziłeś, czy siedziałeś?
Muzea dla niepełnosprawnych
za dużo by tego było. Ewentualnie dla niesłyszących. Niewidomi potrzebują całkiem czego innego (dotyk, zapach, dźwięk, wibracje), uposledzeni tego co niewidomi i jeszcze czego innego.
Muzea dla niepełnosprawnych
Pomysł dobry, boję się tylko czy autorzy przewodników (a raczej w większym stopniu ich wydawcy) "na to pójdą"... - podnosi to w znacznym stopniu koszty wydawnictwa... <mysli> O ile oczywiście przedtem w ogóle ma się wiedzę dotyczącą możliwości pokonania danego szlaku (czy jego odcinka) przez osobę z jakimiś dysfunkcjami - a tych przecież (rodzajów dysfunkcji) jest multum... Myślę, że to jednak raczej zadanie dla pasjonatów i wszelkich tzw. ludzi dobrej woli... <mysli>tadeks pisze:Do przemyślenia:
-może w tradycyjnych przewodnikach turystycznych umieszczać dodatkowe rozdziały lub aneksy skierowane do niepełnosprawnych.
-albo po każdym rozdziale krótką informację skierowaną do niepełnosprawnych.
-albo po każdym opisie drogi, szlaku, wycieczki takąż info.
Miałem "szlaban na internet..." <lol>tadeks pisze:>witaj yaretzky.
Długo Ciebie tu nie było. Chodziłeś, czy siedziałeś?
A wracając do meritum...
Yoana, być może znasz te miejsca (choć nie są "raczej" w mniejszych miejscowościach... :> ):
Kod: Zaznacz cały
http://www.mhk.pl/oddzialy/fabryka-schindlera
Kod: Zaznacz cały
http://www.mhk.pl/aktualnosci/zobacz-i-uslysz-krakow-czyli-muzeum-naprawde-dla-wszystkich
Kod: Zaznacz cały
http://lovekrakow.pl/aktualnosci/muzeum-bez-barier-teraz-takze-dla-niewidomych-i-nieslyszacych_3827.html
Kod: Zaznacz cały
http://www.1944.pl/o_muzeum/zaplanuj_wizyte/audiodeskrypcja_dla_niewidzacych_niedowidzacych_i_nieslyszacych
Kod: Zaznacz cały
http://www.muzeum.stalowawola.pl/pl/edukacja/program-dla-gosci-niepelnosprawnych
Kod: Zaznacz cały
http://www.swiatciszy.pl/?id=15&lang=1
Muzea dla niepełnosprawnych
Pasjonatów tak, ale tylko na dostarczanie informacji. Reszta to robota dla zawodowców, zimnych drani, którzy to zweryfikują. Osobiście poznałem ludzi, którzy twierdzili, że weszli ze swoimi małymi, czteroletnimi dziećmi na Krywań. Wierzę w to, bo jest to do zrobienia. Ale ja też wszedłem tam osobiście i uważam, że takim rodzicom należy może nie zabrać prawa rodzicielskie, ale przynajmniej postraszyć kuratorem sądowym. Pasjonat może twierdzić, że ze swoją grupą autystów wszedł na tenże Krywań, i ja mu uwierzę. Bo są tacy, co wejdą. Ba, sądzę, że mój podopieczny, autysta, też wejdzie. Ale ja znam i autystów, i uposledzonych w inny sposób, znam tych na wózkach i wiem, że dwie pierwsze kategorie nagle mogą wpaść w szał (choćby z powodu wspaniałych widoków) i wtedy nieszczęście jest pewne. Nieszczęście, czyli śmierć całej grupy. A ten na wózku, gdy gdzieś wjedzie, może już nie mieć siły na powrót. I smigłowiec, jeśli w porę się zatrzyma.yaretzky pisze:Myślę, że to jednak raczej zadanie dla pasjonatów i wszelkich tzw. ludzi dobrej woli
Muzea dla niepełnosprawnych
Dokładnie to miałem na myśli...Gollum pisze:Pasjonatów tak, ale tylko na dostarczanie informacji. Reszta to robota dla zawodowców, zimnych drani, którzy to zweryfikują.
Nie myślałem o "pasjonatach" którzy dla potwierdzenia swoich racji pociągną nieświadomych (często, a w przypadku niektórych zawsze) niebezpieczeństwa ludzi na zbyt trudne (dla tychże) szlaki... Zawsze niezbędna jest weryfikacja...
Trochę to tak jak z kupowaniem pierwszego "nowego" samochodu - niezbędny jest ewentualny "kubeł zimnej wody" w postaci "asysty" kogoś zaprzyjaźnionego a znającego się na rzeczy...
Tyle, że w przypadku auta stracić można tylko kasę... <tak>
Muzea dla niepełnosprawnych
Co masz na myśli? Chodzi Ci o przewodnik po Polsce z opisami dostosowanymi do osób niepełnosprawnych (np. filmiki z opisem danego regionu w wypadku osób niesłyszących), czy raczej przewodnik po miejscach, które mogą zwiedzać takie osoby?Gollum pisze:Yoana, a co byś powiedziała na połączenie sił i przygotowanie porządnego przewodnika po Polsce dla niepełnosprawnych? Marzy mi się takowy po Europie, już powoli zbieram ekipę. Jestem specem od niepełnosprawnych intelektualnie, ale surdopedagogiki trochę liznąłem, mam wszak w grupie dziewczynę posługującą się gestami znakami PCS
Muzea dla niepełnosprawnych
Dobre jest i jedno i drugie. Filmików wszakże chyba jest sporo, a przewodnika nie ma. Wiem, że niektóre samorzządy takowe wydają. Mam gdzieś przewodnik po podlaskich atrakcjach z opisem dostępności. Ja myslę o opisie konkretnym, skierowanym bezpośrednio do niepełnosprwnych. Np. katedra w Oliwie:
Uważaj przy wejściu. Wjedziesz tam wózkiem ale posadzka jest metr pod ziemią, więc zejście czy zjazd są dość skomplikowane, a wyjazd jeszcze trudniejszy. Jesli nie lubisz głosnych dźwięków, to przed wejściem upewnij się, czy będzie cicho i jak długo. Potem uciekaj. Ale jeśli lubisz głośne źwięki, to to miejsce jest dla ciebie! Jak organy rykną Bachem, aż zadrżą mury, a wszstko zacznie wibrować, to będzie właśnie to, co lubisz najbardziej. Wnętrze jest bardzo długie, będzie cię korciło, żeby dać w długą. Ale nie rób tego, tu nie wypada biegać.
Uważaj przy wejściu. Wjedziesz tam wózkiem ale posadzka jest metr pod ziemią, więc zejście czy zjazd są dość skomplikowane, a wyjazd jeszcze trudniejszy. Jesli nie lubisz głosnych dźwięków, to przed wejściem upewnij się, czy będzie cicho i jak długo. Potem uciekaj. Ale jeśli lubisz głośne źwięki, to to miejsce jest dla ciebie! Jak organy rykną Bachem, aż zadrżą mury, a wszstko zacznie wibrować, to będzie właśnie to, co lubisz najbardziej. Wnętrze jest bardzo długie, będzie cię korciło, żeby dać w długą. Ale nie rób tego, tu nie wypada biegać.
Muzea dla niepełnosprawnych
Jeszcze przemyślę temat, ale warto chyba każdy opis danego muzeum podzielić na działy skierowane do danych grup. Inne sugestie będą dla niesłyszących a inne dla niewidomych np. Oczywiście do każdego miejsca należałoby w takim wypadku podjechać i sprawdzić wg ustalonych kryteriów. Pomysł dobry- w następnym tygodniu będę miała więcej czasu, to się zastanowię nad tematem i możliwościami. :-)
Muzea dla niepełnosprawnych
Moja koncepcja jest nieco inna. Jeden przewodnik dla niewidomych, drugi dla niesłyszących, trzeci dla wózkowiczów, czwarty dla uposledzonych umysłowo.
Jeśli upchniemy wszystkich w jednym, to stanie się nieczytelne; ktoś kogo interesuje np. dostępność dla wózków, nie będzie czytał o dostepności dla niewidomych. No i kwestia alfabetu; dla niewidomych będzie brail, dla uposledzonych PCS czy Mówik.
Ale wszsytko jest do przedyskutowania. Zapowiada się gigantyczna robota. Trzeba zebrać sporą grupę ludzi z kilku różnych branż, zachęcić ich do roboty, za którą nie dostaną ani grosza (no, chyba że uda się skądś wydobyć pieniądze na przygotowanie). Dobrze też mieć w zespole bezpośrednio zainteresowanych. Przecież niewidomy czy niesłyszący najlepiej wie, co go interesuje, na co trzeba zwrócić uwagę, a co jest nieistotne.
Moim zdaniem nie warto od razu się zabierać za wszystko, bo się zaplączemy, pogubimy i nic z tego nie wyjdzie. Proponuję najpierw przygotować jeden. Skoro Toana zna się na niesłyszących, to może dla nich? Tym bardziej, że będzie to dosyć nieskomplikowane, bo - przynajmniej tak mi się wydaje - niesłyszący mogą korzsystać prawie ze wszstkich atrakcji, z wyjątkiem filharmonii (choć nie wiem, czy wibracje nie są dla nich ważne)
Jeśli upchniemy wszystkich w jednym, to stanie się nieczytelne; ktoś kogo interesuje np. dostępność dla wózków, nie będzie czytał o dostepności dla niewidomych. No i kwestia alfabetu; dla niewidomych będzie brail, dla uposledzonych PCS czy Mówik.
Ale wszsytko jest do przedyskutowania. Zapowiada się gigantyczna robota. Trzeba zebrać sporą grupę ludzi z kilku różnych branż, zachęcić ich do roboty, za którą nie dostaną ani grosza (no, chyba że uda się skądś wydobyć pieniądze na przygotowanie). Dobrze też mieć w zespole bezpośrednio zainteresowanych. Przecież niewidomy czy niesłyszący najlepiej wie, co go interesuje, na co trzeba zwrócić uwagę, a co jest nieistotne.
Moim zdaniem nie warto od razu się zabierać za wszystko, bo się zaplączemy, pogubimy i nic z tego nie wyjdzie. Proponuję najpierw przygotować jeden. Skoro Toana zna się na niesłyszących, to może dla nich? Tym bardziej, że będzie to dosyć nieskomplikowane, bo - przynajmniej tak mi się wydaje - niesłyszący mogą korzsystać prawie ze wszstkich atrakcji, z wyjątkiem filharmonii (choć nie wiem, czy wibracje nie są dla nich ważne)
Muzea dla niepełnosprawnych
Ok. W takim razie temat jest otwarty. Jeśli chodzi o jakieś dofinansowanie, to można spróbować w PEFRONIE, ale nie wiem, czy oni nie dofinansowują samych instytucji, firm czy stowarzyszeń a nie prywatne osoby...
Muzea dla niepełnosprawnych
Jak będzie szansa, to założymy stowarzyszenie, albo sie pod jakies podepniemy