Forum "Turystycznie" - najciekawsze forum turystyczne w sieci! Już od prawie 14 lat!

Spojrzenie przez pryzmat skał...

Ogólne dyskusje o turystyce.
Awatar użytkownika
Czarny
User
Posty: 56
Rejestracja: 8 lis 2013, o 16:43
Lokalizacja: Sącz

Spojrzenie przez pryzmat skał...

Post autor: Czarny » 21 paź 2015, o 00:23

Pewnego razu zastanowiłem się, czy nie przeprowadzić czegoś pokroju eksperymentu. Efektem było założenie bloga. Miałem kilka pomysłów na tematykę, ale w ostateczności padło na geologię. Chętnych do przeczytania i znudzonych pozostałymi zakątkami internetu zapraszam do przeczytania mojego projektu (choć geologia to w zasadzie koneserstwo...Będzie nudno, ale ostrzegałem :D ).

http://sekwencjaboumy.blogspot.com/

Awatar użytkownika
Gollum
User
Posty: 1081
Rejestracja: 28 lip 2012, o 09:23
Lokalizacja: Lublin

Spojrzenie przez pryzmat skał...

Post autor: Gollum » 21 paź 2015, o 10:04

Dawaj dalej! Dobrych stron, a ta jest dobra, nigdy za dużo. Rozbudowuj ją, a przy okazji skrobnij coś do nas

Awatar użytkownika
Comen
Jr. Admin
Posty: 8837
Rejestracja: 30 maja 2011, o 00:37
Lokalizacja: Kraków

Spojrzenie przez pryzmat skał...

Post autor: Comen » 21 paź 2015, o 17:54

Interesująca inspiracja do wycieczek śladem geologicznych atrakcji. Jak znudzą się już spektakularne cele wycieczek będzie jak znalazł. Taki Wał ze skamieniałymi pniami drzew to całkiem spora osobliwość. A w Małopolsce są jeszcze okolice Kwaczały z kopalnymi araukarytami?, dadoxylonami? czy jak je tam zwał. W Dąbrowie Tarnowskiej otwarto prywatną galerię z agatami i właśnie skamieniałymi drzewami, jest tam ponoć największy okaz sfosylizowanego czarnego dębu w Polsce. Swoją drogą ciekawe czy jest jakaś wartość rynkowa tego typu znalezisk. Kiedyś jeden z gospodarzy pod Kamieniem pokazał mi taki okaz, całkiem spory może metr długości i pół metra średnicy z dużymi czerwonymi przebarwieniami i pytał ile takie coś może kosztować. Oczywiście liczył na spory utarg. Skarb to raczej nie jest bo to po prostu stare drewno wysycone krzemionką. Oczka do pierścionka z tego nie zrobi, ale może jakąś wartość jubilerską jednak takie znaleziska mają, bo że kolekcjonerską to jestem pewny.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/

Awatar użytkownika
Czarny
User
Posty: 56
Rejestracja: 8 lis 2013, o 16:43
Lokalizacja: Sącz

Spojrzenie przez pryzmat skał...

Post autor: Czarny » 28 lis 2015, o 11:25

...Araukarii z rodzaju Dadoxlyon sp. :D Nie wiem jak wygląda sprawa spieniężania takich okazów. Przeszlifowany profil pnia wygląda nieraz bardzo ładnie. Z resztą, podobne odmiany krzemionki ponoć się obrabia na tanie błyskotki. Sprawa jest wysoce niewymierna.

Przy okazji: skleciłem też kolejny odcinek do przeczytania:

http://sekwencjaboumy.blogspot.com/2015 ... packi.html

Awatar użytkownika
Comen
Jr. Admin
Posty: 8837
Rejestracja: 30 maja 2011, o 00:37
Lokalizacja: Kraków

Spojrzenie przez pryzmat skał...

Post autor: Comen » 28 lis 2015, o 22:51

Północna granica Karpat kryje w sobie trochę niespodzianek geologicznych. W sumie nie wiadomo czemu w jednym miejscu strefy sfałdowanych utworów mioceńskich praktycznie nie ma (np. pod Tarnowem, gdzie Góra św. Marcina jest już zbudowana z fliszu) a w innym miejscu strefa jest dość szeroka - choćby tzw. zatoka gdowska, gdzie niskie wzgórza ciągną się za linię Raby. Facje chlorkowe i siarczanowe też zmieniają się dość często, pod Krakowem są pokłady solne w Wieliczce i Baryczy a dalej na zachodzie w rejonie Swoszowic gipsy a nawet buły siarki. Poza tym warstwy mioceńskie to przynajmniej kilka pięter strukturalnych: są też iły, piaski, margle - część z nich jest sfałdowana, część nie. Zdarza się, że niektóre zostały przykryte fliszowym nasunięciem. Pod Krakowem sytuację komplikują też wapienie tworzące zręby Bramy Krakowskiej. Jeszcze kilka lat temu w Kurdwanowie, a więc praktycznie na progu Karpat można było obejrzeć stary wapienny kamieniołom - dzisiaj teren został zupełnie zniwelowany, gdyż w tym miejscu przebiega południowa obwodnica miasta - fragment autostrady. Nie zmienia to faktu, że w tym miejscu znajduje się częściowo zagrzebany zrąb wapienny. Jakieś 100 metrów od pierwszego grzbietu podgórskiego.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/

Awatar użytkownika
Czarny
User
Posty: 56
Rejestracja: 8 lis 2013, o 16:43
Lokalizacja: Sącz

Spojrzenie przez pryzmat skał...

Post autor: Czarny » 29 lis 2015, o 20:04

Comen pisze:W sumie nie wiadomo czemu w jednym miejscu strefy sfałdowanych utworów mioceńskich praktycznie nie ma (np. pod Tarnowem, gdzie Góra św. Marcina jest już zbudowana z fliszu) a w innym miejscu strefa jest dość szeroka - choćby tzw. zatoka gdowska, gdzie niskie wzgórza ciągną się za linię Raby.
Chyba jednak wiadomo... Po prostu płaszczowiny fliszowe przepchało tam bardziej na północ tworząc "półwysep". Miocen, wraz z utworami jury i kredy i tak wchodzi pod flisz - ale już jako nie "twór karpacki". To co się liczy do górotworu też jest ogarnięte. To co zostało przy spychaniu sfałdowane i wydźwignięte to warstwy chodenickie. Potem na to jeszcze raz włazi morze i stąd mamy serie niesfałdowane tylko wydźwignięte - warstwy grabowieckie (głównie piachy i iły o których pisałeś)

Natomiast zaciekawiło mnie to co wspomniałeś o tym kamieniołomie. To była na bank jura, czy może nawet spory płat kredy, tak jak to jest na wierzchu na Bonarce i Woli Duchackiej? Tak czy owak, to skały koło Czernichowa są chyba najdalej na południe wysuniętymi utworami jury przy powierzchni.

Awatar użytkownika
Adler
Administrator
Posty: 13449
Rejestracja: 19 wrz 2010, o 23:06
Lokalizacja: Galicja

Spojrzenie przez pryzmat skał...

Post autor: Adler » 29 lis 2015, o 20:11

Większa dyskusja tutaj powstaje, więc przenoszę temat do działu "Ogólnie o podróżach". <tak>

Awatar użytkownika
Comen
Jr. Admin
Posty: 8837
Rejestracja: 30 maja 2011, o 00:37
Lokalizacja: Kraków

Spojrzenie przez pryzmat skał...

Post autor: Comen » 29 lis 2015, o 23:37

Czarny pisze: Natomiast zaciekawiło mnie to co wspomniałeś o tym kamieniołomie. To była na bank jura, czy może nawet spory płat kredy, tak jak to jest na wierzchu na Bonarce i Woli Duchackiej? Tak czy owak, to skały koło Czernichowa są chyba najdalej na południe wysuniętymi utworami jury przy powierzchni.
Na bank jura, zapewne wapień ławicowy. Trudno mi rozstrzygnąć nie mając dobrej mapy geologicznej czy najdalej na południe sięga niewielka brekcja tektoniczna zwana Podgórkami położona pod Kamieniem w gminie Czernichów - nad samą Wisłą jeszcze na jej lewym brzegu, czy też skały Podgórek Tynieckich na brzegu prawym, czy wspomniany Kurdwanów. Są jeszcze zręby kopalne, zagrzebane kilkanaście-kilkadziesiąt metrów pod obecną powierzchnią gruntu np. Benczyna oraz Samborek koło Skawiny.

Przy okazji seria ewaporatów jest starsza od messynu, bo powstała wcześniej niż wspomniane warstwy grabowieckie, które zalegają na niej często niezgodnie. Zbiornik wodny na północnym Podkarpaciu istniał jeszcze w tortonie, później już raczej nie, teren został wydźwignięty i morze wycofało się na wschód.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/

Awatar użytkownika
Czarny
User
Posty: 56
Rejestracja: 8 lis 2013, o 16:43
Lokalizacja: Sącz

Spojrzenie przez pryzmat skał...

Post autor: Czarny » 30 lis 2015, o 18:48

Comen pisze:Przy okazji seria ewaporatów jest starsza od messynu, bo powstała wcześniej niż wspomniane warstwy grabowieckie, które zalegają na niej często niezgodnie. Zbiornik wodny na północnym Podkarpaciu istniał jeszcze w tortonie, później już raczej nie, teren został wydźwignięty i morze wycofało się na wschód.
No tak, starsza. Gdzieś tam nawet przebąknąłem o dacie ze środka tortonu. Z tego co pamiętam to właśnie w tortonie zdarzyły się właśnie dwie wielkie transgresje morskie. Mam chyba jakąś "słabość" do miocenu. Mnóstwo ciekawych dla mnie rzeczy pochodzi właśnie z tego okresu. W rejonie Krakowa to w ogóle macie geologiczną bajkę. Można by pisać i pisać :D

Awatar użytkownika
Czarny
User
Posty: 56
Rejestracja: 8 lis 2013, o 16:43
Lokalizacja: Sącz

Spojrzenie przez pryzmat skał...

Post autor: Czarny » 17 maja 2016, o 21:27

Notka o historii polskiego górnictwa siarkowego i odwiedziny w pewnej podkrakowskiej lokalizacji z nią związanej. Zapraszam.

http://sekwencjaboumy.blogspot.com/2016 ... kazmu.html

Awatar użytkownika
Comen
Jr. Admin
Posty: 8837
Rejestracja: 30 maja 2011, o 00:37
Lokalizacja: Kraków

Spojrzenie przez pryzmat skał...

Post autor: Comen » 24 maja 2016, o 13:59

W sumie ciekawe miejsce w regionie niezbyt turystycznym i jak dla mnie to za miedzą. Kusi takie trofeum w postaci kryształu siarki rodzimej, które sobie tam leżą na ziemi - nie trzeba nawet stukać (bo by się jeszcze zawaliło). Tylko jak widzę do wejścia w sztolnię powinno się troszeczkę przygotować. Jakiś kask, czołówka i ubranko robocze trzeba sobie sprawić. Swoją drogą czy takie fragmenty siarki nie znajdą się gdzieś bardziej "na słoneczku" np. koło Tarnobrzega albo w Grzybowie po drugiej stronie Wisły?
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/

Awatar użytkownika
Czarny
User
Posty: 56
Rejestracja: 8 lis 2013, o 16:43
Lokalizacja: Sącz

Spojrzenie przez pryzmat skał...

Post autor: Czarny » 28 maja 2016, o 11:49

W sumie koło Tarnobrzega są hałdy. Pytanie tylko ile w nich jest nadkładu i skały płonnej, a ile wapienia siarkonośnego o słabym zasiarczeniu. Można też spróbować i pogrzebać w liściach na dnie rozlicznych zapadlisk pokrywających całą Patrolnie. Jak nie, to pozostaje tylko zaryzykować i zejść pod ziemię, ale wtedy wiadro zapełniasz w minutę schylając się w jednym miejscu :D

Podczas oglądania ścian miałem wrażenie, że ktoś jednak w kilku miejscach kuł ścianę i musiało być to dość niedawno. Też miałem ze sobą majzel i młotek, ale porównując to co leży na ziemi z tym co jest na ścianach to stwierdziłem, że takie fedrowanie nie ma sensu :D

Opcjonalnie... Choć może być to kłopotliwe, to mogę podrzucić Ci kawałek takiego wapienia z siarką. Tylko, że moja obecność w Krakowie jest niezbyt częsta. Podobnie jak zerkanie na fora w celu sprawdzenia wiadomości. Więc nie łatwo się będzie zgrać.

Awatar użytkownika
Gollum
User
Posty: 1081
Rejestracja: 28 lip 2012, o 09:23
Lokalizacja: Lublin

Spojrzenie przez pryzmat skał...

Post autor: Gollum » 28 maja 2016, o 12:45

Czarny pisze:miałem wrażenie, że ktoś jednak w kilku miejscach kuł ścianę i musiało być to dość niedawno.
Może rolnik ekologiczny potrzebował siarki jako naturalnego fungicydu, jedynego zresztą dozwolonego w uprawie ekologicznej

Awatar użytkownika
Czarny
User
Posty: 56
Rejestracja: 8 lis 2013, o 16:43
Lokalizacja: Sącz

Spojrzenie przez pryzmat skał...

Post autor: Czarny » 20 wrz 2016, o 00:08

Beskidy to głównie sterta piachu dobrze zdiagenezowanego w skałę. W większości warstw skamieniałości makrofauny nie uświadczysz (choć Pan Robert Szybiak z Dubiecka łamie nieco ten stereotyp), to jednak są miejsca bogatsze w ślady życia i to z mezozoiku. Tak więc, pół żartem, pół serio przedstawiam raport z łowów na belemnity z brzegów potoku Sanka.

http://sekwencjaboumy.blogspot.com/2016 ... unowe.html

PermanentTravel
User
Posty: 481
Rejestracja: 10 kwie 2016, o 23:34
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Spojrzenie przez pryzmat skał...

Post autor: PermanentTravel » 20 wrz 2016, o 06:23

Czarny pisze:Tak więc, pół żartem, pół serio przedstawiam raport z łowów na belemnity z brzegów potoku Sanka
Wstęp skojarzył mi się z Narrenturm Sapkowskiego <tak>

Awatar użytkownika
Czarny
User
Posty: 56
Rejestracja: 8 lis 2013, o 16:43
Lokalizacja: Sącz

Spojrzenie przez pryzmat skał...

Post autor: Czarny » 20 wrz 2016, o 15:18

Jeśli chodzi o Pana Andrzeja, to wiem tylko że istnieje i że napisał "Sagę o Wiedźmie". Nie pozostaje mi nic innego jak przyjąć za komplement, to że piszemy podobnie :)

Awatar użytkownika
Czarny
User
Posty: 56
Rejestracja: 8 lis 2013, o 16:43
Lokalizacja: Sącz

Spojrzenie przez pryzmat skał...

Post autor: Czarny » 27 paź 2016, o 11:40

[quote="Comen"]
Na bank jura, zapewne wapień ławicowy. Trudno mi rozstrzygnąć nie mając dobrej mapy geologicznej czy najdalej na południe sięga niewielka brekcja tektoniczna zwana Podgórkami położona pod Kamieniem w gminie Czernichów - nad samą Wisłą jeszcze na jej lewym brzegu, czy też skały Podgórek Tynieckich na brzegu prawym, czy wspomniany Kurdwanów.
[/quote]

Wspominka o Krudwanowie zaciekawiła mnie na tyle, że zacząłem szperać. Tak się składa, że w CBDG udostępniono część map szczegółowych które choć po części rozwiewają wątpliwości.

Niestety na google maps nie widać śladu jakiejkolwiek odkrywki, nawet jeśli zaznaczone warstwy na powierzchni, są poza zasięgiem robót A4. Obszar z wychodniami mógł zostać lekko zniwelowany pod budownictwo, albo coś tam wystaje zapełźnięte w jednym z zagajników. Wizja terenowa jest oczywiście utrudniona przez tereny prywatne. Na mapach google w kilku miejscach widać coś pokroju roślinności kserotermicznej (to już nie fakt, tylko moc sugestii autora tej wypowiedzi :) ), a takowa lubi występować na podłożu wapiennym. Może coś tam jeszcze jest na głębokości wbicia łopaty, lub wystaje z trawy. Tak czy owak, dzięki Comen za nowinkę! Poniżej zamieszczam takie 3,14 razy drzwi porównanie z zaznaczonymi wapieniami skalistymi oksfordu na powierzchni.

[attachment=0]fiufiu.jpg[/attachment]
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
Comen
Jr. Admin
Posty: 8837
Rejestracja: 30 maja 2011, o 00:37
Lokalizacja: Kraków

Spojrzenie przez pryzmat skał...

Post autor: Comen » 27 paź 2016, o 15:09

Teren ten mocno się zmienił po wybudowaniu obwodnicy autostradowej. W samym kamieniołomie byłem tylko raz, jeszcze przed budową trasy szybkiego ruchu w tym miejscu. Nie była to jakaś głęboka dziura w ziemi (może jakieś 5, maksimum 10 m), ale skałki wapienne bez wątpienia wystawały w kilku miejscach. Niestety nie mam zdjęć z tamtego okresu. Raczej był to wapień ławicowy a nie skalisty - na tej geologicznej pięćdziesiątce z lat 90-tych nie ma rozróżnienia, ponieważ ma ono charakter facjalny a nie stratygraficzny. W literaturze geologicznej to miejsce jest na pewno wspominane. Często pisze się o linii tektonicznej Kurdwanów-Zawichost jako północnej granicy zapadliska - czyli tego co zwykliśmy nazywać Kotliną Sandomierską. Jak już zabrałem się do pracy magisterskiej to budowa ruszyła pełną parą, wkroczył ciężki sprzęt i miejsce zostało całkowicie zniwelowane. Praca dotyczyła akurat przyrodniczej granicy Karpat, więc kwestia wapieni w dolinie Kurdwanowa była raczej marginalna. Może dałoby się coś odkopać w okolicy ulicy Podgórki w lasku tuż przed wiaduktem od strony Kurdwanowa. Według Google Maps w lipcu 2014 roku był to jeszcze teren powszechnie dostępny ot zwykły nieużytek, kompletnie jednak nie mam pojęcia jak ta sytuacja wygląda teraz. To co tam widzę po obu stronach autostrady to raczej nie jest skała macierzysta, ale obudowa cieku. O istniejących w tych miejscach odkrywkach świadczą na pewno stare nazwy dróg: Wyrwa czy Podgórki właśnie.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/

Awatar użytkownika
Comen
Jr. Admin
Posty: 8837
Rejestracja: 30 maja 2011, o 00:37
Lokalizacja: Kraków

Spojrzenie przez pryzmat skał...

Post autor: Comen » 27 paź 2016, o 16:05

Przeglądając zdjęcia satelitarne z Google Maps zastanawiam się jeszcze nad jednym miejscem trochę na północ od tych warstw zaznaczonych na mapie geologicznej. Równie dobrze może to być jednak dzikie wysypisko śmieci.
Kurdwanów.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/

Awatar użytkownika
Czarny
User
Posty: 56
Rejestracja: 8 lis 2013, o 16:43
Lokalizacja: Sącz

Spojrzenie przez pryzmat skał...

Post autor: Czarny » 27 paź 2016, o 20:28

Skoro pisałeś o granicy Karpat, to myślę że jak już kogoś miałbym pytać, to powinno paść na Ciebie. Podług wielu podziałów północna granica tych gór w tamtym rejonie przebiega Rowem Skawińskim. Tylko pytanie czy jego południową krawędzią, czy środkiem. Sęk w tym, że tamte płaty skał jurajskich mogły by być już zaliczane do Karpat (są nawet głosy które co prawda mnie nie przekonują, ale zaliczają już Zręby Krakowskie do grona Karpat). Zatem, czy tamte płaty z Kurdwanowa, leżące de facto na północnych zboczach Rajska, były by kolejnymi wapieniami z obszaru Karpat?

Awatar użytkownika
Comen
Jr. Admin
Posty: 8837
Rejestracja: 30 maja 2011, o 00:37
Lokalizacja: Kraków

Spojrzenie przez pryzmat skał...

Post autor: Comen » 27 paź 2016, o 21:54

1. Zacznijmy od podziałów regionalnych. Jest ich oczywiście bardzo wiele i przytaczanie wszystkich sensu nie ma, ale najbardziej rozpowszechniona jest klasyfikacja Jerzego Kondrackiego, ponieważ tworzy dość przejrzysty system kolejnych rang zapisywany w układzie dziesiętnym. Gdzieś tam na bardzo wysokim szczeblu tej klasyfikacji jest megaregion łączący w jedno całe Karpaty i wszystkie zapadliska podkarpackie w tym to północne, dawną zatokę Paratetydy, która jest dzisiaj generalnie w granicach takich makroregionów jak Kotlina Sandomierska, Kotlina Oświęcimska i Brama Krakowska. Same Karpaty Zewnętrzne Zachodnie mają w tym podziale rangę podprowincji, podobnie jak całe Północne Podkarpacie. Bez wątpienia wypiętrzenie Karpat spowodowało powstanie tego zapadliska odgraniczającego góry od płyty czy monokliny na północy. Przypadkiem jednak pod Krakowem ta monoklina była dodatkowo wysunięta znacznie bardziej na południe. Istniał tu jeszcze w paleozoiku górotwór zwany Krakowidami, czego świadectwem jest dość złożona geologia obszaru na zachód od Krakowa. Potem na tym starym górotworze osadziły się wapienie z morza górnojurajskiego. Efektem fałdowania Karpat było popękanie powstałej struktury i tworzenie się zrębów i rowów tektonicznych. Stratygraficznie trudno jurajskie wapienie zaliczać do Karpat sensu stricte, ale na tym wysokim szczeblu regionalnym ich obecność w megaregionie Karpaty i Podkarpacie wynika z tej kwestii, że krajobraz regionu powstał w dużym stopniu pod wpływem pobliskiej "działalności" nasuwających się z południa Karpat.
2. Rów Skawiński (jednostka geologiczna a także u J. Kondrackiego bodaj w randze mezoregionu) jest raczej dalej na zachodzie, do okolic Skawiny wykorzystuje go Wisła, potem kontynuuje się jako tzw. Rów Sidziny, ale w okolicach Swoszowic praktycznie zanika jako struktura widoczna w terenie. Oczywiście jeżeli prowadzić by wzdłuż niego granicę między Karpatami a Północnym Podkarpaciem to na pewno wzdłuż południowego załomu. Środkiem to nie miało by sensu bo wg której linii? Nurtu Wisły? Przecież na południe od Wisły też jest rów tektoniczny, taka sama terasa zalewowa, w spągu iły lub piaski mioceńskie, itd. Jak Wisła skręci na północ to wtedy już w ogóle trudno znaleźć jakąś linię wg której można by kontynuować tą granicę "środkiem".
3. Generalnie jednak funkcjonalna granica Karpat biegnie znacznie dalej na południu, aniżeli ta narzucająca się południowa granica Rowu Skawińskiego. Duża część ich północnej krawędzi jest zamaskowana przez sfałdowane utwory mioceńskie: typu iły, piaski, ewaporaty. Bez wątpienia nie są to skały fliszowe jakiejkolwiek nasuwającej się z południa płaszczowiny. I na tym odcinku granicy jest tak praktycznie wszędzie. Na wschód od Wieliczki jest stosunkowo szeroki obszar tzw. Zatoki Gdowskiej sięgający na południe od Raby. Wszystko tam zajmują lekko sfałdowane garby zbudowane z utworów podobnych do tych jakie znajdują się dalej na północy w Kotlinie Sandomierskiej. Gdów więc jeszcze w tej kotlinie leży i podobnie Rajsko to nie jest jeszcze grzbiet karpacki - tylko najwyższe piętro zapadliska. Także i na zachodzie regionu mamy kilkusetmetrową-kilkukilometrową przejściową strefę tzw. podgórza. W jej obrębie np. w okolicach Marcyporęby są znane z wierceń kopalne zręby zbudowane z jurajskich wapieni. Oczywiście wapienie te znajdziemy i dalej pod Karpatami na dużych głębokościach, ale dla kwestii krajobrazowych ich istnienie nie ma już żadnego znaczenia. Podgórze ma oczywiście pewne cechy karpackie, ale też różni się od fliszowego pogórza krajobrazowo. Tak z moich ustaleń: stoki w tym pasie mają trochę inny profil, stąd też doliny rozcinające próg podgórski są szersze i raczej się już tylko rozszerzają niż wcinają w głąb. W stosunku do grzbietów pogórza, grzbiety podgórza są też znacznie bardziej zalesione - są na nich inne, cięższe, bardziej nawodnione gleby. Jak wyruszamy Zakopianką w stronę gór to oczywiście najbardziej postrzegalne będzie pierwsze wyraźne wzniesienie gdzieś w okolicach Libertowa, ale właściwa granica Karpat fliszowych biegnie nieco dalej u podnóża Mogilan. Generalnie geografowie się już raczej zgadzają co do tej kwestii, aczkolwiek nie jest to zawsze takie proste, bo zdarza się, że na tych garbach mioceńskich mamy jeszcze fliszowe porwaki albo czapki tektoniczne.
4. Czyli ostateczna odpowiedź na pytanie czy jurajskie wapienie na południowym brzegu Wisły są karpackie brzmi nie. Natomiast wapienie te należą do zapadliska: północnego Podkarpacia, która jako całość jest strefą przejściową i posiada pewne cechy regionów sąsiadujących.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/

Awatar użytkownika
Czarny
User
Posty: 56
Rejestracja: 8 lis 2013, o 16:43
Lokalizacja: Sącz

Spojrzenie przez pryzmat skał...

Post autor: Czarny » 28 paź 2016, o 14:49

[quote="Comen"]
3. Generalnie jednak funkcjonalna granica Karpat biegnie znacznie dalej na południu, aniżeli ta narzucająca się południowa granica Rowu Skawińskiego. Duża część ich północnej krawędzi jest zamaskowana przez sfałdowane utwory mioceńskie: typu iły, piaski, ewaporaty. Bez wątpienia nie są to skały fliszowe jakiejkolwiek nasuwającej się z południa płaszczowiny. I na tym odcinku granicy jest tak praktycznie wszędzie. Na wschód od Wieliczki jest stosunkowo szeroki obszar tzw. Zatoki Gdowskiej sięgający na południe od Raby. Wszystko tam zajmują lekko sfałdowane garby zbudowane z utworów podobnych do tych jakie znajdują się dalej na północy w Kotlinie Sandomierskiej. Gdów więc jeszcze w tej kotlinie leży i podobnie Rajsko to nie jest jeszcze grzbiet karpacki - tylko najwyższe piętro zapadliska. Także i na zachodzie regionu mamy kilkusetmetrową-kilkukilometrową przejściową strefę tzw. podgórza. W jej obrębie np. w okolicach Marcyporęby są znane z wierceń kopalne zręby zbudowane z jurajskich wapieni. Oczywiście wapienie te znajdziemy i dalej pod Karpatami na dużych głębokościach, ale dla kwestii krajobrazowych ich istnienie nie ma już żadnego znaczenia. Podgórze ma oczywiście pewne cechy karpackie, ale też różni się od fliszowego pogórza krajobrazowo.[/quote]

Tu też mam pewną zagwozdkę. Mówiąc o funkcjonalnej granicy Karpat masz na myśli granicę gdzie kończą się płaszczowiny fliszowe, a jednostkę Zgłobicką et Stebnicką trzeba już odrzucić? Rozumiem, że pchające się płaszczowiny zfałdowały w czole miocen przedpola i pchały też ten transgesywny. W związku z tym granica wypiętrzeń na północy nie odetnie się tak ostro i fałdy będą po prostu coraz mniejsze i któryś już trzeba wyrzucić poza Karpaty. Nie wiem tylko jakie jest kryterium ostateczne, zapewne jest dość dyskusyjne bo skoro Rajsko i Kosocice to najwyższy grzbiet zapadliska i nie są już stricte w Karpatach, to np, grzbiet pomiędzy Chełmem, a Bochnią też jest zbudowany z utworów sfałdowanego miocenu (genialne gipsy włókniste stamtąd wyciągałem) i sam Kondracki tą część podpina pod Karpaty (tak przynajmniej jest w skanach książki Geografia regionalna Polski). Powstaje w ten sposób pewna nieścisłość, a nieścisłość to zawsze powód do dyskusji. Jeśli kiedyś będę komuś o tym opowiadał, to chciałbym wiedzieć dlaczego tamte grzbiety są zbudowane tak samo, mają podobną morfologię i dlaczego jeden jest "cacy", a drugi "be". Jak to miałeś rozwiązane w tej pracy?

Awatar użytkownika
Comen
Jr. Admin
Posty: 8837
Rejestracja: 30 maja 2011, o 00:37
Lokalizacja: Kraków

Spojrzenie przez pryzmat skał...

Post autor: Comen » 28 paź 2016, o 18:38

Ja oczywiście nie musiałem rozwiązywać problemu granicy na całym obszarze Północnego Podkarpacia. Z punktu widzenia samego kryterium geologicznego nie jest to kwestia prosta, ponieważ zdarza się, że utwory miocenu zostały włączone w fałdy fliszowe: np. sedymentowały już na fliszowym podłożu, powstały w strefie, gdzie wcześniej następowały podmorskie spływy skał budujących krawędź górotworu a jak czytam sobie nowe prace geologiczne na ten temat to okazuje się, że przy kompresji skał także i te budujące dno zapadliska mogły być lokalnie "wyciskane" w kierunku południowym. K. Cyran opisując serię ewaporatów pokazuje, że może ona pojawiać się w siedmiu sytuacjach tektonicznych (tekstu skopiować się nie da, ale można go przeczytać w Internecie: http://winntbg.bg.agh.edu.pl/rozprawy/9923/full9923.pdf, s. 27-28.) Jeżeli pagór w okolicach Bochni był zbudowany z utworów miocenu sfałdowanego bez udziału fliszu, a więc czysta jednostka zgłobicka to powinien być konsekwentnie wliczony w strefę podgórza, czyli ten najwyższy poziom Kotliny Sandomierskiej. Ale może się też okazać, że jest to pagór częściowo fliszowy.
Praca moja dotyczyła bardziej granicy fizycznogeograficznej (krajobrazowej) a nie geologicznej. W praktyce należało więc na podstawie terenowego rekonesansu wyznaczyć siatkę małych jednostek krajobrazowych o podobnych cechach, czyli tzw. uroczysk. Posiadając taką mozaikę można było dokonywać jakichkolwiek uogólnień co do struktury środowiska, porównywać jeden i drugi wariant granicy oraz ewentualne strefy przejściowe, ustalać zależności.
Inna kwestia to sama dokładność podziału J. Kondrackiego. Zazwyczaj operował on skalą regionalną. Nie wiem czy w ogóle w pracy rozważał takie niuanse jak obecność 2 -3 km strefy sfałdowanych skał mioceńskich na przedpolu Karpat. A ona ciągnie się podobno aż pod Bielsko, w latach kiedy tworzył podział wiedziano coś nieco o jednostce stebnickiej na wschodzie i że fragmentami takie coś pojawia się też dalej na zachodzie, trudno jednak było istniejące elementy jednoznacznie skorelować ze sobą i uznać, że tworzą ciągłe zjawisko
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/

Awatar użytkownika
Czarny
User
Posty: 56
Rejestracja: 8 lis 2013, o 16:43
Lokalizacja: Sącz

Spojrzenie przez pryzmat skał...

Post autor: Czarny » 30 paź 2016, o 11:37

Mógłbym nawet rzec, że wielu patrzy na to jak Kondracki, bez zbytniego zaglądania w niuanse. Z tego co wiem, to jeden z podziałów nauczany na kursach przewodnickich jest oparty na tzw. granicy rejonu turystycznego. Tutaj geologia i inne podziały lecą do kosza i ciągnie się granicę np. drogą DK94, albo linią kolejową Zebrzydowice - Medyka. Swoją drogą to znalazłem kiedyś miejsce gdzie warstwy chodenickie z jednostki zgłobickiej, nieco przypominają flisz. Oczywiście nie ma tam typowej sekwencji warstw, ale daje to pewne złudzenie. Nie ma tam łupków tylko iły z nielicznymi wstawkami tufitów poprzedzielane cieńkimi, czasem grubszymi ławicami piaskowca. Znalazła się też ławica wapienia. Miejsce znajduje się w korycie Dunajca niedaleko Wojnicza. W tle widać wzgórza gdzie kończy się nasunięcie Karpat.


[attachment=0]IMG_3428.JPG[/attachment]
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
Comen
Jr. Admin
Posty: 8837
Rejestracja: 30 maja 2011, o 00:37
Lokalizacja: Kraków

Spojrzenie przez pryzmat skał...

Post autor: Comen » 2 lis 2016, o 08:20

Może też porwak fliszowy w otoczeniu iłów chodenickich?
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/

ODPOWIEDZ