Forum "Turystycznie" - najciekawsze forum turystyczne w sieci! Już od prawie 14 lat!

Przewodnik turystyczny dla opiekunów dzieci niepełnosprawnych intelektualnie

Ogólne dyskusje o turystyce.
Awatar użytkownika
Gollum
User
Posty: 1081
Rejestracja: 28 lip 2012, o 09:23
Lokalizacja: Lublin

Przewodnik turystyczny dla opiekunów dzieci niepełnosprawnych intelektualnie

Post autor: Gollum » 23 kwie 2016, o 11:36

Przygotowuję przewodnik turystyczny dla rodziców i opiekunów osób z głębszą niepełnosprawnością intelektualną.
Osoby niepełnosprawne intelektualnie też lubią wypoczywać. Też chętnie jeżdżą na wycieczki, poznają nowe miejsca i nowych ludzi. Ale ich potrzeby i możliwości są zupełnie inne. Nie będę Was zanudzał psychologicznymi niuansami. Grunt, że przeciętne dziecko z umiarkowaną niepełnosprawnością intelektualną, nawet najlepiej prowadzone, pod względem rozwoju nigdy nie wyjdzie ponad poziom ośmioletniego dziecka w normie intelektualnej. Jest także znacznie mniej sprawne pod względem fizycznym.
Z moich i współpracujących oligofrenopedagogów z Polski, Estonii, Hiszpanii i Włoch obserwacji wynika, że wybierając się na wakacje z dzieckiem niepełnosprawnym intelektualnie, warto zwrócić uwagę na kilkanaście elementów. Jakich – o tym później, bo jeszcze dyskutujemy nad tym.
Kilka z nich to kwestia nadwrażliwości bądź podwrażliwości na określone bodźce (światło, dźwięk, zapach itp. ). Jeśli dziecko jest na coś nadwrażliwe, należy takowego miejsca unikać. Jeśli podwrażliwe, to akurat takich bodźców jego organizm poszukuje i dziecko będzie szczęśliwe, przebywając w danym miejscu jak najdłużej.
Pozostałe elementy to przede wszystkim kwestia wrażenia. Przeciętny letnik nie odróżnia renesansu od baroku, to nie wymagajmy tego od osób z niższymi możliwościami intelektualnymi. Jak budynek, to musi być potężny z zewnątrz. Architektura jest nieistotna. Dla przykładu; finezja gotyku kościoła św. Anny w Wilnie żadnego wrażenia na nich nie zrobi, ale gigantyczna fasada Lichenia to i owszem.
Jeśli wnętrza, to albo bardzo jasno oświetlone, albo – wręcz przeciwnie – ciemne. Albo z grą świateł, jak np. w Sainte Chapelle w Paryżu.
Bardzo istotne są miejsca, gdzie można wszystkiego dotknąć i pogmerać. Dlatego Centrum Nauki Kopernik i jemu podobne placówki to jest właśnie to!
Dzieci z niepełnosprawnością intelektualną uwielbiają zwierzęta. Dlatego paryską katedrę Notre Dame będą wspominać jako miejsce, gdzie karmiły stada wróbli. I dlatego Zamość to dla nich nie perła renesansu, ale ogród zoologiczny.
Z zapachami jest różnie. Albański Butrint, gdzie czuje się jak w kuchni, bo silny zapach liści laurowych jest wszechogarniający, będzie idealnym miejscem dla osób podwrażliwych węchowo. Ale dla nadwrażliwych wręcz przeciwnie.
Ważne jest też skojarzenie z popularnymi filmami. Wspomniana katedra Notre Dame będzie więc także domem Quasimodo.
I oczywiście dostępność dla wózków. Większość niepełnosprawnych intelektualnie porusza się o własnych siłach, ale nie wszyscy.
Z podaniem wszystkich czynników, na które należy zwrócić uwagę jeszcze się wstrzymam. Nikt takowych badań nie robił, więc musimy bazować na własnych doświadczeniach. A im więcej osób się wypowie, tym pełniejszy obraz będziemy mieli. Teraz trwa zbieranie informacji na ten temat wśród specjalistów.
A moja prośba polega na tym, byście zechcieli podczas swoich wypraw zwrócić uwagę na elementy, które potem podam. Z zebranych informacji powstanie przewodnik dla rodziców i opiekunów osób z niepełnosprawnością intelektualną. Najprawdopodobniej pierwszy w świecie. A na pewno pierwszy w Polsce.
Nie opisujmy danych miejsc; z reguły są mniej lub bardziej powszechnie znane, a jedynie elementy interesujące (bądź odstręczające) osoby niepełnosprawne umysłowo. Chodzi o to, by wybierający się w określone miejsce opiekun dziecka niepełnosprawnego intelektualnie wiedział, czy może tam pobyć dłużej, bo z dużym prawdopodobieństwem jego podopiecznemu się tam spodoba, czy też musi się nastawić na krótkie „zaliczenie”.
Nie zapominajcie też o leśnych ścieżkach dydaktycznych One też są interesujące. Zapachy są, dźwięki są, zwykle nie za głośne, no i nade wszystko miejsca na ognisko. Ważna jest też długość ścieżki i jak często są miejsca do odpoczynku. Dzieci niepełnosprawne intelektualnie, choćby na to nie wyglądały, są także niepełnosprawne fizycznie. Owszem, chodzą (nie wszystkie), ale bardzo szybko się męczą.
Nie obraźcie się, jeśli identycznej treści prośbę zobaczycie na innych forach; im więcej osób się wypowie i doda informacji, tym przewodnik będzie kompletniejszy.

Awatar użytkownika
Comen
Jr. Admin
Posty: 8819
Rejestracja: 30 maja 2011, o 00:37
Lokalizacja: Kraków

Przewodnik turystyczny dla opiekunów dzieci niepełnosprawnych intelektualnie

Post autor: Comen » 23 kwie 2016, o 13:11

Inicjatywa ciekawa a informacje tego typu nie wykraczają raczej poza moje przeciętne doświadczenie. Jaki będzie zasięg terytorialny tego przewodnika? Polska czy cała Europa - bo z Twojego posta i rozmaitych przykładów zza granicy wynika, że to drugie.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/

Awatar użytkownika
Gollum
User
Posty: 1081
Rejestracja: 28 lip 2012, o 09:23
Lokalizacja: Lublin

Przewodnik turystyczny dla opiekunów dzieci niepełnosprawnych intelektualnie

Post autor: Gollum » 23 kwie 2016, o 15:32

Europa. Skoro wśród partnerów mam Włochów, Hiszpanów i Estończyków, to siłą rzeczy nie da się ograniczyć do Polski. Oni też pewnie poproszą o pomoc ichniejsze fora turystyczne, potem się będziemy wymieniać informacjami i tym sposobem w każdym kraju (a jak będą chętni z innych to tym lepiej) powstanie tamtejsza wersja językowa.
i parę przykładów:

Butrint
Trudny dla osób na wózkach, ale 60 % obiektu da się zwiedzić. Poruszający się w miarę samodzielnie zwiedzą całość. W sadzawkach pływają żółwie błotne. Na lądzie można spotkać żółwie greckie. Gdy jest ciepło, wokoło roznosi się wszechogarniający, przyjemny zapach lauru.
Siedząc na brzegu można podziwiać życie laguny: kraby, małe ryby, a także ważki, motyle i inne owady.
Warto na wyprawę wziąć ręcznik, w lagunie nie brakuje płytkich miejsc, gdzie można się potaplać, nie tylko w wodzie, ale i błocie.
W ruinach wciąż pracują archeologowie. Nie sądzę, by odmówili niepełnosprawnemu dziecku pomachania łopatką czy pędzelkiem.
Uwaga na opuncje. Wyjątkowo potężne kaktusy z dużymi, ostrymi kolcami rosną przy zejściu z zamku.

Trogir
Całe miasto, łącznie z zaułkami, jest dostępne dla osób na wózkach. Problem może być z niektórymi budynkami, np. bazyliką św. Łazarza. Ale te kilka schodków nie powinny być problemem; wśród tłumu turystów z pewnością znajdą się chętni do pomocy.

Gjirokastra
Nie dajcie się zwieść „Miastu Tysiąca Schodów”, jak często się nazywa Gjirokastrę. Tam nie ma schodów! Osoby na wózkach, jeśli mają wystarczająco dużo siły, silnych pomocników albo wózek elektryczny, bez problemów wjadą do wznoszącego się wysoko nad miastem zamku! Rzekome schody to poprzeczne, ułożone z kamieni innego koloru linie na brukowanej ulicy.
Jak na albańskie warunki Gjirokastra jest miastem wyjątkowo przyjaznym dla niepełnosprawnych na wózkach. Ale – dla silnych i wytrzymałych. Droga prowadząca do zamku jest bardzo stroma. Uliczki starego miasta także są strome.
Kilka schodków trzeba pokonać przy wejściu do zamku. A dalej można zwiedzać. Dziecko niepełnosprawne intelektualnie z pewnością będzie zadowolone. Ciemny, wysoki hol zamku, z wnęk sterczą wzniesione do góry lufy kolekcji głównie włoskich i niemieckich armat z okresu pierwszej i drugiej wojny światowej. Są zarówno działka przeciwlotnicze małego kalibru, jak i długolufowe „pelotki” czy wielkokalibrowe haubice. Każdej armaty można dotknąć, można się na nią wspiąć, zasiąść na siedziskach kanonierów i spróbować pokręcić korbami celowników.
Po przejściu holu z armatami, trafiamy na włoski czołg z okresu drugiej wojny światowej Fiat L6/40. Na niego również można wejść. Można też wejść do środka.
Można także dostać się do kabiny stojącego na zewnątrz samolotu Lockheed T-33 Shooting Star. Jeśli wejście do kabiny będzie zbyt trudne, można przynajmniej stanąć przy nim. I oczywiście dotknąć. Ale uwaga: latem duralowa blacha samolotu mocno się nagrzewa i łatwo się poparzyć.
W zamku jest kilka schodów, jednak generalnie większość tego obiektu da się zwiedzić na wózku.
Powtarzamy jednak po raz kolejny: wymaga to dużej siły fizycznej. Na szczęście Albania nie jest jeszcze do reszty skomercjalizowana, Albańczycy są serdeczni, wśród turystów sporą grupę stanowią indywidualni backpackerzy z plecakami, którzy bez próśb z własnej inicjatywy chwycą uchwyty i pomogą.

Awatar użytkownika
Adler
Administrator
Posty: 13424
Rejestracja: 19 wrz 2010, o 23:06
Lokalizacja: Galicja

Przewodnik turystyczny dla opiekunów dzieci niepełnosprawnych intelektualnie

Post autor: Adler » 23 kwie 2016, o 18:06

Sam pomysł w założeniu istotnie ciekawy.
Mam jednak pewne wątpliwości co do zainteresowania takim przewodnikiem u nas w kraju (w innych krajach europejskich sprawa wygląda zupełnie inaczej). Pracowałem/pracuję z osobami niepełnosprawnymi ruchowo i intelektualnie. Spora grupa (podkreślam: nie wszyscy) takich osób, do których adresowana ma zostać praca Golluma, boryka się z olbrzymimi problemami finansowymi (bezrobocie, droga rehabilitacja, często nierefundowane leki, kosztowne badania, zajęcia dodatkowe, itp.). O wyjazdach turystycznych, mimo że robi się aktualnie w kraju w tym temacie więcej (finansowe wsparcie, 1% podatku, fundacje, GOPSy tudzież MOPSy, itp.), osoby niepełnosprawne w zdecydowanej większości nie myślą (zagranicznych tym bardziej), lecz o podstawowych środkach potrzebnych do życia. Moja opinia bazuje na licznych rozmowach z opiekunami osób niepełnosprawnych i samymi zainteresowanymi. Lekko nie mają. Staram się corocznie wspierać 1% podatku, bo ich sytuacja jest często bardzo trudna.

Nie chciałbym Cię też Gollum zniechęcać do tej pracy, bo wyczuwam Twój zapał i motywację.
Tylko czy w warunkach polskich przyjmie się to, będzie interesujące Ciebie zainteresowanie?
Próbować zawsze można.

Awatar użytkownika
Gollum
User
Posty: 1081
Rejestracja: 28 lip 2012, o 09:23
Lokalizacja: Lublin

Przewodnik turystyczny dla opiekunów dzieci niepełnosprawnych intelektualnie

Post autor: Gollum » 23 kwie 2016, o 19:09

Ja też znam to środowisko, wszak z takowymi dziećmi pracuję. Zgoda, są rodziny w trudnej sytuacji, ale są też w dobrej i bardzo dobrej. Tych w trudnej jest mniej.

ODPOWIEDZ