Forum "Turystycznie" - najciekawsze forum turystyczne w sieci! Już od prawie 14 lat!
Lęk wysokości
Lęk wysokości
Macie takie uczucie kiedy stoicie metr od przepaści i wydaje się wam że za moment w nią wpadniecie. Lekki podmuch wiatru wydaje się wtedy huraganem. A może znacie jakie sposoby na przezwyciężenie takiego uczucia?
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Re: Lęk wysokości
Stojąc na wysokiej wieży mam takie dziwne uczucie, jednak w innych miejscach, a szczególnie w górach nic mi się nie dzieje
- creamcheese
- User
- Posty: 1404
- Rejestracja: 17 lut 2013, o 09:54
- Lokalizacja: Lublin
Re: Lęk wysokości
Trzeba się przyzwyczajać, obyć z wysokością.
Mieszkałem na II piętrze, z balkonu u kolegi piętro wyżej wydawało mi się baaardzo wysoko.
Teraz ja mieszkam piętro wyżej (na trzecim) a z balkonu piętro niżej wydaje mi się, że mógłbym zeskoczyć
Mieszkałem na II piętrze, z balkonu u kolegi piętro wyżej wydawało mi się baaardzo wysoko.
Teraz ja mieszkam piętro wyżej (na trzecim) a z balkonu piętro niżej wydaje mi się, że mógłbym zeskoczyć
"Człowiek potyka się nie o góry, a o kretowiska"
Konfucjusz
Konfucjusz
Re: Lęk wysokości
Ja tez mam zawsze uczucie, że przestrzeń mnie przyciąga :) . U koleżanki mieszkającej na 14 piętrze na balkonie stoję przy ścianie, bo mam wrażenie, że jak oprę się o barierkę to się urwie razem ze mną.
W górach nie mam tego uczucia, ale też nigdy nie podchodzę do żadnych krawędzi.
W górach nie mam tego uczucia, ale też nigdy nie podchodzę do żadnych krawędzi.
Re: Lęk wysokości
W górach poza taternickimi ścianami jest jednak zdecydowanie łagodniej i tam ja przynajmniej nie odczuwam dyskomfortu. Ale pamiętam wieżę na rynku w Bańskiej Bystrzycy. Galeryjka zawieszona kilkanaście metrów nad placem, niska balustradka a chodniczek wąski tak, że z trudem jedna osoba przejdzie. Brr
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Re: Lęk wysokości
Podczas wspinaczki patrzeć do góry, przed siebie - nie za siebie...
Wskazane stopniowe oswojenie się z wysokością.
Taki Velky Rozsutec przed Zawratem, a nie odwrotnie.
Taka Babia Góra (Perć Akademików) przed Velkym Rozsutcem, a nie odwrotnie.
W takich sytuacjach pomagają też rozmowy z innymi turystami wędrującymi tym samym szlakiem.
<tak>
Wskazane stopniowe oswojenie się z wysokością.
Taki Velky Rozsutec przed Zawratem, a nie odwrotnie.
Taka Babia Góra (Perć Akademików) przed Velkym Rozsutcem, a nie odwrotnie.
W takich sytuacjach pomagają też rozmowy z innymi turystami wędrującymi tym samym szlakiem.
<tak>
- creamcheese
- User
- Posty: 1404
- Rejestracja: 17 lut 2013, o 09:54
- Lokalizacja: Lublin
Re: Lęk wysokości
Ja, jak mam cykora na łańcuchach, to po prostu schodzę tyłem trzymając się łańcucha dwoma rękami jak przy wchodzeniu.
"Człowiek potyka się nie o góry, a o kretowiska"
Konfucjusz
Konfucjusz
Re: Lęk wysokości
uff, a już myślałam, że ze mną jest coś nie tak:) też mam takie dziwne uczucia kiedy jestem gdzieś bardzo wysoko. Nic się nie dzieje, a mi się wydaje, że zaraz spadnę albo coś się pode mną zawali. Zupełnie bez sensu:( Faktycznie, pomaga wtedy rozmowa z innymi ludźmi - ja też staram się myśleć wtedy zazwyczaj o czymś innym i powtarzać sobie, że to nie tak jak mi się wydaje:)
Re: Lęk wysokości
Ja w zasadzie problemu nie mam, ale wiem, co to znaczy. Znam jednego, z którym wchodziliśmy na wieżę katedry we Fryburgu (nie górskie to, ale w góry on też nie chodzi, z tego samego powodu). Było dobrze, dopóki kręcone schody były wewnątrz wieży. Gdy przeszły na zewnętrzną galeryjkę stanął jak wryty i powiedział, że nie pójdzie ani kroku dalej. A dalej było tylko gorzej, bo katedra we Freiburgu ma dodatkowo ażurowy "dach".
I gdy kolejką linową z otwartymi wagonikami wjechaliśmy z rodziną na Łomnicki Grzebień. Dwumetrowej szerokości ścieżka, z jednej strony przepaść, z drugiej dwumetrowy wał skalny i przepaść. Żona zaparła się i powiedziała, że ani metra dalej nie pójdzie. Porwała sześcioletniego wówczas Krzyśka i stoją. Poczekają na nas. No to z córką, wówczas dziesięcioletnią, poszliśmy...
I gdy kolejką linową z otwartymi wagonikami wjechaliśmy z rodziną na Łomnicki Grzebień. Dwumetrowej szerokości ścieżka, z jednej strony przepaść, z drugiej dwumetrowy wał skalny i przepaść. Żona zaparła się i powiedziała, że ani metra dalej nie pójdzie. Porwała sześcioletniego wówczas Krzyśka i stoją. Poczekają na nas. No to z córką, wówczas dziesięcioletnią, poszliśmy...
Re: Lęk wysokości
To wszystko leży w psychice człowieka...jest jakaś metoda by to pokonać?
Re: Lęk wysokości
creamcheese pisze:Trzeba się przyzwyczajać, obyć z wysokością.
Dokładnie tak jak w zacytowanych postach. A co jeszcze można zrobić samemu ? Na "dzień dobry" nie stać tego przysłowiowego metra (lub bliżej) od przepaści czy krawędzi, bo wtedy rzeczywiście można mieć wrażenie, że za moment przechylicie się (choćbyście nie chcieli) i polecicie w dół... Może na początek np. usiąść lub położyć się i spojrzeć w dół z takiej pozycji. To wrażenie , że za moment polecicie jest normalną reakcją obronną organizmu - gorzej gdyby jej nie było...admin pisze:Podczas wspinaczki patrzeć do góry, przed siebie - nie za siebie...
Wskazane stopniowe oswojenie się z wysokością.
"Nie pytaj, jak to daleko? Zapytaj, co ciekawego możesz zobaczyć po drodze..."
https://picasaweb.google.com/grazynajarek" onclick="window.open(this.href);return false;
https://picasaweb.google.com/grazynajarek" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Lęk wysokości
Lęk wysokości, mniejszy czy większy i towarzyszące przy tym nieprzyjemne odczucia to rzeczywiście bardzo uciążliwa sprawa, zwłaszcza jeśli kocha się góry. Tak też jest w moim przypadku i wobec tego nie jest mi pisane zdobywanie szczególnie wysokich szczytów. Mogę też zapomnieć o wyjeździe wszelkimi wyciągami... Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się pokonać strach, bo wiem że przez niego wiele tracę..
Re: Lęk wysokości
Wydaje mi się że lęk wysokości to coś innego od zwykłego strachu. Lęk potrafi człowieka sparaliżować i ciężko z tego wyjść. Strach można stopniowo pokonać. Wszystko siedzi w głowie!
Re: Lęk wysokości
Ja mam tak, ze czesto stojac na molo nad morzem, gdy dochodze do jego konca i jestem doslownie nad gleboka woda, mam wtedy wrazenie, ze albo sam wskocze do wody, albo ona zaraz mnie wciagnie :P Dziwne, ale tak jest.