Forum "Turystycznie" - najciekawsze forum turystyczne w sieci! Już od prawie 14 lat!
Gdzie brakuje schronisk górskich?
Gdzie brakuje schronisk górskich?
Są takie tereny w polskich górach gdzie przydałyby się jeszcze jakieś nowe schroniska? Macie jakieś propozycje abstrahując od planowanych czy nigdy nie zrealizowanych inwestycji.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Gdzie brakuje schronisk górskich?
W kilku miejscach mogłyby się pojawić, choć szanse na to oceniam na poziomie 0,1 %:
- okolice Lackowej
- grzbiet graniczny we wschodniej części Beskidu Niskiego
- Rudawy Janowickie w okolicach Skalnika
- Góry Bystrzyckie w okolicach Niemojowa
- okolice Lackowej
- grzbiet graniczny we wschodniej części Beskidu Niskiego
- Rudawy Janowickie w okolicach Skalnika
- Góry Bystrzyckie w okolicach Niemojowa
Gdzie brakuje schronisk górskich?
Kiedyś, wędrując po Beskidzie Niskim w okolicy Izb i Czertyżnego, szukaliśmy takich miejscówek pod przyszłe schronisko, bo w tym paśmie jest ich mało. Ale teraz nie chciałabym, by tam cokolwiek powstało, bo nowe schronisko to zwiększony ruch turystyczny i, co za tym idzie, większa ilość nieświadomych łazików. Niech Beskid Niski pozostanie taki, jaki jest.
Gdzie brakuje schronisk górskich?
Środkowa część Beskidu Średniego. Pasmo Koskowej Góry. Tam nie ma schroniska, choć po fakcie ruch turystyczny jest mały. Pytanie czy nie wzrośnie jakby powstało schronisko.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
- creamcheese
- User
- Posty: 1404
- Rejestracja: 17 lut 2013, o 09:54
- Lokalizacja: Lublin
Gdzie brakuje schronisk górskich?
Jest Czartak, agro ale warunki i ceny jak w schronisku.gar pisze: - Rudawy Janowickie w okolicach Skalnika
Gdzie brakuje schronisk górskich?
Przypuszczam, że Comen pytając rzucił hasło do dyskusji.
Myślę, że można temat rozszerzyć, zamiast schronisk górskich, podyskutować ogólnie o możliwościach noclegu w górach. Ograniczę się do Polskich Gór.
Schronisko górskie.
Czy tylko PTTK-owskie i PTSM ? Są przecież prywatne, są atrakcyjnie położone w górach gościńce, agro. Często takie lokum warunkami przewyższa to co zastajemy w schroniskach. Ceny zaś porównywalne do średnich schroniskowych, a często niższe. Już nie porównuję do cen w takich schroniskach jak Hala Miziowa, Jaworzyna Krynicka, czy Murowaniec.
Do wypowiedzi poprzedników:
Rudawy Janowickie.
Mała to grupa, więc w podgórskich miejscowościach można nocować i w krótkim czasie znaleźć się w górach. O Szwajcarce, Kowarach, Karpnikach, Janowicach wielu słyszało. Polecam szukającym tam noclegu zainteresować się Bukowcem i Kostrzycą. Ale to raczej nie w górach- w dosłownym interpretowaniu.
Góry Bystrzyckie.
W samym Niemojowie jest Zajazd Gościniec, o którym na forum wspominałem. Przełęcz Spalona ze schroniskiem też niedaleko. Zieleniec, Pod Muflonem również.
Beskid Niski.
Przypuszczam, że tu możliwości noclegu jest aż za dużo- niestety. Analizując od wschodu: Komańcza, Dołżyca, Jaśliska, Lipowiec, Daliowa, Zyndranowa, Tylawa. Nie wiem jak jest w Barwinku, kiedyś było PTSM. Dalej Polany, Huta Polańska, słyszałem o Olchowcu, Krempna, Grab, Wołowiec, Nieznajowa, Radocyna, Zdynia, Regietów, Wysowa, Ropki, Izby... To tylko te głębiej w górach, a trochę na północ od nich dużo więcej, to zagęszczenie, w tym typowe schroniska. Jak ktoś tu będzie narzekał na brak możliwości noclegów w BN...to niech sobie wybierze jakiś synonim słowa malkontent.
Na dziś to tyle w temacie.
Myślę, że można temat rozszerzyć, zamiast schronisk górskich, podyskutować ogólnie o możliwościach noclegu w górach. Ograniczę się do Polskich Gór.
Schronisko górskie.
Czy tylko PTTK-owskie i PTSM ? Są przecież prywatne, są atrakcyjnie położone w górach gościńce, agro. Często takie lokum warunkami przewyższa to co zastajemy w schroniskach. Ceny zaś porównywalne do średnich schroniskowych, a często niższe. Już nie porównuję do cen w takich schroniskach jak Hala Miziowa, Jaworzyna Krynicka, czy Murowaniec.
Do wypowiedzi poprzedników:
Rudawy Janowickie.
Mała to grupa, więc w podgórskich miejscowościach można nocować i w krótkim czasie znaleźć się w górach. O Szwajcarce, Kowarach, Karpnikach, Janowicach wielu słyszało. Polecam szukającym tam noclegu zainteresować się Bukowcem i Kostrzycą. Ale to raczej nie w górach- w dosłownym interpretowaniu.
Góry Bystrzyckie.
W samym Niemojowie jest Zajazd Gościniec, o którym na forum wspominałem. Przełęcz Spalona ze schroniskiem też niedaleko. Zieleniec, Pod Muflonem również.
Beskid Niski.
Przypuszczam, że tu możliwości noclegu jest aż za dużo- niestety. Analizując od wschodu: Komańcza, Dołżyca, Jaśliska, Lipowiec, Daliowa, Zyndranowa, Tylawa. Nie wiem jak jest w Barwinku, kiedyś było PTSM. Dalej Polany, Huta Polańska, słyszałem o Olchowcu, Krempna, Grab, Wołowiec, Nieznajowa, Radocyna, Zdynia, Regietów, Wysowa, Ropki, Izby... To tylko te głębiej w górach, a trochę na północ od nich dużo więcej, to zagęszczenie, w tym typowe schroniska. Jak ktoś tu będzie narzekał na brak możliwości noclegów w BN...to niech sobie wybierze jakiś synonim słowa malkontent.
Na dziś to tyle w temacie.
Gdzie brakuje schronisk górskich?
Ja zdecydowanie jestem za noclegiem w górach, a nie w wiosce położonej w górach (jestem pewny, że łapiecie tą różnicę). Nie interesuje mnie koncepcja, że mam blisko w góry. Zasypiając wieczorem (lub w nocy) i budząc się rano chcę być w górach. Więc wszystkie Komańcze (niezłe agro i szkolny PTSM), Dukle (niezły PTSM), Jaśliska (Zaścianek jest super) i inne beskidzkoniskie wioski jakim bym ich nie darzył sentymentem nie są tym o co mi chodzi.
Malkontent <lol>
Malkontent <lol>
Gdzie brakuje schronisk górskich?
No więc właśnie. Schronisko to rodzaj instytucji, nie tylko noclegu. Do wielu schronisk się po prostu dochodzi nie zamierzając w nich nawet nocować. Czasem można coś zjeść, skorzystać z toalety, pokręcić się, zrobić zdjęcie, podstemplować książeczkę, kupić pamiątki, porozmawiać z innymi wędrowcami. Kwatera agroturystyczna raczej nie skupia w tym sensie ruchu turystycznego. Aczkolwiek bez wątpienia w polskich górach raczej nie ma problemu z przespaniem się na kwaterze, nawet jak w okolicy nie ma schroniska
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Gdzie brakuje schronisk górskich?
Zgoda. Nie została zaakceptowana moja sugestia rozszerzenia wątku o schroniska nie leżące wysoko w górach, a także o obiekty noclegowe nie będące schroniskami, mimo że leżą wysoko w górach.
Nie będzie więc tu dyskusji o będących schroniskami turystycznymi i mającymi nazwę "schronisko":
Kremenarosie w UG, Komańczy, Hajstrii w Hucie Polańskiej, Orlicy w Szczawnicy, Hance w Zawoi, Starej Roztoce w Tatrach, Chacie Baców w Korbielowie, Schronisko Nad Łomniczką w Karkonoszach itp, ponieważ te leżą nisko. Wszystkie mają klimat schronisk górskich.
Również zawężonym kryteriom nie podchodzą, bo nie mają w nazwie "Schronisko" inne obiekty wspaniale, wysoko położone, np: Dom Państwa Chrobaków na Studzionkach w Gorcach, Noclegi "Na Przełęczy" Przysłop- rewelacyjnie na grzbiecie Beskidu Sądeckiego położony http://www.naprzeleczy.ecom.com.pl/ To tak z pamięci.
Z kolei kryteria spełniają (mają w nazwie Schronisko i leżą wysoko) Hotel na Miziowej nie mający klimatu schroniska zbudowany blisko miejsca na którym stało prawdziwe schronisko,
Schronisko na Śnieżce- to w zasadzie tylko restauracja pod obserwatorium, ale w nazwie ma schronisko.
Młodszym miłośnikom gór i nocowania w górach donoszę, że za moich początkowych lat górskich w Tatrach można było, poza obecnie istniejącymi schroniskami, przenocować na Przysłopie Miętusim, U Blaszyńskich w Chochołowskiej, a nawet na Kasprowym Wierch, gdzie było chyba 10 miejsc. I nikt teraz nie narzeka, że tam nie ma schronisk.
Gar, pisałem o malkontentach, to nie o takich jak Ty, co lubią nocować wysoko w górach (ja też), różnicę łapię, a o tych, co narzekają na brak możliwości noclegów ogólnie.
Nie będzie więc tu dyskusji o będących schroniskami turystycznymi i mającymi nazwę "schronisko":
Kremenarosie w UG, Komańczy, Hajstrii w Hucie Polańskiej, Orlicy w Szczawnicy, Hance w Zawoi, Starej Roztoce w Tatrach, Chacie Baców w Korbielowie, Schronisko Nad Łomniczką w Karkonoszach itp, ponieważ te leżą nisko. Wszystkie mają klimat schronisk górskich.
Również zawężonym kryteriom nie podchodzą, bo nie mają w nazwie "Schronisko" inne obiekty wspaniale, wysoko położone, np: Dom Państwa Chrobaków na Studzionkach w Gorcach, Noclegi "Na Przełęczy" Przysłop- rewelacyjnie na grzbiecie Beskidu Sądeckiego położony http://www.naprzeleczy.ecom.com.pl/ To tak z pamięci.
Z kolei kryteria spełniają (mają w nazwie Schronisko i leżą wysoko) Hotel na Miziowej nie mający klimatu schroniska zbudowany blisko miejsca na którym stało prawdziwe schronisko,
Schronisko na Śnieżce- to w zasadzie tylko restauracja pod obserwatorium, ale w nazwie ma schronisko.
Przenocowałbym Na Koskowej Górze, będzie schronisko pod Lubaniem. Ale nie narzekam, że schronisk tam nie ma.Comen pisze:gdzie przydałyby się jeszcze jakieś nowe schroniska?
Młodszym miłośnikom gór i nocowania w górach donoszę, że za moich początkowych lat górskich w Tatrach można było, poza obecnie istniejącymi schroniskami, przenocować na Przysłopie Miętusim, U Blaszyńskich w Chochołowskiej, a nawet na Kasprowym Wierch, gdzie było chyba 10 miejsc. I nikt teraz nie narzeka, że tam nie ma schronisk.
Gar, pisałem o malkontentach, to nie o takich jak Ty, co lubią nocować wysoko w górach (ja też), różnicę łapię, a o tych, co narzekają na brak możliwości noclegów ogólnie.
Gdzie brakuje schronisk górskich?
Nie musi być wysoko - byle w górachtadeks pisze:
Gar, pisałem o malkontentach, to nie o takich jak Ty, co lubią nocować wysoko w górach (ja też), różnicę łapię, a o tych, co narzekają na brak możliwości noclegów ogólnie.
Takiego Przysłopu Miętusiego mi brak - znam tylko z opowieści ojca.
Noclegów ogólnie patrząc jest mnóstwo i czasami są rewelacyjne. W sumie kilka takich schronisk leżących w "dolinach" można polecić (admin chyba nie będzie nas za to bił). Pewnie razem jednym tchem wymienimy Hajstrę, Zaścianek, Roztokę czy chatkę w Łupkowie (wyprowadź mnie z błędu jeśli się mylę).
Gdzie brakuje schronisk górskich?
W Tatrach schroniska z małymi wyjątkami są tylko w dolinach. Stara Roztoka na pewno jest schroniskiem górskim, mimo że leży trochę na uboczu. Szczawnicka Orlica też jest uważana za schronisko, zresztą nie stoi w środku miasta. Kwatera agroturystyczna jak dla mnie to obiekt zamknięty. Jakkolwiek byliby gościnni gospodarze, jakkolwiek byłyby wspaniałe warunki to jest to miejsce gdzie rezerwuje się nocleg i korzysta z rezerwacji dłuższej lub krótszej. Ale nikt z zewnątrz raczej tam nie dociera na popas w trakcie wycieczki. Przez schronisko przechodzą różni turyści. Można tam być kilkudniowym gościem, można wpaść tylko na 15 minut w trakcie wycieczki. Swoją drogą wydaje mi się że w obu tych przypadkach postrzeganie miejsca jest trochę inne.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
- creamcheese
- User
- Posty: 1404
- Rejestracja: 17 lut 2013, o 09:54
- Lokalizacja: Lublin
Gdzie brakuje schronisk górskich?
Nie będzie też mowy o obiektach nie położonych wysoko w górach, nie mających w nazwie schroniska a posiadających to czego większości schronisk brakuje. Bo klimat ma i chata Wojtka Judy w Balnicy (Bieszczady) i willa Hubertus Joli Janickiej w Srebrnej Górze (Góry Bardzkie, Góry Sowie) i baza w Głuchaczkach (Beskid Żywiecki) i...i...tam się wraca.tadeks pisze: Również zawężonym kryteriom nie podchodzą, bo nie mają w nazwie "Schronisko" inne obiekty wspaniale, wysoko położone, np: Dom Państwa Chrobaków na Studzionkach w Gorcach, Noclegi "Na Przełęczy" Przysłop- rewelacyjnie na grzbiecie Beskidu Sądeckiego położony http://www.naprzeleczy.ecom.com.pl/ To tak z pamięci.
Tadeksie, dzięki za Chroboków...nigdy nie minąłem ich domu...zawsze nocowałem...
Gdzie brakuje schronisk górskich?
I tutaj pojawiło się magiczne słowo klimat. Fajnie by było podyskutować o tym co to słowo dla każdego znaczy. Bo klimat może oznaczać stylowy wystrój wnętrza, gościnną atmosferę, specyficzną klientelę, opary piwa <lol> (tytoniu już chyba nie wolno), Miejsca klimatyczne nie muszą być schroniskami, ale na pewno będzie się chciało do nich wracać.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Gdzie brakuje schronisk górskich?
A co z prywatnymi schroniskami, tymi bez patronatu PTTK ?
Mam tu na myśli takie jak np. "Sowa" i "Orzeł" w Górach Sowich?
Atmosfera/klimat - każdy widzi ją jak się okazuje zupełnie inaczej.
Mam tu na myśli takie jak np. "Sowa" i "Orzeł" w Górach Sowich?
To trudny temat. Moje ulubione: Fastnachta pod Śnieżnikiem i na Magurze Małastowskiej zostały m.in. właśnie za to skrytykowane przez testerów czasopisma "n.p.m".Comen pisze:Fajnie by było podyskutować o tym co to słowo dla każdego znaczy. Bo klimat może oznaczać stylowy wystrój wnętrza, gościnną atmosferę, specyficzną klientelę, opary piwa <lol> (tytoniu już chyba nie wolno),
A jeśli ktoś nie planuje noclegu i chce spędzić chwilę, ogrzać się, zjeść coś, napić piwa/nalewki, pogadać z ludźmi?n.p.m pisze:Schroniska z klimatem, które mają brudne toalety i zapadające się materace, nie miały szans na wysokie miejsce"
Atmosfera/klimat - każdy widzi ją jak się okazuje zupełnie inaczej.
Gdzie brakuje schronisk górskich?
W kilku takich nocowałem. Ale faktycznie, nie zastanawiałem się jak tam patrzy się na przybłędę, któryturysta pisze:A co z prywatnymi schroniskami, tymi bez patronatu PTTK ?
Mam tu na myśli takie jak np. "Sowa" i "Orzeł" w Górach Sowich?
i nic nie zamówi, błota naniesie, ogrzeje się i dowidzenia nawet nie powie. Chociaż większość wstępujących na chwilę coś tam zamawia, o ile jest bufet.Comen pisze:można wpaść tylko na 15 minut w trakcie wycieczki
Jak ktoś ma takie doświadczenia z prywatnymi, czyli tylko wstąpić na owe 15 minut i dalej w drogę, to niech napisze.
Jeszcze pociągnę podwątek: gdzie chciałbyś widokowo przenocować, a na razie nie można.
Marzy mi się na Lubaniu, o czym wspomniałem, i na Wysokim Kamieniu w Izerskich, gdzie na razie tylko karmią.
Z tych widokowo położonych najdłużej i najmilej wspominam noclegi i ranne widoki: Wetlińską, Wielką Raczę, Skrzyczne i prywatne rok po chyba dwudziestoletnim remoncie na Szrenicy.