Forum "Turystycznie" - najciekawsze forum turystyczne w sieci! Już od prawie 14 lat!
Beskid Niski: Bartne-Świerzowa Ruska-Świątkowa Wielka-Wołowiec (14.11.2015)
Regulamin forum
Prosimy o zachowanie następującego schematu w tytule relacji:
Pasmo górskie: dokładny cel wycieczki (data wycieczki)
Przykład:
Beskid Niski: Nieznajowa (15.07.2020)
Prosimy o zachowanie następującego schematu w tytule relacji:
Pasmo górskie: dokładny cel wycieczki (data wycieczki)
Przykład:
Beskid Niski: Nieznajowa (15.07.2020)
Beskid Niski: Bartne-Świerzowa Ruska-Świątkowa Wielka-Wołowiec (14.11.2015)
Organizator: gospodarz Bacówki w Bartnem
Uczestnicy: 5 osób
Trasa: Bartne-Świerzowa Ruska-Świątkowa Wielka-Wołowiec-Bartne
Długość: ok. 15 km
Pogoda: rano deszczowo, w ciągu dnia chłodno i pogodnie
Do rzeczy...
Na bieżąco czytam wpisy gospodarza bacówki na Facebooku.
Pewnego dnia widzę informację o "VI marszu od wschodu do zachodu słońca".
Pytam, jaka trasa, słyszę: "Świerzowa Ruska".
To pojęcie wywołuje ostatnio wiele zainteresowania na forach dyskusyjnych.
W pewnych kręgach stało się niemalże trendy.
Myślę sobie: "Nie byłem, to zobaczę".
Tego samego dnia piszę wiadomość do kilku osób, Comen (na niego można zawsze liczyć) jedzie ze mną. Przyjeżdżamy w piątkowy wieczór "na koniec świata" - wokół głucho, ciemno, tajemniczo.
W bacówce kilka osób. Witamy się z Bacówkowym.
Przy kiełbasie z cebulą i drinku wymieniamy się opiniami z pewnym przybyszem z Poznania.
Wg. mnie trochę za dużo polityki. <nie>
Nazajutrz, wcześnie rano ruszamy.
Pada i wieje, a na szlaku błoto.
To lubię. <tak>
Na przełęczy Majdan skręcamy w prawo, na nowy - żółty szlak prowadzący w stronę Świątkowej Wielkiej.
Na szlaku żadnej żywej istoty.
Kilka nowych, "parkowo-narodowych" budynków i udogodnień.
Wędrujemy dalej, coraz bardziej tajemniczo.
Czuć magię tego miejsca. Człowiek wyobraża sobie tutejszych Łemków, którzy zapracowani spoglądają trochę podejrzliwie na niespodziewanych gości...
Przysiadamy na chwilę, aby popatrzeć na miejscowy krzyż łemkowski.
W takim miejscu trudno jest nie zagłębić się w istotę symboli religijnych...
Idziemy dalej.
W końcowej części szlaku zbliżamy się do miejsca, w którym onegdaj stała miejscowa cerkiew.
Tam też znajduje się cmentarz.
Miejsce magiczne.
Ekipa wyjątkowo zamyślona i wyciszona.
W pewnym momencie zaczyna świecić słońce.
Czy to jakiś znak? <mysli>
Na horyzoncie Świątkowa.
Ok. 6 kilometrowy szlak raczej niewymagający dobrej kondycji fizycznej.
Polecam wszystkim wizytę na wspomnianym cmentarzu i dokładne zapoznanie się z tabliczką informacyjną (patrz foto poniżej) przygotowaną przez Magurski Park Narodowy. Na niej min. zachowane, autentyczne zdjęcie mieszkanki Majdanu oraz obszerniejsza informacja o ówczesnych mieszkańcach Świerzowej Ruskiej.
Na tym koniec części pierwszej.
Dodam, że krzyże łemkowskie ze Świerzowej wspólnie z Comenem uzupełnimy jeszcze w temacie o kapliczkach.
CDN.
P.S:
Pozdrowienia dla Tadeksa, który -jak zdążyłem się dowiedzieć - za tydzień odwiedzi to miejsce.
Uczestnicy: 5 osób
Trasa: Bartne-Świerzowa Ruska-Świątkowa Wielka-Wołowiec-Bartne
Długość: ok. 15 km
Pogoda: rano deszczowo, w ciągu dnia chłodno i pogodnie
Do rzeczy...
Na bieżąco czytam wpisy gospodarza bacówki na Facebooku.
Pewnego dnia widzę informację o "VI marszu od wschodu do zachodu słońca".
Pytam, jaka trasa, słyszę: "Świerzowa Ruska".
To pojęcie wywołuje ostatnio wiele zainteresowania na forach dyskusyjnych.
W pewnych kręgach stało się niemalże trendy.
Myślę sobie: "Nie byłem, to zobaczę".
Tego samego dnia piszę wiadomość do kilku osób, Comen (na niego można zawsze liczyć) jedzie ze mną. Przyjeżdżamy w piątkowy wieczór "na koniec świata" - wokół głucho, ciemno, tajemniczo.
W bacówce kilka osób. Witamy się z Bacówkowym.
Przy kiełbasie z cebulą i drinku wymieniamy się opiniami z pewnym przybyszem z Poznania.
Wg. mnie trochę za dużo polityki. <nie>
Nazajutrz, wcześnie rano ruszamy.
Pada i wieje, a na szlaku błoto.
To lubię. <tak>
Na przełęczy Majdan skręcamy w prawo, na nowy - żółty szlak prowadzący w stronę Świątkowej Wielkiej.
Na szlaku żadnej żywej istoty.
Kilka nowych, "parkowo-narodowych" budynków i udogodnień.
Wędrujemy dalej, coraz bardziej tajemniczo.
Czuć magię tego miejsca. Człowiek wyobraża sobie tutejszych Łemków, którzy zapracowani spoglądają trochę podejrzliwie na niespodziewanych gości...
Przysiadamy na chwilę, aby popatrzeć na miejscowy krzyż łemkowski.
W takim miejscu trudno jest nie zagłębić się w istotę symboli religijnych...
Idziemy dalej.
W końcowej części szlaku zbliżamy się do miejsca, w którym onegdaj stała miejscowa cerkiew.
Tam też znajduje się cmentarz.
Miejsce magiczne.
Ekipa wyjątkowo zamyślona i wyciszona.
W pewnym momencie zaczyna świecić słońce.
Czy to jakiś znak? <mysli>
Na horyzoncie Świątkowa.
Ok. 6 kilometrowy szlak raczej niewymagający dobrej kondycji fizycznej.
Polecam wszystkim wizytę na wspomnianym cmentarzu i dokładne zapoznanie się z tabliczką informacyjną (patrz foto poniżej) przygotowaną przez Magurski Park Narodowy. Na niej min. zachowane, autentyczne zdjęcie mieszkanki Majdanu oraz obszerniejsza informacja o ówczesnych mieszkańcach Świerzowej Ruskiej.
Na tym koniec części pierwszej.
Dodam, że krzyże łemkowskie ze Świerzowej wspólnie z Comenem uzupełnimy jeszcze w temacie o kapliczkach.
CDN.
P.S:
Pozdrowienia dla Tadeksa, który -jak zdążyłem się dowiedzieć - za tydzień odwiedzi to miejsce.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Beskid Niski: Bartne-Świerzowa Ruska-Świątkowa Wielka-Wołowiec (14.11.2015)
Nic dodać nic ująć. Zdjęcia oddają magię wędrówki opuszczoną doliną. Dodam jeszcze, że wycieczka od wschodu do zachodu słońca, ale jak gospodarz podkreślił ze względu na wysoki grzbiet Mareszki trasę rozpoczęliśmy przed tym jak słońce zaczęło być widoczne nad widnokręgiem.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Relacja: Bartne-Świerzowa Ruska-Świątkowa Wielka-Wołowiec (14.11.2015)
Widzę, że wycieczka udana! Spotkaliście innych turystów na szlaku? A jak tam warunki noclegowe w bacówce?
Relacja: Bartne-Świerzowa Ruska-Świątkowa Wielka-Wołowiec (14.11.2015)
Dziękuję za pozdrowienia.turysta pisze: Pozdrowienia dla Tadeksa, który -jak zdążyłem się dowiedzieć - za tydzień odwiedzi to miejsce.
Uprzedziliście mnie i narobiliście apetytu na coś, na co miałem chętkę od dawna.
Jutro wyjeżdżam w BN. Do soboty od środy będę bazował w Rymanowie Zdroju i kręcił się po okolicy. Co w dwa następne dni, jeszcze nie wiem dokładnie. Dostosuję się do propozycji innych. Jeżeli nikt nie zostanie, bo większość deklaruje pobyt do soboty, to mam swoje dwa plany. Jeden z nich zahacza o Świerzową Ruską.
Jeszce raz dziękuję za pamięć i pozdrawiam.
Relacja: Bartne-Świerzowa Ruska-Świątkowa Wielka-Wołowiec (14.11.2015)
Super że Świerzowa Ruska jest już dostępna dla turystów. Klimaty rewelacyjne.
Relacja: Bartne-Świerzowa Ruska-Świątkowa Wielka-Wołowiec (14.11.2015)
Yoana pisze: Spotkaliście innych turystów na szlaku?
W Świerzowej ani żywego ducha, potem kilka osób, ale raczej miejscowych - największy ruch był na trasie z Bartnego do Banicy.
Nocleg w warunkach turystycznych. Tzn. łóżko, kołdra, koc, poduszka. Trochę chłodno, ale bez przesady zresztą jak na listopad to dni i noce są dość ciepłe. Rano awaria prądu. Akurat byłem na dole w łazience.Yoana pisze: A jak tam warunki noclegowe w bacówce?
Widzę, że silna grupa się tam wybiera. Pozdrowienia i dobrej pogody życzę. Opiszcie wrażeniatadeks pisze:Do soboty od środy będę bazował w Rymanowie Zdroju i kręcił się po okolicy.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Beskid Niski: Bartne-Świerzowa Ruska-Świątkowa Wielka-Wołowiec (14.11.2015)
Świątkowa Wielka.
Kierujemy się w stronę wioski.
Po drodze rzadki widok.
Po kilkunastogodzinnej przerwie z Internetami, komórkami i temu podobnymi pojawia się zasięg.
Właśnie tu. Patrzę na boki, ładne tereny.
Po chwilowej przerwie w miejscowym sklepie idziemy do Wołowca, ale nietypowo, nie za szlakiem.
Nie żałujemy.
Po drodze kilka pogawędek z gospodarzem bacówki.
Stwierdzam, że bardzo dziwną mentalność mają niektórzy turyści. <bezradny>
Tymczasem wchodzimy na czerwony szlak...narciarski.
Jeździć nie będziemy, bo listopad.
Schodzimy do Wołowca, by zobaczyć "cerkiew, do której nikt już nie chodzi".
Tajemnicze miejsce, nie pierwsze podczas tej wędrówki.
Po przerwie na ciastka/herbatę i po dość zaciętej wymianie zdań o charakterze teologicznym pora na wędrówkę do Banicy. Podziwiam Wołowiec. Już teraz wiem, w którym miejscu odchodzi GSB i gdzie słynna "chata".
Ze względów organizacyjnych odbijamy na niebieski szlak prowadzący do bacówki.
Na polanie popas i kilka dość ciekawych ujęć.
Czas ucieka, słońce zachodzi (przyp. "VI Marsz od wschodu do zachodu słońca").
Focimy jeszcze z Comenem.
Mnie przypomina się pewne miejsce:
Które teraz wygląda tak...
Na zakończenie wędrówki ostatnie spojrzenie na Bartne.
Fazit.
Podziękowania dla gospodarza bacówki w Bartnem za pomysł i ciekawe opowieści.
Pozostałym dwóm uczestniczkom (może zaglądną kiedyś na forum?).
Dla Comena za obecność, obrady piątkowe i towarzystwo.
Dziękuję za uwagę.
Kierujemy się w stronę wioski.
Po drodze rzadki widok.
Po kilkunastogodzinnej przerwie z Internetami, komórkami i temu podobnymi pojawia się zasięg.
Właśnie tu. Patrzę na boki, ładne tereny.
Po chwilowej przerwie w miejscowym sklepie idziemy do Wołowca, ale nietypowo, nie za szlakiem.
Nie żałujemy.
Po drodze kilka pogawędek z gospodarzem bacówki.
Stwierdzam, że bardzo dziwną mentalność mają niektórzy turyści. <bezradny>
Tymczasem wchodzimy na czerwony szlak...narciarski.
Jeździć nie będziemy, bo listopad.
Schodzimy do Wołowca, by zobaczyć "cerkiew, do której nikt już nie chodzi".
Tajemnicze miejsce, nie pierwsze podczas tej wędrówki.
Po przerwie na ciastka/herbatę i po dość zaciętej wymianie zdań o charakterze teologicznym pora na wędrówkę do Banicy. Podziwiam Wołowiec. Już teraz wiem, w którym miejscu odchodzi GSB i gdzie słynna "chata".
Ze względów organizacyjnych odbijamy na niebieski szlak prowadzący do bacówki.
Na polanie popas i kilka dość ciekawych ujęć.
Czas ucieka, słońce zachodzi (przyp. "VI Marsz od wschodu do zachodu słońca").
Focimy jeszcze z Comenem.
Mnie przypomina się pewne miejsce:
Które teraz wygląda tak...
Na zakończenie wędrówki ostatnie spojrzenie na Bartne.
Fazit.
Podziękowania dla gospodarza bacówki w Bartnem za pomysł i ciekawe opowieści.
Pozostałym dwóm uczestniczkom (może zaglądną kiedyś na forum?).
Dla Comena za obecność, obrady piątkowe i towarzystwo.
Dziękuję za uwagę.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Relacja: Bartne-Świerzowa Ruska-Świątkowa Wielka-Wołowiec (14.11.2015)
Z zasięgiem komórek w tym rejonie faktycznie kłopot. Istotne to tym bardziej, że park narodowy wprowadził system poboru opłat za wstęp za pomocą SMS-a. Zastanawiam się czy to wobec braku łączności sensowny pomysł abstrahując już od niekonstytucyjnej konieczności posiadania aparatu komórkowego.
Zdjęcia faktycznie klimatyczne. Genialne: krowa w obłoku, samotne drzewo i cerkiew ze świątkiem.
Zdjęcia faktycznie klimatyczne. Genialne: krowa w obłoku, samotne drzewo i cerkiew ze świątkiem.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Relacja: Bartne-Świerzowa Ruska-Świątkowa Wielka-Wołowiec (14.11.2015)
Comen,
masz jeszcze jakieś ciekawe zdjęcia z trasy? <mysli>
masz jeszcze jakieś ciekawe zdjęcia z trasy? <mysli>
Beskid Niski: Bartne-Świerzowa Ruska-Świątkowa Wielka-Wołowiec (14.11.2015)
Kilka jeszcze trochę innych ujęć:
1. Na przełęczy Majdan ustawiono kamień pamiątkowy z okazji rocznicy założenia lokalnego koła łowieckiego 2. Cerkwisko w Świerzowej Ruskiej - oryginalny krzyż przy wejściu na cmentarz 3. Klepsydry na grobach wyryte cyrylicą 4. Najnowszy pochówek na cmentarzu w Świerzowej Ruskiej 5. Świątkowa przystanek PKS 6. Owce na drodze 7. Zdziczałe jabłonki 8. Cerkiew w Wołowcu 9. A przy cerkwi stara kamienna chrzcielnica? 10. Na łąkach ponad Wołowcem - widok na Mareszkę 11. Cienie 12. Bartne - droga do bacówki
1. Na przełęczy Majdan ustawiono kamień pamiątkowy z okazji rocznicy założenia lokalnego koła łowieckiego 2. Cerkwisko w Świerzowej Ruskiej - oryginalny krzyż przy wejściu na cmentarz 3. Klepsydry na grobach wyryte cyrylicą 4. Najnowszy pochówek na cmentarzu w Świerzowej Ruskiej 5. Świątkowa przystanek PKS 6. Owce na drodze 7. Zdziczałe jabłonki 8. Cerkiew w Wołowcu 9. A przy cerkwi stara kamienna chrzcielnica? 10. Na łąkach ponad Wołowcem - widok na Mareszkę 11. Cienie 12. Bartne - droga do bacówki
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Relacja: Bartne-Świerzowa Ruska-Świątkowa Wielka-Wołowiec (14.11.2015)
Odwiedzenie Świerzowej skłoniło mnie do sięgnięcia po fachową literaturę.
U Grzesika, Traczyka i Wadasa czytam:
"Tradycją we wsi były wieczornice, na które w zimowe wieczory schodziły się dziewczęta. Spotkania były naprzemiennie w kilku chatach dolnej części Świerzowej. Kobiety przynosiły wrzeciona i pędząc len śpiewały kolędy i inne pieśni. Jesli przychodzili też chłopcy, organizowano zabawy".
Patrząc na aktualny stan tego miejsca, aż smutno robi się człowiekowi.
U Grzesika, Traczyka i Wadasa czytam:
"Tradycją we wsi były wieczornice, na które w zimowe wieczory schodziły się dziewczęta. Spotkania były naprzemiennie w kilku chatach dolnej części Świerzowej. Kobiety przynosiły wrzeciona i pędząc len śpiewały kolędy i inne pieśni. Jesli przychodzili też chłopcy, organizowano zabawy".
Patrząc na aktualny stan tego miejsca, aż smutno robi się człowiekowi.
Relacja: Bartne-Świerzowa Ruska-Świątkowa Wielka-Wołowiec (14.11.2015)
Jest to, moim zdaniem, na forum Relacja Roku.
Miałem być w Świerzowej Ruskiej kilka dni temu. Wyszło inaczej. Zamiast w tej doliny przeszedłem Dolinę Ciechani do której straszny mam sentyment. Jednego żałuję, z drugiego cieszę się.
Później namówiono mnie na Kamień nad Jaśliskami. Tamtejszych cmentarzy wcześniej nie oglądałem- gdy tam dawno temu przechodziłem, to były nie odkryte, a raczej zapomniane. Jaszcze później namówiono na Busov...ale to nie w temacie wątku.
Pogody miałem zdecydowanie gorszą niż Wy kilka dni wcześniej. Dopiero na Busov nie mokłem, ale widoczność wahała się od 2 km do 100 m.
W podziękowaniu za tą relację rozszyfruję poniższe zdjęcie na Tatry. Z tego miejsca Tatr nie widziałem:
download/file.php?id=6769&mode=view
-Centralne miejsce na zdjęciu, to Łomnica.
-Tuż na lewo od niej, wydający się być niższy, to Gerlach. Leży dalej od obserwatora i dlatego wydaje się niższy.
-Skrajnie po lewej, to Sławkowski Szczyt.
-Na prawo od Łomnicy, pierwszy wyraźny, wysoki prawie jak Łomnica, to Durny Szczyt.
-dalej w prawo głęboka Barania Przełęcz,
-od niej w prawo, blisko siebie, to Lodowa Kopa i Lodowy.
ostatni na zdjęciu strzelisty, to Kołowy.
Miałem być w Świerzowej Ruskiej kilka dni temu. Wyszło inaczej. Zamiast w tej doliny przeszedłem Dolinę Ciechani do której straszny mam sentyment. Jednego żałuję, z drugiego cieszę się.
Później namówiono mnie na Kamień nad Jaśliskami. Tamtejszych cmentarzy wcześniej nie oglądałem- gdy tam dawno temu przechodziłem, to były nie odkryte, a raczej zapomniane. Jaszcze później namówiono na Busov...ale to nie w temacie wątku.
Pogody miałem zdecydowanie gorszą niż Wy kilka dni wcześniej. Dopiero na Busov nie mokłem, ale widoczność wahała się od 2 km do 100 m.
W podziękowaniu za tą relację rozszyfruję poniższe zdjęcie na Tatry. Z tego miejsca Tatr nie widziałem:
download/file.php?id=6769&mode=view
-Centralne miejsce na zdjęciu, to Łomnica.
-Tuż na lewo od niej, wydający się być niższy, to Gerlach. Leży dalej od obserwatora i dlatego wydaje się niższy.
-Skrajnie po lewej, to Sławkowski Szczyt.
-Na prawo od Łomnicy, pierwszy wyraźny, wysoki prawie jak Łomnica, to Durny Szczyt.
-dalej w prawo głęboka Barania Przełęcz,
-od niej w prawo, blisko siebie, to Lodowa Kopa i Lodowy.
ostatni na zdjęciu strzelisty, to Kołowy.
Relacja: Bartne-Świerzowa Ruska-Świątkowa Wielka-Wołowiec (14.11.2015)
Dzięki za uznanie.tadeks pisze:Jest to, moim zdaniem, na forum Relacja Roku.
Wędrówka w moim przypadku też trochę sentymentalna.
Zazdroszczę.tadeks pisze:Zamiast tej doliny przeszedłem Dolinę Ciechani do której straszny mam sentyment.
Jeśli to nie problem poprosiłbym o panoramę z widokiem na dolinę.
Lubię.
Za to też dziękuję. <okok>tadeks pisze:W podziękowaniu za tą relację rozszyfruję poniższe zdjęcie na Tatry. Z tego miejsca Tatr nie widziałem:
download/file.php?id=6769&mode=view
-Centralne miejsce na zdjęciu, to Łomnica.
-Tuż na lewo od niej, wydający się być niższy, to Gerlach. Leży dalej od obserwatora i dlatego wydaje się niższy.
-Skrajnie po lewej, to Sławkowski Szczyt.
-Na prawo od Łomnicy, pierwszy wyraźny, wysoki prawie jak Łomnica, to Durny Szczyt.
-dalej w prawo głęboka Barania Przełęcz,
-od niej w prawo, blisko siebie, to Lodowa Kopa i Lodowy.
ostatni na zdjęciu strzelisty, to Kołowy.
Relacja: Bartne-Świerzowa Ruska-Świątkowa Wielka-Wołowiec (14.11.2015)
Nareszcie.
Do odwiedzenia Swierzowej Ruskiej, gdzie jeszcze nie byłem, przymierzałem się kilka razy. Udało mi się dopiero w tym roku, w kwietniu. Odczucia mam mieszane. Dobrze, że udostępniona do legalnego przejścia.
Jednak:
Porównuję tą dolinę do innych opustoszałych w BN. Są doliny w mniejszym stopniu zapaskudzone udogodnieniami, np. rozległe Dolina Ciechani, Wyżny Regetów. Świerzowa Ruska jest od nich bardziej zwężona, w uproszczeniu typu V, a podobne do niej jest Czertyżne, to też opuszczona dolina i tam jeszcze cywilizacja nie jest tak widoczna.
Alan pisze:
Na przełęczy Majdan skręcamy w prawo, na nowy - żółty szlak prowadzący w stronę Świątkowej Wielkiej.
To efekt zmian przebiegu szlaku w okolicy Świątkowej. Szlak ten dochodzi do krzyżówki dróg w Świątkowej Wielkiej, gdzie skręca w lewo w drogę do Desznicy. Nie wiem jak daleko jest zaawansowana korekta szlaku, ale szlak żółty z Mrukowej do Kempnej ma ulec likwidacji, a dokładniej skróceniu. W terenie zostanie tylko łącznikowy odcinek z Mrukowej do czerwonego szlaku pod Trzema Kopcami. Docelowo ma istnieć szlak żółty z Bartnego do Krempnej. Odcinek żółtego szlaku, który obecnie jest wyznakowany z Bartnego (ostatni przystanek przy cerkwi prawosławnej), przez Świerzową Ruską i Świątkową Wielką jest tego początkiem. Łączyć się on ma ze szlakiem żółtym z Mrukowej w okolicach skrętu stokówki do Folusza i dalej przebiegać jak obecnie, czyli do Kotani, na Przeł. Hałbowską i do Krempnej.
PS. Cały tydzień w kwietniu włóczyłem się po BN. Szczegółowej relacji i zdjęć mojego autorstwa nie będzie.
Inicjatorem tego spotkania z BN, na które mnie namówił był Krzyś -bieszczadnik, który szczegółową relację z fotkami zamieścił na forum bieszczadzkim.Tam również opis przejścia przez Świerzową Ruską. Zainteresowanych moim tegorocznym spotkaniem z BN kieruję na tą obszerną fotorelację:
http://bieszczadzkieforum.pl/beskid-nis ... t2301.html
Do odwiedzenia Swierzowej Ruskiej, gdzie jeszcze nie byłem, przymierzałem się kilka razy. Udało mi się dopiero w tym roku, w kwietniu. Odczucia mam mieszane. Dobrze, że udostępniona do legalnego przejścia.
Jednak:
Tych udogodnień, tej cywilizacji jest za dużo. Miejsca takie jak ta dolina tracą na tym klimat autentyczności, przeszłość jest dominowana przez teraźniejszość. Wiem, że w temacie udostępniania są takie wytyczne. Niesmak jednak mi pozostał.Alan pisze:Kilka nowych, "parkowo-narodowych" budynków i udogodnień.
Porównuję tą dolinę do innych opustoszałych w BN. Są doliny w mniejszym stopniu zapaskudzone udogodnieniami, np. rozległe Dolina Ciechani, Wyżny Regetów. Świerzowa Ruska jest od nich bardziej zwężona, w uproszczeniu typu V, a podobne do niej jest Czertyżne, to też opuszczona dolina i tam jeszcze cywilizacja nie jest tak widoczna.
Alan pisze:
Na przełęczy Majdan skręcamy w prawo, na nowy - żółty szlak prowadzący w stronę Świątkowej Wielkiej.
To efekt zmian przebiegu szlaku w okolicy Świątkowej. Szlak ten dochodzi do krzyżówki dróg w Świątkowej Wielkiej, gdzie skręca w lewo w drogę do Desznicy. Nie wiem jak daleko jest zaawansowana korekta szlaku, ale szlak żółty z Mrukowej do Kempnej ma ulec likwidacji, a dokładniej skróceniu. W terenie zostanie tylko łącznikowy odcinek z Mrukowej do czerwonego szlaku pod Trzema Kopcami. Docelowo ma istnieć szlak żółty z Bartnego do Krempnej. Odcinek żółtego szlaku, który obecnie jest wyznakowany z Bartnego (ostatni przystanek przy cerkwi prawosławnej), przez Świerzową Ruską i Świątkową Wielką jest tego początkiem. Łączyć się on ma ze szlakiem żółtym z Mrukowej w okolicach skrętu stokówki do Folusza i dalej przebiegać jak obecnie, czyli do Kotani, na Przeł. Hałbowską i do Krempnej.
PS. Cały tydzień w kwietniu włóczyłem się po BN. Szczegółowej relacji i zdjęć mojego autorstwa nie będzie.
Inicjatorem tego spotkania z BN, na które mnie namówił był Krzyś -bieszczadnik, który szczegółową relację z fotkami zamieścił na forum bieszczadzkim.Tam również opis przejścia przez Świerzową Ruską. Zainteresowanych moim tegorocznym spotkaniem z BN kieruję na tą obszerną fotorelację:
http://bieszczadzkieforum.pl/beskid-nis ... t2301.html
Beskid Niski: Bartne-Świerzowa Ruska-Świątkowa Wielka-Wołowiec (14.11.2015)
No to widzę że deptaliśmy po podobnych miejscach. Byłem w kwietniu i w Ciężkowicach i pod Gorlicami np. na cmentarzu reprezentacyjnym i w Sękowej. Też mnie zatrzymał ten napis przy d. pałacyku Długoszów w Siarach a sam pałacyk zaintrygował, jako że trochę widoczny jest spod wysokiej skalistej skarpy od strony Sękówki. Ta dziwna brama w środku pola też wygląda jakby miała coś z nim wspólnego.
Przy głównym wejściu złapałem tylko grupę rzeźb w sadzawce.
Wewnątrz zaczynała się jakaś prywatna impreza. Prawdę mówiąc nie wiem jaki jest obecny status tej posiadłości. Jakiś czas należała do dawnego kierownika Igloopolu, ale ostatnie wpisy na ten temat są tak jakoś sprzed 7-8 lat, w biznesie to jednak lata świetlne a zanosiło się na sprzedaż przy okazji dość mętnej sprawy. W Sękowej jest jeszcze mauzoleum Długoszów na cmentarzu parafialnym - w kształcie greckiej świątyni.
Jeśli chodzi o Świerzową - udogodnienia póki co rzucają się w oczy nowością. Trzeba poczekać kilka sezonów aż przyblakną to nie będą tak w oczy raziły <tak> .
Jeśli chodzi o Świerzową - udogodnienia póki co rzucają się w oczy nowością. Trzeba poczekać kilka sezonów aż przyblakną to nie będą tak w oczy raziły <tak> .
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Relacja: Bartne-Świerzowa Ruska-Świątkowa Wielka-Wołowiec (14.11.2015)
Witam! To o mnie tak pięknie wyraził się Tadeks <skromny> . Choć to jemu zawdzięczam powrót po długich latach w BN. Stało się to po naszym pierwszym spotkaniu w Bieszczadach. Nasza wspaniała beskidzkoniska przygoda tej kapryśnej wiosny obfitowałą w wiele miłych dla nas zdarzeń.tadeks pisze:Inicjatorem tego spotkania z BN, na które mnie namówił był Krzyś -bieszczadnik
Pozdrawiam - krzyś
Relacja: Bartne-Świerzowa Ruska-Świątkowa Wielka-Wołowiec (14.11.2015)
W końcu.tadeks pisze:Nareszcie.
Do odwiedzenia Swierzowej Ruskiej, gdzie jeszcze nie byłem, przymierzałem się kilka razy. Udało mi się dopiero w tym roku, w kwietniu. Odczucia mam mieszane.
Ale tej wędrówki na Chełm (w tych warunkach, w takim terenie) to zazdroszczę.
Tym bardziej, że to mój rejon.
Witaj.krzyś pisze:Witam! To o mnie tak pięknie wyraził się Tadeks <skromny>
Cieszę się, że pojawił się u nas prawdziwy znawca Bieszczadów. <tak>
Zachęcam do dzielenia się wiedzą i doświadczeniem.
Beskid Niski: Bartne-Świerzowa Ruska-Świątkowa Wielka-Wołowiec (14.11.2015)
Przy wiacie w Świerzowej Ruskiej jest pieczątka (całkiem ładna i czytelna). Cała infrastruktura wygląda wciąż jak kompletnie nowa. Wiata zamykana jest od zewnątrz (czyli można kogoś zamknąć w środku ). Niestety miejscami bardzo błotniście z powodu rozjechanego szlaku (raczej jeepy lub nie daj Boże quady).