Forum "Turystycznie" - najciekawsze forum turystyczne w sieci! Już od ponad 14 lat!
Czechy
Re: Czechy
Co robi marketing
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Re: Czechy
Zazwyczaj w dłuższej perspektywie czasu nic dobrego.
Zacler - klasyczny czeski klimat, czyli urokliwy rynek, trochę zabytków i kompletny brak ludzi na ulicach (miasteczko wygląda jak wymarłe).
Trutnov - tu już życie jest, bo też miasto jak na czeskie warunki znaczące. Mnóstwo budynków z podcieniami, co prezentuje się bardzo malowniczo. I jak to w Czechach knajp nie brakuje.
Zacler - klasyczny czeski klimat, czyli urokliwy rynek, trochę zabytków i kompletny brak ludzi na ulicach (miasteczko wygląda jak wymarłe).
Trutnov - tu już życie jest, bo też miasto jak na czeskie warunki znaczące. Mnóstwo budynków z podcieniami, co prezentuje się bardzo malowniczo. I jak to w Czechach knajp nie brakuje.
Re: Czechy
Zacler, Trutnov.
Jak ja dawno tam byłem. Chyba z 10 lat temu. Przy okazji Sudetów może kiedyś jeszcze zaglądnę.
Jak ja dawno tam byłem. Chyba z 10 lat temu. Przy okazji Sudetów może kiedyś jeszcze zaglądnę.
Re: Czechy
Prawdę mówiąc Pilzno jeśli chodzi o klimat imprezowy też nie sprawiło jakiegoś wielkiego wrażenia w niedzielę popołudniu. Chociaż w jednej uliczce była fajna potańcówka.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Re: Czechy
Czechy to jednak nie Francja jeśli chodzi o promocję regionalną w lokalnych supermarketach. W Billi w Lovosicach znalazłem wprawdzie półkę z czeskimi winami, ale bez wyjątku były to wina morawskie. Tymczasem Porta Bohemica i region Litomierzyc to jeden z większych ośrodków winiarskich w Czechach i trochę winnic tu widać w krajobrazie. Szkoda że wyrobów w sklepach nie ma, choć w Litomierzycach koło rynku jest dość ekstrawagancka winiarnia z ciekawym wystrojem wnętrza.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Re: Czechy
Dzisiejszy przejazd z Melnika do Libechova pokazuje że jednak można mieć tanią i sprawną komunikację. Linie są ponumerowane na podobieństwo autobusów miejskich. Podobnie też wygląda ich wnętrze ale relacja jest jednak dalekobiezna. Ten konkretny jechał z Pragi do Steti. Bilet na odcinku który przejechałem ok 8 km 12 koron czyli około 2 zł. U nas nie ma takiej taryfy nawet w miastach. Tłoku w autobusie może nie było ale zainteresowanie jak najbardziej. Na każdym przystanku ktoś wsiadal lub wysiadal. Linia kursuje mniej więcej co 2 godziny.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Re: Czechy
Korona ostatnio w okolicach 20 groszy więc dobrze się to przelicza. U nich taka komunikacja funkcjonuje bardzo dobrze u nas niestety nie. Pomijając kwestie organizacyjno-społeczne zawsze mnie zastanawia skąd oni biorą tak niskie ceny skoro koszty np. paliwa są u nich wyższe.
Re: Czechy
Nowe praskie przekąski (może tylko dla mnie nowe w końcu w stolicy Czech byłem ostatnio kilkanaście lat temu). Tradycyjna szynka praska czyli pół świniaka pieczone na ruszcie. Z definicji chyba nie smakuje to tak dobrze jak wygląda i pachnie. Do kupienia na rynku staromiejskim. Drugie novum to kalacs czy jak kto woli po czesku trvdelnik tylko że z nadzieniem typu bita śmietana krem lody itp. I także wygląda to lepiej niż smakuje. Wydaje mi się że samo ciasto jest genialne a te wszystkie udziwnienia to już niepotrzebny naddatek i z kalacsa zrobiono gofra.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Re: Czechy
Św. Michał, św. Jan Sarkander i ratusz w Ołomuńcu wyremontowane. Obecnie trwają prace przy gigantycznych organach Englera (10 400 piszczałek) w kościele św. Maurycego. Parafia cały czas zbiera pieniądze, bo remont wyceniono na 123 000 000 koron czeskich. Parafia ma mieć własnego wkładu zaledwie 5 %, ale przy czeskich realiach to i tak kwota dla niej astronomiczna. Może dzięki temu za ofiarę można pokonać ponad 200 schodów i spojrzeć na Ołomuniec z wieży kościelnej (widok zacny). Zaskoczony byłem faktem, że praktycznie wszystkie kościoły były otwarte dla zwiedzających (nawet krypty w katedrze), co w Czechach jest rzadkością.
Re: Czechy
Hej. Mam pytanie czy ktoś z Was zwiedzał czeska Ostrawe . Chce się wybrać z dziećmi na 2 dni.
Niestety pojedziemy prawdopodobnie pociągiem, więc w grę wchodzi tylko centrum miasta.
Co można zwiedzić tam bez konieczności korzystania z komunikacji miejskiej.
Pozdrawiam
Niestety pojedziemy prawdopodobnie pociągiem, więc w grę wchodzi tylko centrum miasta.
Co można zwiedzić tam bez konieczności korzystania z komunikacji miejskiej.
Pozdrawiam
Re: Czechy
Ruiny zamku - bez szału, centrum miasta z rynkiem - podobnie bez szału. Poza ścisłym centrum ZOO (o ile dobrze pamiętam) i muzeum "górnictwa" - podobno ciekawe, ale ja nie byłem. Na 2 dni z dziećmi pociągiem dużo bardziej polecałbym Hranice i Teplice nad Beczwą.
Re: Czechy
Ten ośrodek muzealny w dawnej hucie w Witkowicach jest podobno ciekawy i jest tam co robić nawet cały dzień. Ale to już trzeba raczej komunikacją miejską. Spacerek po centrum tak może na godzinę, dwie. Blisko stacji jeszcze ośrodek "knajpiany" przy ulicy Stodolni. Ciekawym miejscem dla dzieci może być teatrzyk minutowy przy zegarze astronomicznym. Tak w ogóle Ostrawa to miasto podwójne, tyle tylko że śląska Ostrawa jest jakaś taka nieszczególna. Obecne centrum miasta to Morawska Ostrawa.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Re: Czechy
Widać że Czechów też dopadła inflacja. Ceny mocno skoczyły do góry. Widziałem nawet 0,5 l Pilznera w knajpie powyżej 50 koron (tego jeszcze nie grali). Obiad w barze (zupa i drugie danie oraz napój) już nie mieści się w 150 koronach. W restauracjach dania główne zazwyczaj powyżej 200 koron, ale jeszcze nie wszędzie.
Re: Czechy
W czeskim miasteczku (Slavonice) tuż przy granicy z Austrią około 19.30 czynna tylko jedna knajpa oferująca ciepłe posiłki. Źle się dzieje w państwie czeskim.
Wrażenie po wizycie (właściwie w trakcie, bo rano jadę dalej) w Slavonicach pełne sprzeczności. Z jednej strony rewelacyjne kamienice i inne ciekawe zabytki a z drugiej strony rudery, sypiące się tynki i ogólne wrażenie, że to nie Czechy a Ukraina w latach 90-tych.
Wrażenie po wizycie (właściwie w trakcie, bo rano jadę dalej) w Slavonicach pełne sprzeczności. Z jednej strony rewelacyjne kamienice i inne ciekawe zabytki a z drugiej strony rudery, sypiące się tynki i ogólne wrażenie, że to nie Czechy a Ukraina w latach 90-tych.
Re: Czechy
Im dalej na południowy zachód i bliżej granicy z Austrią i Niemcami tym ceny idą w górę. Piwo i kawa już nie schodzą poniżej 50 koron. Widziałem dziś propozycję Kozla (11-tka) za 79 koron. Dobrze, że komunikacji publicznej raczej to nie dotyczy.
Re: Czechy
U nas chyba też jest taniej na wschodzie niż na zachodzie. Z tym że dotyczy to oczywiście określonych towarów i usług.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Re: Czechy
Czesi to nie jest naród przesadnie się gdzieś spieszący. Tym bardziej zadziwiły mnie przejścia dla pieszych w niektórych miastach. 9 sekund na przejście przez 3 pasmową drogę to tempo dla Usaina Bolta. Było kilka takich świateł, że idąc żwawym tempem w połowie pasów już zapalało się czerwone. Fakt, że problemu nikt z tego nie robi, ale jest to cokolwiek zastanawiające.
Re: Czechy
U nas w Krakowie też takie bywają. Żeby przejść obydwa pasy na Alejach trzeba biegać.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Re: Czechy
W Czeskich Budziejowicach w niedzielę wieczorem duża część knajp zamknięta, albo zamykana wcześniej niż w inne dni. Czesi albo niedzielę robią sobie wolną albo wychodzą z założenia, że skoro statystyczny Czech w poniedziałek musi iść do pracy to po co mieć otwarte dłużej niż np. do 21.
Re: Czechy
Nie byłem tam jeszcze, ale ponieważ mieszkam od niedawna w Bogatyni (czyli dość blisko) i planowałem co nieco pozwiedzać, to zorientowałem się jak wygląda sytuacja: otóż nieczynne mają być w tym sezonie 2 fragmenty najbardziej popularnych szlaków:
- do Pravcickiej Bramy od strony Mezni Louka (podobno ciekawsze podejście), natomiast krótsze podejście od strony Hrenska do Pravcickiej Bramy jest dostępne.
- podobno ciekawszy i większy z II wąwozów, czyli tzw. Edmundova Souteska również będzie w tym roku nieczynny (sporo połamanych drzew i nawisów skalnych, zagrażających bezpieczeństwu), natomiast ma być otwarta II część, czyli Divouka Souteska (dziki wąwóz).
Reszta szlaków, w tym okolice Jetrichovic, nie ucierpiała, więc jest dostępna.
Re: Czechy
Po stronie niemieckiej były jakieś pożary czy tylko fragmenty w Czechach?
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Re: Czechy
W Raduniu zmiany na lepsze. Dawny spichlerz wyremontowany i służy jako kasa, punkt sprzedaży pamiątek, niewielka galeria, knajpka (niestety nie było lanego piwa) oraz WC. Oranżeria wyremontowana. Porobione ładne alejki. Do zrobienia jeszcze owczarnia i budynek mieszkalno - gospodarczy.
Re: Czechy
Za piwo w Pradze można zapłacić w knajpach już około 100 koron, za espresso nawet 80. Żeby było ciekawiej rzeczone piwo ma pojemność 0,4 l. Ceny europejskie, ale wystarczy odejść od utartych tras o 100 - 200 metrów, a to samo piwo kosztuje kilkadziesiąt koron mniej - około 65-70. Kolejne 200 metrów dalej spada w okolice 50 koron. Na nieturystycznych dzielnicach miasta w hotelu *** ten sam trunek za 46 koron.
Re: Czechy
Ale to nie tylko w Pradze taka tendencja. Rzecz normalna w dużych europejskich miastach.