Norden pisze: 8 mar 2022, o 21:32
Dlaczego paliwo tak drożeje, skoro do dzisiaj nie ma embargo na ropę z Rosji (dziś Biden wprowadził, ale tylko do USA), a Rosja nie ograniczyła do tej pory eksportu, więc ropy jest na rynku tyle samo co było? Na giełdach paliwowych ktoś nieźle bogaci się na tym podnoszeniu cen z powodu "niespokojnej sytuacji na świecie"...
I to jest bardzo dobre pytanie. Każdy pretekst do podwyżki jest dobry, ale przy obniżkach cen już nie ma takiego podejścia.
Polskie podejście na stacjach benzynowych też jest podobne. Cena ropy na giełdach rośnie, ale ta która znajduje się na stacji jest ze "starego" rozdania - mimo to podwyżka na stacji jest błyskawiczna.
gar pisze: 9 mar 2022, o 16:41
Cena ropy na giełdach rośnie, ale ta która znajduje się na stacji jest ze "starego" rozdania - mimo to podwyżka na stacji jest błyskawiczna.
Nie do końca. Ropa schodzi na bieżąco, to nowe rozdanie. Hurtownicy nie wyrabiają, bo większy popyt, podnoszą ceny. Potem stacje, itd.
Było coś takiego jak paliwo syntetyczne. Niemcy takiego używali pod koniec wojny kiedy już odcięto ich od wszystkich złóż. Ciekawe jak to produkowano i z jakich komponentów. Mnie się wydaje, że tego typu kryzys to zielone światło dla paliw alternatywnych i nowych wynalazków w tym względzie. Koncerny naftowe lobbują przeciw ale takie kryzysy to z pewnościa okazja żeby takie monopole przełamywać.
Drugowojenne paliwa syntetyczne produkowano z węgla, np. fabryka w Policach (ponoć fajny urbex) i chyba Kędzierzynie Koźlu (bitwa o paliwa?), jest artykuł na wikipedii.
Czy współcześnie przeszła by taka produkcja? Nie wiem jak z ekologia.
Jako ciekawostka podrzucę... prototyp samolotu na koks;-) https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Lippisch_P.13a
Niezupełnie w temacie, ale chyba znowu rodacy się uaktywnili, bo wczoraj dwa z trzech bankomatów w mojej okolicy osuszone, co ostatni raz miało miejsce na przełomie lutego i marca.
Pewnie u niektórych znowu wzmogły się obawy, w szczególności po słowach Ławrowa. Tylko na co komu wtedy banknoty? Bo ale ludzki instynkt stadny rzadko ma wiele wspólnego z logiką.
Na długi weekend paliwo miało podskoczyć o 10 groszy a podrożało o ponad 30 groszy. Strach się bać. A u naszych południowych sąsiadów (Czechy) litr paliwa kosztuje w okolicach 9 zł.