Niestety po odbyciu podróży w wariancie pierwszym powyżej (Kraków-Praga, PKP) oraz drugim (Praga-Wrocław, polskibus.com) mam kilka zastrzeżeń.
W przypadku kolei (nocny przejazd) cena przejazdu niewątpliwie odpowiada "komfortowi" podróży.
Przedziały przepełnione, 98% podróżujących to obcokrajowcy (w naszym przedziale: studentki/studenci z Wielkiej Brytanii i Francji), dla których wspomniane warunki wydają się być przygodą, możliwością poznania nowych ludzi. Korytarzem nie da rady przejść, gdyż w nocy na ziemi leżą pewne czasami trudne do rozpoznania istoty...chyba turyści? <mysli>
Człowiek musi uprawiać gimnastykę o godz. 2.40, aby centralnie nie wejść na kogoś. <bezradny>
Stan/czystość toalet - rześko jak za dawnych czasów. <do bani>
2 h czas oczekiwania na granicy w Bohuminie (wagony przepięte w 15 min.

) oraz pewien zając podchodzący do wagonu na odległość kilku metrów to przykłady ciekawszych fragmentów tej podróży.
Ktoś może powiedzieć: "Chcesz lepszych warunków, zapłać więcej/leć samolotem".
Nie. Ja spodziewam się skromnych warunków, z chęcią do dalszego podróżowania tymi liniami, np. do Wiednia, czy Budapesztu.
Tak jednak nie będzie. <nie>
W polskimbusie.com podróż do Wrocławia przebiegła już dość spokojnie i sprawnie.
Komfort jazdy w tym przypadku równy cenie podróży.
Lekkie niedogodności związane z połączeniem Wi-Fi (dopiero od granicy) i klimą w autokarze wydają się być niczym w porównaniu z przykładem powyżej, czyt. z podróżą pociągiem do Pragi.
Reasumując,
jeśli ktoś z Was chce przeżyć "przygodę życia" (w negatywnym tego słowa znaczeniu) polecam wspomniany kurs do Pragi (PKP).